WYBORY 2010 - dołącz do kampanii

Obrazek użytkownika Redakcja
Ogłoszenie

Druga ulotka wyborcza dotycząca powodzi, czyli o budowaniu II Irlandii przez Platformę Obywatelską.

Zachęcamy wszystkich do drukowania i kolportażu ulotki. Prosimy o przesłanie pliku z ulotką (lub samego adresu) wszystkim znajomym.

Pobierz plik ulotka2.pdf

Obejrzyj - kliknij w obrazek:

Przypominamy:

WYBORY 2010 - dołącz do kampanii (ulotka 1)
Pobierz plik ulotka1.pdf

WYBORY 2010 - Biuletyn specjalny - V 2010, nr 2(9)
Pobierz plik 9_spec.pdf

WYBORY 2010 - Biuletyn informacyjny - V 2010, nr 3(13)
Pobierz plik 13_info.pdf

Zapraszamy na strony biuletynów

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)

Komentarze

To bylo tak

Vote up!
0
Vote down!
0

Czarnowidz Były Jasnowidz
Precz z komuną! Chodżcie z nami!

#65643

Akcja "Wywieś Bronka i wyjedź do Wenecji" potrwa do 19 czerwca.

http://wiadomosci.onet.pl/2184522,11,wenecja_za_wywieszenie_bronka__palikot_stawia,item.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#65659

 Za tow Gierka miała być druga Japonia ,zaczęło się,zadłużanie Polski   podwyżki cen i strajki - efekt znany same odsetki lichwy to ok 60 mld dol ,gdyż nałożyli sankcje  aby nie można było sprzedawać towarów .

teraz jest analogicznie wiec myślę ? może to jakaś lewizna(bękarty) towarzyszy co trzymają ryje w korycie  ale także w kaplicy (odpowiednik mauzoleum Lenina )....Coraz drożej i gorzej się Polakom  żyje jak za czasów najczarniejszej komuny czyli okresu tow Bieruta .

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#66065

IIRC...

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#66092

Pojęcie drugiej Japonii w Polsce wymyślił nasz wielki jednoosobowy burzyciel murów oraz jednoosobowy oddział "obalaczy" komuny w Polsce i na świecie w postaci naszego niezastąpionego mędrca europejskiego Lecha Wałęsy vel Bolka. Gierek nie miał nic wspólnego z drugą Japonią w Polsce, gierek chciał nam w Polsce zbudować krainę dobrobytu i pustych półek sklepowych, kolejek za wszystkim czego nie było, talonów na samochody i pralki oraz wyjazdy w nagrodę za oddaną służbę dla PRL-u do zaprzyjaźnionych krajów demoludu i demokracji ludowej, na przykład do NRD po dezodoranty "BAC" i "REXONA" albo na Węgry po rajstopy i wspaniałą przyprawę paprykę mieloną oraz salami, jak również do Bułgarii na plaże nad Morzem Czarnym.

Natomiast nikt tak nie umocnił w Polsce komuny jak wyżej wspomniany Wałęsa twórca drugiej Japonii w Polsce, teraz widzimy jak następny cudotwórca budowniczy drugiej Irlandii w Polsce umacnia komunę w naszej Ojczyźnie. Między innymi poprzez mianowanie Belki na prezesa NBP, poparcie Cimoszewicza oraz Jaruzelskiego dla Comorrowskiego itd itp.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#66094

Zapomniałeś o: cudach, deficycie budżetowym, Rychu-Zbychu-i-Miro, o odrzuceniu i dlatego niewykorzystanych nieco pond 1300 mln Euro (!!!) z UE na 42 projekty przeciwpowodziowe i infrastruktury, walce o przyłączanie PL do strefy Euro, o przymusoej na siłę prywatyzacji 300 dobrze prosperujaćych pl spółek i to w dodatku czasach kryzysu (!!!) gdy wiadomo, że zyski są znikome do prawdziwej wartości rynkowej tych spółek, ale pewnie nie o zyski dla budżetu Państwa tu chodzi, o 54 ustawach w ciągu 40 dni, o rozpoczęciu putinady, NIKu, rzeczniku praw obywatelskich, zdjęciu i zapowiadającymi się upolitycznieniu KRRiTV+ wprwadzanie nowego "ładu medialnego", ...

Vote up!
0
Vote down!
-1
#66098

Masz rację Pawle,
a za Gierka ,
to miała być druga Francja...

Opowiadał czasami o francuskich górnikach i takie tam...

Swoją drogą to zabawne,
jakie te nasze "tęgie" głowy państwa wymyślały sobie
wzorce.

Ciekawym jest przy tym,
że nigdy nie chcieli budować poprostu Polski...

Jedynie pan Olszewski i panowie Kaczyńscy pokusili się
o taką perspektywę...

pzdr.

Vote up!
1
Vote down!
0

chris

#66096

obiecał drugą Japonię, donaldino drugą Irlandię, a mamy drugą Wenecję.

Vote up!
1
Vote down!
0

Marika

#67134

JESTEŚ – WIĘC MYŚLISZ
MYŚLISZ – WIĘC CZYTASZ

Wierząc PO i Komorowskiemu pozostajecie „w głównym nurcie”, jak większość Polaków postrzegających świat przez medialne okulary.
Dobrze jest jednak pamiętać, że PLATFORMA OBYWATELSKA została założona przez służby specjalne jako partia postsolidarnościowa, europejska, liberalna tj. taka, z którą identyfikować się może większość normalnych ludzi.
Nie każdy wie, że głównym sposobem walki z Solidarnością nie były represje, pałowania czy polewania wodą, lecz zainstalowana w jej strukturach agentura. Wg prof. Wieczorkiewicza 80% przywódców Solidarności „pozostawało na kontakcie”. Z tymi ludźmi zawarto następnie „historyczne porozumienie” i „przekazano im władzę”.
Podobnie jak fałszywi opozycjoniści, skuteczna jest fałszywie postsolidarnościowa partia o sympatycznym, europejskim wizerunku, będąca w istocie agenturalną neotargowicą.
Tej to partii powierzono historyczną rolę „pojednania z Rosją”, co oznacza w rzeczywistości powrót do rosyjskiej strefy wpływu.
W POLSCE JEST WIELOTYSIĘCZNA RZESZA AGENTÓW WPŁYWU. ZASTANÓW SIĘ, NA KOGO NIE BĘDĄ ONI GŁOSOWAĆ.

BRONISŁAW KOMOROWSKI
–dobrze „uwiarygodniony” harcerz, hrabia, nauczyciel w Niepokalanowie o „pięknej karcie opozycyjnej” jest człowiekiem gen. Dukaczewskiego „Otworzę szampana, gdy wygra”-powiedział w wywiadzie były szef Wojskowych Służb Informacyjnych, szkolony przez GRU w Moskwie jeszcze po roku 90-tym.
Droga polityczna Komorowskiego wiodła od ściany do ściany. Od współpracy z nurtem niepodległościowym - po wsparcie Jaruzelskiego. Dziś prezydentem Polski chce zostać człowiek chroniący interesów ludzi komunistycznej bezpieki wojskowej, towarzysz polowań Janusza Palikota w Rosji, polityk chwalony przez autora stanu wojennego.
Wojskowe Służby Informacyjne, których oficerów szkolono w Moskwie, były bezpośrednią kontynuacją podległych ZSRR służb wojskowych okresu PRL, jedynym organem polskiego państwa, który po 1989 roku nie przeszedł weryfikacji. WSI zachowały swoje aktywa: powiązania, kontakty, kontrolę nad archiwami. Dzięki swym potężnym wpływom ludzie WSI zapewnili sobie najsmakowitsze kąski prywatyzacyjnego tortu i bezkarność w przypadku łamania prawa.
W r. 2007 WSI zostały rozwiązane przez Sejm, a B.Komorowski, jako jedyny poseł PO głosował PRZECIW. Obecnie to potężne lobby zbiera siły, by znów odgrywać wiodącą rolę. Czy chcemy tego?

ALAIN BESANCON, francuski historyk w rozmowie z Aleksandrą Rybińską:

…To, że Rosja prowadzi wobec Polski politykę pojednania, nie oznacza, że chce się rzeczywiście pojednać. To zwyczajna polityka, której muszą towarzyszyć miłe słowa i gesty oraz symboliczne prezenty dla Warszawy…
Dlaczego tak pan uważa?
Kto sądzi, że za władzami w Moskwie stoi naród rosyjski, który chce pojednania i wybaczenia, nie wyciągnął wniosków z historii. Tym bardziej że naród rosyjski nie uczestniczy w procesach politycznych, a nawet jest w tym wyjątkowo pasywny… Rosja ma potrzebę zbliżenia z określonymi narodami, ale wyłącznie w ramach polityki wpływów i dominacji, zwłaszcza ekonomicznej. ..Weźmy rosyjską politykę na Kaukazie czy wobec Ukrainy i Białorusi. Można tu mówić o resowietyzacji, co jest całkowicie sprzeczne z rzekomym nawróceniem Rosji na wartości europejskie.
Francja i Niemcy dawno już wybrały współpracę z Rosją. Cała Unia Europejska poszukuje dialogu z Kremlem. Czy nadmierna podejrzliwość i rezerwa ze strony Polski nie doprowadziłyby do naszej izolacji w Unii?
W Niemczech, Francji i Włoszech są partie, które lobbują na rzecz Moskwy. Rosja dysponuje wyjątkowo skuteczną dyplomacją ,a jej polityka opiera się na zasadzie „dziel i rządź”. Rosjanie nie chcą zjednoczonej Europy. Chcą Europy podzielonej…

SKĄD CZERPIEMY NASZĄ WIEDZĘ?

W Polsce obecnie istnieje totalny monopol informacyjny jednej opcji politycznej – nawet nie potrzeba cenzury. Cała prasa przemawia jednym stugębnym Michnikiem. Jako jeden z ostatnich niezależnych tytułów - Gazeta Polska jest prześladowana (procesy, zagrożenie przejęciem)..
W rzekomo „pisowskiej” telewizji publicznej zostali tylko Ziemkiewicz, Wildstein i Pospieszalski (ciągle jeszcze) w audycjach nadawanych około północy.
W PRL wielu ludzi miało świadomość, że mamy swoistą formę sowieckiej okupacji. Dziś wierzymy, że Polska jest wolna, mimo pozostawania pod całkowitą kontrolą promoskiewskich „europejczyków”
Niechęć do J. Kaczyńskiego, co to „dzieli Polaków” jest głęboko wprogramowana, choć nie jest to już taki „obciach” jak kiedyś. W Poznaniu do jego komitetu weszło 130 naukowców. Podobnie jest w Gdańsku.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Leopold

#65680

Podpisujemy petycję o ustanowienie niezależnych obesrwatorów OBWE podzas wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!! http://pis-sympatycy.pl/

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#65689

robmy zdjęcia swoich kartek wyborczych/najwyzszy CZAS,to

proponuje/w razie czego bedziemy mogli zaskarżyc........

platfrorma oszustow,zdolna jest

do kazdego KŁAMSTWA,przykład?

Tusk ogłosił KONIEC POWODZI........

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#65825

 Tą która ma media w Polsce -Szok - totalny -atak na pana Jarosława Kaczyńskiego to dowód jaką potężną siłę posiadają ci którzy uwłaszczyli się na Polsce dając nam w zamian krzyże które niesiemy od 20 lat i jest bez zmian, umieramy nie dożywszy wieku emerytalnego jak w czasach PRL i Okupacji Trzeciej Rzeszy .

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#66031

 Ale nie oznacza to ,ze nam się ma żyć gorzej .Obecnie Rosja to inny kraj i nie dojdzie do takiej sytuacji jak np gdy Polscy inżynierowie opracowali samochód dla ludu (lata 60 ) bardzo tani i udana konstrukcja( oparta m.in.  na silniku motocykla Junak) ,ale Moskwa zabroniła nam produkować . 

w przeszłym czasie chodziło komuchom aby tylko promować masy , motłoch w przetłoczonych autobusach , wiec projekty zostały do szuflady wpakowane i był zakaz promowania indywidualizmu. Polityka to gra ,jest okazja zagrać z Rosją i Niemcami .Od 20 lat jesteśmy tylko krajem buforowym gdyż nie ma u nas Polityków z Wiedza ale debili nie brakuje .

Vote up!
1
Vote down!
0
#66068

Vote up!
0
Vote down!
-1
#66075

Oto alternatywna wersja fragmentu piosenki Jacka Kaczmarskiego "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego"

To moja droga z piekła do piekła
Na scenie Bronek- kłamie wprost
I Palikota morda wściekła
To w piąty krąg piekła kolejny krok.

O Polsko!O Polsko! Ma matko!
Jakże mogłaś jemu sprzedać się tak łatwo!
Prezydenta twego zabił, zgładzi nas, splugawi tron
Zniszczy Polskę, lud ograbi-
Bijcie w dzwon!

Na trwogę!Na trwogę! Na trwogę!
Nie wybieraj między Bronkiem a Grzegorzem!
Póki czas naprawiać błędy,
Polsko nie rób tego-stój!
(Cenzor z Telewizji Polskiej-
Nie, w tej formie to nie może wcale pójść)

Vote up!
1
Vote down!
0
#65730

Vote up!
0
Vote down!
0
#66077

Najpierw propozycja hasła na plakat niepoprawnych, którą uzasadniam dalej w pkt. 2. i 3.


"Władza - korumpuje, władza absolutna - korumpuje absolutnie. Głosuj na więcej demokracji."
[Bez wskazywania o kogo chodzi.]

 

Ok! Pod groźbą ryzyka outowania się z własnego kryptomalkontentctwa chciałbym zająć stanowisko na temat plakatów wyborczych Niepoprawnych. Wiem, że to trochę za późno i teraz to sobie mogę ... grać mądralińskiego - wiem, wem, ale trudno, lepiej późnij...

 

A teraz krytyka.

Teza: niski efekt wyborczy.

 

1. Główna grupa, do której się odwołują plakaty zna i śledzi pl politykę już od dawna i dawno już dokonała wyboru swojego właściwego kandydata. Będzie głosowała jak trzeba i bez tego plakatu. Co najwyżej w swoim wyborze jest wzmacniana, choć pewnie tego nie potrzebuje. Ile ich jest - to trudne do oszacowania, ale .. - patrz pkt2.

 

2. Plakaty są skierowane do ludzi myślących, mających czas na czytanie, myślenie jaki i reflektowanie teści. Wbrew pozorom to wg mnie błąd. Wynika już częściowo z pkt 1, jednak wyjaśniam:

Wg prof socjolog B. Fedyszak-Radziejowskiej zaledwie 30% Polaków interesuje się polityką i ma stałe poglądy polityczne, czyta gazety lub blogi, rozmawia, zna w założeniu programy wyborcze lub ich brak - przekabacanie członków tej grupy wiąże duże nakłady czasu i wysiłku i jest nie efektywne. Nawet rzeczowe i dobre argumenty nie trafiają, bo fundamenty swojego stanowiska grupa ta często znalazła gdzie indziej. W tej grupie plakat niepoprawnych niewiele zmieni.

POzostłe 70% nie interesuje się polityką.

Dużą część tej gupy już bardziej interesuje się gosopdaraka niż polityką, ale to na pewny orkeślonym poziomie, bo choć godposrka jest polem na którym opreuje także polityka, to systematycznie fakt ten nazwijmy to jest systematycznie ignorowany, traktowany powierzchownie, - świadomie lub nie, istnieją tu opry.

Do członków tej grupy nie przemawiają argumnety patriotyczne, ideologiczne, może dlatego, że są oni często głęboko czymś zawiedzeni; czasami już lepiej docierają argumenty doktrynalne, a furorę robią te emocjonalne, socjotechniczne, medialne.

Stąd wśród mediodajni przekonanie o koniczności, i taktyka, tworzenia "faktów medialnych" i iluzji "rzeczywistości medialnej" - narracji głównej, która kieruje takimi ludźmi, bo jakieś punkty orientacji każdy potrzebuje.

Ilu z nich przeczyta do końca plakat Niepoprawnych ? - "żaden", bo ich to nie interesuje.

Wyjątkiem są szukający, młodzi, obudzeni po 10 IV. Jak liczny to wyjątek i czy nie sięga już swoim rozmiarem reguły - to wielka niewiadoma i szansa dla aktualnych plakatów wyborczych Niepoprawnych - jednak to totolotek. Moim zdaniem jest ich o wiele mniej niż się mogło by wydawać, z tej porstej przyczyny, że jest to postawa aktywna, męcząca, wymagajaća nakładów oraz różnorodnych zasobów: intelektualnych, czasowych, itd., dlatego niewielu na nią stać, nawet jesli wielu chce i tak się deklaruje.

Nawet jeśli wielu z tnich napotka na swej drodze aktualny plakat i nawet nawet jeśli efekt byłby 100%, co nie jest w tej grupie niemożliwe, to w skali całych 70$% wynik jednej z bardzo wielu grup składających się na te 70% będzie małoznaczący.

Prawdopodobieństwo jest niewielkie. Jest - bo dla tej grupy przecież jeszcze istnieje wiele źródeł info np. internet, a w nim podobna dżungla informacji, która niewątpliwie ochładza zapały, rospuszczając je jak kostkę cukru w oceanie.

Krótko - na docieranie z logicznymi argumentami, faktami, cytatami, opisami rzeczywistości, niewydolności elementów systemu, udowadnianie koteryjnych uzależnienień korumpujących resztki rzekomo może i nawet jeszcze posiadanej dobrej woli itp jest trudne i nawet doraźnie mało suteczne, jest czasochłonne i nie ma już czasu na take medotdy.

Na mozaikę króra tworzy tę 70% ciężko jest wpłynąć logiką, argumentami, faktami lub w ogóle zmusić do wzięcia udziału w wyborach.

W tej grupie rola i wpływ mediów mających decydujące znaczenie na jej zachowania wyborcze nie jest przedmiontem powszechnej wiedzy. Podobniej, jak nie jest nim występująca miażdząca asymetria dosępu do mediów dla różnych sił politycznych. Informowanie o tym w przddzień wyborów także jest spóźnione i oznacza niespółmierny nakład w stasunku do skuteczności wpływania na trwałą zmianę zachowań wyborczych - mimo iż porażające niesprawiedliwości systemu medialnego w PL temu ogółowi jak najbardziej przypominać należy, a czasy wyborów się do tego mogą dobrze nadawać. Owoce wymagają jednak długiego czasu aby już teraz na nie liczyć.

Decydujące znaczenie i rola mediów występujące asymetrie dosępu, to tematy już teraz wg mnie powyborcze i dlatego o tym może innym razem.

Na polu boju pozostaje socjotechnika, oddziaływania emocjonalne.

Stosunek nakładu sił do efektu osiąga w tych strategiach, w górnej części spektrum jego oddziaływania może sięgać - używając języka instytutu meteorologi i gospodarki wodnej oraz kontekstu powodziowego" - górnej strefy stanów wysokich" nawet mimo powszechnie znanego negatywnego imagu jaki posiadają.

Wielu z nas zna dychotomię między tym czym może być polityka, a tym czym na ogół i nie tylo w PL jest.

Teoria gier zajmuje się przyczynami leżącymi u funadmentu tego stanu rzecz i w tym miejscu ograniczę się do ryzykownego i nie do końca prawdziwego uogólniającego imperatywyu: porzucenia stanowiska "pychy niestosowania sojotechniki w imię czegoś tam", zdając sobie przynajmniej częściowo sprawę w jak ogrome gniazdo os ewetntualnie wkładam kij, a i że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż sugeruje to zdanie.

Dyskusję na ten temat mogę kiedyś jeszcze podjąć, mimo że nie do końca jestem przekonany czy moje deficytowe zdolności komunikacyjne podołają wymaganiom, jakie nakłada sam temat, duża kompleskowość i usieciowanie z wieloma dyscyplinami - ale o tym kiedy indziej.

Teraz wystarczy, że określę stanowisko: odwoływanie się do socjotechnik i do emocji uważam za środek o największej doraźnej suteczności.

Tu występuje wg mnie wylkuczenie: albo socjotechnika i suteczność doraźna z efektami ubocznymi później, albo rezygnacaja z socjotechniki i niższa skuteczność ale bez efektów związanch z doraźnym i krótkotrwałym działaniem socjotechnik, wymagających dlatego ciągłego ich powtrzania. Znowu temat - na inne czasy.

Socjotechnika i oddziaływanie emocjonalne.

Najpierw ogólnie przykłady: budowanie atmosfery zagrożenia, katastrofizmu, ... - afketów negatywnych, jak i do tych pozytywnych: np jajcarstwa, robienia zgrywy typu "zabierz babci dowód" itp., instynktów związanych zachowaniem gatunku: seksualności np sukcesu u drugiej płci, instynktu łowczego, zbiracza, itd. Techniki marketingu politycznego, kalasycznego, neuronalnego czy nrarracyjnego, psychologii dynamiki grupowej... - mechanizmów z teorii gier jak np tzw mentalność stada, którą wykorzystują do walki politycznej sądażownie i ich zleceniodawcy.

Na takim tle plakaty wyborcze Nie.poprawnych to długooddechowe usypiające, nudne tasiemcowe potworki, przemądrzałe, niezrozumiałe, smutne i bez jaj - przepraszam, ale tak przez wielu z tych 70% co to "młodzi, wykształceni i dużych miast" wg mnie, są odbierane.

I mimo że katastrofa, jedna, druga, powtórka, zawłaszczanie polityki, dług, media, ... ci ludzie mają ubrany kostium nawyków, którego łatwo w któtkim czasie się nie pozbendą i mimo zmian w sondażach, dalej czyni ich całkowicie nieobliczalnym zachowanie przy urnie.

Pozytwynym jest, - z pkt widzenia neuronalnych marketingowców - że to pasmo porażek trawa nieprzerwanie ponad 2 miesiące. Tak trzymać.

To dużo i przy normalnym rynku medialnym odniosło decydujący, katastrofalny dla aktualnej koalicji, poważny i trwały i długotrwały skutek. Media jednak zdecydowały się na wojny buldogów pod dywanem i ich dezinformacja nie wyłania wystarczająco plakatywnie "winnego".

Ciężko, aby w takiej sytuacji dusza mas została na dłużej przebudzona, szczególnie gdy pacjentowi wznowiono kroplówkę z dożylnej infuzji mieszanki medialnych heppeningowych środków odurzających o znanych nazwach: Palikotium, Wajdjan, Olejnikaina, Lis.ex, itd renomowanych markek i producentów na kompoenentach produkcji krajowej jaki i zza obu granic, komponentach sprowadzanych i odznaczonych wieloma Unijnymi medalami m.in. tym Karola Wielkiego.

A, że nasz wspólczesny "Karol" und seine consorten ogromnie Wielkim jest, wątpliwości być nie może, dlatego zdanie: jaka nagroda, taka katastrofa, takie i wybory, a później - rządzenie.

Na poważnie:

 

 

3. Plakaty Nie.poprawnych powinne być adresowane do niezdecydowanych, być odarte z ideologii, doktryn itp, pozbawione bezpośredniego odniesienia do partii kandydata jak i do niego samego, powinne korespondjąc emocją z ich mózgiem dokonywać prostych przekazów dotyczących szeroko rozumianych mechanizmów władzy Np


"Władza - korumpuje, władza absolutna - korumpuje absolutnie. Wybierz kontrolę władzy."
lub druga wersja Władza - korumpuje, władza absolutna - korumpuje absolutnie. Głosuj na więcej demokracji.[Bez wskazywania o kogo chodzi.]

Wiem to może jest zbyt odważne i wymaga myślenia, oraz dodatkowych informacji, ale przy odpowiedniej inscenizacji ... i medialnej multiplikacji, albo odpowiednim tle, grafice towarzyszącej ...

W razie czego można było by uzupełnić w wersji równoległej korespondującej do zagadki o kogo chodzi w tym plakacie, zdaniem typu: "P0 - 98% władzy absolutnej, jesteś tego pewny? lub "P0 - 98% władzy absolutnej, a seria katastrof, pecha i wpadek już się nie skończy!" , co w kontekście aktalnych czasów daje silą wymowę.

 

Pzdrwm

Vote up!
0
Vote down!
0
#66234

na  Madagaskar ?z hr.Bronkiem  na Wielbłądzie z kałasznikowem na ramieniu  bez laski marszałkowskiej .

Vote up!
0
Vote down!
0
#66258

Aby uściślić, to nie są plakaty tylko ulotki.

Krytyka jest jak najbardziej wskazana jeżeli chcemy dotrzeć do szerszej grupy odbiorców.

Przekaz determinuje definicja odbiorcy. Przy założeniu, że odbiorca jest "idiotą" (w myśl socjotechniki) to masz rację, ta ulotka takiego czytelnika nie przekona. Osobiście nie zgadzam się z taką definicją, co więcej uważam, że jest ona nam wciskana w brzuch. Po co? Abyśmy się tej narracji poddali i przy okazji zapewnili ekonomiczną egzystencję całej masie jedynie słusznych objaśniaczy.

Ważny jest, podnoszony przez Ciebie, argument nudy. Temu faktycznie należy przeciwdziałać.

Vote up!
1
Vote down!
0
#66266

 To nie prace doktorskie tu piszemy ale na kandydata wskazujemy który nie zapomni o ciemnej energii którą trzyma Galaktykę w przestrzeni sama grawitacja to za mało tak obliczyli Wielcy uczeni .Można uczyć się od Świadków Jehowy jak podejść demona i chwycić go za łeb ,skręcić mu kark i krew wpuścić do ziemi , czyż nie jest tak ,ze wielu z ludzi to tylko barany ?, i to jest problem gdyż mądrość w niebie a tu na ziemi głąby i Barabasze .

Vote up!
0
Vote down!
-1
#66356

Mam więcej szacunku dla leminga, bo choć ci to on i leming ale mój własny, na własnej piersi wyhodowany.

Nie można się na wszystkim znać, jedni hodują znaczki inni zbirają rybki a jeszcze inni lubią np nieliniową statystyczną termodynamikę kwantową, a w sprwie poityki wszyscy troje razem to typowy leming.

Rzecz polega na odpowiednim podziale obowiązków wedle talentów, zdolności i zamiłowań. W jakimś stopniu oczysiście wszyscy powinni orinteowć się w poilityce lub znać kogoś do kogo mają zaufanie że dobrze im doradzi a na myśli będzie miał interes społeczny w pierwszej koejności a nie własny.

Wszyscy nie mogą sie zajmować polityką, to było by nawet nie wskazane - nie mogą sie zajmować na poziomie jaki jest konieczny, jaki wymagaają od odbiorcy prowadzone wojny informacyjne.

Aby je obejść i być dobrze zorientowanym konieczna jest dość duża ilość czasu, a ten jest potrzebny także gdzie indziej. Gdyby wszyscy się zajmowali polityką w rozmiarze czasowym jest konieczny aby dotzeć do prawdziwej informacji, kraj by padł od razu.

Wojny informacyjne odnoszą swoje sukcesy, bo przeciwnikowi brakuje zasobów, np nie ma wstarczająco dużo czasu, infrastuktury, zdolności kognitywnych, pamięci itp. na wystarczające doinformowanie się. Wojny te są dla całego społeczeństwa tak samo fatlne i prowadzą w rachunku całościowym do katastrof, podobnie jak to robią inne. Wojna jaka by nie była ma bilans ogólny zawsze negatywny, także i ta informacyjna, wyłania zwycięcę i przegranego, ale bilansie sumy zysków istat obu stron razem wziętych, wypada negatywnie. Z pkt widzenia całego społeczństwia więc wyniszcza go, prowdząc politykę przyjazną jenej klienteli i ta mała grupka zwycięża kosztem całości.

Dobrze jest więc kiedy w społeczeństwie zapanjue pewien duch kooperacji, którego głównynm celem jest interes wspólny, w obliczu zewnetrznych konkruentów globalnej gry intersu, tyle toria gier. Duch, który w dużym stopniu bazuje na zaufaniu między sobą, np fizyk ufa politykowi że ten będzie dbał o jego sprawy i ma czas na badania, odkrywa genialne prawo i obaj zyskują, i odwrotnie itd.

Dlatego nabijanie się z leminga jest błędem, każdy z nas jest w danej dziedzinie lepszy a w pozostałych gorszy, w innych kompletnym lemingiem i tak będzie zawsze, więc nie ma z czego drwić.

Raczej należało by drwić z elity która nie staje na wyskości zadania i zasłania się głupotą leminaga, zamiast coś przeciw temu zaradzić, a można bo choć pojedynczy leming takim pozostaje to dobrze zorganizowane stado może być nie do przechtyrzenia. Kłopot z tą oranizacją, ale to jest właśnie rola elit.

Vote up!
0
Vote down!
0
#66445

+++
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#66464

"Przekaz determinuje definicja odbiorcy."
Definicja odbiorcy - owszem, ale jeszcze bardziej determinuje go przyjęta, definicja zamierzonej do osiągnięcia skuteczności i na co kładziemy większy priorytet: na tę ostatnią czy na ładny, przyjemny ale mało skuteczny przekaz - myślę że na skuteczność, bo wszystko inne było by nonszalanckim traktowaniem i tak już niewystarczających zasobów.

Na luksus niefrasobliwości, nieroztropnego działania, na rozrzutność nie mamy wystarczających środków i czy się podoba czy nie, jesteśmy skazani na to aby działać skutecznie, w przeciwnym razie staniemy się kolejnym półjałowym towarzystwem wzajemnej adoracji, klubem starych pryków co to dla zabicia czasu sobie o starych czasach i o poityce lubią pomarudzić.

Jeśli więc skuteczność ma być najważniejsza, trzeba realistycznie zdefiniować odbiorcę i dopasować do niego tak przekaz, aby zmaksymalizować efekt końcowy.

Nie może być odwrotnie - najpierw określamy definicję odbirocy jak nam to jest przyjemne i patrzymy jaka będzie sukteczność. Do takiej rozrzutoności i lekkomyślnego tratkowania własnego czasu nie jest korzystnym przykładać własną rękę. Konkruent prze do przodu, w końcu istniejemy na wolnym ryku ideii, a rynek ma swoje prawa i nie przepuści żadnej głupocie.

Dalej, owszem nadanie sukteczności największego priorytetu może mieć w ostateczności ujście w modelu odbiorcy jako "masowego idioty", jeśli taka jest rzeczywistość, i w dopasowanym do niego "prymitywnym" ale skutecznym przekazie.

Czyli, najpierw suteczność potem dopiero determinony nią definicja odbiorcy.

W/w mechanizm nazywam "kolonizacją głupoty", inni: "zbijaniem kapitału", "kapitalizacją", "ekonoimzacją" głupty masowych zachowań ludzkich, czyli ich deficytów, słoabości, indolencj, niedoinformowania, ignorancji i negatywnych cech dynamiki gurpowej stada. Sama nazwa nie jest ważna - skutecznośc metody jaką ona opisuja raczej już tak.

Kapitalizm jest wg mnie tak skuteczny systemowo, ponieważ nie tylko nagradza daną społeczność za przymioty, zdolości itp, ale karze za zaniedbania nagradzając konkrencję. W ten sposób nieczemu nie przepuści, jest tu niemiłosierny, za błędy trzeba zapłacić i już, inaczej w konkurencji przegrał by z systemem który taką cechę posiada. Natura utylitaryzuje wszystko, także głupotę, potrafi zbijać kapitał na przedsiębiroczości, sprycie, zdolnosicach, jaki i na ich przeciwnościach, na zaletach jak i wadach.

Aktualna koalicja kolonizuje gupotę Polaków jak nic, ale kto kolonizuje głupotę kolalicji? Unia?, Sąsiedzi? Koncerny transnacjonalne?

Powinna to robić opozycja, ale ta była długo, i dalej jeszcze jest, za słaba medialnie, strukturalnie, finansowo. Rozbita, skłócona, zfragmentaryzowana, przeindywidualizowane poszczególne odłamy, niezdolne do jednoczącego kompromisu, pozbawiona integrującej wizji skutecznej w docieraniu do odbiorcy lub pozbawiona możliwości jej koloprtowania wśród tego szerokiego odbirocy, przy skutecznej kampanii dezinforamcyjnej prowadzonej przez przeciwnika.

Pasmo katastrof znacząco osłabiło skteczność tej blokady, patrząc tylko powierzchownie, z nieatrakcyjnymi, wymagających zbyt dużo od odbiorcy, prawicowymi propozycjami strategicznego rozwoju i to na bardzo długi czas.

Już dawa miesiące miają od kiedy wyborca może obserwować słabość koalicji na przykładzie dochodzenia w sprawie kastrofy czy reakcji na powódź jak i wcześniejsze autorstwo tak ogromnych strat, wtop, umoczeń w afery, i katastofalnych peiodycznych lapsusów językowych kondydata.

Jednak ważne tematy i sprawy ulegają przykryciu. Wreszcie w szerszych kręgach medialnych, na jaw wyszła sprawa gazu łupkowego. Dane te były znane od końca lat 60-tych! Od 1997 prowdzone są ciche przekładanki jak na tym miały by sokrzystać establishment, blokując politycznego wroga, już nie wspomnę o geopolitycznych graczach i ich wpływie na całość i w tej sprawie.

Prawdziwy rachunek przjdzie zpałpacić gdy spekulanci odkryją, że zrobiono nas na greka i przypuszczą atak odsłaniający w ten sam sposób słoabość naszej gospodraki i finansów jak ostanie dwumiesięczne pasmo katastrof odsłoniło strukturalną słabość naszej niemowlęcej demokracji i deficyty społeczeństwa obywatelskiego. A winą z to ostatnie obarczam lewicowo libralne media, i birność intelligencji prawicowej.

Jedynie pani prof Staniszkis się aktywnie włączyła w poparcie JK , raszta to znane grono zakwalifikowane przez przychylne lewicy i liberałom media jako nasączony nienawiścią prymitywny tłumek.

Nie bardzo jestem pewny czy to grono zdaje sobie sprawę jak wielką odpowiedzialność posiadają w rękach mając do dyspozycji media. Że przy odrobinie sprytu i kooperacji zarobiliby na współpracy z kontrachentem politycznym, gdyby doszło tak np do tzw kratelu elit, wielkiej koalicji - na co na pewno nie pozwolą medialnie zarówno polskojęzycznie media, ich właściciele nasi sąsiedzi, jak i nieweidza porzytecznych idiotów multiplikujących medialnie głupoty POPISie - dużo więcej niż to, co proponują lobbyści zza obu granic, ci zza oceanu i ich pupile na bliskim Wschodzie, chwalący się co to wykupią Polskę i Węgry, choć nie wiem jak by to mieli zrobić, ale przy takich rządzących, to może została by powtórzona metoda zastosowana z Palestną, najpierw ekonomiczna ruina i propozycja sprzedaży ziemi, tyle że na pewno ulepszona do w wersji 2.0 tj o wiele bradziej wyrafinowanej.

Kłopot w tym że w przeciwieństwie do PISu , PO u kołyski stali ludzie związani z WSI i consorten, ci na ogół mają tyle trupów w szafie, o których wiedzą nasi sąsiedzi, że ten łańcuch na którym prowadzana jest PO nie pozwola na zbyt wiele swobody dla inicjatywy własnej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#66495

mamy zamiar robić ulotkę. zapraszamy do współpracy.
szukamy tematu.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#67163

 a ile dla agentury w mundurach i pracowników nierobów z NIK 

o 20 % dla ludzi pracy co włożyli dziesiątaki lat pracy (zdychają z głodu bo ścierwo żre  ) a dla  agentów 75 % efekt pan prezydent w glebie a to jeszcze nie koniec .i tu pan Klich jako psychiatra z wami wygra , wbrew pozorom doskonale sobie facet zadaje że jesteście  zwykłe debile . Obrażałem go nie zaregował zna bowiem moje (ściśle tajne  dane z okresu PRL )dane IQ .

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#67017

 tylko od jednego robotnika zależy czy On rysę zrobi na pierścieniu i pęknie a samolot  spadnie 

Wiec proszę szanujcie ludzi pracy konstruktorów i mechaników a nie mundurowych bo zginiecie jak całe "elity ", bardzo a to bardzo mi się nie podobają emerytury ludzi pracy , oni starsi nie piszą w necie ale ja pisze a mundurowi ZOMO z byłymi pałami śmieją się . 

ku chwale robotników 

pozdrawiam 

Vote up!
0
Vote down!
0
#67022

 Raczej wszystko krytykuje co się rusza w przypadku pana Jarosława jest inaczej on nie rzuca słów na wiatr , mówi logicznie ,efekty pracy posiada co prawda nie które w złym kierunku np wcześniejsze emerytury dla NIK etc ,ale myślę ze każdy błędy popełnia w porównaniu z rządami PO są znacznie mniej szkodliwe .Widzimy teraz gdy PiS jest poza władzą wykonawcza jak Giertych i Lepper,Wałęsa,Balcerowicz  atakuje ,co to oznacza ?ano że to jedna klika ,seks aferzystów i afero finansistów .

WIĘC

MIARKA SIĘ PRZEBRAŁA 

GŁOSUJE NA JARKA 

Vote up!
0
Vote down!
0
#67150