Odmienność Żydów? I/IV

Obrazek użytkownika Krzysztof J. Wojtas
Blog

Niedawno zamieściłem kilka notek w cyklu „Biblia. Boski chichot, czy Projekt?”. Poddaję tam w wątpliwość wiarygodność zapisu biblijnego. Także w odniesieniu do podstaw – źródeł religii monoteistycznych.

Od razu chcę zaznaczyć, że Biblia jest dla mnie nośnikiem Depozytu Wiary tyle, że nie w takiej postaci jak funkcjonuje w powszechnych przekonaniach.

Kwestionując szczególne posłannictwo Żydów należy zapytać o powody takiego stanowiska. Wszak Biblia i krąg kulturowy jej powstania miał, i ma, olbrzymi wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Czy jest zatem powód niedostrzegania szczególnej roli Żydów? Przecież także Chrystus był członkiem społeczności żydowskiej.
Jak pogodzić te zależności?

Podstawowym problemem rozważań związanych z takim ujęciem jest rola Biblii. Obecnie coraz częściej także i w katolicyzmie można spotkać się z przekonaniem, że Biblia jest „świętym tekstem” i to zarówno, co do treści, jak i co do litery zapisu.
Każde wyrażenie wątpliwości traktowane jest jako szarganie świętości i obraza religii, a próba dyskusji kwitowana odwołaniem do biblijnego zapisu.(sic).

Znane jest powiedzenie „Tako rzecze Zoroaster” kończące wszelką dyskusję. Metoda zamykania ust jest więc znana od dawna i występuje w różnych kręgach kulturowych. Ostatnio dla podkreślania „najwyższej formy cywilizacyjnej” – czyli poprawności politycznej. Odmianą jest, stosowane przez Żydów, oskarżanie o antysemityzm.

We wspomnianym cyklu przedstawiłem drogę i powody dojścia do przekonania, że treść Biblii powstała w okresie „bliskim” narodzenia Chrystusa, z sugestią zmian dokonanych pod koniec pierwszego wieku po urodzeniu Chrystusa – można domniemywać, że w wyniku ustaleń w Jabno (Jawno?), co stało się początkiem obecnie obowiązującego judaizmu rabinicznego.

Chyba nikt nie przeczy twierdzeniom, że zapisy biblijne powstały po powrocie z niewoli babilońskiej – nie to jest odmiennym w mych poglądach. Odmienne jest traktowanie treści.
Przyjmuje się, że zapisy tyczące dziejów Izraela powstały nie chronologicznie – być może nawet z pewnymi błędami, ale opisywały rzeczywistą chronologię dziejów.
Tymczasem jest moim przekonaniem, że cała ta historia jest wymysłem kapłanów dostosowanym do przyjętej idei, gdzie mitologia żydowska, w formie oderwanych legend, posłużyła jako kanwa opowieści. Do tak skonstruowanego pomysłu dopisano szereg dzieł literackich i opowieści towarzyszących, często już nawiązujących do bieżących wydarzeń.
Już później uzupełniono zapisy o tematykę nawiązującą do stworzenia świata, a także włączono cywilizacyjny dorobek Bliskiego i Środkowego Wschodu.
Powstała Księga zawierająca tak dużo materiału, że można się w niej doszukać informacji na dowolny temat.

Można twierdzić, że jest to rozbudowana mitologia. Tyle, że zawiera też to, co określiłem jako Depozyt Wiary, a fakt, że Chrystus żył i głosił Dobrą Nowinę pośród tego ludu, nie pozwala traktować Pisma jako historii odnoszącej się do jednego narodu.
Czy zatem Żydzi są narodem wybranym jako dziedzice przymierza i strażnicy kultu Jedynego Boga?

Jeśli tak, to kiedy Przymierze zostało zawarte i na czym polega wybór tego narodu jako strażnika Przymierza?

Tutaj zaczynają się moje wątpliwości. Może dlatego, że idea Przymierza jest wielokrotnie ponawiana, przypominana i odnawiana. Dlaczego Wszechmogący Bóg miałby droczyć się ze swym stworzeniem o wykonanie zadania? Wszak prawa raz dane ludziom przez Stwórcę obowiązuję i to my sami decydujemy o ich wypełnianiu jako obdarzeni wolną wolą. W Ewangelii mamy (Łukasz 17.7-10) sugestie jak wykonywana ma być służba. Mamy też wskazania wynikające z losów takich ludzi, jak choćby św. Faustyna , gdzie prywatnemu objawieniu towarzyszy oczyszczające cierpienie.

Czemu względem Żydów miałyby obowiązywać inne zasady? Rola nadzorcy, któremu ma się tu , na ziemi, wieść lepiej niż innym.

W religijnej myśli hinduistycznej, ale i zaratusztriańskiej, istnieje domniemanie, że człowiek (społeczność ludzka) skłonny jest do niewłaściwego użycia daru wolnej woli, co prowadzi do upadków w drodze rozwoju. W newralgicznej sytuacji interweniuje Stwórca inkarnując się (hinduizm) lub wysyłając nauczyciela (Budda) nakierowując ponownie ludzi na właściwą drogę.
Jeśli spojrzeć na ideę judaizmu, to można stwierdzić pojawienie się odmiennego podejścia; zostaje wybrany naród, którego zadaniem jest bycie strażnikiem idei.
Trudno wyrokować, czy i w jakim zakresie było to zadanie nałożone na Żydów. Jednak na pewno takie zadanie postawili przed sobą Twórcy Pisma – żydowscy kapłani. Ocena tego dzieła winna zawierać porównanie z pierwowzorem idei. To poważny problem, bo konieczne jest stwierdzenie, czy idea jest wynikiem bezpośredniego przekazu od Boga, czy też przejęciem z innych kultur. W następnym zaś kroku, na ile na treści przekazu (w zapisanej formie) zaważył wpływ kapłanów, jako ludzki czynnik zniekształcający.

Podsumowując tę część. Jest moim przekonaniem, że Biblia zawiera Depozyt Wiary, ale godne zastanowienia jest określenie czystości przekazu, jako wyniku umieszczenia w sferze zanieczyszczonej ludzkimi emocjami. Drugim, także istotnym, jest rozważenie w jakim stopniu pisarze tekstu wypełniali swe przeznaczenie świadomie, w jakim stopniu świadomie manipulowali, a w jakim powstały efekt końcowy zaistniał bez ich woli, gdzie oni sami byli tylko narzędziami, a końcowy efekt jest zamierzeniem Boga, sprzecznym z ich intencjami .

Dopiero w takim ujęciu daje się analizować treść Biblii, sposób pisania, układ, chronologię i korekty. Jestem pełen podziwu dla inicjatorów tego dzieła. Bo pomijając czynnik boski, w gronie kapłanów musiał powstać projekt. Projekt, który był najpierw realizowany przez długi okres w sensie zapisów i pieczy aby teksty pisane przez różnych autorów były zgodne z ideą projektu. Całość zaś była doświadczeniem na żywym ciele narodu żydowskiego, co zresztą, w nieco innej postaci, trwa do dnia dzisiejszego.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CDN

Brak głosów

Komentarze

... Spenglera na temat genezy żydostwa i Biblii!

Po polsku tego oczywiście nie ma, ale w ogóle jeszcze można dorwać.

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#45651

Krzysztof J. Wojtas
Piszę swoją historię.
Pewnie jestem niedouczony, ale Spenglera w ogóle nie czytałem - może fragmenty i streszczenie poglądów.
Przyznam, że ciekaw jestem, czy moje rozważania są podobne do jego.
Jeśli mógłbyś jakiś skrót na prive to byłbym b. wdzięczny.
Pozdro

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#45665

... blogaska. Tam jest całkiem sporo przetłumaczonych przeze mnie fragmentów, plus masa o S.

Dla mnie gość jest po prostu najmędrszym geniuszem ze wszystkich. Jest dostępny także np. po angielsku. Mówię o Magnum Opus w całości. Po polsku wydali je w potwornie skastrowanej wersji. (Ciekawe dlaczego?) Są też jego mniejsze rzeczy wydane po polsku, ale to już nie całkiem to samo.

Do tego możesz się zainteresować niedawno powstałym Tygrysim Forum Młodych Spenglerystów. Które nawet tutaj właśnie istnieje, więc nie musisz się chyba nawet nigdzie zapisywać.

To te dwa linki u dołu. (Trza by faktycznie dopisać do nich jakieś etykietki.)

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com
http://tygrys.niepoprawni.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#45850