J.Kaczyński nie wsiadł do samolotu – los dał nam wybór

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Miażdżąca przewaga medialna jednej opcji politycznej ukazuje najlepiej istotę naszego ustroju. Mamy szczątkową demokrację i takąż suwerenność.

Jednak prawo głosu wciąż nam pozostało. Nie zmarnujmy tej szansy 4 lipca bo tym razem jeszcze mamy wybór.

Reżyserzy dziejów to świetni organizatorzy. Zazwyczaj tak ustawiają elekcje, by można było wybierać między Wałęsą, a również umaczanym Jurczykiem (TW”Święty); TW „Alkiem” a TW „Bolkiem”; agentem Prodim, a przyjacielem Rosjan Berlusconim; Rasmussenem zwolennikiem przyjęcia Rosji do NATO, a „niezależnym” Cimoszewiczem (synem oficera NKWD).

Kaczyńscy mieli wiele wad (przede wszystkim kurduple - taki dwumetrowy TW”Must” to byłby kawał prezydenta!), ale nikt nie może zarzucić im agenturalności czy braku odwagi.
Dziś inaczej patrzymy na takie śmiesznostki jak drugie śniadanie jakie pierwsza dama niosła Lechowi do samolotu. Może Kaczyński wolał zdrową żywność? Mógł pamiętać skutki nieekologicznej diety Juszczenki. W końcu samolotowa dieta bardzo zaszkodziła Politkowskiej podczas podróży na Kaukaz (podano jej zatrutą herbatę).
Należy pochylić głowę nad odwagą Jarosława Kaczyńskiego, że zgodził się w charakterze klona kontynuować dzieło brata. To jakby Lech Kaczyński odrodził się jak feniks z popiołów.

Reakcja Polaków na tragedię smoleńską zaskoczyła zamachowców po obu stronach granicy.
Bardzo to skomplikowało „mapę drogową” „historycznego pojednania” z Rosją.
Odwołano kwietniowe spotkanie Rady Biznesu Polski i Rosji w Kaliningradzie. Nie odbyło się także przewidziane na maj II Forum Regionów Polski i Rosji.
Widocznie jakiś sztab kryzysowy uznał, że zbyt nachalne oznaki miłosnego zbliżenia między bratnimi krajami mogłyby zaszkodzić wizerunkowi Komorowskiego.
Grubo przed katastrofą, a w zasadzie od chwili objęcia władzy przez PO stosunki polsko – rosyjskie podlegały intensywnemu „ocieplaniu”.
5 XII 2009r radca ambasady Rosji Dmitrij Polianski oświadczył, że na stosunki rosyjsko-polskie, mimo określonych trudności i rozbieżności, patrzy z optymizmem. Jego zdaniem, pozytywnych momentów w relacjach między Rosją i Polską w ostatnim czasie jest coraz więcej.

W "Pulsie Biznesu" z 13 IV 2010 czytamy:

Smoleńsk zbliżył polski i rosyjski świat biznesu
Tragedia zbliżyła Polaków i Rosjan. Polityczne pojednanie otwiera drogę do odbudowania mostów gospodarczych (…)
Już dawno oba kraje nie były politycznie tak blisko siebie. To okazja dla gospodarki, by po latach konfliktów odbudować wzajemne relacje.

Wśród  biznesmenów przeważają w tym względzie optymiści. Należy do nich m.in. Zbigniew Niemczycki, szef Polskiej Rady Biznesu. Jego zdaniem, reakcja Rosjan na katastrofę nie była wynikiem chłodnej dyplomacji, ale spontanicznym odruchem. Wierzy on, że takie gesty pozwalają się otworzyć i budować inne relacje, także biznesowe. Zdaniem przedsiębiorców, w rosyjskich realiach postawa przywódców ma ogromne znaczenie. Twierdzą, że od kilku miesięcy sytuacja biznesowa między oboma krajami normalnieje i mają nadzieję, że może to doprowadzić m.in. do przyspieszenia powrotu polskich firm spożywczych na rosyjski rynek.

Potrzebujemy odważnych przywódców, bo na naszych oczach dzieje się coś haniebnego, z czego nie zdaje sobie sprawy ogół Polaków (upadek I Rzeczpospolitej też odnotowało tylko 20% ludzi).

W Polsce działa na dużym luzie wielotysięczna armia agentów. Wiadomo na kogo oni NIE będą głosować.
Warto głosować inaczej niż kolesie starający się nas zniewolić.

Brak głosów

Komentarze

Przypomniał mi się film "8 Mila" z Eminemem. A dokładniej scena wielkiej bitwy między Eminemem a Papa DOc'em. Rabbit użył sprytu i gdy jako pierwszy układał rymy uprzedził swojego rywala. Przewidział wszystko to co jego przeciwnik chciał powiedzieć o nim i sam to powiedział na końcu dodając: "to już wszyscy wiedzą - więc powiedz może coś czego nie wiedzą"..i wygrał bo tamten poddał się bez bitwy.

A skojarzyło mi się to z debatą Kaczyński - Komorowski do jakiej ma dojść. Czy już wiecie o co mi chodzi?:) taka strategia ma w tej debacie sens.
Wychodzi Kaczyński i jako pierwszy serwuje taki oto sprytny zabieg: "Budowałem IV RP, jestem agresywny, nieszczery, wykorzystuję śmierć brata podle i nikczemnie, jestem kłamcą przytaczając program PO pod którym się pan podpisał (skąd mogłem wiedzieć że podpisuje się Pan pod czymś czego nie zamierza firmować swoim nazwiskiem), jestem tym który się nieustannie kłóci, przeszkadza nie rządząc, jestem obłudny i jestem PiSowski. Tylko niech Pan powie w końcu coś innego, coś o programie, niech Pan zacznie rozmawiać o Polsce, bo tamto już wszyscy słyszeliśmy i chciałbym żeby miał Pan inny program wyborczy niż krytyka opozycyjnego PIS"...

...a Komorowskiemu wypadają wszystkie argumenty z ręki!:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#66114

Komorowski by to wszystko powtórzył, wdzięczny, że nie musi czytać z kartki.

pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#66119

niewątpliwie była spontaniczna (no może z wyjątkim tych, którzy zbierali co cenniejsze przedmioty w miejscu katastrofy, usprawiedliwienia nie ma, ale może to z biedy?) Natomiast Putinowi nie przypiszę żadnychy reakcji spontanicznych. ani emocji. Wyrachowany drań, który natychmiast pokazał Tuskowi, gdzie jego miejsce - tylko dlaczego Naród polski jest w poddaństwo wplątany. Jestem dzisiaj bardzo przybita, bo dowiedziałam się, że nie tylko jednostka nic nie znaczy, ale i ponadtysięczna, zorganizowana grupa ludzi.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#66188

 gdzie polegli rycerze te  hieny -zbieracze ( telefonów komórkowych ) a Bronka kolesie załapały się o intratne stołki wolne w skutek tragedii ,pytanie ?,czy aby to Naród Polski -Bronek ,Bierut ,Gierek itd raczej Naród Polski to dumni ludzie a nie jakieś pajace wiszące na bilbordach lub trzymane na smyczy przez cara lub kanclerz .

Vote up!
0
Vote down!
0
#66241

Starajmy sie głosować tak, abyśmy mogli się z tego zniewolenia wydobyć. To bardziej oddaje naszą obecna sytuację.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#66194

To jest super.Proponuję wysłac ten tekst faksem do biura PIS w Warszawie,z krótkim wyjaśnieniem.Uznanie  Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#66198

 Ale uzgodnili ,ze ktoś musi czuwać przy chorej Mamie , doszło do tragedii ,ale ten czuwający ŻYJE to Jarek nadzieja dla Polski I Rosji ,proszę nie mylić Narodu Rosyjskiego   z władzą Rosji gdyż jutro ich może nie być a Naród Rosyjski i Polski trwać będzie  .  

Vote up!
0
Vote down!
0
#66238

 Niestety wydział zagraniczny KGB to GRU -rola nadrzędna SB,oni o nas prawie wszystko wiedzą bo któż z nas nie utracił krewnego w Katyniu etc ,kto z nas nie był śledzony za czasów PRL co gorsza w (wolnej Polsce) agenta Wolskiego,Bolka i Alka etc .Układy ,klany,mafia -skutki, debile u władzy (koryto)a Polska wymiera dosłownie, liczebnie- jest nas z miesiąca na miesiąc mniej 

Vote up!
0
Vote down!
0
#66240

Nie inaczej jest z Sowietami. Ich jedyny obecnie "towar" eksportowy - gaz i ropa (zwłaszcza gaz) może niebawem mieć konkurencję na europejskim rynku (gaz łupkowy). Nic dziwnego zatem, że robią wszystko, by nie dopuścić do jeszcze większego kryzysu w i tak podupadającym już mocno gospodarstwie. Pamiętamy, jak niedawno jeszcze ten kolos padł na kolana przed ośmieszanym prezydentem-kowbojem z jakiegoś "holiłuda" (nie mogli Reagana zdzierżyć), bo wdał się w wyścig gospodarczy (w tym konkretnym przypadku - zbrojeń). Niestety, cywilizowane nacje posługują się cywilizowanymi metodami, o czym mowy nie ma w przypadku sowieckich spadkobierców technik stalinowskich. Nie ma więc co liczyć na żadne ludzkie odruchy ze strony władz sowieckich, póki nie będzie w Rosji demokratycznie wybranej władzy przez trzeźwy naród. Uświadommy wreszcie POfanatykom, że obecna "polityka" POsrańców nie służy POLSCE i to nie przypadkiem, to moi kochani - ZDRADA! Jestem Polakiem, moja rodzina wracała do Polski z terenów, na które wujek Osip wywiózł ich celem "uchronienia przed skutkami działań wojennych" (tak mnie uczono w szkole, kiedyś), a jeden z moich wujów został zastrzelony przez NKWD za pomoc dla AK, babcię wyrzucono z pociągu wiozącego ich do Polski, przez co moja mama i ciocia trafiły na 4 lata do sowieckiego domu dziecka (gehenna dla polskich dzieci). Miałem wieczne problemy z pracą (a nauczony jestem szacunku dla pracy). Nie wierzę w żadne uczciwe intencje władz sowieckich i ich bezwazelinowych włazidupków. Ja zawsze wybiorę POLSKĘ, choćbym miał płacić krwią.

Są rzeczy, których nie ma...

Vote up!
0
Vote down!
0

Są rzeczy, których nie ma...

#66291