Papierek lakmusowy

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

W kwestii Smoleńska patriotyczno-niepodległościowa blogosfera bywa bardziej „pisowska” niż sam PiS.

I. Smoleński probierz

W dyskusji pod tekstem „Zimna wojna dwóch płuc” Dixi zwrócił uwagę na „smoleński papierek lakmusowy”, który ma być kluczowym wyznacznikiem postawy wobec Polski. I tutaj pełna zgoda. Stosunek do Smoleńska, tragedii, która skupia jak w soczewce systemowe patologie III RP, a obecnej Dyktatury Matołów w szczególności, jest probierzem obywatelskiego zaangażowania w naprawę kraju, odwagi cywilnej - i wreszcie, zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Mamy bowiem do czynienia (przepraszam za truizmy) z największym dramatem po II Wojnie Światowej, z hekatombą elit patriotyczno-niepodległościowych z Prezydentem na czele, z bezprzykładnym tchórzostwem władz nominalnie suwerennego kraju (o ile nie z czymś więcej...) i obnażeniem słabości Rzeczypospolitej na wszelkich możliwych poziomach.

Przypomnę, że nawet za komuny ówczesne władze potrafiły zachować się bardziej podmiotowo i wymogły na Sowietach przyznanie, że w katastrofie IŁ-62 „Mikołaj Kopernik” na Okęciu zawiodła „przodująca radziecka technika”, a nie piloci – i to w 1980 roku! W przypadku Smoleńska było na odwrót – pośpiesznie podżyrowano rękoma komisji Millera raport Anodiny z drobnymi tylko modyfikacjami mającymi wskazywać na częściową winę kontrolerów z „wieży szympansów” na Siewiernym, zrezygnowano z umiędzynarodowienia śledztwa, nie sięgnięto po pomoc sojuszników z NATO, zaś o tym co wyczyniają „pijarowcy” od Laska w ogóle szkoda gadać. Efektem jest dramatyczna utrata resztek prestiżu Polski na arenie międzynarodowej i „zimna wojna domowa” pomiędzy tymi, którzy w wyjaśnieniu katastrofy widzą warunek sine qua non przywrócenia elementarnej sprawności funkcjonowania państwa, a tymi, którzy to państwo mają w głębokim poważaniu lub zwyczajnie boją się Ruskich.

II. Test zawężony

Wszystko co powyższe składa się na diagnozę, że Smoleńsk jest testem na podmiotowość, samoświadomość obywatelską i patriotyzm na najbardziej bazowym poziomie. Tak – sformułowanie o „papierku lakmusowym” jest tu jak najbardziej na miejscu. Powiedz mi jaki jest Twój stosunek do Smoleńska, a powiem Ci kim jesteś.

Niemniej, w tym miejscu należy dodać pewne „ale”, które jest zasadniczym powodem niniejszej notki. Otóż, wielu zwolenników owego „papierka” traktuje ów test w sposób skrajnie zawężony, sprowadzając go wyłącznie do kwestii zamachu. Jesteś za tym, że był zamach – zdałeś. Masz odmienne zdanie – oblałeś. Owo nastawienie króluje szczególnie w prawicowej blogosferze – i w tym sensie jest ona niejednokrotnie bardziej „pisowska”, niż sam PiS.

Tymczasem, choć sam należę do zwolenników tezy zamachowej, uważam że pozytywny wynik „testu papierka lakmusowego” powinien odnosić się do wszystkich, którzy sprawę Tragedii traktują priorytetowo, niezależnie od tego, czy uważają że był to zamach, czy też mógł zadziałać splot innych okoliczności. Sam początkowo zaliczałem się do tej drugiej kategorii i kwestionowanie moich intencji potraktowałbym jako zagranie skrajnie nie fair. Czynnikiem nadrzędnym powinna być bowiem wola dotarcia do prawdy, której na dzień dzisiejszy w pełni nie znamy, nie zaś bezkrytyczne hołdowanie konkretnemu przekonaniu na temat przyczyn Katastrofy.

III. Prawo do sceptycyzmu

Hipoteza zamachowa formułowana przez Zespół Parlamentarny pod kierownictwem Antoniego Macierewicza pozostaje bowiem, póki co, jedynie hipotezą właśnie – uprawdopodobnioną licznymi przesłankami, ale bez kluczowych dowodów w ręku i serii niezależnych eksperckich badań nie jesteśmy w stanie ostatecznie jej zweryfikować. Mnie przesłanki podawane przez naukowców współpracujących z Zespołem przekonują, lecz nie odmawiam prawa do sceptycyzmu innym – pod warunkiem (i tu właśnie wkracza „papierek lakmusowy”), że ów sceptycyzm wynika z rzetelnego pragnienia ustalenia prawdy (jaka by ona nie była), nie zaś z histerycznej nienawiści do „sekty smoleńskiej”, „kaczorów”, czy z patriotycznej abnegacji, bądź obsesyjnego strachu przed reakcją czekisty-Putina.

Nie do przecenienia jest również, o czym kilkakrotnie pisałem, społeczna rola Zespołu Parlamentarnego, któremu udało się zasiać w Polakach wątpliwości wobec oficjalnej wersji wydarzeń – ludzie ci w większości nie podzielają wprawdzie tezy o zamachu, ale nie przyjmują też burdenkowskiego wariantu Anodiny-Millera. To znaczący kapitał, co nie uszło uwadze reżimowych mediodajni, czemu dała wyraz „Polityka” troskając się jakiś czas temu w sporym tekście rosnącą rzeszą „smoleńskich agnostyków” jako grupy, której samo istnienie „gra” na korzyść PiS-u i Macierewicza.

IV. Papierek lakmusowy

Na zakończenie pragnąłbym jeszcze zwrócić uwagę na fakt, iż testu „papierka lakmusowego” w jego zawężonej, sprowadzonej wyłącznie do zamachu formule, nie przeszłaby również część działaczy PiS-u i elektoratu tej partii. Tu kłania się stwierdzenie sprzed kilku akapitów, że patriotyczno-niepodległościowa blogosfera bywa bardziej „pisowska” niż sam PiS. Kilka miesięcy temu do niewiary w zamach przyznał się Bolesław Piecha – jak by nie patrzeć, prominentny działacz Prawa i Sprawiedliwości. Inni „antyzamachowego” coming-outu dokonują po odejściu z partii, jak „ziobryści”. Do Zespołu Parlamentarnego w obecnej kadencji należy 89 spośród 137 posłów PiS i 14 spośród 30 senatorów. Zważywszy, że nikt nie wymaga, by wszyscy brali czynny udział w pracach, przystąpienie bądź nie do Zespołu ma charakter dość istotnej deklaracji względem poparcia dla tez firmowanych przez Antoniego Macierewicza. Podobnie rzecz wygląda jeśli chodzi o elektorat – tu poparcie dla tezy zamachowej deklaruje 54% zwolenników, zatem niemal połowa (46%) nie jest do hipotezy zamachu przekonana.

Wszyscy ci „niedowiarkowie” nie przeszliby testu „papierka lakmusowego” w jego zawężonej formule: „jesteś za tym, że był zamach, czy nie?”. Czy oznacza to jednak, że Smoleńsk ich nie obchodzi? Sądzę, że dla większości z nich takie postawienie sprawy byłoby krzywdzące. Dlatego też powtarzam – testem smoleńskim jest dla nas wszystkich determinacja w dążeniu do prawdy i traktowanie tej sprawy jako absolutnego priorytetu od którego zależą przyszłe działania naprawcze, oraz wyciągnięcie konsekwencji tak indywidualnych jak i systemowych, a co za tym idzie - dalsze losy Polski. Bez tego nie ruszymy.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

... "polecankę":
http://niepoprawni.pl/content/glowny-ideolog-narodowcow-ziemkiewicz
Odpowiedziałem zanim zostałem "wezwany do tablicy":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#390867

... na które odpowiedziałem już pod Twoim poprzednim postem.
http://niepoprawni.pl/blog/287/zimna-wojna-dwoch-pluc
Podtrzymuję też ocenę "metody", jaką stosujesz.
Właśnie robisz to samo, co poprzednio.
Nie będę tracił czasu na ponowne obalanie chwiejnej, konstrukcji, którą znów próbujesz tu piętrzyć.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#390868

Nie zostałeś wywołany. Twoje określenie "papierek lakmusowy" posłużyło mi po prostu jako punkt wyjścia do szerszych rozważań.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390871

Xenia
nad tezą czy to był zamach czy nie, gdyby oni tak bezczelnie nie zacierali śladów, nie mataczyli i kłamali o żelaznej brzozie itp. Sprowadzili wrak do Polski.
Czy Pan tego nie widzi, to już trwa 3,5 lat, a tusk przekazał całe "śledztwo" rosji.
Proszę z nas idiotów nie robić, bo że liz tak nazaywa Polaków, to się nie dziwię, ale Pan też?
Bez odpowiedzi. Wkurzyłam się.

Vote up!
0
Vote down!
0

Xenia

#390872

Przecież ja o tych matactwach pisałem niejednokrotnie - również w tym tekście. Co więcej, wyraźnie deklaruję się jako zwolennik tezy zamachowej. Uważam jedynie, że nie należy wystawiać za drzwi tych, którzy mają wątpliwości. Czytała Pani w ogóle ten tekst?

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390879

Tekst w obronie Ziemkiewicza to byśmy mieli jasność.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390873

Bo to nie jest tekst w obronie Ziemkiewicza. Ziemkiewicz ma za złe Macierewiczowi, że ten lansuje tezę zamachową. Ja takich zarzutów nie stawiam i się z nimi nie zgadzam.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390882

Piszesz''bez kluczowych dowodów ręku''. Smutne ale prawdziwe.
Chcę poznać prawdę o Smoleńsku(wcześniej niż za kilkadziesiąt lat) . Pragnę głębokich zmian ustrojowych oraz odejścia na zawsze z polityki rycerzy okrągłego stołu.
To będzie dopiero dobry grunt do wyjaśnienia tej tragedii.
Poważna i odważna polityka w poważnym państwie.

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#390874

Oczywiście - odsunięcie Dyktatury Matołów i szerzej - całego Obozu Beneficjentów i Utrwalaczy III RP jest warunkiem podstawowym do dalszych działań.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390884

Rząd Donalda T. zrobił wszystko, abym uwierzył w zamach. Więc albo ja jestem nienormalny albo Donald T. Trzeciej możliwości nie ma.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#390875

To nie jest kwestia wiary, tylko dotarcia do prawdy, ustalenia faktów.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390885

Bądźmy realistami. Ustalenie faktów (w sensie procesowym) jest możliwe w 50%. Czyli może pojawią się niezbite dowody, a może nie. To co pozostaje to postawa rządu, która skłania do myślenia, że zamach był.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#390891

widzę ,że chciałby Pan zjeść ciastko i jednocześnie je mieć.
Czyli być znanym i wybitnym w tutejszych kręgach blogerem  i jednocześnie nie wierzyć w zamach.
 
Takie Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.
 
Stąd biorą się takie łamańce jak „papierek lakmusowy”.
Niestety w tej sprawie trzeba albo milczeć albo popierać absurdalną tezę o zamachu .
 
Otwarte głoszenie  ,że żadnego zamachu nie było automatycznie powoduje ,że delikwent zaliczony zostaje  tak jak ja w poczet troli i innego internetowego ścierwa.

Ale może błędnie interpretuję Pana post.

 

Kazek

Vote up!
0
Vote down!
0

Kazek

#390876

"Czyli być znanym i wybitnym w tutejszych kręgach blogerem i jednocześnie nie wierzyć w zamach."

Moje chcenie nie ma tu nic do rzeczy, natomiast w tekście wyraźnie deklaruję się jako zwolennik tezy zamachowej. Co nie znaczy, że mam automatycznie odmawiać dobrej woli tym, którzy sądzą inaczej. W notce wykładam to czarno na białym.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390887

Jeżeli teza o zamachu jest "absurdalna", proszę napisać, co nie jest wg pana absurdalne. Debeściaki? Pancerna brzoza? Pijany gen. Błasik? Napisz pan, albo przestań trolować na tym portalu. Bez pozdrowień.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390913

boldandcharm
Proponuje Pan, abyśmy wzięli się pod ręce z ludźmi, którzy z różnych pewnie pobudek nie potrafią, lub nie chcą używać mózgu. Żebym przyznał Panu rację, musiałby Pan udzielić odpowiedzi na dziesiątki formułowanych w sprawie katastrofy pytań. Całej narastającej lawiny pytań, z których wiele dotyczy wartości podstawowych, takich jak prawda, uczciwość, współczucie, lojalność wobec własnego Narodu. W czasie gdy lawina pytań rośnie, nie są formowane odpowiedzi na te najstarsze, najbardziej podstawowe. Panie Grzybie, wybaczy Pan patos, ale wszystko to krzyczy do mnie zbrodnią. Ktoś kto wnioskuje i dalej, czuje inaczej jest mi obcy. W sercu Panie Grzybie rodzi mi się wtedy nieodparte przekonanie, że takim ludziom się nie ufa. Niech idą swoją drogą. Wbrew rozumowi, wbrew faktom, wbrew prawdzie, czyli wbrew temu, w co chcę wierzyć.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#390877

Nie wiem, czy zaraz "pod ręce". Próbuję tylko powiedzieć, że nie wszystkich muszą przekonywać przesłanki przemawiające za zamachem. Tutaj ostatecznie będzie można dokonać weryfikacji dopiero dysponując kluczowymi dowodami - i nawet zakładając, że Rosjanie nam ich nie udostępnią, można choćby naciskać na USA, by przekazały nam zdjęcia satelitarne z chwili tragedii.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390889

boldandcharm
Postawa, nie przekonuje mnie anodinia, miller i Macierewicz to klasyczna odmiana modnych ostatnio, niemożliwych szpagatów. To raczej wygodne alibi do trwania obecnego status quo.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#390897

Mnie tam ustalenia Zespołu przekonują, więc nie mam z tym "alibi" problemu ;) Natomiast zwracam uwagę, że sami naukowcy współpracujący z Zespołem deklarują, że są gotowi konfrontować swe ustalenia z innymi badaniami, o ile takowe wykonano. Innymi słowy, nie zasklepiają się dogmatycznie we własnym kręgu. Tak jak napisał tu w komentarzu Andrzej A. - trzeba oddzielić kwestię faktów od prywatnych przeświadczeń i opinii.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390898

Przykro mi, ale ze mną na ten temat dyskusji nie ma.
Przed, w trakcie i po Smoleńsku wydarzyło się tyle gówna, tyle tajemniczych zbiegów okoliczności, tajemniczych zgonów, niefortunnych zdarzeń, że tylko zamach usprawiedliwia aż taki burdel, niedopełnienie obowiązków, znikające prognozy pogody, fałszywe komunikaty, etc.
Tylko zamach usprawiedliwia ten burdel, bo aż taka kumulacja nieszczęść w zwykłym wypadku nie byłaby możliwa.

Nic więcej nie mam do dodania.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390880

Podzielam Twoje zdanie - to co wydarzyło się po smoleńsku stanowi bardzo mocne przesłanki dla twierdzenia, że to był zamach - dlatego deklaruję się jako zwolennik tej tezy. Co jednak zrobić ze "smoleńskimi agnostykami" jak nazwała ich "Polityka" - czyli tymi, którzy nie wierzą Anodinie i Millerowi, ale też traktują z dystansem ustalenia Zespołu Parlamentarnego? Spuścić ich na bambus? W ten sposób spuścimy prawie połowę elektoratu PiS.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390890

co mam wpływ od tego, na co wpływu nie mam.
I nie jestem bardziej pisowska niż sam PiS, jak to ująłeś.
Mam swoje zdanie i PiS-owi nic do tego, lub, inaczej, PiS nie ma z tym nic wspólnego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390894

Bo to są wadliwie stawiane zagadnienia.
Prawidłowo postawione pytania brzmią tak:
Co wydarzyło się w Smoleńsku?
Odpowiedź: Nie wiadomo - i to jest jedyna prawdziwa na obecnym etapie wiedzy odpowiedź.
Co według Ciebie stało się w Smoleńsku?
tu odpowiedzi przebierają cały wachlarz opinii (opinii, przeświadczeń, intuicji) osoby pytanej. Ale to są opinie, a nie wiedza na ten temat.

Aczkolwiek po wystąpieniach na przykład prof. Cieszewskiego szansa na to, że nie było zamachu jest coraz bardziej nikła.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#390883

Trafnie - to oddzielenie opinii od faktów ma tu podstawowe znaczenie.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390893

Katastrofa samolotu w Rosji!

http://telewizjarepublika.pl/katastrofa-przy-probie-odejscia-na-drugi-krag-swiadkowie-mowia-o-wybuchu-zginelo-52-osoby-w-tym-pierworodny-prezydenta-tatarstanu-aktualizowany,650.html#.UokorMTZWsU

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#390886

W ciemno stawiam, że MAK orzeknie o błędzie pilotów...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390892

Przyglądam się doniesieniom o katastrofie w Kazaniu i narracja jest trochę inna niż w przypadku Smoleńska. Co prawda natychmiast po wypadku pojawiła się wersja "błąd załogi" ale prawie równolegle są też "awaria samolotu" oraz "niska jakość paliwa".

Tak przygotowana narracja rozbraja trochę hipotezy zamachowe i świadczy o tym, że Rosjanie dobrze przerobili "lekcję smoleńską" w której forsowali tylko jeden dogmat. Mnie zawsze dziwiło, że po Smoleńsku wersja "awaria samolotu" była zupełnie nieobecna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390970

gość z drogi

przypomnij sobie ,kto remontował samolot i czyim był przyjacielem...gdyby taka wersja padała z ust Rosjan,to sprawa odszkodowań byłaby natychmiast

                            ROZWAZANA

mnie jeszcze jedno gnębi pytanie,kto optował za takim remontem i w tych właśnie Zakładach Naprawczych...?

ARAski jest już daleko,więc go nie dopytamy,ktoś tam inny siedzi chyba w wygodnym fotelu w Kanadzie,a co z POzostałymi?

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#390978

nie jest "pisowska" ani lakmusowa, ani żadna inna, poza tym, że narodowa (dotyczy Narodu) i bezwzględnie wymagająca wyjaśnienia. I to nie jest rzecz "wiary" w zamach, tylko rzecz obowiązku prowadzenia porządnych, naukowych (nie anodino-millerowych) analiz i odpowiednich (nie zdradzieckich) prawnych postępowań. Przekonania, nawet samych naukowców, którzy prowadzą prace, nie mają tu żadnego znaczenia. A hipotezy - no, cóż, rodzą się takie czy inne, bo na to wskazują liczne cechy zdarzenia i tego, co nastąpiło potem.
Uważam, że nie należy poddawać się pomysłom dziennikarskim i nie można dzielić Polaków na tych co wierzą w zamach lub nie wierzą. To pójście za wskazaniem tych, którzy są przeciwnikami prawdziwych badań i zgoda na samoośmieszanie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390901

Pełna zgoda.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390907

ostatnio znowu dał upust swoim wynurzeniom. On porównuje działania ZP do działań komisji Anodomillera.

Ba! On wprost napisał, że nie wierzy w zamach w jednym z tekstów.

A co do samego formułowania opinii.
Uważam, że to że ludzie uważają, że w Smoleńsku wydarzył sie wypadek albo nie wiedzą co się wydarzyło nie uprawnia nas i nie zmusza do zmiany retoryki.

Ja uważam, że to był zamach i niech mnie nawet.... (nie dokończę) to i tak zdania nie zmienię.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390924

Ziemkiewicz od początku uważa, że zamachu nie było - jest w tym konsekwentny. Nie zgadzam się z nim, ale to nie znaczy że nie przeszedłby testu papierka w zaproponowanej w notce formie.

Nikt nie każe Ci zmieniać zdania, ani retoryki. Chodzi tylko i wyłącznie o to, by nie odmawiać prawa do dobrej woli np. tym, którzy uważają, że do katastrofy doszło na skutek serii zbrodniczych zaniechań w kwestii zabezpieczenia wizyty.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390932

gość z drogi

nie wiem,

 Wiem natomiast,że kłamstwa i mataczenia ,jakie narastają wokół Dramatu Smoleńskiego 

wskazują na JEDNO...nie była TO normalna katastrofa Lotnicza...

10 Kwietnia 2010 roku 

zginął urzędujący  Prezydent Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski,zgineła wraz z nim elita POLSKI..

96 Polek i Polaków poleciało prosto do nieba ostatnim LOTem TU154 M

nad okrutną smoleńską ziemią...Zginęli na Obcej ziemi a wrak samolotu rozszarpywały wrogie kilofy i sprzęt...

wybijano szyby w samolocie a ciała nagie wkładano do worków ,zaszywając w nich często smieci...

z munduru generalskiego zerwano szlify generalskie a ciało Pani Anny Walentynowicz  Matki Solidarności,zamieniono i to w okrutny sposób...

pamiętam  pełne nienawisci zachowania Tuska i jemu podobnych jeszcze za życia Prezydenta...

więc nie odpowiem na pytanie czy wierzę w ZAMACH,ale póki nie udowdnią ,że go nie było...uparcie będę powtarzała,,,

 nie wierze Tuskowi i jego ekipie

nie wierzę nie mojemu prezydentowi i jemu podopiecznym

i nie wierzę Sikorskiemu...nie i JUZ

a więc  mógł TO byc ZAMACH...

był KATYŃ,Był Gibraltar i jest SMOLEŃSK....

papierek lakmusowy...też się zabarwił...odpowiednio...

nie dzielmy Polek i Polaków ,bo już dosyc nas podzielono...

a moj Prezydent nie żyje i mimo mijających lat,nie wiem nadal,kto jest temu winien...

tak jak nie wiem dlaczego powiesił się dyrektor kancelari płemiera nie z mojego wyboru,ani dlaczego nie zyją następni,którzy mieli coś do powiedzenia w sprawie SMOLEŃSKA

WSI sPOkojna ,WSI wesoła..i jeszcze te łowy na głuszce w rosyjskich lasach..

na jaki kolor zabarwił się papierek lakmusowy ?

na czerwony,różowy .....?

to tylko wie Putin i Tusk a kiedyś nasi następcy...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#390935

NAGROBEK KOTOWI

Pókiś ty, bury kocie, na myszach przestawał,
A w insześ się myślistwo z jastrząby nie wdawał,
Byłeś w łasce u ludzi i głaskanoć skórę,
A tyś mrucząc podnosił twardy ogon wzgórę.
Teraz, jakoś ku myszom chciał mieć i półmiski,
I łaziłeś po ptaki w gołębiniec bliski,
Dałeś gardło, niebożę, i wisisz na dębie;
A twej śmierci i myszy rady, i gołębie.

PS
Zastrzegam się, że nie mam na myśli naszej Kotki:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#390937

gość z drogi:)

 Kotka może być spokojna ?To dobrze,bo juz chciałam ruszyć na odsiecz :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#390941

... "dyskutować" z (nomen omen?) Gadającym Grzybem.
Przypomniała mi się fraszka Kochanowskiego, która pasuje jak ulał na koniec "polemiki" z powyższym.
Gdzieżbym ja śmiałe tykać naszą Kotkę?
Przecież nie odważam się nawet głaskać jej pod włos:):):) -------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#390943

gość z drogi

to i ja udaję się na zasłuzony odpoczynek :) Dobrej Nocy

i pieknych snów o Naszej Polsce :)))

a Kochanowski...? Mistrz nad Mistrze i i skoro kiedyś napisał gościu siądz pod mym lisciem ,to i ja usiadłam...i a że to był dąb,a nie lipa akurat,no to już insza inszość...:) serdecznosci i Dobrego Nowego Dnia :)))

Koty na pewno dawno juz śpią :)))

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#390944

W rzetelnym, naukowym postępowaniu zdajemy się na pewien ciąg logiczny: B wynika z A, a C wynika z B.
Jeżeli wszystko pasuje, doznajemy uczucia ulgi i zrozumienia.
Dlatego ciągle jestem sceptyczny. Nie wszystko jeszcze pasuje.
Ale przekonanie mam. To nie mogła być zwykła katastrofa. Zbyt wiele faktów temu przeczy.
Ktoś przyłożył do tego rękę...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
-2

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#390954

1.W jaki sposób TU 154M wytracił swoją prędkość do Okm/h na 144 metrach???
2.Jakie siły zadziałały że Tu154M siał odłamkami już od pierwszych metrów przyziemienia?


http://www.granagieldzie.pl/viewtopic.php?f=34&p=27569&sid=362b2673f5c8166305e7336f1ca56d51#p27569

http://www.youtube.com/watch?v=6mtM8R7KWyY
TU 154M długość 48m
masa 98 ton
z prędkości 270 km/h[ wyhamował po 144 metrach]
kąt nachylenia ścieżki lotu 4,5stopnia
bagno

nawet leming już kapuje że to POtworna ściema jest aby taki samolot zatrzymał się na 144 metrach!

Vote up!
0
Vote down!
0

--------------------------------------------- ]]>http://www.youtube.com/watch?v=QwzbHQt9_rY]]>

#390964

" siał odłamkami już od pierwszych metrów przyziemienia" - siał odłamkami długo przed przyziemieniem, a przyziemił rozczłonkowany

Vote up!
0
Vote down!
0
#391162