Kościół i Biblia

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Idee

Może ktoś powie, że wyważam otwarte drzwi, ale zauważyłam, że niestety nie dla każdego.

Prowadzone przy różnych wpisach dyskusje o nauce kościoła i Biblii spowodowały napisanie tych słów.

Nie rozumiem dlaczego tak atakuje się Kościół katolicki gdy zabiera głos w jakiekolwiek sprawie stojąc niezmiennie na straży przykazań, którymi się kieruje. Różne gremia, artyści, naukowcy itp mogą zabrać głos na każdy temat, np pochówek na Wawelu i nikt nie grzmi, a każdą wypowiedź hierarchów Kościoła traktuje się jak ingerencję w sprawy państwa. To właśnie Kościół był ostoją w latach zaborów, komuny, czy stanu wojennego, dlaczego zatem nie ma prawa wyrażać swojej opinii teraz?

Druga sprawa to wypowiedzi na tema Biblii. czytając wpisy dochodzę do przekonania, że spośród dyskutantów mało kto zdaje sobie sprawę czym jest ta księga, nie mówiąc już o przeczytaniu jej w całości. Wielu używa jedynie cytatów, które wyrwane z kontekstu mogą prowadzić do fałszywych wniosków.

W historii często na podstawie złego tłumaczenia, lub złego zrozumienia wersetów dochodziło do powstawiania sekt, czy szerzenia się herezji.

Błędem jest traktowanie Biblii jak zwykłej książki historycznej, literatury, księgi magicznej, czy zbioru legend lub bajek.

Czym zatem jest Biblia? To dzieło kilkudziesięciu autorów powstające przez ponad 1500 lat. Zawiera opisy historyczne, proroctwa, przysłowia, poezję i korespondencję. Była pisana przez ludzi natchnionych przez Boga w bardzo różnych sytuacjach i miejscach.

Interpretacja Słowa Bożego stwarza wiele problemów zwłaszcza tym, którzy próbują czytać ją jak zwykłą książkę. Jeśli chce się naprawdę zgłębić jej treść trzeba poznać okoliczności, kulturę i zwyczaje jakie panowały wtedy kiedy powstawała. Pomocą w tym mogą być dzieła wybitnych badaczy Biblii ( np prof. Anny Świderkówny ).

Jest też inny sposób czytania Biblii, tak ją czytali wielcy święci tacy jak Franciszek z Asyżu. Czyta się ją uznając jej autorytet. Przestaje się wtedy podchodzić do niej rozumowo otwierając sie na Słowo Boże w niej zawarte. Można, tak podchodząc do tej księgi, usłyszeć mówiącego Stwórcę i wsłuchać się w płynącą z tych słów naukę.

Uważam, że dlatego tak trudno dyskutować o Biblii z ateistami i sceptykami, że opierają się oni jedynie na fragmentach Pisma Świętego, często ze złych tłumaczeń. Mają odpowiedzi na wszystko, pełne jadu i niechęci wynikające z nieznajomości rzeczy. Atakują na oślep Kościół katolicki, bo wydaje im się, że wszystko wiedzą.

A wszystko wie tylko BÓG.

Brak głosów

Komentarze

Zawsze w sposób zaprogramowany!
Tyle do Twojego przedostatniego zdania!
Zaś co do początku to bądz łaskawa zauważyć, że nie atakują np
nigdy wypowiedzi, czy kazań z ambony "swojaków" jak abp Życimski!, gdyż on zawsze po ich salonowej linii babuli!
Salon chciałby, aby Kościół się zamknął w świątyniach i jedynie łaskawie dopuszczony do głosu wypowiadał się wyłącznie na ich zamówienie!
W przeciwnym razie towarzystwo uważa, że Kościół, księża się wtrącają!tak jakby byli oni kategoria pariasów a nie równoprawnych obywateli!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#61246

To właśnie dlatego, że Kościół był ostoją nie tylko wiary katolickiej, ale i naszej tożsamości narodowej," jaśnie oświeceni" odmawiają mu prawa głosu w sprawach publicznych. A i najlepiej, by i dogmaty wiary KK konsultował z nimi. Tu cały czas trwa walka o rząd dusz.

Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem - Polska jest Polską, a Polak Polakiem. A.Mickiewicz

Pozdr.

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#61259

Skutecznie wmówiono nam, że Kościół ma być apolityczny. Dlaczego? Przed wojną księża byli politykami, posłowali w parlamencie. Czy było to złe?
Mimo pełnych świątyń, wpływ Kościoła na postępowanie ludzi czy ich wybory polityczne jest znikomy.
Chcielibyśmy usłyszeć głos Kościoła nie tylko w sprawie aborcji. Jednak w istotnych sprawach politycznych hierarchowie milczą Słyszymy bezpieczne kazania o sercu Jezusa, miłosierdziu, a nieliczni duchowni, których oddziaływanie wychodzi poza treści w typie „naśladujmy Maryję”, są atakowani.
Można zrozumieć nadzwyczaj powściągliwą postawę hierarchów w latach osiemdziesiątych – chodziło o uniknięcie rozlewu krwi, ale obecnie? Dlaczego kryją (wraz z Michnikiem) mistyfikację, dlaczego nie demaskują kłamstwa założycielskiego III RP? Wiedzieli wcześniej od nas co było i co jest grane.

Kościół jako całość nieźle zniósł konfrontację z jawną komuną (do 1989 roku) – mniej lub więcej uwikłanych zostało tylko 10% księży. To wynik znacznie lepszy w porównaniu do innych środowisk czy związków wyznaniowych.

Ale w imię „nieskalania własnego gniazda”, by nie obniżać autorytetu, lustracja Kościoła nie została przeprowadzona.
Ulubieniec Gazety Wyborczej TW „Filozof”, którego mocno niekoszerne (by nie powiedziec trefne) papiery zginęły niedawno z lubelskiego IPN-u, przewodniczy Kościelnej Komisji Historycznej d/s Zamiatania Pod Dywan, a także Katolickiej Agencji Informacyjnej. Co na to wierni diecezji lubelskiej? Czy nie należałoby bić w pokutne dzwony, odprawiać modły błagalne, suplikacje i odkadzać, odkażać, powtórnie konsekrować kościoły?
A katolickie uroczystości pogrzebowe ku czci B.Geremka, który przecież nie był katolikiem, z płomienną mową Michnika?
Niestety, nie czujemy już, że mamy oparcie w Kościele.
Wydaje się, że w jakimś sprawozdaniu rocznym odpowiedzialny funkcjonariusz mógł napisać: "Neutralizacja Kościoła Katolickiego w Polsce zakończyła się pełnym sukcesem".
Leopold

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#61275

Krzysztof J. Wojtas

Uzupełnieniem niech będzie uwaga, że trzeba rozróżniać Biblię i Ewangelię; nie tylko prof. Świderkówna zajmowała sie tym tematem. Warto też zapoznać się z pracami ks. prof. Chrostowskiego.
Dla sgosi: może należałoby odszukać i przeczytać mój "cykl biblijny", który niedawno zamieszczałem na NP.
W każdym bądź razie twierdzenie, że Biblia powstawała (była pisana) przez 1500 lat jest fałszywe. Takich fałszywych twierdzeń jest dużo.
Dlatego, aby napisać taki tekst, wypadałoby trochę więcej czasu poświęcić na studiowanie. Fałsz częściowy leżący u źródeł zakaża całość przekazu.
To dlatego KK przez judaistów jest traktowany z przymrużeniem oka - to dla nich sekta, która odłączyła sie od głównego nurtu. Wszak są "starszymi braćmi" (a to było podane w formie: "można powiedzieć - starszymi braćmi" - to istotna różnica).

Nie chcę rezwijać, bo za dużo jest rzeczy ważnych. Jedno tylko. Zadziwiające, że wszyscy ci którzy widzą w Biblii wyłącznie święte słowa i nie zauważają, że Ewangelia (nauka Chrystusa) przeciwstawia sie zafałszowaniom biblijnym, są podatni na bycie TW. Zauważcie: TW "Filozof", ks. Czajkowski, (chyba) ks. Musioł i inni. To ludzie ślepo odwołujący sie do Biblii.

Nasza Gospodyni ma podobne podejście; albo trzeba zacząć myśleć, albo stanie się doskonałym materiałem do urobienia.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#61291

Jeśli w takim tonie jak ta wypowiedź był cały Pana cykl biblijny to chyba nie chcę go odszukiwać.
"twierdzenie, że Biblia powstawała (była pisana) przez 1500 lat jest fałszywe. Takich fałszywych twierdzeń jest dużo.
Dlatego, aby napisać taki tekst, wypadałoby trochę więcej czasu poświęcić na studiowanie."
Ciekawe jakie źródła Pan studiuje, bo te z których ja korzystam m.in. "Przewodnik po Biblii" uważam za wiarygodne.
Nowy Testament jest wypełnieniem proroctw ze starego testamentu, a Jezus nie przyszedł przeciwstawiać się Biblii tylko fałszywemu odczytywaniu Starego testamentu przez Faryzeuszy i im podobnym.
A jeśli chodzi o urabianie to na pewno takiemu jak pańskie nie poddam się.
Zaufałam Bogu i nie zawiodę si e na wieki. Amen

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#61452

Rzadko piszę na temat polskiego Kościoła katolickiego, unikam tego jak mogę, ale w tym przypadku chciałbym napisać kilka zdań na ten temat. Proszę o wyrozumiałość dla mojego niezrozumienia problemów, o których napiszę poniżej.

Czy duchowni innych wiar nie zasiadają w polskim parlamencie? Ktoś to w ogóle sprawdzał? Czy rabini żydowscy nie uczestniczą w życiu politycznym Polski czy pastorzy protestanccy nie zajmują się polityką czy duchowni wyznania prawosławnego również tego nie robią? Dlaczego w ogóle duchowni mają być apolityczni? Czyżby chodziło o zachowanie się zgodne z zasadami biblijnymi, które mówią, aby się nie wtrącać w sprawy polityki, ale być uczciwym wobec cesarza tzn wobec sprawujących władzę państwową w danej chwili w danym kraju? Jakie stanowisko w tej kwestii ma nasz polski Kościół katolicki (Episkopat Polski)?

"Co boskie oddać Bogu, a co cesarskie oddać cesarzowi".

Zgadzam się z pańskim komentarzem całkowicie Panie Leopoldzie! Mnie osobiście bardzo się podobało to co działo się w Polsce przed II wojną światową, duchowni mogli uczestniczyć w wyborach parlamentarnych jako kandydaci do parlamentu polskiego, mogli tym samym oficjalnie zajmować się polityką w Polsce. Przynajmniej wtedy wszystko było jasne, a tak Kościół niby jest apolityczny, a przecież każdy zdaje sobie z tego sprawę, że jednak chcąc nie chcąc i tak ma bardzo duży wpływ na podejmowaniu decyzji politycznych przez różnych polityków polskich oraz zwykłych wiernych. Nie rozumiem po co w takim razie udawać oraz po co grać na zasadach, które zostały w Polsce ustalone przez komunistów oraz przez naszego rosyjskiego zaborcę oraz przez obywateli Polski, którzy w pewnym momencie pozmieniali sobie w Polsce swoje nazwiska na czysto polskie. Przecież Polska jest już wolnym i niezależnym krajem, chyba możemy powrócić do naszej przedwojennej tradycji?

Nie rozumiem również stanowiska polskiego episkopatu w sprawie lustracji w jej szeregach, jest to dla mnie niezrozumiałe stanowisko. Nie jestem w stanie tego pojąc, dlaczego oligarchowie kościelni w Polsce nie rozumieją tego, jak ważną sprawą moim zdaniem jest dla zwykłych wiernych sprawa lustracji w szeregach polskiego Kościoła katolickiego? Czy dogmaty kościelne oraz decyzje Episkopatu Polskiego w dzisiejszych czasach spełniają swoją rolę wśród wiernych? Czy mamy się im podporządkowywać bez chwili zastanowienia i wahania?

Przecież to jest wystawianie się moim skromnym zdaniem do odstrzału komuchom i innej liberalnej i socjalliberalnej swołoczy. Zawsze w takiej sytuacji można usłyszeć: wy chcecie rozliczać innych, lustrować i dekomunizować, a sami nie chcecie zlustrować i zdekomunizować swoich własnych szeregów.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#61296

Bardzo dobre pytanie Pan zadał.

Właśnie, dlaczego, tak naprawdę Kościół, a zasadniczo księża mają być apolityczni?
Bo... no właśnie.. bo co?

Jeżeli byłbym wojującym antyklerykałem wtedy oczywiście mogę wypowiadać się publicznie, mogę ubiegać się o wybór do sejmu, nikt mnie nie skrytykuje.

De facto mogę propagować dowolne poglądy, pod warunkiem, że nie jestem osobą duchowną, tak? No - tak.

Czyżby dyskryminacja? Mylę się?

Vote up!
0
Vote down!
0
#61356

Ostatnio, dość przypadkowo w sumie, zahaczyłem o Dni Tischnerowskie w Krakowie i tam, wychodząc kolejno na mównicę, duchowni i świeccy, potępiali innych duchownych co to do polityki się 'mieszają'. Były liczne ubolewania i padło chyba nawet coś takiego, że to dzisiaj główny grzech Kościoła. Takie rzeczy. A poza tym masa innych jaj z 'religią bez Boga' (czy jakoś tak) na czele.

Vote up!
0
Vote down!
0
#61438

Nie mylisz się, ups nie myli się Pan, proszę wybaczyć poufałość, ale to wynik ostatniej korespondencji i zbieżności światopoglądów. Gorzej, że nowy Prymas też dyskryminuje duchowieństwo zabraniając włączania się w politykę - ciekawostka, nie?

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#61457

Nie mylisz się, ups nie myli się Pan, proszę wybaczyć poufałość, ale to wynik ostatniej korespondencji i zbieżności światopoglądów. Gorzej, że nowy Prymas też dyskryminuje duchowieństwo zabraniając włączania się w politykę - ciekawostka, nie?

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#61458

Macie rację, też uważam, że Kościół nie tylko powinien włączać się w życie polityczne, ale i nadawać mu ton. Dlatego bardzo dziwi mnie ostatnia wypowiedź nowego Prymasa Polski Kowalczyka, w której mówi, że duchowni nie powinni wtrącać się do polityki. Ech, gdzie tacy Prymasi jak Wyszyński.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#61454

nie powinno Cię to dziwić, bo to jedna z osób katolewicy

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#61575

Pismo Święte dla mnie jest księgą Boga. Jest księgą pokazującą w ST kim jest Bóg, czym jest Wiara i jest opisem przygotowania ludzkości do przyjścia Syna Bożego. Jest także księgą pokazującą upadki Narodu Wybranego ale także jego wzloty.
Nowy Testament jest dla mnie zwieńczeniem tego do czego dąży się przez cały ST - czyli opisem nauki Syna Bożego. Tak jak ST jest różą w pączku, tak NT jest różą w rozkwicie, jest tym najpiękniejszym momentem w dziejach ludzkości. Ale jest także pokazaniem, jak naród który miał za zadanie przechować i nauczyć pogan Kim jest Bóg zatracił się w sobie.
Z jednej strony NT jest księgą miłości, miłosierdzia, dobroci i poświęcenia, tak z drugiej strony jest ostrzeżeniem, że nie wolno zatracić się w obrzędach, procedurach, które mogą doprowadzić do stracenia z oczu Wiary i Boga, tak jak to uczynił Naród Wybrany w osobach Sanchedrynu i Faryzeuszy.

-----------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin

#61422

za mądre uzupełnienie mojego wpisu.
Pozdrawiam po franciszkańsku - Pokój i Dobro

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#61456