Dealer „Faktów”.

Obrazek użytkownika thaer
Kraj

Szanowni Państwo!

Rozumiem słuszne oburzenie działaniami TVN oraz tych „razy 24”. Całkowicie popieram zarzuty o manipulacji. Manipulacja w tych ośrodkach pseudo-medialnych trwa bowiem cały czas, a ich ostatnie popisy, nie są tak naprawdę niczym nowy. Rozumiem również zachowanie Tomka Sakiewicza, który domaga się przeprosin za bezprawnie wykorzystaną grafikę. Chwała panu Tomaszowi za to, bowiem gdyby nie domagał się przeprosin, byłoby to dziwne. Jednak ja doszukuję się w tym wszystkim czegoś więcej. Zapewne Tomek Sakiewicz doskonale zdaje sobie z tego sprawę, jak również zadają sobie z tego sprawę ci blogerzy, którzy całkowicie uodpornili się na tak zwany „przekaz dnia” i poruszają swymi „szaraczkami” to w lewo to w prawo. Niestety duża część tak zwanych „komentatorów” dała się nabrać na tani chwyt rodem z bajki. Jak wiemy 10 dnia tego miesiąca minęło pół roku od śmierci najważniejszych osób w naszym Państwie. I co mamy? Ni mniej nic więcej, jak „pomyłkę TVN” (która zresztą nie chce się do niej przyznać). Zapewne „redakcja” „zupełnie” przypadkowo wcisnęła Kaczorowi w usta słowa, które wywołały poruszenie. Każdy normalnie myślący człowiek, wie jednak, że takie słowa jakie KK-Z chciała prezesowi w usta włożyć nie padły. Ale cóż to!? Jak to mówiła jedna z postaci z kreskówek (w doskonały zresztą sposób odpowiadająca charakterowi gabinetu ciemniaków: „Tam do licha!”). Postać ta to „Inspektor Gadżet”. Odpalono kolejną teleskopową nogę oraz rękę na wysięgniku w postaci odwrócenia uwagi od najważniejszej sprawy. Konia z rzędem każdemu, kto w dzisiejszym wydaniu Faktów dowiedział się czegoś o Operacji Smoleńskiej, albo o śledztwie. To co zrobiono przez ostatnie 2 dni w redakcji „Faktów” to tylko gadżet, który usprawiedliwia brak zainteresowania redakcji Operacją Smoleńsk. Redakcja stara się stworzyć przekonanie, że tak naprawdę sprawy już nie ma, a tylko jacyś „tak zwani obrońcy Krzyża” mają z tym problem. Oczywiście ciężko jest nazwać „tak zwanych obrońców Krzyża” katolikami albo chrześcijanami, bo TW „Filozof” nie pozwala, a mu nie pozwala na to Gie-Wu, i koło się zamyka.
Oburzenie zachowaniem redakcji TVN jest jak najbardziej uzasadnione. Stara się bowiem, wytworzyć pozory tego że „Wszystko wygląda ok! od zewnątrz”. Przypomnę tylko, że chrześcijanie w Rzymie tak samo mówili, widząc pierwszy raz na oczy Koloseum (to że wygląda ok.! od zewnątrz), a czym to się dla nich skończyło przypominać nie muszę. Tylko nie zapominajmy o tym co w tym wszystkim jest najważniejsze.

Brak głosów

Komentarze

SWOŁOCZ MEDIALNA, ja tvn nie oglądam mam w d.... ich tańce, kropy, szkiełka i kłamliwe fakty, a manierą swołoczy jest ciągłe przerywanie zaproszonym gościom, kuzniar, olejnik, dlatego daruje sobie te nieobiektywną stacje.....10

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#93502

No to że tego się nie ogląda to jasna sprawa. Ciekawość po ostatnich wydarzeniach sprawiła iż odszukałem numer na którym są zakodowani.

Pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#93503

Jan Bogatko

Czasami - jako zawodowy dziennikarz - nie pojmją, skąd się wzięło tylu propagandystów. Widać dziennikarz to zawód wymierający.

Celny materiał, pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#93544

[quote]Nagle okazało się, że i "Europa walczy z dopalaczami". A konkretnie, to jedna z komisji europarlamentu wystosowała do Komisji Europejskiej rezolucję domagającą się, żeby zaczęła walczyć. A jeszcze bardziej konkretnie, to napisał tę rezolucję i przeprowadził przez komisję, czystym przypadkiem akurat właśnie teraz, eurodeputowany PO. Ale kto się tam będzie wczytywał w szczegóły, ważny jest nagłówek, hedlajn.[/quote]

http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/tusk-i-dopalacze-triumf-woli,1542163

Vote up!
0
Vote down!
0
#93585