Walczyć czy nie?

Obrazek użytkownika Spitfire
Blog

W poprzednim wpisie napisałem, że "w Polsce (...) próbuje się wprowadzić ustawę, która miałaby złagodzić przepisy dotyczące posiadania broni palnej", a następnie zamieściłem cytat z "Polityki", który pragnę teraz powtórzyć:

W uzasadnieniu do ustawy zapisano jeszcze jeden, dość oryginalny argument – przygotowania do obrony przed ewentualną agresją militarną. „W dobie armii zawodowej, która sama nie jest w stanie obronić kraju przed agresją, niezbędne jest posiadanie (…) odpowiednio wyszkolonych w umiejętności posługiwania się bronią obywateli. Ci, którzy chcą się tego nauczyć za własne pieniądze i przy pomocy własnej broni, są bardzo cenni dla kraju, a w godzinie zagrożenia będą wręcz na wagę złota” - (Polityka).

Powyższe słowa oznaczają, że elity rządzące Polską bardzo poważnie rozważają wykorzystanie obywateli do walki obronnej, gdyż zamierzają rozdać im więcej broni. Przy tej okazji chciałem was zapytać o to czy walczyć, czy nie walczyć, gdybyśmy zostali zaatakowani? Pytanie tylko z pozoru może wydawać się głupie, a odpowiedź oczywista. Wymienię teraz szereg argumentów "za podjęciem walki" i "przeciw podjęciu walki", które pragnąłbym pozostawić do oceny czytelnika. Ponieważ kilku minutowa analiza teoretycznie nie pozwala na dostrzeżenie każdego istniejącego argumentu, toteż chciałem podkreślić, że mogę coś pominąć. Ad rem:

Argumenty przeciw:

- Podejmując walkę zbrojną z przeważającymi siłami wroga, który jest lepiej wyposażony (w tym w ciężki sprzęt) i lepiej wyszkolony, należy brać pod uwagę jej przypuszczalny wynik i jego skutki. Taka walka najprawdopodobniej zakończyłoby się poważną klęską i tysiącami ofiar po stronie armii partyzanckiej (także ludności cywilnej). To de facto mogłoby w późniejszym terminie bardzo utrudnić lub całkowicie uniemożliwić odtworzenie warstwy społeczeństwa, która rozumiałaby sprawy polskie. Gdy wymiera tak ważna dla kraju warstwa społeczeństwa, to jest to wyjątkowo poważny cios dla tegoż kraju. Co by było gdyby polskie podziemie zbrojne zaraz po wojnie zaprzestało walki i postawiło na "małą bombę demograficzną" oraz szereg innych rozwiązań?

- Od 1944 roku "Żołnierze Wyklęci" walczyli o niepodległą Polskę, o Polskę sanacyjną. Czy teraz jest o co walczyć? Czy krew nie byłaby przelana na próżno, czyli za część przesiąkniętych zgnilizną elit, a nie za Polskę jaka wielu ludziom się marzy?

- W obliczu wysoce finezyjnych technik nowoczesnej propagandy polskie społeczeństwo mogłoby zostać przedstawione nie jako walczące o niepodległość oddziały partyzanckie, lecz jako walczący za jakąś niegodziwość terroryści. To mogłoby zostać wykorzystane na masę najróżniejszych sposobów przeciwko temuż społeczeństwu. Jeśli kogoś nie darzymy sympatią, to bardzo łatwo możemy takim kimś pogardzić.

Argumenty za:

- Podejmując walkę wyraża się zdecydowany sprzeciw wobec najeźdźcy i utrudnia mu się życie. We współczesnym świecie, z uwagi na specyficzne ukształtowanie powiązań gospodarczych i nie tylko, prowadzenie wojen jest bardzo kosztowne. Podejmując walkę, przy odrobinie szczęścia, można byłoby utrudnić najeźdźcy życie do tego stopnia, że zmuszony byłby on do zrezygnowania z okupacji podbitych terenów (też ich części).

- Polska to nasza Ojczyzna! Więc względy patriotyczne.

- Rezygnując z walki nie ma się gwarancji, że wróg zaprzestanie bądź też nie dokona w ogóle eksterminacji. Historia, pomimo przykrych doświadczeń, wcale nie jest tutaj taka jednoznaczna.

Co o tym myślicie? Walczyć czy nie walczyć? Myślę, że wywołam ciekawą polemikę. Być może jeszcze ktoś dostrzeże dużo innych argumentów, które przemawiałyby za podjęciem walki, bądź przeciw.

http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1503270,2,jest-projekt-nowej-ustawy-o-broni.read

PS Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na stopień demoralizacji polskiej młodzieży (np. pokolenie JP - J***ć Policję etc.). Rozdanie broni takiej młodzieży mogłoby poskutkować (i na pewno w jakimś procencie tak właśnie by się stało) uformowaniem licznych grup, które nie zajmowałyby się walką o niepodległość, lecz które zajmowałyby się pospolitym rabunkiem, łupiąc co się da i kogo tylko można. To dodatkowo mogłoby skomplikować sprawę.
 

Brak głosów

Komentarze

Sprawa pośrednio łączy się z tematem. Chciałam napisać o niej na blogu u mnie, ale wepcham się do ciebie z tym. Wybacz.

Jak możesz, zrób z tego notkę i wklej to, pro publico bono.

Pamiętacie rebeliantkę z Salonu 24? Pewnie nie. Właśnie ją aresztowali o 6 rano, w koszuli nocnej, za to, że broniła brata. Ja nie mogę tego wkleić tam, bo znowu zrobiono nowy regulamin i teraz nawet nie mogę tam komentować.

Dostałam taki list dziś od jej siostry.

----- Original Message -----
From: Ela.Tomanek@XXXXXX
To:

czeslaw@ryszka.com

Sent: Wednesday, February 17, 2010 11:57 AM
Subject: Fw: Dokument1

Pochwalony Jezus Chrystus

Panie Senatorze przesyłam Panu dokument z którym przyjechali policjanci z Bielska-Białej z ul. Rychlińskiego 17.
Krótki opis :
1.Przed moją posesję podjechał samochód - godzina 6 rano dzwonili do mnie policjanci w cywilach Pani starszy sierżant Monika Jucha wezwała mnie do natychmiastowego wpuszczenia do domu. Cały czas tę rozmowę filmował młodszy aspirant Paweł Skóra który ani razu nie informował mnie, że będzie cokolwiek nagrywał ( przed moja posesją ) czyli przed jakąkolwiek rozmową i pokazaniem dokumentów o tym że mają prawo wejść do mojego domu. Po pokazaniu dokumentu wpuściłam do domu. Nie mam wiedzy gdzie biegali i co robili wszyscy Ci co wpadli do domu. Zobaczyłam tylko jak szarpią mojego brata który jest po zawale. Rzucili go na ziemię - akurat tam gdzie robie remont i była tylko zrobiona wylewka , rozerwali mu żylak na lewej nodze. Odmówili zawezwania pogotowia aby mu pomóc . Ja mimo to wezwałam do swojej Mamusi , która jest bardzo ciężko chora. Pogotowie zabrało Ją do szpitala w Bielsku Białej Mamusia ma 80 lat i jest ciągle pod kontrolą lekarską obecnie bierze kolejne leki ( dawka 50 silnych zastrzyków ) . Brat jest osobą bardzo dużą więc aby Go skuć w kajdanki wyłamali Mu obojczyk i chyba złamali palce.
Człowiek niewinny który nie zaciągnął kredytu ani z nikim nie współpracował w jego wyłudzeniu ma być tak szykanowanym .
Zabrali Janusza rzucając Go po ziemi jak największego bandytę i mordercę . Krystyna stawała w obronie mojego brata bojąc się o jego życie i zdrowie wtedy policjanci rzucili Ją na ziemię . Prosiłam aby młodszy aspirant Michał Mól który filmował tę sytuację filmował też to iż Krystynę rzucają po ziemi - pierwszy raz ale tego nie robił i wręcz stawał tyłem do tego zdarzenia . Więc czemu ma służyć to filmowanie Panowie Policjanci mogą rzucać o ziemię niewinna osobę ale nie ma zostać żaden ślad na te bezprawne czynności ???
W trakcie spisywania protokołu przez Panią straszą sierżant Monikę Jucha cały czas Pan młodszy aspirant Paweł Skóra wyrywał go i nie pozwalał mi aby moje wątpliwości były notowane . Nie zostałam pouczona o moich prawach jedynie byłam cały czas zastraszana przez tego policjanta który stał obok mnie i cały czas krzyczał i groził ręką w rękawiczkach. Po prostu się bałam, iż mnie uderzy .
W protokole jest, że osoba która jest na miejscu może wnieść swoje wyjaśnienia, wtedy Krystyna moja siostra postanowiła iż chce aby Jej uwagi zostały wprowadzone do protokołu . Pan Paweł Skóra z Panią Moniką Jucha odmawiali takiej możliwości. Prosiłam bardzo spokojnie ale stanowczo, że w protokole jest wyraźnie napisane "iż takie wyjaśnienie mamy prawo składać " Krystyna dyktowała swoje wątpliwości na to postanowienie Pan Paweł Skóra cały czas nas zastraszał i wręcz zabraniał Pani Monice Jucha pisać zgłaszane przez Krystynę wyjaśnienia . Krystyna w akcie desperacji mówiła, że jeżeli zabroni Jej dyktować to odbierze sobie życie. Wtedy Pan Paweł Skóra po raz kolejny rzucił Ją na ziemię i skuł w kajdanki i wezwali pogotowie z kamizelkami jak dla osoby psychicznej.Grożąc że zabiorą nas wszystkich do zakładu psychiatrycznego na Olszówce. Pytam się jakim prawem policjant mi grozi ,że zrobi ze mnie osoba upośledzoną?
Lekarz Jerzy Karol Krzywonos 6040614 z pogotowia Ratunkowego w Bielsku Białej stwierdził, że moja siostra nie jest osoba psychiczną i odmówił Jej zabrania do szpitala psychiatrycznego. Kazał wręcz zdjąć Jej kajdanki bo jest to niezgodne z prawami pacjenta. Na badania psychiatryczne musi się zgodzić osoba sama. Czyli Policjanci złamali prawa OBYWATELA RZECZPOSPOLITEJ POLSKI . Kajdanki jej zdjęto.
Pogotowie wypełniło stosowne dokumenty i odjechali.
Wtedy Pani Monika Jucha LPA 915496 zaczęła mnie straszyć, że to już koniec, że nie mam prawa już o nic prosić kolejny raz odmówiono mi moich praw .
Podpisałam protokół, z ramienia policji podpisali też starszy sierżant Pani Monika Jucha , młodszy aspirant Pan Paweł Skóra 716429 oraz młodszy aspirant Pan Michał Mól który odmówił mi okazania dokumentu potwierdzającego, że jest policjantem.
Wtedy opuścili mój dom. Zamknęłam bramkę .
Ponieważ było to zdarzenie od 6 rano i wyciągnięta zostałam z łóżka poszłam do łazienki celem wykonania porannej toalety udania się do szpitala do mojej Mamusi . Po raz kolejny zadzwonił domofon podeszłam już tylko do okna, gdyż byłam już przygotowana do kąpieli kazali mi zejść jeszcze raz bo muszą coś wyjaśnić. Gdy się ubrałam i zeszłam poinformowali mnie, iż Krystyna ma podpisać protokół gdy otworzyłam bramkę aby Pani Monika Jucha weszła z tym protokołem wtedy siłą na mnie wtargnęli pozostali policjanci wgniatając mnie do ściany i siłą po raz kolejny rzucili się na Krystynę aby ją skuć w kajdanki i zabrać na komendę policji aby postawić jej jakieś zarzuty. Nieubraną w koszuli nocnej zabrali do nieoznakowanego pojazdu.

Mam Panie Senatorze ogromną prośbę o pomoc .

Zdrowie i życie mojego Brata Janusza jest zagrożone . W tej chwili obawiam się o życie i zdrowie mojej Siostry Krystyny. Zagrożone jest też teraz życie Mojej Mamusi Felicji Górzyńskiej ( 80 - letniej kobiety )

Czy potrzeba w naszej Ojczyźnie wielkiej tragedii takiej jaką Przeżywa Rodzina Olweników aby powstała komisja śledcza, która ujawni całą masę nieprawidłowości w postępowaniu policyjno prokuratorskich i sądowych. Jak długo możemy obawiać się o swoje życie, przestajemy czuć się bezpieczni.

Zrozpaczona i wołająca o pomoc Obywatelka
Elżbieta Górzyńska Tomanek
Oby nie było za późno

 

Sprawa opisana jest tu

www.aferyibezprawie.org/index.php

 

To moja korespondencja z Komendą w Bielsku.

rzecznik@bielsko.slaska.policja.gov.pl
do Iza Rostworowska
data 17 lutego 2010 15:15
temat odpowiedź - Policja Bielsko-Biała
wysłana przez bielsko.slaska.policja.gov.pl

Szanowna Pani

Otrzymane drogą elektroniczną w dniu 17.02.2010r. pismo przekazano na ręce I Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Bielsku-Białej mł.insp. Krzysztofa Chrobaka.

Z poważaniem,
podkom. Elwira Jurasz
Oficer Prasowy
Komendy Miejskiej Policji
w Bielsku-Białej

Iza Rostworowska
do rzecznik

pokaż szczegóły 16:22 (1 godz. temu)

Bardzo dziękuję.
Wiadomość umieszczę na forach w necie.
Będziemy czekać na odpowiedź Pana Komendanta i na dalszy rozwój sprawy.

Z poważaniem.

Iza Rostworowska
do rzecznik

pokaż szczegóły 17:16 (9 min temu)

Teraz otrzymałam wiadomość, że Panią Krystynę Górzyńską umieszczono w Zakładzie Psychiatrycznym, by zatrzeć dowody pobicia. Stało się to po tym, jak zażądała obdukcji lekarskiej. Nie pozwolono też wezwać prokuratora. Rano wezwany przez policję lekarz psychiatra stwierdził, że jest zdrowa! ( co stało się w międzyczasie?) Policjant, który trzy razy rzucił ją na podłogę sporządził notatkę, że była agresywna.
To znana metoda uniknięcia przez policję odpowiedzialności. Sprawa robi się coraz bardziej bulwersująca i przestępcza.
Proszę pamiętać, że wszyscy śledzimy poczynania policji i prokuratury, naruszania Praw Człowieka i Europejskiej Karty Praw.
Rozmawiałam teraz telefonicznie z jej roztrzęsioną siostrą, która z zakładu psychiatrycznego jedzie do umierającej w szpitalu matki, której stan się załamał po tych przejściach.
Szanowna Pani Oficer. Bądźmy ludźmi w naszej pracy, bo Bóg kiedyś nas z tego życia rozliczy.

Z poważaniem.

 

a tu wersja Policji.

www.bielsko.slaska.policja.gov.pl/wiadomosci/art2944,zatrzymanie-poszukiwanego-przestepcy.html

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#47641

O Boze!!

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#47645

pydr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#47646

(;

Vote up!
0
Vote down!
0
#47651

Historia opisana powyżej daje odpowiedź na Twoją notkę: poszerzenie dostępu do broni jest konieczne, ale nie po to, by bronić się przed jakimś hipotetycznym najazdem, tylko przed własnym państwem.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#47696

to niemal zawsze misja samobójcza.

Vote up!
0
Vote down!
0
#47705

jeżeli obywatele się zorganizują (np.jak amerykańskie milicje)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
-1

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#47709

Myślę, że jesteś trochę słabo doinformowany. ((: W USA rząd szkoli harcerzy do walki z partyzantką w górach etc. (: Takie milicje padną po 5 dniach. Zostaną brutalnie spacyfikowane. Ludzie będą głodni i zaczną się masowo poddawać. Widziałeś kiedyś skuteczną armię złożoną ze starców i grubasów, z głodnych starców i grubasów?

Oni tam w USA szykują się do wprowadzenia państwa totalitarnego. Tego nie da się już powstrzymać. Zbyt wiele kroków, poważnych kroków, zostało poczynionych. Ameryka niebawem pogrąży się w mroku i nie mam co do tego wątpliwości. Jeśliby się tak nie stało, to to będzie cud na miarę biblijnego exodusu.

Amerykanie stracili już wolność.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#47714

Polecam:

http://www.youtube.com/watch?v=O2yb-gXFOq8
http://www.youtube.com/watch?v=Y4_u-ntSH9E&feature=related

Vote up!
0
Vote down!
0
#47716

uważam, że władza bardziej liczy się z obywatelami uzbrojonymi i zorganizowanymi, niż bezbronnymi i rozproszonymi.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#47719

się z tym zgodzić. Moim zdaniem dla władzy to nie ma większego znaczenia czy społeczeństwo jest uzbrojone czy nie jest. Uważam tak dlatego, że od wewnątrz społeczeństwo można bardzo łatwo spacyfikować, wykorzystując podstęp.

Uzbrojenie społeczeństwa jakieś tam znaczenie może mieć tylko dla najeźdźcy. Władza nie musi liczyć się z takim społeczeństwem, bo to nie ona w pewnych okolicznościach będzie z nim walczyła. Ona tylko wyda rozkaz. W USA ludzie są uzbrojeni po zęby i czy władze USA się z nimi liczą?

Ludzie nie potrafią się łatwo jednoczyć. Z bronią czy bez broni - są praktycznie bezbronni. Nawet uzbrojonego po same zęby Rambo można dzisiaj pod byle pretekstem wezwać na posterunek albo zwinąć z roboty, wtedy gdy nie ma przy sobie broni.

No i walka partyzancka. Jak walczyć gdy wojsko skonfiskuje żywność ze sklepów albo spali markety? Ponadto dzisiaj ludzie nie są przyzwyczajeni do trudnych warunków życia. Większość osób gdyby tylko przespała się na chłodnej ziemi jedną noc to zaraz miałaby dość walki.

Mieć broń to nie wszystko. Należy jeszcze potrafić się zorganizować. Tworzyć niezliczoną liczbę małych oddziałów. Myślisz, że ludzie są do tego zdolni? Wątpię. To tylko kilka procent społeczeństwa, a kilka procent nic nie znaczy dla władzy.

Rebelie w XXI wieku są bardzo trudne do przeprowadzenia jeśli mówić o krajach zachodnich. Myślę, że niemal niemożliwe. Władze nie muszą się ich obawiać. Tak uważam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#47724

[quote=Spitfire]

Rebelie w XXI wieku są bardzo trudne do przeprowadzenia jeśli mówić o krajach zachodnich. Myślę, że niemal niemożliwe. Władze nie muszą się ich obawiać. [/quote]

Paradoksalnie łatwiejsze obecnie jest zorganizowanie rebelii przeciwko władzom krajów jawnie komunistycznych, totalitarnych: ChRL czy Rosji Sowieckiej. Vide (odpowiednio): Turkiestan Wschodni, wcześniej Tybet, Kaukaz.

W przypadku Polski sprawę utrudnia dodatkowo ukształtowanie terenu i geopolityka.

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#47731

To ten człowiek. Możesz dołączyć link, bo tu opisana jest jego gehenna.

www.aferyprawa.com/index2.php

Vote up!
0
Vote down!
-1
#47699

Ela.Tomanek@xxx
do Iza Rostworowska
data 17 lutego 2010 21:41

ukryj szczegóły 21:41 (1 godz. temu)

Dziękuję bardzo
Wróciłam w tej chwili do domu oto co wydarzyło się jeszcze w dniu dzisiejszym:
1. Moja Mamusia jest na kardiologii przeszła stan przedzawałowy. Stan bardzo ciężki
2. Krystyna została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym w Bielsku Białej . Na komendzie policji została pobita ( przede wszystkim po głowie która miała operowaną czynu tego dokonywał ciągle ten sam policjant Paweł Skóra 716429 ) Krystyna żądała prokuratora - odmówiono Jej , Krystyna prosiła o obdukcje lekarza sadowego wtedy wsadzono ją skuta w kajdankach jak przestępcę i zawieziono do Subrejonowego Ośrodka Leczenia Psychicznego w Bielsku Białej przy ul. Olszówka 102. Udałam się tam gdzie lekarz ale nie psychiatra Pan Wojnar pokazał mi dokumentację Krystyny . Decyzję o zamknięciu podjęła Pani Agata Pilich bez pisemnej zgody Ordynatora Pana Józefa Zająca . Brak podpisu Ordynatora na dokumencie. W aktach znajduje się notatka służbowa Pana Pawła Skóra że moja siostra chciała odebrać sobie życie - podcinając żyłę na lewej ręce. Natomiast Pani Agata Pilich pisze, że Krystyna trzymała sobie nóż przy krtani. Krystynie pod przymusem zapiętą pasami do łóżka podano leki ale jakie nie podano mi, mogę podejrzewać że chcą Ją zabić !!!!!!! mam zrobione zdjęcia jak pobita jest Krystyna
3. Mojego brata komenda policji zawiozła do szpitala przy areszcie śledczym w Bytomiu nie znam jeszcze ulicy , gdy byłam na komisariacie taka informacje udzielił mi dyżurujący aspirant sztabowy Cieszka Mirosław. Janusz już jest po jednym zawale. O godzinie 19.00 nie było jeszcze żadnej informacji czy Go tam dowieźli czy może coś stało się po drodze.
Tyle przy tym stresie potrafię napisać

Pozdrawiam
Elżbieta Górzyńska Tomanek

Vote up!
0
Vote down!
0
#47700

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika circ (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Gdyby ktoś z was chciał pytać na bieżąco.

692 263 992

Vote up!
0
Vote down!
-2
#47729

Już to zrobiłem.

Muszę powiedzieć, że jeśli tak się sprawy prezentują, to bardzo czarno to widzę. Lokalne układy są praktycznie niezniszczalne. Nie żyjemy w państwie prawa. Oczywiście to nie oznacza, aby zaprzestawać walki... Ale czarno to widzę. ):

Vote up!
0
Vote down!
0
#47706

Zalogowałam się na Forum Policji i wkleiłam sprawę, ale moderator nie puścił.

 

Sprawa Janusza Górzyńskiego zaczęła się dużo wcześniej, w 2001 r. Wtedy im podpadł. On jest sprawiedliwy i dlatego go niszczą.

l 31 sierpnia 2001 r. w Poznaniu Policja wespół ze strażnikami miejskimi /którzy próbowali wymusić łapówkę za zdjęcie blokady z koła samochodu, bezprawnie założonej na placu budowy/ brutalnie pobiła Janusza Górzyńskiego podczas realizacji kontraktu wyposażania restauracji „Dom Wikingów”, a następnie fałszywie oskarżyła go o ukrywanie tożsamości przed funkcjonariuszami i znieważenie ich /1 Ds. 4955/01, 1 Ds. 5322/01 - później nadana sygnatura 1 Ds. 5199/02, 1 Ds. 5922/03/; sprawy przestępstw funkcjonariuszy nigdy nie wyjaśniono, ale w br. - po wielomiesięcznych działaniach operacyjnych Policji - okazało się, że Straż Miejska w Poznaniu jest na ogromną skalę skorumpowana, m.in. w dniu 2.10.08 zatrzymano pod zarzutem korupcji 15 osób, w tym 8 strażników, a u jednego z nich znaleziono w domu 11 blokad samochodowych, które jak się przypuszcza mogły być nielegalnie zakładane w celu uzyskania prywatnych korzyści,

 

www.aferyprawa.com/dokument/gorz.obdukcja.s1.jpg

www.aferyprawa.com/dokument/gorz.obdukcja.s2.jpg

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#47722

Zalogowałam się na Forum Policji i wkleiłam sprawę, ale moderator nie puścił.

 

Sprawa Janusza Górzyńskiego zaczęła się dużo wcześniej, w 2001 r. Wtedy im podpadł. On jest sprawiedliwy i dlatego go niszczą.

l 31 sierpnia 2001 r. w Poznaniu Policja wespół ze strażnikami miejskimi /którzy próbowali wymusić łapówkę za zdjęcie blokady z koła samochodu, bezprawnie założonej na placu budowy/ brutalnie pobiła Janusza Górzyńskiego podczas realizacji kontraktu wyposażania restauracji „Dom Wikingów”, a następnie fałszywie oskarżyła go o ukrywanie tożsamości przed funkcjonariuszami i znieważenie ich /1 Ds. 4955/01, 1 Ds. 5322/01 - później nadana sygnatura 1 Ds. 5199/02, 1 Ds. 5922/03/; sprawy przestępstw funkcjonariuszy nigdy nie wyjaśniono, ale w br. - po wielomiesięcznych działaniach operacyjnych Policji - okazało się, że Straż Miejska w Poznaniu jest na ogromną skalę skorumpowana, m.in. w dniu 2.10.08 zatrzymano pod zarzutem korupcji 15 osób, w tym 8 strażników, a u jednego z nich znaleziono w domu 11 blokad samochodowych, które jak się przypuszcza mogły być nielegalnie zakładane w celu uzyskania prywatnych korzyści,

 

www.aferyprawa.com/dokument/gorz.obdukcja.s1.jpg

www.aferyprawa.com/dokument/gorz.obdukcja.s2.jpg

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#47723

kazdy to powinien przeczytać,szczegolnie

ci tzw obojetni........lub POprawni

Vote up!
1
Vote down!
0

gość z drogi

#47862

Będą ludzie, którzy chwycą za broń i jej użyją w odpowiedni sposób. Ale w obronie godności, nie godząc się na życie w oborniku (obora byłaby dowartościowaniem PRL numero duo). Nie na masową skalę.

Ze wzg. na rację stanu takie powstanie byłoby obecnie konieczne. Gdyby Polska była Chile albo Hiszpanią, to obecnie dyskutowalibyśmy o tym pewnie, czy aby publiczna egzekucja Jaruzela i Urbana nie była aby zbyt okrutna. Albo - czy dopuścić CIA, Shin Bet i saudyjską wojskówkę do danych ze śledztwa ws. powiązań Komorowskiego z Monzerem Al Kassarem. ^^

Warunki społeczne, geopolityczne, geostrategiczne nam nie sprzyjają i nie muszę chyba odpowiadać na fundamentalne "dlaczego" czy "jak" (co nie znaczy, że jak kto zapyta, to nie odpowiem;)).

Żadnej walki, żadnego powstania narodowego (czy ogólno- czy na skalę taką jak Śląskie, Wielkopolskie, Warszawskie czy też odzyskiwanie Kaszub dla Polski przez Straż Ludową) przypominające XIX i XX wieczne nie będzie. Kluczowa jest obecna kondycja narodu, społeczeństwa:

Przede wszystkim - nie ma obecnie teraz czegoś takiego, jak solidarność narodowa; nie ma czegoś takiego, jak solidarność międzygrupowa (m-dzy poszczególnymi grupami społecznymi). Jeżeli protestuje budżetówka, górnicy, stoczniowcy - media przedstawiają ich jako "ludzi o postawach roszczeniowych" itd. Jeżeli neo-ZOMO pacyfikuje KDT - jako "handlarzyny", "groszoroby". I ludzie z poszczególnych grup to kupują: "dlaczego ja mam niby łożyć na nierentowne górnictwo czy stocznie", "dlaczego mam się dokładać do lekarzy czy pielęgniarek, skoro dorabiają prywatnie", "groszoroby z KDT co sprzedają chińskie buble", "zarobasy", "prymitywy".
Po drugie - Polacy uważają (w swej masie), że sytuacja, w jakiej się znajdujemy (w zasadzie od hmm... 22 lipca "roku pamiętnego") to coś w rodzaju "stanu naturalnego". Owszem, popsioczy się, że jest źle, ale bywało przeca jeszcze gorzej. Jeśli doszłoby do rozruchów, w których polałaby się krew, "Ministerstwo prawdy" (jak to-to nazywa FYM) zwiększy obroty. I to skutecznie.
Po trzecie - elity i ich odbiór społeczny, z tym że określenia "e." używam w charakterze roboczym. TeWu Bolek to przecież bohater narodowy, który "tymi ręcami obalił komunę" i "walczył z bezpieką na śmierć i na życie". Poza tym to swój chłop, chata z kraja, wie jak kombinować, żeby swoje osiągnąć. Kwachu - tak samo. Disco Polo zatańczy, a jego żona - toż serce na dłoni ! Wypije kiedy trzeba. Wrażliwa, patriotyczna dusza co to upije się za pomordowanych w Katyniu (tak ! Takie rzeczy słyszałem !!!)
Towarzysz generał - postać zniuansowana, przecież ocalił nas od Ruskich (i "solidaruchów"), poza tym nie wypada, by bidnego staruszka, co to mu się ręce telepią straszyć procesami i "Towarzyszami generałami".

Poza tym - jeśli w przypadku poważniejszego kryzysu nie zadziałałby aparat medialny, struktury neokomunistyczne zagospodarowałyby ewentualnych irredentystów za pomocą agentury. Moim zdaniem - balony próbne zostały już wypuszczone. Vide: Pro Milito, SOWA itp.

No i koniec końców Pańskie "Post Scriptum": "pokolenie JP" bez dwójki.

Pozdrawiam Autora i Niepoprawnych. A także czytających niniejszy wpis i dyskusję oficerów: ABW, "byłych" WSI, FSB, SWR, GRU, Guoanbu itp. Tak - póki co mam jeszcze resztki chrześcijańskiego miłosierdzia. Póty nie zabejcuję wałka, z którego mam zamiar wyrzeźbić Peruna. ^^

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#47704

O tym, że taka walka nie będzie na masową skalę, to ja doskonale wiem. Wystarczy zwrócić uwagę na rozmiar AK w czasie II WŚ. To było 100 tyś. ludzi. Dzisiaj byłoby z tym dużo gorzej. Moje pytanie było raczej skierowane do stosunkowo wąskiego grona osób. A pytanie wcale nie głupie. Na S24 już napisałem, że WP 17 września rozwiązywało podobny dylemat. Potem stanęła przed nim AK.

Jeśli chodzi o oficerów "ABW, "byłych" WSI, FSB, SWR, GRU", którzy mieliby czytać ten wpis, to być może i ktoś go czyta, jednak jestem na 99% przekonany, że te służby znają polskie społeczeństwo o wiele lepiej od nas. Wyobraź sobie, że dysponujesz ogromną ilością czasu na analizę danego problemu. Już po jednym dniu można dojść do wielu bardzo trafnych wniosków, a co gdy ktoś myśli kilka miesięcy i analizuje stos materiałów?

Poza tym wyłowienie polskich sił niepodległościowych w przyszłości (jeśliby komuś na tym zależało, a najprawdopodobniej tego dokonają "nasi") dzięki internetowi będzie stosunkowo proste. PESEL2, rejestry odwiedzanych stron, dostęp do księgarń internetowych etc. To bułeczka z masłem. Gdyby nastąpiły pewne okoliczności i gdyby tylko ktoś tego zapragnął, to polska prawica "wyparuje" w jeden dzień i nie będzie po niej śladu. Nikt o nic nie zapyta.

Zniknie ktoś z Łodzi, Poznania, Torunia i skąd będzie wiadomo na jaką skalę to się odbyło? Tego pewnie nawet nie będą wiedzieli ci, co potencjalnie zostaliby przeznaczeni do wykonania takiego zadania. Także teoretycznie może dziać się wiele, a przyszłość kreśli się w bardzo czarnych kolorach. Moim skromnym zdaniem lepsza jest śmierć od niewolnictwa. Wizja Orwella to pikuś przy tym co teoretycznie może się dziać.

Dawniej w państwach totalitarnych głównym problemem podczas inwigilacji było nie tyle zbieranie materiałów, co ich przechowywanie i analizowanie. Komputery znacznie ułatwią wszystko, dosłownie wszystko. Kontrola w przyszłości może być totalna, włączając w to podsłuchy w domach (komputerowa analiza słów podpadających pod "myślo-zbrodnię" etc.). Koszmar. Uważam, że przyszłość jest bardzo niepewna. A kretynów coraz to mniej żałuję. Wiem, że szczęki im opadną, ale oni i tak nic nie zrozumieją, bo są na to zbyt tępi. Homo sapiens nie jest sapiens. Nigdy nie był. +++

Vote up!
1
Vote down!
-1
#47710

W czasach przedwojnia i II wś/okupacji jednak  mieliśmy - zresztą nie tylko my Polacy - Elity przez duże "E". Piszę to biorąc poprawkę na fatalne decyzje z 17 IX i późniejszy stosunek AK do Sowietów.

Jeśli chodzi o oficerów "ABW, "byłych" WSI, FSB, SWR, GRU", którzy mieliby czytać ten wpis, to być może i ktoś go czyta, jednak jestem na 99% przekonany, że te służby znają polskie społeczeństwo o wiele lepiej od nas. Wyobraź sobie, że dysponujesz ogromną ilością czasu na analizę danego problemu. Już po jednym dniu można dojść do wielu bardzo trafnych wniosków, a co gdy ktoś myśli kilka miesięcy i analizuje stos materiałów?

O to, to ! :(

Zniknie ktoś z Łodzi, Poznania, Torunia i skąd będzie wiadomo na jaką skalę to się odbyło? Tego pewnie nawet nie będą wiedzieli ci, co potencjalnie zostaliby przeznaczeni do wykonania takiego zadania. Także teoretycznie może dziać się wiele, a przyszłość kreśli się w bardzo czarnych kolorach.

Chyba niestety przedsmak tego przedstawiła Pani Circ. Kto będzie o tym mówił, oprócz blogerów, komentatorów, czytelników prawicowej blogosfery i prasy ? Która to grupa jest traktowana niemal jako współcześni 'trędowaci' (a która nb. sama - między innymi z w/w powodów - popada w syndrom oblężonej twierdzy). Media zajmą się tą akurat sprawą w przeciągu jakiegoś tygodnia - ale i tak "rozbije się" o to, że "brat Rebeliantki to psychol co zaatakował policjanta".

Dawniej w państwach totalitarnych głównym problemem podczas inwigilacji było nie tyle zbieranie materiałów, co ich przechowywanie i analizowanie. Komputery znacznie ułatwią wszystko, dosłownie wszystko. Kontrola w przyszłości może być totalna, włączając w to podsłuchy w domach (komputerowa analiza słów podpadających pod "myślo-zbrodnię" etc.). Koszmar.

Jeżeli technika umożliwiająca długotrwałą retencję odpowiedniej ilości danych po drodze się nie 'kopnie' - mamy pełen cykl. Wysokie prawdopodobieństwo powrotu do kontroli totalnej, po circa 20 latach kontroli strukturalnej (ograniczę się tu do krajów między Odrą a wschodnim wybrzeżem Azji).

Uważam, że przyszłość jest bardzo niepewna.

Niestety, da się zarysować parę niezbyt optymistycznych scenariuszy.

A kretynów coraz to mniej żałuję. Wiem, że szczęki im opadną, ale oni i tak nic nie zrozumieją, bo są na to zbyt tępi.

Również (coraz mniej żałuję 'lemmingów). Tu się kłania "Bunt mas"  - tytuł moim zdaniem Ortega y Gasset dobrał nietrafny, bo zawsze znajdzie się manipulator, który tym 'buntem' pokieruje. Ponadto - kłania się Mackiewicz. "Zwycięstwo prowokacji", "Droga Pani...".

Pzdr.

Vote up!
1
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#47726

Witam.

Proszę odebrać wiadomość.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
-1

pozdrawiam

#47727

Dziękuję BlogMediowi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#47730

proszę,

nie zaniechajcie TEGO TEMATU.......

piszmy na okrągło

przeciaz wczorają Ją ,a dzisiaj moze ...nas.....

POd

byle jakim pretekstem............pobiją ,

posądzą o nienormalność i diabli wiedzą co jeszcze..........,

zyjemy w panstwie BEZPRAWIA

i tylko nagłaśniając sprawę.........pomozemy

ofiarom i sobie......

bądzmy SOLIDARNI.......... tak zwyczajnie i po ludzku.......

nie odpuszczajmy..........

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#47861