Afera H. - kilka istotnych szczegółów

Obrazek użytkownika cosmosis
Blog

Afery hazardowej ciąg dalszy. Teraz, afera ta weszła w fazę stacjonarną. Nic się nie dzieje, przynajmniej do wtorku tak będzie. Media trąbią o tym na okrągło, odkrywane są kolejne pikantne szczegóły, coraz więcej wychodzi fatów, coraz więcej osób jest umoczonych. Wyszło na jaw kilka pikantnych szczegółów, które tutaj przedstawię. Ale co z tego, skoro właśnie trwa zawieszenie, zafundowane przez samego premiera? Myślę, iż pan premier zafundował nam zawieszenie aż do wtorku z dwóch powodów.
Powodem pierwszym jest to, iż po prostu czeka, aż sprawa się rozmyje. Media powoli przestaną o niej informować, i premier po prostu odwoła, wyrzuci dwóch czy trzech ludzi. I to było by przypieczętowaniem, zmiażdżeniem tej afery, jej zduszeniem. Od tego momentu wszystko będzie ok, głowy poleciały, a afery tak naprawdę nie było. Była tylko 'obrzydliwa PiS' owska prowokacja'.
Drugim powodem jest to, iż mamy dziś rządy sondaży. Premier Tusk czeka na sondaże, badania opinii społecznej. Zrobi dokładnie to, co wskażą mu sondaże. Jak już wspomniałem: swolni z funkcji, być może też wyrzuci z partii dwóch czy trzech ludzi i cała afera zostanie zamieciona pod dywan. Bardzo zręczne i sprytne działanie. Typowe dla mafijnej sitwy, gdzie poświęca się kozła ofiarnego, aby ratować całą umoczoną resztę.
Sondaże jednak nie dają złudzeń. Oto one:
63% badanych nie wierzy p. Chlebowskiemu, 10% mu wierzy;
49% nie wierzy p. Drzewieckiemu, wierzy mu 16%;
i najlepsze: 43% badanych nie wierzy p. Donaldowi Tuskowi, 30% mu wierzy.
Te sondaże pokazują też ile wynosi twardy elektorat Platformy. Wielkość ta oscyluje w granicach 10% do maksimum 30%.
Teraz przeanalizujmy pewne szczegóły. Otóż okazało się, iż pan Drzewiecki, minister sportu, tak naprawdę nie wie, co podpisuje, jakie dokumenty sygnuje własnym podpisem. Sam otwarcie przyznał się do tego na konferencji prasowej organizowanej przez ministerstwo sportu. W wielu innych krajach takie coś skończyło by się dymisją,jak zauważył jeden z komentatorów. Poza tym zauważcie jedno: przecież stereotyp mówi, iż PO ma najlepszych fachowców do rządzenia krajem. Zatem co to za fachowiec, który nie tylko nie czyta tego co podpisuje, ale także nie ma zielonego pojęcia, co podpisuje?
Kolejnym pikantnym szczegółem jest fakt, iż szef gabinetu politycznego Mirosława Drzewieckiego spędził urlop w ośrodku należącym do Ryszarda Sobiesiaka, jednego z wielu bohaterów afery hazardowej. Podobno zapłacił za swój pobyt ale tak się składa, iż w tym ośrodku nie ma żadnych dowodów to potwierdzających. Czyżby sponsoring krewnych i znajomych królika? Ale kolejne szczegóły są nie mniej pikantne. Otóż nie jest tajemnicą, że Marcin Rosół na polecenie swojego szefa, Mirosława Drzewieckiego, próbował załatwić posadę w Totalizatorze Sportowym córce Ryszarda Sobiesiaka, właściciela tego ośrodka.
Kolejnym szczegółem jest to, że likwidacji dopłat pochodzących od firm hazardowych chciało nie tylko ministerstwo sportu. Nie tylko ministerstwo sportu jest w to zamieszane, proszę pamiętać, iż chory jest cały system, cały rząd, a nie poszczególne osoby, jak by chciał tego p. premier. Otóż w aferę hazardową jest zamieszany także sam wiceminister gospodarki, Adam Szejnfeld. Ta osoba samowolnie zgłosiła swoje poprawki do ministerstwa finansów, sugerując zniesienie dopłat od firm hazardowych. Mam w związku z tym pytania: czymu pan Szejnfeld działał w ukryciu przed swoim przełożonym? Czemu nie sugerował tych poprawek ministrowi gospodarki, przecież sam jest wiceministrem. Kolejne pytanie brzmi: czy naprawdę sądzicie, że premier i pozostali członkowie rządu nic nie wiedzieli o aferze jaka się kręci? Naprawdę pan Chlebowski, ministerstwo sportu, jak i wiceminister gospodarki żyją na bezludnej wyspie?

www.astral-projection.blog.onet.pl - zapraszam

Brak głosów

Komentarze

[quote=cosmosis]Afery hazardowej ciąg dalszy. Teraz, afera ta weszła w fazę stacjonarną.
.... PO ma najlepszych fachowców do rządzenia krajem. Zatem ... mniej pikantne. ... Adam Szejnfeld. Ta osoba samowolnie zgłosiła swoje poprawki do ministerstwa finansów, sugerując zniesienie dopłat od firm hazardowych. Mam w związku z tym pytania: czymu pan Szejnfeld działał w ukryciu przed swoim przełożonym? Czemu nie sugerował tych poprawek ministrowi gospodarki, przecież sam jest wiceministrem.

www.astral-projection.blog.onet.pl - zapraszam[/quote]
Pytanie, czy taśm starczy na kolejne odcinki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#33125

PO ma wystarczające poparcie by wygrać ze stadem idiotów z PiS. Będzie ze 40 - 50% bo ludzie nie chcą powrotu PiS. A cała ta afera to wymysł PiS sługusem Kamiński wykonał zadanie. Tylko idioci widzą w tym Mega aferę jak to chce wmówić co niektórym PiS. Mega aferę to mamy z hakami. Kaczyński trybunał stanu :D Dlaczego PiS nie przyjął ustawy hazardowej no proszę gamonie odpowiedzcie na pytanie?

Vote up!
0
Vote down!
0
#48260

Widac tu język"miłości"jakim POrozumiewa się Platforma.Ale"nic to"jak mówił mały rycerz Wołodyjowski.Moje pytanie brzmi:Dlaczego rząd PO wyrzucił do kosza przeciwpowodziowe projekty śp.Grażyny Gęsickiej,a pieniązki na to przedsięwzięcie się "rozpłynęły"?Dlaczego na urząd szefa NBP jest powoływany człowiek,którego dymisji z zajmowanego stanowiska rządał w 2005r.ówczesny lider PO D.Tusk?To na razie tyle

Vote up!
0
Vote down!
0
#63635

Minęło już troszkę czasu.I w cichości gabinetów Parady Oszustów załatwiono Mirowi WIELKI POWRÓT.Dostał posadę.
W SEJMOWEJ KOMISJI KULTURY FIZYCZNEJ I SPORTU.
W tym celu usunięto z tej właśnie komisji innego pionka.
WYBORCO - prawda JAK BARDZO SIĘ CIESZYSZ?
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#63632