Oświecenie Bis - po co, na co i przeciw komu

Obrazek użytkownika triarius
Blog

Nie przyszłoby mi do głowy pragnienie "unieważnienia" osiemnastowiecznego Oświecenia - tak samo jak nie przyszłoby mi do głowy pragnienie likwidacji powiedzmy wielkiej francuskiej rewolucji (zwanej przez różnych zabawnych fanatyków "rewolucją antyfrancuską").

Po pierwsze, nie mam dość tego typu fantazji, by potrafić sobie w ogóle wyobrazić "historię alternatywną". Pamiętam, kiedyś na pisanie takiego czegoś chciał mnie namówić ówczesny naczelny "Nowego Państwa" Adam Lipiński, kiedy było jeszcze tygodnikiem... I nie potrafiłem. Zamiast tego napisałem jedynie kilka historycznych drobiażdżków - przeważnie znacznie skróconych i opisanych własnymi słowami rzeczy, które wyszukałem i różnych moich ulubionych autorów. No a skoro nie potrafię sobie i tak wyobrazić, jak by to przepięknie było, gdyby nie... To i trudno takie wydarzenia traktować inaczej, niż fakty, które miały miejsce, bo widać musiały. I tyle.

Po drugie, wspomnianych tu przed chwilą wydarzeń nie uważam wcale za jednoznacznie złe. Oczywiście, rozbiorów wolałbym by nie było i jakoś tam nawet mgliście sobie wyobrażam Polskę jako mniej więcej "normalny" kraj - nie całkiem zachodni, ale nie kompletną azjatycką barbarię w najgorszym ruskim wydaniu i nie kompletne dno upadku, jakimi praktycznie od trzystu lat jesteśmy.

Dżumy w XIV w. także mogłoby dla mnie nie być. Jakoż i zwycięstwa bolszewizmu w Rosji, a potem, krok po kroku, na całym świecie. No i oczywiście Hitler mógłby nie zdobyć władzy, Zachód mógłby (teoretycznie faktycznie mógłby) nie dać mu się tak idiotycznie i tchórzowsko omamić... A więc są jednak pewne granice mojej tolerancji dla faktów, choć i tak nie wkładam już tak wiele serca w takie żale, jak to bywało w młodości.

Faceci od "rewolucji antyfrancuskiej" mają jednak o tyle rację, że KULT tej rewolucji - w dodatku totalitarnie już niemal dzisiaj zinstytucjonalizowany i cwanie zideologizowany - jest głupi i z mojego punktu widzenia szkodliwy. Na razie zresztą dzieje się to tylko we Francji, a gdzie indziej raczej tylko pośrednio.

Elity w innych krajach, albo mają do lansowania wśród ciemnego ludu "jeszcze lepsze" rewolucje, albo też jak diabeł święconej wody boją się wszelkiej sugestii rewolucji, będąc w sytuacji w pewnych aspektach podobnej do sytuacji Ancien Régime'u, i mając nadzieję z tego wyjść przy pomocy środków tamtemu praktycznie, na tle obecnych możliwości, niedostępnych, a szczególnie tzw. piaru i powszechnej inwigilacji do n-tej potęgi.

Podobnie jest z czymś, co uważam za o wiele jeszcze istotniejsze od jednorazowego wydarzenia jakim w końcu była francuska rewolucja, czyli Oświecenia. Oświecenie miało prawo być! Tak to powiem, uśmiechająć się celowo głupkowato, żeby było chociaż śmiesznie. No bo kto w końcu mnie o to naprawdę pyta i co miałoby od mojej opinii na ten temat zależeć? Triarius the Tiger mawia, że "całkiem by rozumiał jakieś 50 lat Oświecenia, jednak 300 to już ogromna przesada, szczególnie, że te ostatnie stulecia to raczej mętne po Oświeceniu popłuczyny, które chłepcemy, w których pływamy, całkiem sobie jednak z tego sprawy nie zdając".

Dávila zaś mówi, że "Oświecenie to my sobie dopiero powinniśmy zrobić". W tym też coś jest, choć nie chodzi o to, by tamtemu odmawiać jego utrwalonej nazwy, tylko o to, że gdyby naprawdę uwolnić się od różnych oświeceniowych par excellence złudzeń i chciejskich zakłamań, gdyby naprawdę sięgnąć do dorobku naukowego tego, co było PO Oświeceniu - bez ideologicznych klapek na oczy, bez chciejstwa, metafizycznego tchórzostwa, bez zamawiania duchów... To mielibyśmy coś dokładnie takiego, jak Oświecenie wobec zastanego przezeń świata.

Świata, zgoda, który dla nas, jak sądzę w wielu przypadkach słusznie, wydaje się o niebo piękniejszy, szlachetniejszy i po prostu lepszy od tego co było potem, z Oświeceniem włącznie, który jednak nie miał w sobie dość siły, by się Oświeceniu oprzeć. Gdybym chciał tu jechać spengleryzmem, miałbym ogromnie ułatwione zadanie, choć perspektywa by się znacznie zmieniła, bowiem i schyłek tamtego świata, i Oświecenie, i cały ten późniejszy... Nie wiem jak to określić, bo nie chciałbym tu nadużywać czysto emocjonalnych negatywnych epitetów, ale nic fajnego nie mam teraz na myśli...

Więc to wszystko rysowałoby się nam jako po prostu objaw pewnej fazy w rozwoju zachodniej cywilizacji (używam tego słowa w powszechnym znaczeniu). I ta faza byłaby, nie da się ukryć, schyłkowa, a Oświecenie byłoby tego schyłku początkiem. I nawet trudno by się było przy takim ujęciu dziwić, że nie możemy się z tego nieszczęsnego Oświecenia wyplątać do dzisiaj, a widoków na to, że się przed całkowitym upadkiem Zachodu wyplączemy, także jak na przysłowiowe lekarstwo.

No dobra, powiedziałem całkiem sporo spenglerycznie, choć w sumie to przecież ułamek promila tego, co by należało w ten sposób powiedzieć... (I właśnie dlatego nie bardzo mam przekonanie by o tym na serio mówić - i tak nie potrafię tego w takiej postaci wyrazić z wystarczającą siłą i dość przekonująco. Tu trzeba być zdolnym do czytania filozofii i przeczytać. Potem możemy sobie zapodyskutować.) Teraz jednak spróbuję powrócić do zwykłego dyskursu, jaki się zwykło uprawiać na początku trzeciego tysiąclecia. Choć od Spenglera się chyba poruszając takie kwestie nie uwolnię.

Nikt kto go poznał nie potrafi się uwolnić, chyba że porzuci te sprawy i zajmie namiętnym oglądaniem "Tańca z Gwiazdami". Mam po prostu całkiem inną wizję historii, inne spojrzenie na kwestię postępu, czym innym jest dla mnie "ludzkość", czym innym "zachodnia cywilizacja". Tak się składa, że na sztukę ostatnich dwóch czy trzech stuleci mam - sam z siebie - pogląd nie tylko spengleryczny, ale o wiele radykalniejszy od jego poglądu. Co stanowi dla mnie zresztą silny hermeneutyczny dowód na prawdziwość jego tez.

No dobra, tyle już sobie luźno i o właściwie niczym (?) popisałem, że wypadałoby wyrazić jakieś konkretne tezy, postawić wnioski, porazić pointą i przyfastrygować między oczy kropką nad i... Zróbmyż to zatem!

Otóż moja pierwsza na dzień dzisiejszy teza jest taka: "POrzućcie wszelką nadzieję wy, którzy chcecie zbawienia i nawrócenia lemingów!" Wystarczy usiąść i porządnie się zastanowić - nie trzeba do tego nawet czytać Spenglera czy choćby mnie (?) - ludzie żyjący w ogromnych miastach, wykorzenieni, karmieni rozrywką, robiący dla chleba coś, czego sami przeważnie nie rozumieją (przynajmniej w którychś z głównych aspektów), totalnie zależni od (dalekiej a jakże jednak bliskiej) władzy (choćby dostawy prądu, żarcia do sklepów, wywóz śmieci - wsio!), edukowani w postoświeceniowych szkołach i potem przez całe życie karmieni leberalną propagandą - to nie są ci sami ludzie, co chłopi sprzed paru setek lat, co księża z epoki dobrze przed V2, co jakiś rycerz, kupiec sukienny czy choćby ziemianin z II RP!

Ci ludzie, ci nowi, o nich teraz, mają swoje zalety. Są często inteligentni. Na swój sposób są ideowi... To jednak nie są te idee, które nas motywują - całkiem po prostu. Zaś ta ich inteligencja jest, z naszego punktu widzenia, jałowa, pusta i kazuistyczna. Jednak w ich oczach TO MY jesteśmy zgrają prymitywnych, krwiożerczych albo co najmniej religijnie-fanatycznych, kseno- i homofobicznych męskich świń... Z niewielką domieszką kobiet, które są zbyt głupie, by dojrzeć swoją niewolniczą głupotę, służą więc tym męskim świniom w nadziei na głaski. Ale przecież cała ta zgraja jest tak czy tak przeznaczona na śmietnik historii! Już wkrótce.

No i zaskoczę pewnie niejednego (jeśli ktoś tak daleko doczytał) mówiąc, że ja całkiem tych ludzi rozumiem. Z ich punktu widzenia mają rację. Podejrzewam, że jeśli "ludzkości" uda się kiedyś zachować przy życiu czystą korę mózgową w jakiś fizjologicznym płynie - to na pewno będzie ona głosowała na Zielonych ileśtam, któryś tam avatar SLD, albo po prostu na Platfusów Obywatelskich. Po prostu jak się TYLKO mózgiem kompinuje, to się do takich dochodzi wniosków. Z życiem nie ma to z drugiej strony nic wspólnego, że nie będę już mówił o jajach, hormonach, czy czymś tak nieuchwytnym jak honor czy godność. I dla mnie, jak i, jak sądzę, dla prawicy w ogóle, TO właśnie jest istotne.

Z drugiej strony sytuacja jest naprawdę zabawna, bo prawdziwa nauka przyznaje jednak NAM rację. Weźmy taką matematykę i słynne (?) twierdzenie Gödla. B. dobrze udowodnione i nie do podwżenia! Mówiące w sumie, że nie da się niczego racjonalnie udowodnić, ponieważ każde twierdzenie opiera się, z konieczności, na aksjomatach, które nie są udowodnione i udowodnić ich się w ramach tego samego systemu nie da. Z czego wynika, że wszystko co nam się na podst. racjonalnego mędrkowania wydaje pewne, całkiem pewne nie jest.

Powie ktoś, że 2 + 2 jest pewne. No dobra, choć i na ten temat dałoby się popolemizować, jako ze cała matematyka opiera się na pewnych, nielicznych ale jednak, aksjomatach. NIEUDOWODNIONYCH! Jednak mówimy tutaj o życiu, a 2 + 2 = 4 przekłada się na życie społeczne, historię i takie złożone sprawy dość jednak marnie. Może się faktycznie przydać, raczej nie będzie tak, że okaże się fałszywe, ale co z tego faktu w ogromnej większości przypadków wynika? No a najważniejsze jest to, że przecież 2 + 2 = 4 nie zostało nigdzie UDOWODNIONE - tak po prostu jest, za każdym razem. Czyli jednak to sprawa PRAWICOWA, a nie lewicowo-oświeceniowego mędrkowania. Q.e.d.

Jednak oczywiście coś tam pewne jest, a w każdym razie żeby w miarę sensownie żyć, musimy postępować tak, jakby było. Zgoda, ale filozofia na tym się opierająca, to już nie jest oświeceniowe mędrkowanie różnych Michników i (toutes proportions gardées) Kołakowskich (zresztą tego drugiego prowadzące do niemal czystego "błazeńskiego" sceptycyzmu), tylko jakieś fenomenologie. Fenomenologia zaś, o czym co bystrzejsza lewizna wie, jest NASZA! Tylko że my o niej nic nie wiemy, a już całkiem o tej, która (choć pod innym mianem) obfitym strumieniem płynie ze Spenglera.

Nasza jest także autentyczna nowoczesna biologia. Z Darwinem włącznie, jeśli nie wprost na czele! Co by na ten temat nie mówili różni duchowni (zresztą co to dziś w większości przypadków za duchowni?), a nawet sam Spengler. (Który za Darwinem nie szalał, choć raczej nie Darwina zwalczał, a różnych "darwinistów" spod znaku Herberta Spencera i scjentyzmu.) Jednak fakt, że, jak to cudownie ujął Svante Folín w swej książce "Ubrana małpa": "społeczeństwa w których o obcych dbano bardziej niż o swoich, jeśli kiedykolwiek istniały, musiały dawno wyginąć, tak samo społeczeństwa gdzie np. mężczyźni zabijają się o wdzięki kobiet po przekwitaniu".

Pewne biologiczne fakty zawsze w ostatecznej instancji przeważą. Widać to choćby we wzroście przemocy, spowodowanej bez wątpienia obecnym "pokojem", ale w większym zapewne stopniu przeludnieniem i wymieszaniem ludzi z rozbiciem tradycyjnych więzi i struktur społecznych. Czytać Roberta Ardreya kto potrafi i chce coś o tych sprawach wiedzieć! Jak kiedyś pisałem, taki Sierakowski może sobie zagadać o "samcach alfa", ale gdyby naprawdę nos do tego pojęcia przystawił, uciekłby z piskiem jak szczeniak po trąceniu nosem jeża!

Tak samo cybernetyka jest nasza! Spengler jej nie znał bo nie mógł, ale dopiero ona przepięknie wyjaśnia i potwierdza jego genialne i super-przenikliwe tezy.

I tak to wygląda - mamy rację, nawet czysto intelektualnie, jednak od poziomu, na który niewielu ludzi w ogóle się kiedykolwiek wdrapie. A już na pewno żaden obecny mędrkujący postępowy intelektualista. Czyli intelektualna wersja wielkomiejskiego leminga. Co więc powiedzieć o prawdziwych lemingach?

Mamy rację i jeśli potrafimy to praktycznie wykorzystać, to może coś uda nam się osiągnąć. Jeśli przy okazji przeciągniemy paru zabłąkanych lemingów do naszego obozu - ale podkreślam: ZABŁĄKANYCH, bo innych nigdy nam się przekonać nie uda! I nacisk tutaj na "przy okazji".

Jeśli ktoś chce się przekonać, że ma rację - że mamy rację - niech zajmie się studiowaniem tych spraw. A potem... albo i w czasie... albo i przedtem... Pogada o tym z kimś, np. ze mną. Ale to tak czy tak sprawy nie załatwi! Musimy jeszcze zacząć coś robić. A z tym naprawdę nie jest łatwo, bo trendy historii - o ile b. się nie mylę, co by było niezwykle wprost cudowną sprawą! - są przeciw nam. A w każdym razie nie pozwolą nam już nigdy na zrobienie takich rzeczy, o jakich wielu z nas wciąż marzy. I dlaczego nie miałoby marzyć, skoro nie wie, skoro nie rozumie, co się w istocie zmieniło, czym jest obecny świat w stosunku do tego świata, w którym, gdyby to od niego zależało, pragnąłby żyć?

Jednak do tego by to zrozumieć, musiałby ten ktoś całkiem zmienić całą swoja perspektywę... Na historię, życie społeczne, życie w ogóle... Musiałby znaleźć i zacząć umieć stosować filozofię, która by mu zastąpiła te postoświeceniowe popłuczny, którym żył od pieluszek... Którymi wszyscy wokół żyją... Którymi ogromna większość żyć będzie po wieczne czasy.. To znaczy do całkowitego upadku zachodniej cywilizacji.

A wiec jednak, poza hasłem "róbmy coś wreszcie do kurwy nędzy, bo samym wirtualnym biciem piany nic się nie da osiągnąć", wygląda jednak że potrzebne nam jest to nowe Oświecenie, o którym pisał Dávila. A więc wznoszę toast za Oświecenie Bis! A teraz do roboty!

triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

Brak głosów

Komentarze

Właściwie z wszystkim się zgadzam, tylko z tym drugim Oświeceniem jakoś nie bardzo, zwłaszcza, że jak zauważyłeś, z tych popłuczyn po pierwszym nie wyszliśmy, może potrzebny taki odpowiedni wstrząs(kurcze, pewnie bredzę), zamiast tego Bisa?
Pozdro.:D

Ps. Jak widać, doczytałam do ostatniego akapitu.;P A nawracanie(przy okazji) lemingów...nawet tych zbłąkanych, będzie trudniej niż myślisz.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8440

... jakiś nawróci, to jego i nasz zysk, ale tak to na drzewo. Niech sobie żyją w swoich norach, byle z nich nie wyłazili.

Co do potrzeby... Coś jest potrzebne, chyba się zgodzisz? Nazwa się nie podoba? Kwestia gustu! Nazwij to więc "kontrrewolucją intelektualną" jeśli wolisz. Ale to nieco zbyt defensywne, zbyt wtórne, zbyt "anty".

Cóż zatem? I dlaczego właściwie nie? ;-)

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8441

i fakt i tak dopiero historia nazwie to po swojemu.
Powiem Ci tylko, że czas jest odpowiedni, bo ich struktury się sypią, jak zwietrzała mąką, tylko byśmy teraz nie dali się omamić i faktycznie zacząć działać.
Bo co z tego, że Triarius&Tiger stanie w Hyde Parku i wygłosi swoja filozofię i nawet kilku pokiwa ze zrozumieniem głową...a jakiś leming powie, hm...ów Tygrys ma połowiczną rację?
Pozdro.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8442

... giętki, to też)... Oto więc, żeby stworzyć autentyczną elitę.

Co wymaga zarówno zabrania naszych ętelektualnych dup z terenu, na którym niepodzielnie rządzą Michniki i Dawkinsy tego świata, jak i stworzenie wreszcie jakiejś JEDNI, bo jedność większa od dwóch. A na razie mamy jakieś wirtualne...

Plus jeszcze parę rzeczy do zrobienia.

Nie, nie chcę nawet tego nazywać. A wróg może nam to w każdym momencie przerwać, choćby wyłączając prąd. Nie mówiąc już o tym, że nas cały czas szpieguje.

Swoją drogą zobacz moją odpowiedź loyolistowi na blogspocie.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8443

coś napisał Loyolistowi, tylko pewnie niezbyt to wyartykułowałam.
No może prócz tego o sznowanie chłopa-jako Koronę stworzenia.;p

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8444

... na istnienie Boga. To powinno Ci osłodzić tę uległą postawę cichej adoracji.

I napoić wewnętrzną dumą na pograniczu ekstazy, której na zewnątrz niewprawne oko nie dostrzeże, ale wprawne jak najbardziej. I o to chodzi.

A swoją drogą znalazłem niedawno niesamowitą stronkę. Pokazał bym Ci parę obrazków, ale musiałbym wysyłać na serwer. (Dno!)

Masz linka, chyba zrozumiesz o co chodzi: http://compleatmother.com

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8446

bu!
" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8492

... krągłe i pełne przyszłych pokoleń?

Ale w sumie sympatyczne i nasze - właśnie z powodu tego, że te kobiety wiedzą co jest co i kto jest Królem Stworzenia. (Kto zaś Królową i dlaczego.)

Aż żem się zaślinił. ;-P

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8511

ech...Ty Tygrysie jeden.;p

Pozdro.:D" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8516

Triariusie,

Lemingi stanowią podstawę ekosystemów w których żyją, a więc dopóki one będą żyły dopóty te ekosystemy będą istnieć. Ekstrapolując to na naszą rzeczywistość powiedziałbym tak: dbajmy o nasze lemingi i nie pozwólmy aby obce sępy pożerały nasze lemingi, bo jak zeżrą nasze lemingi, to my umrzemy z głodu.

Zanim doczytałem Twój tekst do końca też przyszło mi na myśl dlaczego tutejsi pożeracze lemingów nie potrafią połączyć swoich sił aby przeciwstawić się obcym pożeraczom ich lemingów lub samym lemingom – tym wytresowanym przez te obce sępy.
Weźmy na przykład te samozwańcze „autorytety moralne”, które tak szybko potrafiły się zorganizować w obronie swojego leminga. Jak tak sobie myślę, że oni już są zorganizowani i na hasło swojego wodza (czy to jest Michnik, czy ktoś inny – nieważne) gotowi są natychmiast do podjęcia odpowiedniej akcji.

A tak na marginesie, to czy rozbicie bm.pl i porozstawianie ludzi po kątach to czasem nie ich sprawka? Logika mi podpowiada, że tak. W podobny sposób są rozbijane partie polityczne, gdy tylko oswojone lemingi nie mają w nich większości.

Tak więc dobrze, że zaproponowałeś konsolidację (chyba nie po raz pierwszy), bo sama filozofia, jakkolwiek niezwykle pożyteczna jeśli chodzi o zrozumienie świata, nie podoła obronie naszych interesów.

Masz moje całkowite poparcie,
pozdrawiam - janekk

Vote up!
0
Vote down!
0
#8453

To może napiszesz otwarcie, kto rozbił blogmedia.pl? Konkretnie. I na czym miałaby polegać ta wspomniana przez Ciebie "konsolidacja"? Kto komu miałby się podporządkować? Nie rozumiem też po co ciągnąć te tematy bez końca, przeszkadzają Ci dwa niezależne portale? Czemu jątrzysz?

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#8462

1. Za likwidację platformy blogowej blogmedia.pl odpowiada jej właściciel (czy mam to jeszcze dokładniej wyrazić?). Nawet jeżeli miał w tym pomocników, to w niczym nie zwienia ani nie osłabia tej odpowiedziałności.
2. Jako właściciel miał do tego prawo.
3. W kwestii oceny tego posunięcia - jest to wielkie świństwo zrobione ludziom, którzy w to weszli, czytelnikom i kolejny argument dla lewaków, że prawica nie potrafi się skutecznie zorganizować.
4. Moje uwagi nie są żadnym jątrzeniem (jątrzeniem była likwidacja bm.pl) tylko moją oceną tej sytuacji.
5. W kwestii konsolidacji proszę spytać Triariusa - ja go tylko poparłem.

pozdrawiam - janekk

Vote up!
0
Vote down!
0
#8468

1.Za likwidację blogmedia.pl, są odpowiedzialne osoby, które rozpoczęły nagonkę na adminów starego bmpl.
2.Za likwidację blogmedia.pl są odpowiedzialne osoby, które nie uznały wyborów na blogmedia.pl.
3.W tej chwili są dwa portale, blogerzy mogą wybierać jakie osoby budzą ich zaufanie, nie widzę sensu dalszego ciągnięcia dyskusji.
Jeśli nie podobają Ci się niepoprawni, to przenieś się do blogmdedia24.pl, bo my na pewno nie podporządkujemy się blogmedia24.
Jeśli masz wątpliwości to podaję link, na którym są fakty związane z rozpadem bmpl.

http://rr.bmpl.salon24.pl/81850,index.html

Sprawa zakończona, z mojej strony to koniec dyskusji.
Acha, dalsze ciągnięcie tego skończonego tematu będę traktował jako próbę jątrzenia.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#8469

... coś go podał... Byłem w tym, ale w sumie niewiele wiedziałem, co fajnie skądinąd świadczy o "przeźroczystości" i "demokracji" tego przedsięwzięcia, ale mniejsza o to, bo to trzeciorzędna sprawa.

Teraz przeczytałem i - szczerze! - jestem przerażony. Jedna niezrównoważona kobietka o b. wątłym umyśle potrafiła aż tak łatwo i szybko rozwalić b. ładnie się zapowiadającą prawicową inicjatywę. I w dodatku zasiać ziarno wrogości w całym prawie środowisku prawicowych blogerów tego nieszczęsnego kraju.

Jeśli Venissa to był naprawdę tow. Zemke, to pozostaje mi tylko wykrzyknąć BRAWO! I złożyć ręce do oklasków. W niemym podziwie.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8472

że nagonka polegała na groźbach, szantażowaniu, wyzywaniu, ubliżaniu i zawłaszczaniu elementów, bez których portal zostawał tylko domeną.

Nie można było dalej pracować w takiej atmosferze i udawać przed użytkownikami, że nic się nie stało. Za rozpad bmpl odpowiedzialni są ludzie, którzy nie byli w stanie pracować na zasadzie wolontariatu. Za swoją pracę włożoną w powstanie serwisu wymagali honorów i przywilejów - Ci ludzie nie zaakceptowali wyniku demokratycznych wyborów, przeprowadzanych pośród wszystkich osób tworzących czynnie portal, ponieważ nie podobały im się te wyniki. Ci ludzie nie potrafili stosować wspólnie wypracowanych zasad w sposób sprawiedliwy i obiektywny - niektórych faworyzowali, innych byli w stanie wykopać wg własnego widzimisie - traktowali bmpl jak swój własny folwark - nie respektowali zdania ciał stworzonych do rozstrzygania sporów. Co więcej - Ci sami ludzie równolegle z działaniami w bmpl spotykali się w rzeczywistości i rozmawiali, planowali przyszłość serwisu, nie włączając w rozmowy użytkowników tworzących (technicznie) serwis i nie informując ich o szczegółach swoich planów. Wg nich - rola osób tworzących od podstaw bmpl ograniczyła się do stworzenia miejsca, w którym oni mogliby realizować dalej swój plan. Osoby te wobec kryzysu nie były w stanie podporządkować się woli właściciela serwisu oddającego władzę w ręce rady redakcyjnej skłądającej się z 2 osób, które wygrały wybory.

Czy mam dalej wymieniać? Jeśli masz zamiar, Jankku, nadal kłaść cień na nasz serwis, umniejszać naszą rolę i kpić z naszych inicjatyw oraz mnie i moich kolegów to nie jest w takim razie to miejsce dla Ciebie. Jeśli powyższe argumenty nie przekonują Cię, zajrzyj do bm24 i zobacz ile ich praktyk pokrywa się z moim opisem. Czy teraz Ty próbujesz coś rozbić? Zastanów się?

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#8479

... "przekwitanie" i nikogo to nie tknęło.

;-P

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8459

Vote up!
0
Vote down!
0
#8473

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8476

o niewinność chodzi!

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8496

Że się uśmiechnę. Obleśnie.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8512

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8517

Gdyby to ode mnie zależało to kazałbym 300 lat temu wystrzelić z armaty Voltaire'a, Rousseau i innych twórców ludobójstwa.

Oświecenie i rewolucja francuska nie przyniosło totalnie literalnie nic dobrego.

To oświecenie jest źródłem totalitaryzmu i 130 mln ofiar komunizmu i nazizmu.

Oświecenie jest przede wszystkim źródłem dzisiejszego całkowitego upadku cywilizacji zachodniej.

Jakie pozytywy można w ogóle widzieć w totalnym upadku ???

Bo ja nie wiem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#8480

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#8501

Z faktami zaś dyskusja wydaje mi się dość jałowa. Tak jak było PRZED Oświeceniem wyraźnie dalej być już nie mogło.

Jeśli ktoś chce sobie pohistoryzować, to niech pomyśli o Frondzie i absolutyźmie.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8513

Odpowiem może jutro, bo na dzisiaj dosyć już mnie zdołowaliście, a poza tym jaką mam gwarancję, że moich słów pisanych w dobrej wierze nie potraktujecie jako pretekstu do usunięcia mni z tego forum, że niby "jątrzę" skoro sam wiesz, że chodzi mi właśnie o powrót do stanu sprzed całej tej rozróby, o pogodzenie się o czym przecież pisałem już na forum ogólnym. Mam też nadzieję, że nie obraziliście się za "niepoprawne kurczaki" - w sumie sympatyczna chociaż dla mnie trochę humorystyczna nazwa, no i póki co też jestem jednym z tych niepoprawnych kurczaków.
pozdrawiam - janekk

Vote up!
0
Vote down!
0
#8482

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8514

zmierzamy?
Jam tam wolę prosić o bis jedynie na dobrym koncercie.
W sobotę Przemysław Gintrowski bisował dwa razy.
Polecam małe co nieco o oświeceniu;
Paul Johnson,Intelektualiści w przekładzie Andrzeja Pibera.
pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#8494

A Paul Johnson mi cholernie podpadł tym, co w Historii Świata Nowoczesnego (czy jak to brzmi, bo mam po francusku) napisał o Spenglerze.

Któremu nawet butów nie mógłby czyścić w jakimś lepszym świecie. Poza tym gość dość zabawny, akurat przywołuję com z niego wyczytał w jednej dyskusji gdzie indziej.

Tę książkę znam ze słyszenia, ponoć udowadnia, że ętelektualiści to takie same ludzie jak reszta tego bydła, tylko może gorsze. Niby zgoda, ale ja bym jednak inaczej te kategoria podzielił, bo to wydaje mi się lekko płytkie.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8515