Oni też nie wystąpią w Opolu...

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

Jak ostatnio czytałem, z udziału w Festiwalu w Opolu zrezygnowało 100 spośród 20 zaproszonych artystów. To dało prezydentowi Opola pretekst do wypowiedzenia umowy TVP i storpedowania festiwalu. Największym chamstwem jest wykorzystanie jako głównego pretekstu punktu umowy, w którym TVP zobowiązuje się do zorganizowania na Festiwalu koncertu jubileuszowego Maryli Rodowicz. Przypomnę, że piosenkarka zrezygnowała z występu ze względu na śmierć matki oraz na zaszczucie przez prokodowski establishment artystyczny. Zapewne, gdyby nie osobista tragedia, potrafiła by z kolegami po mikrofonie sobie poradzić. Ale w jej obecnej sytuacji trudno się dziwić, że uległa. Za to prezydent Opola zachował się jak hiena cmentarna. 

Jak już na początku napisałem, z udziału w Festiwalu zrezygnowało mnóstwo "artystów", zwłaszcza takich, którzy nie zostali na tenże festiwal zaproszeni. Ot, logika KOD-u i opozycji total(itar)nej. Szkoda, że nie użyli argumentu, iż na festiwalu nie śpiewa Elvis Presley, Frank Sinatra, Merlin Monroe czy John Lennon. Wtedy festiwal już na pewno nie mógłby się odbyć, nawet w innym mieście.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)