Polska po zamachu

Obrazek użytkownika wilre
Artykuł

 

Polska po zamachu
   SEE
 
Gdzieś koło południa włączyłem telewizor a tam pokazują jakiś zamach. Przyglądam się uważnie wszędzie oddziały policji i wojska, straż pożarna, karetki na sygnale. Budynki na zdjęciach doszczętnie zniszczone, ale jakby coś mi przypominały.

Po chwili zorientowałem się, że to chyba nasz parlament, na czerwonym pasku na dole ekranu leciał napis: „ Ok. godziny 11.05 niezidentyfikowany obiekt runął na ziemię w okolicach ulicy Wiejskiej w Warszawie, wybuch był tak silny, że budynek polskiego parlamentu legł w gruzach. W czasie zdarzenia, w budynku sejmu trwało połączone posiedzenie dwóch izb: sejmu i senatu, obecni byli również Premier Donald Tusk i Prezydent Bronisław Komorowski – wszyscy zginęli.”
W tym momencie na głowie przybyło mi kilkaset tysięcy siwych włosów, poczułem straszną trwogę i miałem właśnie sięgnąć po Lexotan, kiedy na czerwonym pasku pojawił się kolejny komunikat: „Połączone posiedzenie polskiego parlamentu zbojkotowali posłowie PiS i Solidarnej Polski. W tej sytuacji, to te dwie siły polityczne przejmą ster władzy do następnych wyborów parlamentarnych. Na najbliższy poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w celu ustalenia priorytetowych działań w tej trudnej i kryzysowej sytuacji.”

W krótkim wywiadzie udzielonym mediom prezes Kaczyński zapewnił, że dołoży wszelkich starań aby wyjaśnić przyczyny tego tragicznego, niecodziennego wydarzenia: „Z pewnością to co się stało jest największa tragedią powojennej Polski, większą nawet, niż katastrofa smoleńska, jednak mogę zapewnić wszystkich Polaków, że i tym razem Państwo polskie zda egzamin” - powiedział.

Nie powiem, jako pisowiec odetchnąłem z ulgą, Lexotanu już nie musiałem brać, ale tego dnia do pracy już nie pojechałem. Telewizje cały dzień pokazywały zdjęcia z akcji ratunkowej, od czasu do czasu pojawiały się apele o honorowe oddawanie krwi, liczba rannych przypadkowych przechodniów i tych, którzy pracowali i mieszkali w okolicznych domach przekraczała tysiąc i ciągle rosła, w warszawskich szpitalach zaczynało brakować miejsc. Liczba zabitych doszła do pięciuset.

CD
Polska po zamachu (2)
 

No dobrze, ale co tak naprawdę się stało? Na ten temat media na razie milczą, ale od dawna w powietrzu wisiało coś niepokojącego, wręcz można było się spodziewać jakiegoś wstrząsu, który przewróci wszystko do góry nogami.
Pamiętam, jak po jednej z manifestacji, nie całe pół roku temu, z okazji Święta Niepodległości, kiedy służby aresztowały nawet kobiety w ciąży, które rzekomo miały należeć do tajnych organizacji faszystowskich, a legalna manifestacja przerodziła się w istną jatkę z policją, premier Tusk zapowiedział ograniczenia swobód obywatelskich i wprowadzenie godziny policyjnej, opozycja przepowiedziała, że to całe rządzenie obecnego obozu skończy się tragicznie dla niego.

Nie wiem, czy była to realna groźba czy tylko niepoprawne proroctwo, ale stało się, nie minęło sześć miesięcy a tu taka tragedia, w głowie się nie mieści. Zupełnie było to niepotrzebne, rząd miał się niebawem podać do dymisji, Państwo stanęło na skraju bankructwa, w koalicji rządowej trwały nieustanne „przepychanki”. To nie mogło już dłużej trwać, rząd który nie ma się czym rządzić nie może wiecznie utrzymywać się na fali.
Mimo, że związki zawodowe, od dawna stały się marginalną siłą to jednak każdy strajk działał jak kolejna pika wbijana w grzbiet byka. Zresztą strajkiem zaczęły grozić służby mundurowe i tylko obietnica podwyżek zatrzymała tę falę, która zmiata każdą władzę. No tak, oni dotąd będą bronić rządu, zamiast Polski i Polaków, dokąd rząd będzie ich sowicie opłacał.
 
Niewątpliwie opozycja przyczyniła się do tej ciężkiej sytuacji budżetowej, ale nie miała lepszego pomysłu na powstrzymanie tego bezczelnego rabowania dorobku milionów Polaków przez ludzi władzy.
Bo jak niby miała zareagować, na to bezpardonowe obdzieranie polskiego społeczeństwa z nadziei na lepsze jutro.
Wiem, ten wyświechtany slogan brzmi nazbyt patetycznie, ale ciągłe obietnice składane bez pokrycia wytworzyły w społeczeństwie swoisty odruch warunkowy. To społeczeństwo trwa jeszcze wciąż przy nadziei, dzień w dzień wykonując to co do niego należy.
Szczerze mówiąc mocno zdziwiła mnie ta solidarna postawa i odzew na apel PiS w sprawie obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Po tych dwudziestu kilku latach grubej kreski, wrzasku naganiaczy spychających nas na margines, budowie "nowego porządku" w państwie, wieloletniej medialnej manipulacji - wydawało się, że naturalne odruchy wolności wyginęły w Polakach, jak prehistoryczne dinozaury.
A tu miłe zaskoczenie, wszystko zadziałało jak w zegarku, bojkotowanie działań rządu i parlamentu przez opozycję, bojkot meinstreamowych mediów, niepłacenie abonamentu RTV, blokowanie urzędów, absencja chorobowa w państwowych firmach i zakładach pracy, nawet udało się znacznie odgraniczyć zakupy zbędnych gadżetów i tzw. dóbr luksusowych.
Dzięki temu wpływy do budżetu, zwłaszcza z tyt. VAT spadły o 40%, a bez tych pieniędzy nikt nie utrzyma się długo przy władzy. Zresztą rządzenie bez pieniędzy dla wielu polityków stało się bezsensowne i nieatrakcyjne, jednym słowem „sito” zadziałało i chwała Polakom za to.

CDN

http://gnom123.salon24.pl/468003,polska-po-zamachu-2

Brak głosów

Komentarze

gość z drogi

a guru mości się już w brukselce...i jeszcze to zdanie.....warte zaznaczenia

 "Zresztą rządzenie bez pieniędzy dla wielu polityków stało się bezsensowne i nieatrakcyjne, "

tylko czy brukselka wytrzyma ten spływ głodnych peowców...jak społeczeństwo wykopie ich z Kraju...?

każdy kto odda na nich GŁOS powinien być srodze ukarany...bo brukselka ,to wciąż nasze pieniądze...i tam już nie pytają o zegarki i samochody....tam o nic nie pytają....

a tak na marginesie  spraw...jak dobrze żyje się POlitykom ,

to niech świadczy 

ostatnie oświadczenie majątkowe hanki gazowej ,ta to dopiero ma się dobrze...warto sięgnąć  do onego dokumentu,wisi gdzieś w necie...

pani fachowiec od banków,umie sie urządzić...

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#414189

gość z drogi

a Jak Polsce...?

pozwoliłam sobie wkleić pewne  cyfry z ulubionej strony :17 mld 901 mln 683 tys. zł.

1 mld 492 mln / mies

40 mln d z i e n n i e

WPŁATY POLSKI do EU 2010 http://rprl.blogspot.com/

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#414190