Synchronizacja

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek wpadł na genialny (w swoim mniemaniu) pomysł.
- Będę dawał ci korepetycje z historii - oznajmił przerażonemu Łukaszkowi.
- Po co?! Ja wszystko wiem! - darł się zrozpaczony wnuk.
- To powiedz coś o De Gaulle'u.
- Umarł!
- To wie każdy głupi! Wymień co zdziałał!
- Jedno przegrał, drugie wygrał!
- Ty mnie, szczeniaku, nie czaruj ogólnikami! Do pokoju marsz! Idziemy się uczyć!
Łukaszek obrzucił resztę rodziny spojrzeniem błagającym o pomoc. Wszyscy nagle odwrócili wzrok i zaczęli pilnie przyglądać się temu co robili albo czytali. Dziadek westchnął z satysfakcją i zaciągnął wnuka do jego pokoju.
- Może jednak powinnaś do nich zajrzeć - zaniepokoiła się babcia. - to wie co on nagada Łukaszowi. Jeszcze jakiś głupot mu nagada...
- Głupot?! - wystraszyła się mama Łukaszka aż "Wiodący Tytuł Prasowy" zadrżał jej w ręce". - Jakich?!
- No, na przykład, że Hitler był fajny, albo coś podobnego...
- Hitler nie był taki zły - zastanowiła się mama i spojrzała na artykuł w "WTP" pod tytułem "Hitler nie był taki zły jak wściekli rewizjoniści grzebiący się w biografiach autorytetów!". - Wymyślił Unię Europejską. I był... E... Ekologiczny...
- Moja droga - powiedziała lodowatym tonem babcia. - Zanim powiesz coś o emisji ce o dwa w Trzeciej Rzeszy, radzę ci: dobrze się zastanów.
Babcia obraziła się i wyszła. Mama została sama ze swoimi myślami i egzemplarzem "Wiodącego Tytułu Prasowego", co właściwie na jedno wychodziło. Po dłuższym zastanowieniu postanowiła sprawdzić co dziadek opowiada Łukaszkowi. Podkradła się pod drzwi pokoju syna i ku swojemu zdumieniu usłyszała śmiech Łukaszka.
- Ale jaja!
- Ale to był dopiero początek! - kontynuował mentorskim tonem dziadek. - Po tym jak na jego polecenie przeniesiono trumnę ze zwłokami do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu, wybuchł straszny skandal. Konflikt wawelski.
- O tak - i zadowolona mama Łukaszka weszła do pokoju. - Skandal był straszliwy. Przeogromny. Cieszę się, że rozmawiacie o takich tematach. Łukasz powinien wiedzieć co się dzieje w kraju a nie jak ta bezrozumna kura lecieć na lep propagandy...
- Khe-khm! - chrząknął dziadek, ale nie rozwijał tego tematu. - O czym to ja mówiłem? Acha, o skandalu. Co to się działo!
- Media! Radio! Gazety! - wyliczała mama. - Wszyscy go piętnowali!
- Kogo? - spytał lekko skołowany Łukaszek.
- No tego, co przeniósł tą trumnę! - zniecierpliwiła się mama.
- Media to nie wszystko - kontynuował ze smutkiem dziadek. - Wciągnięto w to wszystko wojsko, Komitet Uhonorowania Pamięci, a nawet samego prezydenta! Część osób uważała, że on prezydenta obraził. A to przecież nie była prawda, bo tak się umawiali.
- Wcale się nie umawiali! - wtrąciła się ze złością mama. - To był mały, chory z nienawiści człowiek, który...
- Może dokończę - poprosił dziadek. - Społeczeństwo zostało podzielone.
- I to głęboko!
- Część osób żądała rewizji konkordatu...
- Do dziś żądają!
- ...część osób chciała nawet, aby kontrolę nad Wawelem przejęło państwo...
- O, a tego nie słyszałam.
- ...nawet chciano mu odebrać wszystkie odznaczenia państwowe, obywatelstwo, a nawet wygnać z kraju!
- Bez przesady - zaoponowała mama. - Wystarczyłoby gdyby wycofał się i zniknął! Tak definitywnie!
- Na szczęście napisał on list do prezydenta, w którym tłumaczył swoje stanowisko i wszyscy uznali, że prezydenta przeprosił.
- Ten nasz prezydent - wzruszyła się mama Łukaszka. - Jaki on dobry!
- A ten pochowany? - przypomniał sobie Łukaszek. - Mówiłeś, że serce zostawił na wschodzie?
- To kłamstwo! - mama zerwała się na równe nogi. - Wszystko nam odesłano! Wszystko! W zalutowanej trumnie! Są na to papiery!
- Przecież jego serce jest na wileńskiej Rossie! - odparł zdumiony dziadek.
- Czyje??? - mama Łukaszka była równie zdumiona.
- Piłsudskiego, mówię przecież!
- O! A... Ten co trumnę ustawiał...
- To kardynał Adam Sapieha!
- Ale dziadek mówił przecież o konflikcie wawelskim!
- Oczywiście! Tym z tysiąc dziewięćset trzydziestego siódmego roku! - dziadek zrobił okrągłe oczy i spojrzał na mamę Łukaszka:
- A ty o czym myślałaś?

Brak głosów

Komentarze

Dla nas "zajefajne" a i lemingi tego nie zrozumieją...
dziękuję i pozdrawiam
niezależny Poznań

Vote up!
0
Vote down!
0

niezależny Poznań

#98415