Odwiedziny siostry taty, część 1

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Przyjechała z wizytą siostra taty Łukaszka. Przyjechała razem z synkiem. Piciu miał czternaście lat, czarne ubranie, czarne opaski na rękach, czarny makijaż wokół oczu i na ustach oraz czarną grzywkę zasłaniającą jedno oko. Wyglądał jak skrzywdzony żałobnik. Ciotka przywitała się ze wszystkimi, obrzuciła mieszkanie czujnym okiem i siadła do kawy z mamą Łukaszka i tatą Łukaszka. Piciu i Łukaszek siedli skromnie obok.
- A gdzie twój mąż? - zapytał tata Łukaszka.
Ciotka wyjaśniła, że jej mąż jest w domu, bo pierze i prasuje. Tata Łukaszka ukrył twarz w dłoniach, a mama Łukaszka złożyła ręce jak do modlitwy i zapytała jak się tak tresuje męża. Zaczęły szczebiotać ze sobą, a siedzący pomiędzy nimi tata Łukaszka wyglądał równie nieszczęśliwie jak Łukaszek na sprawdzianie w szkole. Łukaszek posiedział spokojnie dwie minuty i zaczął się interesować kuzynem. Kuzyn, który niedbale rozłożył się na fotelu, niedbale zerknął na Łukaszka spod grzywki i dalej niedbale patrzył w ścianę. Łukaszek podszedł do niego, podniósł mu grzywkę i spojrzał prosto w oczy. Zapadła cisza.
- Kto ci to zrobił? - zapytał Łukaszek patrząc na delikatne czarne obwódki z czarnej kredki wokół oczu kuzyna i na czarną szminkę na jego ustach.
- Bo co? - zapytał łamiącym się głosem kuzyn.
- Chcę cię pomścić!
Tata Łukaszka podejrzanie się zakrztusił. Kuzyn wyjął z palców Łukaszka swoją grzywkę i pozwolił jej opaść na oko.
- To taki styl - wyjaśnił Piciu. - Emo.
- Homo?
- Emo! - kuzyn się lekko spiął i zaczął tłumaczyć co to styl emo.
- No a tak w skrócie, to co robisz? - zapytał zagubiony Łukaszek. Piciu spojrzał na niego jednym okiem, skoncentrował w spojrzeniu cały ból istnienia i tchnął:
- Cierpię.
Wtedy poruszony Łukaszek położył mu rękę na ramieniu i z dobroci serca poradził:
- To zdejm to.
Kuzyn się obraził. Mama postanowiła interweniować.
- Powiedz Piotrowi coś miłego.
Łukaszek zmarszczył brew, zacisnął dłoń w pięść i oparł ją o usta. Nie pomogło.
- Ale co? - szepnął zrozpaczony w kierunku mamy. Mama Łukaszka spojrzała na pogniecioną, rozczochraną fryzurę na głowie swojego syna i lśniącą, wyszczotkowaną grzywkę Picia.
- Coś o włosach... - podpowiedziała również szeptem. Łukaszek poczuł woń dochodzącą z palców, skoncentrował się na grzywce kuzyna i krótki proces myślowy jego szarych komórek zaowocował dwoma wyrazami skierowanymi do Picia:
- Walisz rumiankiem.

Brak głosów

Komentarze

Ładnie podsumowałeś ten nowy styl "emo", to znaczy Łukaszek ładnie to podsumował.
Pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7790

pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7795

to za słabo powiedziane :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#7796

może być?

Pozdro.:D

Ps. Rodzina Hiobowskich jest super, czekam na każdy odcinek.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7797

Ja również czekam na kolejne odcinki rodziny Hiobowskich. Znam dwie osoby, które czytają tylko Marcina (polityka ich nie obchodzi).
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7798

Ona jest po prostu wszędzie :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#7799

Powiem szczerze, Twój sposób opisywania polityki ich nie zraża, a wręcz bawi... Pzdro.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7801

Bardzo dziękuję

Vote up!
0
Vote down!
0
#7803

przecież tu ocieka od polityki, tylko ubrana jest w lekką żartobliwą formę.
I po prostu jest to opowieść genialna.

Dzięki Marcin i pisz dalej, bo wielu ludziom było by smutno, gdyby nagle Hiobowscy zniknęli.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7800

To prawda, byłoby smutno, dlatego czasem warto napisać coś żartobliwego, żeby nie męczyć.
Pozdrawiam;).

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7802

rozpacz.
A jeśli ktoś jak Marcin, czy mój szanowny małżonek umie to w żartobliwą formę ubrać...to sukces podwójny.

Pozdrawiam serdecznie.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7806

Idą ciężkie czasy, ekonomiści mówią o następnych ciężkich 3-5 latach... Ile można czekać na "lepsze czasy", że się coś "zmieni na lepsze".
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7807

oderwać od tych smutków i jeśli nic innego zrobić nie możemy, choć się uśmiechnąć?

Pozdro.:D

Ps. A fakt, jak długo można czekać na eldorado, które nigdy nie nastąpi." Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7808

To ja się do Ciebie uśmiecham, tak na zapas.

O tak....

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7809

no uśmiech, a za chwilę "podkówka", czemu drogi Danzie wszak póki życia, póki nadziei.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7810

Wiesz, taka jest amplituda naszego dnia, trochę radości, trochę smutku, trochę spokoju i tak sinusoidalnie. Od nowa i od nowa.
Pozdrawiam.:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7812

Dziękuję :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#7804

Przyznam się, że nie bardzo lubię (lubiłem) opowiadania. Po kilkunastu przeczytanych odcinkach zaczynam lubić Łukaszka i jego rodzinę. Naprawdę dobre i wciągające. Pewnie powtórzę po "przedkomentujących" - krótko, śmiesznie, zwięźle, na temat, politycznie i co najwazniejsze NIEPOPRAWNIE ;)

Pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#7811