Moher. Mroczny symbol Ciemnogrodu. Fanatyk religijny... O Moherowych Beretach – oddziałe Juniorek

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...) Brak elementarnego wykształcenia sprawia, że w rozmowach nie jest w stanie posługiwać się argumentami merytorycznymi, toteż dyskusja z nim nie jest możliwa. Nieufny, nie rozmawia z sąsiadami. Z domu wychodzi tylko do kościoła, i to tylko po to, żeby zwymyślać kogoś od bezbożników, czasem przyłożyć parasolką. A czym się zajmuje na co dzień? Oczywiście, robieniem obciachu. Przed caaałą Europą!

Naszemu reporterowi udało się z narażeniem życia zakraść do kilku twierdz zamieszkanych przez Moherowe Berety i podstępem zdobyć dla Państwa bezcenny materiał. Kim są ci niebezpieczni szaleńcy? Jak żyją? Czym się zajmują i – co najważniejsze – czy bardzo zagrażają normalnym ludziom? Zapraszamy Państwa w egzotyczną podróż po moherowym świecie.

Agnieszka: Czy mogłybyście krótko się przedstawić?

Ania: Jestem warszawianką, z zawodu archeologiem. I mamą : ). Obecnie przebywam na urlopie macierzyńskim i świetnie się bawię. Interesuję się historią (nasyconą od zarania dziejów teoriami spiskowymi - sic!), kinem, sztuką i praktycznym designem.

Dominika: Z wykształcenia jestem filologiem angielskim i niemieckim. Zajmuję się kontaktami z niemieckimi technikami w jednym z koncernów międzynarodowych. Mam także wiele zainteresowań poza pracą. Dużo czasu poświęcam projektom artystycznym – głównie o tematyce religijnej, chociaż nie tylko – kocham także kulturę cygańską. Piszę wiersze i piosenki cygańskie. To dosyć ciekawa mieszanka – kultura cygańska i tematyka religijna, polecam!

Beata: A ja jestem projektantką. Interesuję się też malowaniem. I polityką.

Kasia: Ja z kolei jestem zawodowym belfrem.

Agnieszka: Uczysz historii w szkole katolickiej. To był Twój świadomy wybór?

Kasia: Tak. Chciałam uczyć w szkole, w której edukacja opiera się na pewnych wartościach. Wybrałam miejsce pracy, w którym mogę śmiało prezentować swoje poglądy.

Agnieszka: Jak rozumiem, masz tu na myśli światopogląd katolicki. Ubrałabyś się zimą w moherowy beret?

Kasia: Tak, ubrałabym się. Bardzo lubię moherowe berety, ponieważ są twarzowe, ciepłe i uniwersalne. Słowo „moher” przestało być dla mnie określeniem o zabarwieniu pejoratywnym, a nabrało charakteru żartobliwego i bardzo sympatycznego. Chodziłam w beretach zanim to było modne ; )

Dominika: Ja też noszę czasami moherowy beret - w kolorze czerwonym. Będę bardzo dumna, jeśli ktoś nazwie mnie „moherem”.

Ania: Moherowe berety są ciepłe i miłe. Bardzo praktyczny design idący pod prąd lansowanej modzie, łamiący hipsterskie stereotypy - beret kontra wełniana skarpeta na głowie : )

Beata: Moherowe berety są milutkie w dotyku ;) A tak serio, uważam, że to użyte przez premiera określenie miało za zadanie ośmieszenie osób o patriotycznych poglądach. Ten temat chętnie podjęły media - chcąc zasugerować, że troska o Polskę to domena ludzi starszych i nienowoczesnych, że patriotkami są głównie babcie, a młodsi ludzie już nie.

Agnieszka: No właśnie. Premier Donald Tusk użył określenia „moherowe berety” w celu zdyskredytowania pewnej grupy ludzi. Czy nie macie wrażenia, że obróciło się to przeciwko niemu?

Kasia: Tak, zupełnie nie udała mu się ta próba ośmieszenia „moherów”. Mówiąc żartobliwie – towarzystwo jak nosiło berety, tak nadal je nosi, a na dodatek nadanie tego określenia stało się tutaj pewnym czynnikiem wspólnototwórczym. We mnie „mohery” budzą ciepłe uczucia. Cieszę się, kiedy widzę babcie w moherowych beretach. Obserwuję też, że wiele młodych osób wkłada je, na przykład z okazji uroczystości patriotycznych, aby w ten sposób zamanifestować solidarność właśnie z tymi „moherowymi babciami” - pokazując jednocześnie, że wspólnota poglądów łączy nas między pokoleniami. Styl „przedwojenny” staje się zresztą coraz bardziej modny – nosi się np. oficerki. Beret nabrał już natomiast symbolicznego wymiaru.

Tak jak opornik noszony w stanie wojennym?

Kasia: Albo może nawet jak opaska biało-czerwona? Wśród młodych ludzi noszenie moherowego beretu jest wyrazem pewnego buntu. Młodzi noszą te berety po zawadiacku, wkładając do tego glany czy panterkę. W ich stroju widać odwołanie się do pewnej tradycji. W modzie zapowiadany jest obecnie także powrót do rogatywki. A więc, wszystko przed nami.

Agnieszka: mohery mogą być „designerskie”?
(...)

Read more: http://www.pch24.pl/moherowe-berety---oddzial-juniorek,14567,i.html#ixzz2SElvD1yA

Brak głosów