Na Krakowskim bez zmian

Obrazek użytkownika Mufti Turbanator
Kraj

Pod Pałac dojeżdzam koło trzynastej. Kilkudziesięcioosobowa grupka obrońców, wokół jeszcze ze 200 osób, w tym przechodniów. Nie widać ani nie słychać przeciwników. Dużo mediów. Po stronie Pałacu nadal stoją pancerne barierki, pilnowane przez mundurowych.


Mimo oczywistego napięcia dominuje wrażenie pustki i osamotnienia. Ścisła grupka, bez nagłośnienia, intonuje kolejne pieśni patriotyczne - „Ojczyzno ma”, „Boże, coś Polskę”, „Rotę”, hymn. Na razie nie ma księży.

W pewnym momencie od strony ulicy podchodzi mieszany oddział około 7 osób – strażników miejskich i sprzątaczy. Spod nóg ludzi zabierają stojący na chodniku, palący się znicz. Przez chwilę wydaje się, że może dojść do rękoczynów, ale zamiast tego zaczynamy skandować „zło-dzie-je! zło-dzie-je!” Sytuacja nie jest przyjemna dla żadnej ze stron; o ile strażnicy miejscy kwitują ją pogardliwymi uśmiechami, to panowie w kamizelkach firmy sprzątającej są wyraźnie zakłopotani.

Zaczyna padać deszcz i nad głowami rozkwitają parasole w zgaszonych barwach. Między ludźmi kręci się przestraszony kundel, półwilczur w czerwonej obroży. Najwyraźniej szuka swojego pana, biega między ludźmi, obwąchuje krótko nogi, nie zainteresowany okazjonalnymi czułościami obcych.

Pojawia się nagłośnienie, dwa sprzężone megafony. Krótkie, spontaniczne przemówienia – o pogardzie rządzących, o Smoleńsku, o Krzyżu. Wzmocniony głos niesie się na drugą stronę ulicy i odbija od twardej elewacji Pałacu. Skandujemy „Tu jest Polska!” i pod adresem rządzących: „Hańba!” Grupka rozbawionych licealistów wykrzykuje popularne wśród przeciwników, a dzisiaj szczególnie przewrotne hasło „Gdzie jest krzyż?!” Dwie czy trzy osoby zwracają im uwagę i twarze młodych przybierają wyraz zawstydzenia; cichną. Czyli to tylko sztubacki wygłup na powierzchni jako-takiego wychowania.

Jakiś mężczyzna rozdaje odbitą na ksero „Społeczną propozycję powstrzymania upadku prestiżu prezydenta RP” ze stemplami kancelarii podawczych mediów, IPN i Kancelarii Prezydenta (ta ostatnia z datą 31 sierpnia).

Znowu intonowane są pieśni. Na obrzeżach grupy wywiązuje się cicha, ale niebezpieczna kłótnia między dwoma młodymi mężczyznami, jeden mówi coś w rodzaju „to jest mój kraj, to jest śmieszne”, drugi, w szarej czapce odpowiada „ze swojej matki też się śmiejesz?”. Emocje błyskawicznie narastają, interweniuje starsza pani uspokajając drugiego mężczyznę, który odchodzi parę kroków, bliżej mnie. Widzę, że emocje nadal nie ostygły, patrząc mu w oczy mówię coś w rodzaju „spokojnie, on i tak nie zrozumie”. Zamieniamy jeszcze parę zdań. Mężczyzna pyta, czy słyszałem że są rozsyłane wici wzywające dzisiaj wszystkich pod Pałac na 21-szą na Apel Jasnogórski. Obiecuję przekazać tę informację dalej. Tymczasem osoba z megafonem zaczyna śpiewać hymn, mężczyzna zdejmuje czapkę, śpiewamy.

Wydaje się, że stojących i przechodniów przybywa, jest już może ze 300 osób.

Przez megafon podana zostaje informacja, że „górale, gdy dowiedzieli się co się dzisiaj rano stało, obiecali że przywiozą nam nowy krzyż i to większy, dziesięciometrowy”. Rozlegają się brawa.

Mówi się o nich „obrońcy krzyża”. Ale to kolejna semantyczna sztuczka. Bo to nie my bronimy Krzyża, ale Krzyż broni nas.

Jeśli się dobrze przyjrzeć, to każdy znajdzie w sobie takie Krakowskie Przedmieście. Piękny, rozświetlony Pałac i kawałek bruku naprzeciwko. Pod gołym niebem – czy może być lepsze miejsce na modlitwę? W środku miasta naszych codziennych, większych i mniejszych spraw. W powszednim zgiełku ulicznego ruchu. Czy jest tam krzyż? Czy także został zabrany?

Zgubionego pieska już nie widać, najwyraźniej odnalazł swojego pana. Zbieram się, bo trzeba dać znać o Apelu.
Od strony starówki mijam stojący na chodniku pomarańczowy agregat - wytwornicę sprężonej pary do czyszczenia nawierzchni. Słychać silnik agregatu i szum tryskającego płynu. Operator metodycznie myje metr za metrem kamienną kostkę. Mniej-więcej co kwadrans ze współpracownikiem przesuwali ciężki agregat o kilka metrów, zbliżając się do ludzi zgromadzonych naprzeciwko Pałacu. Za jakieś dwie godziny dotrą do miejsca, w którym stałem. I pójdą dalej. Będzie im się wydawało, że „mają posprzątane”.

Brak głosów

Komentarze

dzieki za relacje
faktycznie sgurwiele myślą, ze mają posprzątane

;ozdrawiam smutno

ps. a ten gajowy herbu zakuty łeb piał dzis peany ku czci Drogiego Bronisława, starego PZPRowca, OHYDA

Vote up!
0
Vote down!
0
#86453

Byłam o 10, wtedy więcej dziennikarzy niż ludzi. Agregat już stał, ale jeszcze nie sprzątali.
Będę o 21

Vote up!
0
Vote down!
0

Ufka

#86480

"Przed twe ołtarze zanosim błaganie,
ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie"

http://kolatka.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0
#86457

za relację. Świetnie napisane.

Pozdrawiam. Jeszcze Polska...

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#86473

Dzięki za relację spod... Krzyża, którego "nie ma".
Trzeba być naprawdę mało inteligentnym, żeby myśleć, że obrońcom tego Krzyża chodziło tylko o ten element krajobrazu, o to by go utrzymać w tamtym miejscu. Walczymy o prawdę o tym, co zdarzyło się 10 kwietnia (oraz wokół tej daty), o pamięć o Ofiarach Katynia 2010 (godne ich upamiętnienie), a także o pamięć i tożsamość Polski w ogóle.
Zatem zabranie Krzyża spod Pałacu Prezydenckiego niewiele zmieni - z punktu widzenia rządzących. Gdyby nie byli zaślepeni nienawiścią i pogardą, zobaczyliby to jak na dłoni. I uniknęliby tego kardynalnego błędu. Ten Krzyż jest w naszej pamięci i naszych sercach, stamtąd go nie wyrzucą.

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#86482

Też będzie wieczorem.
http://niezalezna.pl/article/show/id/39014

Vote up!
0
Vote down!
0
#86484

"..Mówi się o nich „obrońcy krzyża”. Ale to kolejna semantyczna sztuczka. Bo to nie my bronimy Krzyża, ale Krzyż broni nas.."

I tak jest w istocie.

Oni już przegrali wojnę i dobrze o tym wiedzą. To dla nich tylko kwestia czasu by zdążyć nachapać się przed odejściem ile tylko się da. I by ponownie się przepoczwarzyć jak to miało miejsce po KLD, UW licząc że ludzie zapomną.
Mam nadzieję że już im się to nie uda.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#86486

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

http://www.youtube.com/watch?v=fq62gtr-_LU&feature=related

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#86557

http://spiritolibero.blog.interia.pl/

Ale pisać to potrafisz...
Pozdrawiam (zazdrośnie:)

Vote up!
0
Vote down!
0

SpiritoLibero

#86489

- Jeśli kolejne krzyże, zdjęcia i inne rzeczy, tak jak do tej pory, będą się dalej pojawiały, to, tak jak w innych państwach, takim osobom będzie zwracana uwaga, a jeśli uwaga nie będzie wysłuchana, to normalnie dostaną mandat, tak jak w każdym innym przypadku, w każdym innym miejscu - powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86490

Prawda?
Ponieważ odkryłam te Muftiego talenta już dawno, czuję się prawie tak, jakbyś to mnie komplementował. ;PP

Vote up!
0
Vote down!
0
#86506

http://spiritolibero.blog.interia.pl/

A jak ja mam to rozumieć? :D))))

Vote up!
0
Vote down!
0

SpiritoLibero

#86588

No jak to jak! Zobaczyłam i się zachwyciłam.
Jako pierwsza. ;-PPP

Vote up!
0
Vote down!
0
#86605

Pięknie napisane.
Nawet się nad tym nie zastanowiłem czytając.
Przemknęło ...
Dopiero po przeczytaniu Twojego komentarza ...
Ech ...

Vote up!
0
Vote down!
0
#86533

BÓG Ma Prawo Odbierać SWOJĄ CHWAŁĘ W Każdym Miejscu na Ziemi!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#86493

postaram się być o 21

Vote up!
0
Vote down!
0
#86497

Zabranie Krzyża jak widać powoduje zrozumiały opór ze strony oszukanego społeczeństwa, a tego należało się spodziewać. Ludzie oczekują ujawnienia prawdy o katastrofie smoleńskiej i chyba nie ustąpią. Jeśli w taki sposób postępuje władza to tylko pokazuje, że ta władza jest władzą dla samej siebie i nic więcej z tego nie wynika.
Można postawić zatem pytanie, kto tak bardzo bał się tego Krzyża, rozpoznawalnego symbolu smoleńskiej tragedii?
To jest pytanie retoryczne, ale daje jednak odpowiedź jak zaczyna się prezydentura Bronisława Komorowskiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

miro

#86500

cyt.:Jakiś mężczyzna rozdaje odbitą na ksero „Społeczną propozycję powstrzymania upadku prestiżu prezydenta RP” ze stemplami kancelarii podawczych mediów, IPN i Kancelarii Prezydenta (ta ostatnia z datą 31 sierpnia.

Mistrzostwo świata. Czy kiedyś, gdzieś na świecie proszono o prestiż dla Głowy Państwa? Czy zainteresowani nie powinien sam zadbać o powagę, dostojeństwo i szacunek? Nie do wiary, jeszcze raz czytam tekst, ale nie, to nie dowcip, Sygnatariusze .... czy ja czegoś nie rozumiem? Ideał sięgnął dna. Kogo oni proszą o prestiż z litości? Tych , dla których litości nie ma, ani w sferze duchowej, ani życiowej? A co Pan P-rezydent uczynił niech odda wklejony tekst, niezwykle mądry, który znalazłam w internecie

Wszystko się dopiero zaczęło – Wypowiedź telefoniczna obecnego pod Kordegardą ks. Jerzego Gardy dla naszej strony z godziny 10. 39

Wrzesień 16, 2010 Autor: wobroniekrzyza

Trudno mi zebrać myśli. Można by tę sytuację porównać do Wielkiego Piątku, gdy zabrano ciało Chrystusa i złożono je do grobu, ale na Wielkim Piątku się nie zakończyło. Potem była wielka Sobota i Niedziela. Nie zakończyła się ta historia.
Ci, którzy usunęli Krzyż powiedzieli, ze będą teraz mieli spokój. To samo powiedzieli faryzeusze po śmierci Chrystusa. A to był dopiero początek.

Teraz, gdy aresztowano Krzyż Chrystusowy omodlony przez tysiące, też jest dopiero początek.

Problem aresztowanego Krzyża na pewno się nie skończył. Dopiero się zacznie.
 

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#86502

[quote=ciociababcia]

Wszystko się dopiero zaczęło – Wypowiedź telefoniczna obecnego pod Kordegardą ks. Jerzego Gardy dla naszej strony z godziny 10. 39

Wrzesień 16, 2010 Autor: wobroniekrzyza

Trudno mi zebrać myśli. Można by tę sytuację porównać do Wielkiego Piątku, gdy zabrano ciało Chrystusa i złożono je do grobu, ale na Wielkim Piątku się nie zakończyło. Potem była wielka Sobota i Niedziela. Nie zakończyła się ta historia.
Ci, którzy usunęli Krzyż powiedzieli, ze będą teraz mieli spokój. To samo powiedzieli faryzeusze po śmierci Chrystusa. A to był dopiero początek.

Teraz, gdy aresztowano Krzyż Chrystusowy omodlony przez tysiące, też jest dopiero początek.

Problem aresztowanego Krzyża na pewno się nie skończył. Dopiero się zacznie.
 

[/quote]

Jakżesz prorocze słowa ..warto je zapamiętać , kto wie co przyniosą najbliższe dni..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#86513

Jeśli górale dostarczą krzyż, to wątpię, czy uda się go postawić na krakowskim przedmieściu.

Ewidentnie widać, że komorro otacza się policją i strażą miejską, bojąc sie wychylić zza ich pleców (to samo powiedział przed chwilą profesor zaproszony dziś do „Rozmów Niedokończonych” w Marysi).

Vote up!
0
Vote down!
0
#86536

Pan profesor Zdzisław Krasnodębski.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86541

Nie mam pamięci do nazwisk ;-)

ale trzeba przyznać że ciekawie mówił!

Vote up!
0
Vote down!
0
#86551

Ale pióro! Chwytasz chwile i zarazem pokazujesz ducha zdarzeń. Perełka.
Pozdrawiam w oczarowaniu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86559

Smutna jest Twoja opowieść, ale...

"..Mówi się o nich „obrońcy krzyża”. Ale to kolejna semantyczna sztuczka. Bo to nie my bronimy Krzyża, ale Krzyż broni nas.."

I to jest prawda, tak właśnie dokładnie jest - nie da się wyrwać tego co w sercu ma trwałe miejsce. Tusk, Komorowski... Oni by tego chcieli ale niedoczekanie! Co z tego, że mają władzę, policję, inne służby siłowe i porządkowe, media. Co z tego, że szczują Polaka na Polaka. To wszystko za mało by sobie kraj i naród podporządkować bo tego, co w sercach ludzkich tkwi sobie nie podporządkują, nie zawłaszczą. Wiary z serc nie wyrwą...
Pozdrawiam.

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#86580

Wczoraj we Wrocławiu odbyło się spotkanie z Panem Ministrem Antonim Macierewiczem dotyczące tematyki smoleńskiej.
W końcowej części spotkania przeznaczonej na pytania, zabrał głos pewien Pan przedstawiając się rzekł, że działa w solidarności (przepraszam niedosłyszałem nazwiska). Zadał pytanie co będzie gdy w kolejną miesięcznicę 10 kwietnia przypadającą w październikową niedzielę przed pałacem prezydenckim zgromadzi się nie 5 tysięcy osób jak to miało miejsce 10 września, a 50 tysięcy? Sam sobie odpowiedział, że i krzyż się szybko znajdzie i pomnik również. Zgromadzeni to wystąpienie przyjęli mocnymi oklaskami. Uczestników nie liczyłem ale ostrożnie szacując ok. 300-400 osób. Zdjęcia ze spotkania tutaj http://www.piswroclaw.pl/main.php?page=galeria&action=show&id=35
Pozdrawiam
chris

Vote up!
0
Vote down!
0
#86689

Bardzo, bardzo cenię Wasze pozytywne przyjęcie notki. Dziękuję! Ale... Tam pod Pałacem realność aż wibruje. Właściwszym byłoby mieć do mnie zastrzeżenia, że tylko tyle z tej intensywności udało mi się oddać.
Pozdrawiam skromnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#86690

http://spiritolibero.blog.interia.pl/

Skromniś... (?) :D)))))

Vote up!
0
Vote down!
0

SpiritoLibero

#86694

bardzo pokornie pytam - jest szansa, abyś niebawem napisał coś jeszcze? na dowolny temat?
Będę wyczekiwać!
:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#86989