Dezinformacja rosyjska w Polsce (4). Zarządzanie strachem

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski
Kraj

 

Narzucony nam nieład (nierząd) medialny ma utrwalać status Polski jako protektoratu rosyjskiego a jego zasadniczy kształt określono zapewne jeszcze w latach 80-tych wraz z pozorami tzw. transformacji. Choć powstanie na Ukrainie stało się okazją do ujawnienia skali penetracji Polski przez sowiecką agenturę wpływu również w mediach, to motywacje wykonawców są różne - jak i ich techniki propagandy i dezinformacji: są i banalnie proste, i wyrafinowane, itd. Techniki te warto potraktować całościowo i analitycznie. Ale to wymaga czasu i dystansu, przez co wiele z nich może nam umknąć. By w miarę skromnych możliwości temu zapobiec, niektóre odnotuję pod wspólnym tytułem cyklu.

Cykl ma charakter wyrywkowy i składa się z notatek na bieżąco. Zagadnienia nie wyczerpie też dlatego, że niżej podpisany jest poza zasięgiem rażenia reżimowej telewizji i tytułów prasowych stręczonych jako miarodajne.

 

* * *

Oto z jakim nagłówkiem i wstępem (tzw. leadem) Onet opisał 21 marca reakcję państw dawnego ZSRR na podbój Krymu przez Rosję. Opis ma skłonić ofiarę do podświadomej – czyli bezkrytycznej, bezmyślnej - akceptacji przeświadczenia, że Związek Sowiecki jest niepokonany. Środkiem do osiągnięcia tego celu perswazyjnego w tym wypadku jest indukcja strachu: łatwiej zastraszyć pokazując kogoś, kto już miał ulec strachowi. Zarządzanie strachem to stały element dezinformacji sowieckiej.  

Form zarządzania strachem jest wiele i tu zdołamy omówić tylko niektóre. W tym wypadku manipulacja znów jest wielopoziomowa. Raz że z artykułu (całość: ]]>http://wiadomosci.onet.pl/swiat/byle-republiki-zsrr-struchlale-wobec-wcielenia-krymu-do-rosji/3j2k4]]> ) bynajmniej nie wynika, by państwa te „truchlały”; polecam lekturę całości i porównanie. Skądinąd już sama groteskowa przesada określenia „struchlały” wskazuje raczej na coś przeciwnego. Mówiąc krótko, z artykułu wynika najwyżej, że reakcje były zróżnicowane – i to na ogół bynajmniej nie po myśli Moskwy. Dwa: reakcje dużych i złożonych podmiotów, jak państwa, siłą rzeczy nie podlegają personifikacji, uczłowieczeniu; nikt nie powie, że Polska jest czymś „zachwycona”, lub „zastraszona”, lub „zadziwiona” itp. gdyż tymi słowy określa się ludzi, nie państwa.

Najbardziej groteskowe oszustwo wynika z porównania wstępu-leadu z treścią artykułu:

(a) „Prezydent Gruzji stwierdził, że działania Ukrainy stanowią zagrożenie dla całego ładu światowego”.

(b) „- Wydarzenia na Ukrainie stanowią nie tylko zagrożenie dla stabilności w regionie, lecz również dla całego ładu światowego - oświadczył prezydent Gruzji, byłej republiki ZSRR na Kaukazie, Giorgi Margwelaszwili”.

Działania Ukrainy? Czy wydarzenia na Ukrainie? Różnica zasadnicza; jak widać, bolszewik plącze się w zeznaniach.

Ordynarna konfabulacja i fałszerstwo sprowadza do zera wartość informacyjną całości i po jego wykryciu nie liczymy już, że powie nam coś o opisywanych okolicznościach. Artykuł Onetu pozwala więc wnioskować jedynie o sowieckiej polityce (dez)informacji, a nie o reakcjach państw b. ZSRR.

 

Obrona przed bardzo czasem różnymi twierdzeniami sprowadzającymi się do tezy, że Związek Sowiecki jest niepokonany jest prosta i sprowadza się do prostej negacji. Sowietów nie wolno nie doceniać. Ale to awanturnicze i ludobójcze państwo wielokrotnie biły napadane narody przy nawet dramatycznej dysproporcji sił; np. w wypadku napadu na Finlandię 1939/1940, lub pierwszej wojny czeczeńskiej. Wynik konfrontacji zależy od wielu czynników.

Jednym z nich, zaraz po samej decyzji o stawieniu oporu, jest wola walki, stopień determinacji obrońców. One właśnie są celem ataku propagandy i dezinformacji sowieckiej, również w formie prób zarządzania strachem atakowanych, do czego pierwszym krokiem ma być wpojenie im urojeń o rzekomej sile agresora.

 

Mariusz Cysewski

 

Zobacz też:
]]>http://naszeblogi.pl/45154-dezinformacja-rosyjska-w-polsce-1-karykatury]]>
]]>http://naszeblogi.pl/45216-dezinformacja-rosyjska-w-polsce-2-kompozycja-przekazu]]>
]]>http://naszeblogi.pl/45340-dezinformacja-rosyjska-w-polsce-3-insynuacje]]>

 

Kontakt: tel. 511 060 559

ppraworzadnosc@gmail.com

]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn]]>

]]>http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn]]>

]]>http://mariuszcysewski.blogspot.com]]>

 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.2 (5 głosów)

Komentarze

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Kazek został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Kazek

#421551

była mowa o zamordowaniu Litwinienki. Wtedy ten sam Kazek, który tutaj jest wujkiem dobra rada, napisał (zacytuję z pamięci) że: Litwinienko zginął bo zdradził. Odpisałem mu, że to takie nie polskie i była cisza. Widzę, że dalej ciężko pracuje na chlebek. Autor ma rację, ale zaatakował chlebodawcę Kazka. Więc riposta oczywista. 

Widzę tylko, że nerwy puszczają, bo i ze słówkami Kazek już nie przebiera. Nie jestem za pisaniem nie na temat, ale odpowiedź Kazka także nie jest na temat, więc zrobiłem wyjątek.

Polak2013

Vote up!
2
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#421561

o Litwinience możesz poczytać tu i tam np:

Jednym z najsłynniejszych,"oligarchów" jest Borys Bierezowski ,w krótkim czasie zgromadził niewyobrażalny majątek .Lista zawłaszczonych przez niego dóbr jest bardzo długa,ale Bierezowski najwidoczniej wyznaje zasadę że pieniądze to nie wszystko dlatego żywo zainteresowany jest władzą.Narzędziem mającym służyć do realizacji tego celu jest wykupienie prywatyzowanej telewizji publicznej .Bierezowski z pogwałceniem wszelkich norm prawa ,staje się właścicielem "kanału pierwszego" .Dyrektorem "kanału pierwszego dalej pozostaje Władysław Listjew.
Bierezowski chętnie widziałby na tym stanowisku kogoś innego ale musi sie liczyć z tym że Listjew to postać kultowa a pamieć o wydarzeniach października 1993 jest jeszcze zbyt świeża,bolesna.
Konflikt między Listjewem a Bierezowskim rozpoczyna się od pierwszych chwil "wspólpracy".Listjew to naprawdę niezależny dziennikarz i nie godzi się na bezceremonialne ingerencje Bierezowskiego .Eskalacja konfliktu i związane z tym napięcie narasta z miesiąca na miesiąc .
1 marca 1995r Władysław Listjew zostaje zastrzelony przed swoim domem.Zeznania licznych świadków kierują milicję wprost do jednego z należących do Bierezowskiego ,biurowców.Milicjanci chcą dokonać przeszukania ale nie dopuszcza do tego szef ochrony Bierezowskiego ,Aleksander Litwinienko.
To że Aleksander Litwinienko był szefem ochrony Bierezowskiego to ( broń boże) nie plotka czy domniemanie ,piszą o tym nawet w głupiej wikipedii :

Cytat: Обыскивать здание Березовский запретил. Он потребовал объяснений, и его охрана (в том числе сотрудник ФСК, Александр Литвиненко) не пропускала милиционеров

a o związkach nazwisk Litwinienko i Bierezowski można bardzo dużo i długo czytać http://www.google.pl/search?hl=pl&cl.....p;gs_rfai=
Do przeszukania nie doszło choć negocjacje milicji z Bierezowskim i Litwinienko trwały od pólnocy do godziny trzeciej nad ranem.
Rosjanie są w szoku,dobrze wiedzą kto i na czyje zlecenie zastrzelił Listjewa.Zostaje ogłoszona żałoba narodowa a pogrzeb Listjewa staje się wprost manifestacją polityczną.Prócz moskwiczan, Listajewa żegnają dziesiątki tysiecy ludzi przybyłych z całej Rosji. http://www.youtube.com/watch?v=m4-oMReIbwE
W 1996 w czasopiśmie Forbes ukazał się artykuł Paula Chlebnikowa (Paul Klebnikov) pod tytułem "Ojciec chrzestny Kremla". Artykuł poświęcony był "działalności" Bierezowskiego i chyba nie bardzo się spodobał tak Litwinience jak i Bierezowskiemu.Chlebnikow został zastrzelony
Kiedy w 2001 Bierezowski uznał że jakoś mu nie służy nowy rosyjski klimat a wspólpraca z nowym prezydentem Putinem nie układa się najlepiej,wyjechał do Anglii .Wkrótce za swym pryncypałem do Anglii udał się równiez Aleksander Litwinienko.Ktokolwiek nie zabił Litwinienkę ,a zważywszy na zakres jego działalności (handel bronią,materiałami rozszczepialnymi ) mógł mieć wielu wrogów,nalezy pamiętać że Aleksander Litwinienko to cyniczny morderca .Należy też mieć na względzie że informacje o rzekomym wysadzaniu mieszkalnych budynków na rozkaz Putina ,pochodzą właśnie od Aleksandra Litwinienki.

Vote up!
0
Vote down!
0

Kazek

#421570

Vote up!
0
Vote down!
0

Kazek

#421576

Taki film polecam.

 Bunt sprawa Litwinienki - RebellionThe Litvinenko Case DVDRip Lektor PL.avi

 

"Pokażcie to światu, jeśli cokolwiek mi się stanie" - powiedział Aleksander Litwinienko, były agent rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, do reżysera Andrieja Niekrasowa. Gdy Litwinienko umarł otruty polonem 210, Niekrasow ujawnił nagranie, tworząc film "Bunt. Sprawa Litwinienki". 



na przykładzie Litwinienki widzimy, jak łatwo ze strażnika systemu stać się jego wrogiem. Rosjanin był podpułkownikiem FSB - rosyjskich służb bezpieczeństwa. W lipcu 1998 r., wraz z kilkoma innymi oficerami, publicznie, przed kamerami telewizji oskarżył przełożonych z FBS o korupcję i działania niezgodne z prawem. Sugerował, że za zamachami terrorystycznymi, których dokonano w Moskwie, stali nie Czeczeńcy, ale rosyjskie służby bezpieczeństwa. W ten sposób miały one skierować nienawiść i frustrację społeczeństwa rosyjskiego na mieszkańców Kaukazu, legalizując trwającą wojnę. 



Litwinienko został aresztowany i oskarżony. W pierwszym procesie uniewinniono go, w kolejnym skazano na 3 lata w zawieszeniu. Rosjanin nie czekał. Uciekł z Rosji w 2000 r. Przez Turcję przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie dołączył do grupy dysydentów, m.in. Borysa Bieriezowskiego. 



Nie było dotąd w kinie bardziej antyputinowskiego obrazu Rosji. Reżyser nie skupia się tylko na sprawie Litwinienki, politycznego dysydenta, który uciekł z kraju w obawie przed represjami, a następnie umarł otruty w niejasnych okolicznościach. Stara się ujawnić mechanizmy władzy rządzącej w Rosji. Reżyser co krok buduje czytelne paralele, odwołując się do komunistycznego Związku Radzieckiego, rządzonego przez agentów KGB i państwa carskiego. 



Napisał dwie książki - "Wysadzić Rosję" oraz "Gang z Łubianki", obie są zakazane w Rosji. Dysydent zmarł 23 listopada 2006 r. na oczach kamer całego świata. 

Polak2013

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#421578

ale dobrze wiem, że teraz mozna go nazywać byłym agentem FSB. Bo byli agenci są tylko po smierci.

Za zycia nie ma byłych agentow. To dotyczy zreszta nie tylko moskali, ale wszystkich sluzb na swiecie.

 

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#421598

muszę się zapoznać z poprzednimi częściami serii.

PPzdr.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#421553