JeszczePolska

Obrazek użytkownika Łażący_Łazarz
Kraj

Gdy pryskają nadzieje na rychłą normalność organizm się broni. Gdy obserwuję aktualne wydarzenia, hańbiącą Polskę i uwłaczającą moje osobiste poczucie godności działania Premiera Tuska

polegające na oddaniu najważniejszego śledztwa powojennej Rzeczpospolitej w łapy obcego mocarstwa, które nie tylko zasłynęło upadlaniem Polaków, które nigdy nie miało w stosunku do nas dobrych intencji, a które z wielkim prawdopodobieństwem jest winne śmierci Prezydenta RP wraz z 95 innymi osobami będącymi w służbie naszego kraju to usztywniam kark. Gdy widzę jak polscy politycy, co najmniej współodpowiedzialni za tragedię, a z pewnością odpowiedzialni za naszą wasalizację brylują w masmediach, a dziennikarze wbrew swojej misji IV władzy, wbrew warsztatowi i wbrew wszelkiej przyzwoitości chronią winnych, przemilczają lub minimalizują rzeczy ważne i gloryfikują renegatów uruchamiam zdrowy rozsądek.

Niczym parafrazę z „Pan Wołodyjowskiego” powtarzam sobie „Łazarzu nic to !”. Łazarzu nic to, to nie jest prawdziwa Polska, to nie ją upodlono, to nie Polska została przez ten rząd pozbawiona honoru, nie Twoja Polska stała się polityczną infantką, przedmiotem a nie podmiotem, to nie prawdziwej Polski dotyczą te puste popisy medialne, nie Polską rządzą te kreatury, nie Polska jest rozkradana, zdradzana i to nie ta właściwa Polska stała się pośmiewiskiem międzynarodowym.

Nałożyły się bowiem rzeczywistości. Tak jak prawdziwe śledztwo, które dzieje się gdzieś tam w ukrytych przed opinia publiczną działaniach niektórych prokuratorów patriotów, które prowadzi opozycja, pełnomocnicy rodzin ofiar i część blogerów zostało przykryte przez śledztwo pozorne, atrapowe, oficjalne, medialne i przeciekowe, acz kompletnie nieprawdziwe i niewiarygodne, tak nasza Prawdziwa Polska, ta „Jeszcze Polska” z Mazurka Dąbrowskiego została ukryta pod widocznym dla maluczkich i niezorientowanych fantomem polski, pod furunkułą, wrzodem, który przykrył istotę, pod polską patiomkinowską, takim tatuażem polski z małej litery na ciele Polski prawdziwej.

Nasuwa się myśl, że te wszystkie quasi dysputy medialne nad polską prawdziwej Polski tak naprawdę nie dotyczą. Te wszystkie fakciki nie są faktami, gdyż dotyczą polski, a nie Polski, a rząd nie jest Rządem, a jego działania polityczne mają co najwyżej znaczenie pozorne, wielkie dla polski, ale dla Polski żadne.

Pojawia się porównanie Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej, Królestwa Polskiego Dwóch Narodów z XVI i XVII wieku z tzw. „Królestwem Polskim” z XiX w. a właściwie królestwem polskim istniejącym jako jednostka administracyjna carskiej Rosji.

Polityka królestwa polskiego nie dotyczyła Polski prawdziwej. Prawo królestwa polskiego nie było prawem Polski, kozacy nie byli siłami zbrojnymi Polski, rząd Królestwa Polskiego z namiestnikiem Zajączkiem i królem Aleksandrem I nie był Rządem Polski. Autentycznym rządem Polski był bowiem w owym okresie gabinet Księcia Adama Czartoryskiego w Hotelu Lambert, z krótkim krajowym epizodem patriotów (niekoniecznie dyktatorów) w okresie Powstania Listopadowego.

No właśnie, tak jak ówcześnie każdy patriota, nawet ten najbardziej szeregowy był bardziej w służbie Polski i więcej znaczył dla Polski niż banda carskich urzędników w królestwie polskim tak dzisiaj, każdy Polak o skrwawionym sercu, każdy opozycjonista walczący o godność swojego kraju, każdy historyk przypominający donośność naszych dziejów, każdy z nielicznych prawdziwych dziennikarzy (choćby w piśmie niszowym), każdy bloger szukający prawdy i skutecznych sposobów na odbudowę naszego wizerunku, w większym stopniu ma wpływ na Polskę, niż rząd polski i mali polscy półposłowie-półidioci.

Powtarzam sobie „Łazarzu, nic to” - wciąż sięgając pamięcią te 20, 30 czy więcej lat wstecz: większy wpływ miał na prawdziwą Polskę i godność Polski urząd Prezydenta na uchodźstwie (a wcześniej „wychodźstwie”), Polonia powojenna, Generał Maczek, Generał Sosabowski umierający jako magazynier firmy Lucas, Hemar, Herling-Grudziński, Giedrojć, Kukiel analizujący nasz historię, Karski czy „Tońko” (ten do Szczepka) Henryk Vogelfanger-Barker wykładający przez 40 lat prawo konstytucyjne gdzieś w Wielkiej Brytanii. Tak jak oni, większy wpływ na prawdziwą Polskę i Polskość mieli zabici w ubeckich kazamatach Nil i Pilecki, niż cała banda I Sekretarzy i Gienerałów szarogęszących się w PRL.

Przez skórę przecież czujemy, dzięki komu wciąż jeszcze prawdziwa Polska cieszy się międzynarodowym szacunkiem, dzięki komu zachowała tożsamość, dzięki komu trwa i jeszcze nie zginęła.

Tak samo, teraz przy nadziei mnie trzyma, że Polska odzyska to, co straciła pomimo działania różnych palikmłotów, tuszczyków, niesiołów, lisów witalisów, durczyczaków, lizutsków, manichomichników i reprezentacji polski z małej litery przez sikorskiego z litery też niewielkiej.

Historia i tym razem upamiętni tych ważnych dla Polski, a tych szkodliwych i ułomnych moralnie (którzy kozakują w polsce) sprowadzi do parteru i podepcze.

Gdy patrzę na dzisiejszą Polskę wiem, że wciąż jest rządzona, może czasem nie idealnie lub nieudolnie, ale prawdziwie, przez grupę polityków, którzy w polsce są tylko opozycją i wspierana przez grupę Patriotów, których słudzy polski nazywają oszołomami lub talibami (takie nowum, w dziedzinie łatek). Gdy oglądam wiadomości lub czytam dzienniki, omijam coraz szerszym łukiem wszelkie atrapy informacji, które są być może ważne, ale dla polski z małej litery – a ta mnie przecież nie interesuje, bo to nie jej oddałem serce i nie jej obywatelem się czuję. Zamiast tego, wyłuskuję jak nieliczne samorodki z miki informacje istotne dla Polski prawdziwej, te które stanowią o jej kierunku rozwoju i które są warte uwagi. W podobny sposób podchodzę do wszelkich jazgotów w TV, całych tytułów prasowych, różnych „mądrości”, dziwnych idei i „literatur”, które stają się coraz bardziej dla mnie nieistotne, bo nie mnie dotyczą, bo nie dotyczą mojego kraju, mojej Polski.

I myślę sobie, że póki nie jestem sam, póki jest wielu takich, co nie wyłączyło serca, rozumu i zdrowego rozsądku pod natłokiem najdziwniejszych fantasmagorii i wizji rodem z „Kongresu Futurologicznego” to nasza prawdziwa Ojczyzna, mimo pasożytującej „polski” udającej Polskę, wciąż gdzieś tam jest w ukryciu, wciąż pulsuje, wciąż wpływa na rzeczywistość i wciąż ma szansę, bo czym mniej widoczna dla parazytów i sług bytu pozornego, tym mocniejsza, trwalsza i wrogom groźna. Póki my żyjemy – Jeszcze Polska...

Tak to właśnie się zawsze odbywałó, gyż tylko wartość prawdziwa może być dziedziczona, iluzję natomiast wciąż trzeba odbudowywać od nowa i tracić wiele energii by ją potrzymywać. Na dłuższą metę to sie nigdy udać nie może.

Więc głowa do góry.

Brak głosów

Komentarze

 Świetny tekst tak ku pokrzepieniu serc !!!

Pozdrawiam silnie !!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#74662

:-)))) 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#74669

nie uznaję struktur państwowych ustanowionych w miejsce tych, które przestały istnieć od 10 kwietnia. Dla mnie w tej chwili istnieje tylko Polskie Państwo Podniebne. Wierzę, że to Państwo mimo wszystko działa, "robi swoje" mimo braku cielesnej powłoki.

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#74663

Póki żyjemy Polska ma jakieś kilka milionów cielesnych powłok
Nie ma potrzeby lewitować zbyt wysoko?

Dlaczego po 10 kwietnia?
Ta data to skutek nie przyczyna. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#74671

 Ale żeby ta część społeczeństwa której jestem "samozwańczą" :))) częścią stała się skuteczna muszą powstać nowoczesne media reprezentujące nasz ogląd świata. Bez tego długo będziemy pięknie przegrywać i wspierać się nawzajem w necie. My tego nie jesteśmy w stanie zrobić ale nie chce mi się wierzyć że w szeroko rozumianym środowisku PiS-u nie ma ludzi z odpowiednim kapitałem i wiedzą do stworzenia takich mediów. Przy zdobyciu koncesji musieli by się potrudzić politycy. Wyobrażam sobie program pani Joanny Najfeld a u niej w gościach (i niezłym maglu pytań) Tusk, Kuc i reszta tych mędrków do tego fajne kino, rozrywka i już 20% obudzonych polaków po pół roku. Zły pomysł?

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#74681

[quote]nie chce mi się wierzyć że w szeroko rozumianym środowisku PiS-u nie ma ludzi z odpowiednim kapitałem i wiedzą do stworzenia takich mediów[/quote]

Pociągnij to rozumowanie do końca, do wniosków. Mogą być "ciekawe". O ile nie strzeli Ci wcześniej bezpiecznik "spiskowej teorii dziejów".

Pozdrawiam.
PS Niżej masz podpowiedź.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74700

Zapominasz o asymetrii przewagi kapitału i fundacji zagranicznych oraz antropologii "ludzia"

Niestety mam wielką nadzieję że się mocno mylę w moim przekonaniu, że większych szans nie ma...

Nawet przy równych siłą mediach - wojna dezinformacjna do tej pory, była tak intensywna, za długo trwała, żeby w ciągu pół roku ... - ludzie nie wiedzą komu wierzyć, ich zaufanie do polityki i polityków leży na długie lata w gruzach - jak wojenna trauma, i dalej jeszcze jest dzień w dzień znieważane, opluwane i gwałcone - palikotyzowane i pacyfikowne.

Odkręcanie tego wg mnie potrwać będzie musiało minimum 2 cykle konjunkturalne. Gdy ludzie w kieszeniach, na kontach, i w księgach wieczystych poczują, co tak na prawdę w spadku zostało przekazane ich udziałowi i jaka z tego płynie odpowiedzialność a jakie benefity - wtedy będą wiedzieli komu oddać swoje zaufanie i legitymizację władzy.

Na to z kolei nie pozwoli prawie cały otaczający nas polityczny świat, który w naszej geografii widzi główny w tym regionie strategiczny punkt. Przy takich bogactwach nośników energii jakie mamy - gaz, węgiel, geotermia, - zarówno Fr, Niem, Ru którzy finansują ze swoich modernizację własnego państwa dają pokaz koncertu grając na różnych instrumentach tę samą melodię - część partytury rozpisana jest dla naszego rządu wg własnego widzimisię i na pewno nie pozwolą na PL podmiotową, czującą swoją własną sterowność, decyzyjność.

Musielibyśmy mieć na prawdę potężne media !!! - a z nimi b. pewne siebie i odważne elity - aby móc prowadzić politykę na jaką, tak na prawdę nas jest stać i na jaką zasługujemy.

Dlatego PL jest i będzie tak drenowana. Nie może być aby tzw ekstrema zgromadziła na tyle kapitału, aby wystarczyło wszystkie inne zmieść z powierzchni ziemi - mimo, że patrząc na bogactwo surowców energetycznych, to jest jak najbardziej możliwe do zrealizowania.

Należy więc je za wczasu, rozbić, tanio przejąć, a do tego czasu blokować, sprzedając Polakom propagandę "zielonej wyspy" i model lewicowo-liberalnego społeczeństwa.

Model - raczej produkt -, który ma być atrakcyjny. Zamiast epatowania odpowiedzialnością za przyszłość Polski i przypominaniu o obowiązku stanięcia na wysokości b. trudnego zadania pielęgnacji depozytu jaki przodkowie im w ręce przekazali, zachęca do życia "lekko łatwo i przyjemnie".

To przecież łatwiejsze niż walka o Polskę, Kulturę i Tradycję. Nawet jeśli kapitał "naszych mediów" był równy, to efekty są mniejsze, z uwagi na "mniej atrakcyjny" i wymagający produkt

Efekt ma szczegóną siłę po latach wyrzeczeń transformacji, zaciskania pasa, a wcześniej: "stania na skraju przepaści [..] i robienia znacznych kroków naprzód".

Z jednej strony kroplówka medialnego opium dla mas, z drugiej: ewangelia konsumizmu dla wybranych, religia zastępcza, której "dobra nowna" obiecuje zbawienie "od zaraz", tu i teraz. Atrakcyjne, że inne wartości schodzą do rangi niebytu, a już najmniej wartości konswerwatywne - baaa: jakiekolwiek wartości!

Liberalizm nie wymaga, pozawala "na wszystko" promuje wszystko - dla wygranych: zabawę, konsumizm, bycie osługiwanym, lenistwo i bierność. Dla tych między: oferuje zastępczą rodzinę mało wymagających bohaterów medialnych seriali zamieszkujących nie raz całodziennie ich mieszkania. Rodzinę - łatwą lekką i przyjemną, mało wymagającą, bez zobowiązań i konfliktów, której członków wedle życzenia można sobie dowolnie wybrać. Co prawda, bez tych seriali, nagle te mieszkania okazałby się bardzo puste, samotne, smutne, bez życia i fantazji, ale przecież do takiego stanu nikt z tej grupy nie będzie dopuszczał.

Dodatkowo, postępująca ekonomizacja wszystkich sfer życia zwiększa presję na mniej zamożne warstwy zawłaszczając obszary ich życia i istniejące tam jeszcze zasoby wcześniej przynależne kulturze i tradycji. Czasu "brakuje" często nawet na wychowanie własnych dzieci.

Polska A - konsumuje aż przyjdzie lekarz, Polska B - spychana na brzeg ekonomicznej egzystencji, dzierży główne koszta przemian, słaba ekonomicznie, wystawiona na przerastający fiskalnym ciężar, zalatana, bezrobotna, zagubiona, zdradzona przez elity, bez reglamentowanej ilościowo klasy średniej - obie wystawione na obdzierające z resztek orientacji wojny dezinformacyjne.

I tutaj miałby pomóc już jakiś krótki okres odwilży?
Bynajmniej.

Jedna kadencja to o wiele za mało aby wprowadzić porządek w gospodarce, finansach, inst. państwowych, edukacji, sądownictwie, ... Nie wyobrażam sobie tego, NIE ! - przy takim położeniu geopolitycznym jak na skrzyżowaniu kilku b. ruchliwych ulic.

... ale jestem czasami wyjątkowo ostrym pesymistom, choć jeszcze z innej strony, ponoć "pesymista to ponoć dobrze poinformowany optymista".

Vote up!
0
Vote down!
0
#74874

I ja maluczki z Tobą

Vote up!
0
Vote down!
0
#74696

Słowa naszego hymnu zostały dobrze przećwiczone przez wielu naszych rodaków – poprzedników na tym łez padole. Kolej na nasze ćwiczenia.

PS. Ukłony dla ŁŁ i czytaczy. Pierwszy raz otworzyłem klawiaturą usta po prawie 5 miesięcznym niepoprawnym wczytywaniu…

Vote up!
0
Vote down!
0
#74705

poki my zyjemy"

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#74707

i duzy Usmiech prosto z serca.:)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#74708

A co do wojny, tej tak na prawdę nigdy się nikt nie spodziewa, chociaż historia oszukuje często, że było inaczej. Miłego czytania i zapraszam do dyskusji jak najcześciej. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#74723

Ja, mój mąż i kilkoro znajomych też ostatnio żyjemy tylko w Polsce, polskę kompletnie ignorując. Bo inaczej się po prostu nie da. Mam jedynie nadzieję, że Polska jeszcze kiedyś wróci i będzie Polską dla mojego, w tej chwili dwuletniego, syna...

Łazarzu pozdrawiam serdecznie!

Wierna czytelniczka :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#74724

No cóż Łazarzu.Zasadniczo, to historycznie rzecz biorąc, prawie nic się nie zmieniło.Znowu garść ŚWIADOMYCH musi nieść kaganek do ludu.
Nie doceniliśmy siły zła, i daliśmy sobie wmówić, że jak jest dobrze, to już na zawsze.
Z wolnością jak z kwiatkiem, codzień trzeba go pielęgnować i podlewać.
I jak z kwiatkiem, czasem trzeba wyrywać chwasty.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74727

Mam wrażenie że w tej naszej Polsce i tak ten nieliczny procent świadomych jest większy niż w innych krajach UE.
Nie mam na myśli tylko poddaństwa Rosji, ale w ogóle w różnych dziedzinach życia - obrony życia, wiary , prawdy, moralności.
Po tych wyborach tak trudno znów uwierzyć w człowieka ale trzeba ufać wbrew nadziei.
Jeszcze niedawno w moim życiu był moment że się poddałam. Teraz pomalutku wstaję. Nie jet to łatwe.
Dziękuję Łazarzu i pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

kaczoorek

#74732

Myślę,że sytuacja Polski jest na tym etapie,iż,trzeba wskrzesić słowa naszego Hymnu Narodowego
"Niemiec,Moskal nie osiędzie
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i Ojczyzna nasza"
I takim pałaszem niech będą takie właśnie myśli zawarte w słowach ŁŁ,Kataryny i innych,bo słowo mocniej chłosta niż oręż.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74733

Proces dezintegracji i samodestrukcji naszego społeczeństwa zaszedł już tak daleko,że raczej nie unikniemy niszczycielskiego końca prowadzącego do całkowitej zagłady. Od 1989 roku dreptaliśmy w miejscu a z każdymi wyborami zbliżaliśmy się do tej granicy, za którą nie ma już szansy i nadzieji na odrodzenie.  

Granica została przekroczona 10 kwietnia 2010r. W szkole, w sklepie, na ulicy, w prasie, w radio i w telewizji, przy urnach wyborczych a także w Kościele widać jak słaba jest pamięć zbiorowa naszego Narodu, jak nikły instykt samozachowawczy i wspólnota kultury.

 http://tiny.pl/h7c66

Vote up!
0
Vote down!
0

________________________________________________________________ "Nie martwcie się, jeśli nie stanowimy większości. Wszystko czego potrzebujemy, to mniejszość zamiłowana w rozpalaniu ognia wolności w umysłach ludzi." - Samuel Adams

#74754

Napisałeś.Tylko dlaczego czekamy jak zaczadzeni w kolejce na szubienicę.Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#74810

Wpadłem w leciutką melancholie czytając tą jednak przepełnioną goryczą opowieść ! Jest w nas jak sadze ? wiele odporności na ten chłam zwany informacją . Zastanawiam się czy czasem za komuny nie było łatwiej odróżnić kto jest kto ? Żyjemy w tak wirtualnej rzeczywistości ze ci którzy kreują nasza rzeczywistość realną chyba dawno zatracili granice miedzy światem wirtualnych kłamstw i gier, a realnym rządzeniem i codziennymi zobowiązaniami wobec społeczeństwa . Wiele by o tym pisać ale po co ? Doskonale to czujecie . Sęk w tym aby każdy te parę chwil które chce codzienne poświecić tu na pogłębiania samoświadomości, można by wykorzystać na coś więcej , wznieść się ponad ! Zacząć myśleć niekonwencjonalnie wykorzystać to we wspólnym celu dla dobra Ojczyzny ! Przecież jesteście wyjątkowi Mam odrobinę jak myślę dobrych pomysłów ale o tym innym razem......
Pozdrawiam Anty

Vote up!
0
Vote down!
0
#74815

Zrobiłeś sobie słup ogłoszeniowy na niepoprawnych?

Vote up!
0
Vote down!
0
#74842

Nie wiem do czego kolego pijesz ? Chyba ze jesteś mym starym znajomym ? Nie koniecznie przyjacielem !

Vote up!
0
Vote down!
0
#74892

Czy to Ty wrzucasz te kawałki jako "podajdalej..."?

Bo chyba tego dotyczyło pytanie Ma.

Pzdr,

Vote up!
0
Vote down!
0
#74923

Nic z tych rzeczy Hun . Jestem tu nowy i jeszcze nie bardzo wiem co się z czym je ....i byłem zaskoczony ze ktoś o coś mnie oskarża ? A myślałem ze to mój stary prześladowca z Onetu bo tam mam ten sam nick .
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#75010

wyjaśniam:
tu był jeden wpis ze spamem, który został usunięty, a została odpowiedź na niego (ta o słupie ogłoszeniowym), stąd nieporozumienie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#75445

Witaj Łazarzu! Witajcie wszyscy!
Deszcz, deszcz, deszcz... Oglądałam w dzienniku nową wodę, zdewastowane w maju i czerwcu wały, nie ruszone, a przecież trzeba je odbudować. Patrzyłam ze ściśniętym sercem na ludzi, którzy jeszcze liżą rany po zniszczeniach, a tu nowe straty i nadziei z nikąd... Patrzyłam też na zadowoloną gębę jakiegoś dupka rządowego, który z uśmiechem na tej że wymądrzał się "ależ tak, tak, owszem, oczywiście, pieniądze rząd ma i wypłaca, ale dla nowych powodzian nie teraz, kiedyś.". Jakoś tak w tym sensie...

Właśnie skończyłam czytać na onecie wywiad Jacka Nizinkiewicza ze Zbigniewem Ziobrą. Czytałam i inne jego wywiady i porównuję - czołgającą uniżoność i pławienie się w wazelinie względem PO-udzielacza wywiadu, z nachalną pozą względem przedstawiciela PiS. Zeby to jeszcze była tylko nachalna agresywność - dziennikarz próbuje robić durnia z Ziobry, zadając to samo pytanie używając innych słów. Tak rozmawia się tylko z idiotą...
Tak, tego faktu nie da się zaprzeczyć - Tusk ma Polaków za idiotów! Schował się z Bronkiem do mysiej nory (bo kto chce gadać ze Schetyną?) by nie być pytanym o wielomiliardowe zadłużenie Polski, które osiągnęło horrendalną sumę za jego rządów, za NATO, które tnie inwestycje w Polsce no bo... jak ma inwestować w kraju, rządzonym przez przydupasa Putina? To już lepiej wsadzić sobie jeża w gacie...

Jeszcze Polska nie stracona
i niech Bóg Ją chroni,
w mądrym ludzie Jej obrona
z rusko-tuskiej toni....

Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#74851

T - REX Doskonale napisane podsumowanie obecnego stanu sytuacji . Dobrze , ze ktos sie tym zajal , bo reszta za pomoca chlopa zajmuje sie jalowa dyskusja . Moze powinni wpierw napisac ksiazke pt jak ta ostatnia Solzenicyna , tylko zamienic 200 na 500-600 ? Potem zas wyciagnac wnioski i sprobowac zrozumiec , ze bez wzajemnych kompromisow nikomu nie bedzie dobrze . No ale nie o tym mialo byc .

To ze polska znajduje sie w fazie neokomunistycznego , oligarchicznego shogunatu ochlokracji aferalno - kwintesencjalnej (5:y element) nie ulega wiekszej watpliwosci . Sytuacja jest nawet gorsza niz byla przed 1989 , bo wtedy ludzie jeszcze w cos wierzyli , i mieli "wspolnego" wroga , ktory z czasem okazal sie nie tak za bardzo wspolny , a nawet wrecz byl przyjacielem co poniektorych . Tak poza tym to bylo oparcie w kosciele katolickim jako strukturze oporu , a  okazalo sie , ze i kosciol byl przyjacielem komuny koniec koncow - ten proces sie poglebil i doszedl do obecnej fazy kolaboranckiej .

To bardzo wazne by sobie uswiadomic obecna role kosciola  , i przestac liczyc na pomoc z tej strony - apanaze i synekury przewazyly , obwiesznie sie krzyzami i konkurowanie o wystawniejsze nakrycie glowy nic pozytywnego nie da . Albowiem nakrycia glowy nie zmieniaja zawartosci glow pod nimi sie znajdujacych . Polacy nie maja zbyt wiele pozytku ze swego kosciola , nie ma na co liczyc , jako ze to instytucja hierarchiczna , nizsze poziomy robia co im sterowani teczkami kaza .Prestidigitatorzy synderezy , zalosne .

Tak poza tym to trwa na calego proces inwenteryzacji , cos co nie zostalo przeprowadzone po WW II itd . Teraz trwaja trzy inwenteryzacje rownoczesnie , choc ta pierwsza powinna byc dawno temu zakonczona . Inwentaryzacja I  :  1939 - 1989 , inwentaryzacja II : 1989 - 2009 , no i ta ostatnia III - od 10/4 2010 do dzisiaj . Po kolei  50 ,  20 lat i trzy miesiace . Nalezy pamietac by to umiec rozdzielic , choc one wzajemnie sie przenikaja , bo ta ostatnia wynika z dwoch poprzednich . Faza konkluzji powoli sie zbliza , powoli  , ale nieuchronnie . Dehermetyzacja informacji akceleruje .

Tak na zakonczenie , wczoraj ktos pisal o Procol Harum , faktycznie fajnie chlopaki wygladali w swych sukienkach , spiewac tez umieli niezle . Ale czasy sie zmieniaja , moze troche inne rytmy lepiej pasuja .  Mozna by polecic np zespol Apocalyptica , i pare z ich tytulow , sa z roznych albumow i niechronologicznie : "Dreamer" , " Last hope" , "Ural", "Ruska" , "Lies" , "Distraction" , "Fatal error" , "Angel of death" , "Burn" , "Beyond time" , "Farewell" , "In memorian" , "For whom the bell tolls" , " Fight fire with fire" , "Until it sleeps" , " My friend of misery" , " Betrayal forgiveness" , " Inquisition symphony" , " Conclusion" . Calkiem ciekawe obwoluty , szczegolnie album "Worlds collide" . Ci panowie umieja niezle grac , polecam szczegolnie wersje live , z koncertow .

No ale jako hymn Skarabeuszy polecam mimo wszystko inny utwor , zespolu ktory nazywa sie Sabaton ,  utwor to oczywiscie "40 : 1 "  , szkoda ze nikt z polskich arystow nie byl na tyle dumny z Polski .  " Aces in exile " , "Ghost division" i " Back in kontrol " tez bym przedkladal ponad PH .   " 40 : 1 " - tego powinnismy sie trzymac , uprzednio zmieniwszy proporcje na korzystniejsze . " Praemonitus praemunitus" .

Pozdrowienia .

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#74873

Wszystko to pięknie, ale Ghost division to komu tak konkretnie polecasz? Też nam?

Pzdr,

Vote up!
0
Vote down!
0
#74895

T - REX    Ghost division to glownie efekt konkatenacji tytulow po prostu , akurat nie bylo odpowiedniego tekstu do dobrego tytulu . Tak poza tym , bez wzgledu na narodowosc klasa to klasa  -  "Baca" , G. Patton , H.W Guderian  . Ale nie ma co za bardzo sie zajmowac watkami kolateralnymi , cosecans nieistotny ,     q. e . d .    .

Pozdrowienia .

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#74951

Łazarzu, jestem pełen podziwu dla twojego talentu i intelektu. Mam wrażenie nawet, że przenikliwością, mądrością, wieszczysz nam dobrą nowinę i nadzieję, że są jeszcze w Polszce ludzie godni zaszczytów, patrioci prawdziwi!!! Nie mam zamiaru zchlebiać ci dla własnego użytku lecz powiadam tobie i niech wiedzą o tym wszyscy czytający twoje rozprawy, że zasługujesz prawdziwie na te honory, swoją pracą tutaj choćby na NP, bo przemawia przez ciebie zaiste, mądrość prawdziwa, godna szacunku...Życzę oddania ci tych honorów już w wolnej Polsce, ja, maluczki patriota, czekający skąinąd na godnego i mądrego wodza narodu, który zaiste kiedyś musi przyjść!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#75464