Jak Agora przyczynia się do zwiększenia nakładu Gazety Polskiej

Obrazek użytkownika PP
Kraj

W ostatnich dniach zauważyłam, że na ulicach mojego pięknego miasta rozdawana jest rekordowa ilość darmowych szmatławców. Kolporterzy stoją na co drugim przystanku, racząc przechodniów prawdą wydawcy gw-nianej gazety.

Obroty gw, jak wszyscy wiemy, spadają na łeb, na szyję (duża w tym zasługa kibiców Lecha, którzy za punkt honoru obrali sobie zdyskredytowanie niedyskredytowalnej, wydawałoby się do niedawna, gazety), tym bardziej godna podziwu jest determinacja wydawcy do uświadamiania społeczeństwa. To się nazywa prawdziwa dbałość o wychowanie narodu!

Mijając piątego z rzędu gazeciarza wyciągnęłam wreszcie dłoń - a raczej jej nie cofnęłam, bo wrzucają oni to paskudztwo każdemu, kto wyraźnie nie zaprotestuje. Uznałam, że muszę docenić dbałość światłych ludzi tego kraju o moje polityczne uświadomienie i zaczęłam szukać gwoździa numeru. Donek, więcej Donka,... jest! Znalazłam! Przyciągnął mą uwagę napis na czerwonym tle "O zbieraniu podpisów przez PIS". Listy od czytelników. Oczywiście oburzonych czytelników, a jakżeby inaczej!

Niejaki „Apolityczny Warszawiak” podzielił się z nami informacją, że podpisy dla PISu były zbierane u wejścia do kaplicy oo. Karmelitów Bosych (dosłownie pół metra od drzwi)!
Pan „Marek Gręda” z kolei oniemiał w niedzielę, kiedy poszedł z żoną do kościoła w Ząbkach. Działacze PISu siedzieli prawie że w samym wejściu! „Za to, co się tam działo” oniemiały pan Marek ma pretensje do proboszcza: „Agitowanie za PISem w drzwiach świątyni było za jego przyzwoleniem. Wstyd.”

Przypuszczam, że działacze PISu głośno nawoływali do głosowania na ich kandydata przed, po i w trakcie mszy... kto wie, może posunęli się nawet do podśpiewywania pieśni kościelnych, a i przekazywania sobie znaku pokoju, że niby to w ramach zjednoczenia z moherowymi. Inaczej pan Marek chyba nie byłby aż tak oburzony.

To jeszcze nic: 30.04. na deptaku w Bytomiu PIS również zbierał podpisy – tym razem, co prawda, nie w kościele... jednak za oddanie głosu na ich (naszego :) kandydata można było otrzymać polską flagę. To była „transakcja wiązana”, jak uprzejmie donosi pan Marcin T.

.
Uważam, że to nie fair, że PIS wykorzystuje ludzkie chwile słabości – czy to wtedy, gdy otumanieni wiarą obywatele wchodzą/ wychodzą z kościoła, czy też wtedy, gdy, niczego nie podejrzewając, idą sobie deptakiem i zostają znienacka zaatakowani polską flagą. PIS bezczelnie odwołuje się nie tylko do tragedii smoleńskiej (milcząc), ale i do symboli patriotycznych... jak gdyby nigdy nic! A wiadomo przecież, że pan marszałek do polskiej flagi odwoływać się nie może, bo straciłby twarz u kumpli („Ocipiałeś, Bronek?!”). Ba, że nie wspomnę o kościołach, czy rozdawaniu zdjęć mężów stanu (byłoby to działanie na szkodę PO, ponieważ w niej takowych nie ma).

Być może dlatego podpisy na B. Komorowskiego można było, jak wieść w tv niesie, składać w sklepie (przy podpisywaniu rachunku z terminala mogła się komuś omsknąć ręka, nie należy lekceważyć żadnej szansy).

Dla wyrównania tychże, uważam, że ekipy POwinny (były) zostać skierowane w celu zbierania podpisów tam, gdzie nie grasują ani moherowe berety, ani nacjonaliści lecz światli jewropeuczycy – czyli na Czerską oraz pod siedzibę tvn, gdziekolwiek to gówno się znajduje. Dodatkowo, biorąc pod uwagę wyniki wyborów parlamentarnych z 2005 r. uważam, ze pan marszałek powinien zbierać podpisy przede wszystkim tam, gdzie już wtedy Platforma wygrała z PIS-em miażdżącą przewagą głosów: w więzieniach!

Ach... zapomniałabym! Nad tą ważną notka tkwi inna, w której wydawca podaje, ile kosztował głos każdego obywatela w poprzednich wyborach (koszt kampanii/ ilość oddanych głosów). W przypadku A.Kwaśniewskiego było to 0,51 PLN/ głos, natomiast w przypadku L. Kaczyńskiego – ponad 3x więcej. Aż strach pomyśleć, ile musiało kosztować samo zbieranie podpisów – przecież było ich 1 700 000! :D

Z tego wszystkiego stoczyłam ostrą walkę z moim portfelem i wyszarpnęłam z niego ostatnie 3,90... na Gazetę Polską. Dla równowagi. ;)

Brak głosów

Komentarze

W ostatnich wyborach W więzieniach prawie 100 procent głosowało na PO. Myślę, że to właśnie tam powinni udać się zbierający podpisy dla PO i Komorowskiego. Sukces zapewniony, a gdyby tak zostali tam przez kilka lub kilkanaście lat, to byłoby moje marzenie.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#58226

na pewno znaleźliby tam wielu przyjaciół, którzy czule by się nimi zaopiekowali. ;p

Vote up!
0
Vote down!
0
#58234

Moje podpisy na PiS też drogo kosztowały bo musiałem się pchać z listami poparcia aż na Nowogrodzką w godzinach szczytu więc czasu i paliwa sporo straciłem ale niech mi tego żaden pismak agorowy nie wypomina bo to moje opodatkowane pieniądze a nie jego. Pod kościołem w mojej parafii zbierać nie mogłem bo deszcz padał ale chętnie bym się tam wybrał gdyby słonko świeciło

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#58240

... bezinteresownie jechałeś, tracąc czas i pieniądze? To dopiero wymierzyłeś im policzek.
Nie sądzę, żeby oni cokolwiek robili bezinteresownie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#58243

Witam

Dla mnie 10...

W moim mieście też wysyp METRA. Ciekawe o ile wzrósł jego nakład...

Niestety ogólnie czytam i GW (zawodowo i z obowiązku, co by wiedzieć co w trawie piszczy i ewentualnie reagować np. blogiem) oraz wybrane hienowe programy TVN (podobna argumentacja).

Nie jest to żadna hipokryzja... po prostu obserwuję manipulację i parszywe dziennikarstwo. Natomiast jestem faktycznie przerażony skalą stosowanych instrumentów inzynierii socjotechnicznej (propagandy)...

Ja już mam swoje lata i umiejetność oddzielania ziaren od plew... ale faktycznie, jeżeli młodzi ludzie opierają swoje oceny tylko o te przekazy... to staja się bezmyślnymi "wykształciuchami".

Jak mam okazję (a nieraz mam) to na swoich zajęciach zadaję pytanie np. kto jest gospodarczym liberałem a kto socjalistą... a wtedy jedną z form zaliczenia jest odwrócenie ról: socjaliści maja bronic pogladów liberalnych a liberałowie socjalistycznych... to zmusza do myslenia i spojrzenia z wielu kierunków na ten sam temat...

... niestety wyniki bywaja zenujące...

Pzdr

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#58249

Witam,

dziekuję, to miłe, zwłaszcza, że z nie byle jakiej klawiatury ta 10 wyszła. :)

Też staram się choć czasem czytać GW (głównie podążam za linkami na NP), i usilnie próbuję oglądać wiadomości na TVN, ale na ogół okazuje się to wyczynem ponad moje siły (jestem dość impulsywna, szkoda mi szklanek i talerzy w mieszkaniu ;)

Czasami bierze mnie chętka, żeby nabrać tych gazetek całą masę i zniszczyć, zeby nikomu nie mąciły w głowie... powstrzymuje mnie jednak myśl, że podskoczy im wskaźnik poczytności - no i lasów szkoda...

Pozdrawiam
PP

Vote up!
0
Vote down!
0
#58250

syn zdawał amturę z tzw. WoS-u więc się zainteresowałem czego uczą licealistów w ramach wiedzy potrzebnej obywatelowi. Doszedłem do wniosku, że wygląda to jak za starych dobrych czasów, gdy trzeba było sie wykazać wiedzą o tym kto wybiera I sekretarza, jakie uchwały podjęto na VIII plenum, jak wspaniałym i postępowym państwem jest Kraj Rad. Zapytałem syna czy mieli jakieś zajęcia na temat manipulacji medialnej. Stwierdził, że coś tam o mediach było - że to czwarta władza. tak więc w szkole zadnego wychowania obywatelskiego nie ma - jest przekazywanie politpoprawnej papki i szczególanckiej wiedzy, którą można uzyskać z konstytucji i ustaw. O rozumieniu procesów społecznych, gospodarczych czy politycznych przez młodzież mozemy więc zapomnieć jeśli jej sami tego nie nauczymy w domu. Wychowanie obywatelskie w liceach polega na zorganizowaniu tzw. prawyborów, by ci którzy wyniesli z domu inne poglądy od mainsteamu przekonali się, że nie są "kul" i powinni płynąć z prądem - przy takiej imprezie w 2007 r. córka powiedziała mi, ze w całej klasie był tylko jeden głos na PiS. Wykorzystując instynkt stadny młodzieży a nie dostarczajać wiedzy i umiejętności krytycznej oceny rzeczywistości społecznej kształtuje się bezmyślnych wykształciuchów. Warsztaty uczące rozpoznawania metod manipulacji medialnej powinny być obowiązkowe - przynajmniej na poziomie szkoły średniej - ale skąd by się wtedy brali bezmyślni wyborcy głosujący na jedynie słuszną partię.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#58269

Metro nie dociera. Za indoktrynowanie przez Wybiórczą trzeba samemu zapłacić - te parę złotych jest jednak pewną barierą.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#58270

gdzie płody agory nie są wciskane przechodniom na ulicy...

Te darmowe gazetki do autobusu dla zabicia czasu to dowód, jak całościowo lewactwo podchodzi do sprawy. Na początku, kiedy się pojawiły, wzięłam taką parę razy, i dość szybko zorientowałam się, że coś jest na rzeczy (nie mając pojęcia o polityce). Jednak wiele osób nie czuje manipulacji nawet oglądając tvn... nudzą się w autobusie czy tramwaju i wchłaniają te swiństwa.

W świetle tego, co napisałeś wcześniej, tym mniej dziwi fakt, że PO chciałaby obniżyć wiek wyborców do 16 lat... aż dziw bierze, że nie od 6.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#58393

Nie wstydźmy się wyciągać ręki po darmowe egzemplarze czerskich ulotek. Zabierajmy je, wyrzucajmy do śmietników, zbierajmy na makulaturę lub na ciężkie czasy, gdy nie będzie czym rozpalić ogniska!

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#58348

Jak tak wszyscy zaczniemy, to zaczną ich drukować jeszcze więcej! Poza tym wyciągając po nie rękę dajemy zły przykład. ;p

Vote up!
0
Vote down!
0
#58395

Zatrzęsły się POrtki pętakom!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#58355

Miejmy nadzieję, że w efekcie w końcu zlecą - wtedy król zostanie nagi...

Vote up!
0
Vote down!
0
#58399