Imigranci we własnym kraju

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

Duża część Polaków czuje się w swym kraju niczym imigranci - jak się zdaje, fachowo nazywa się to w naukach społecznych „wykluczeniem”.

I. Wykluczeni

„To nie jest Europa” - powiedział Eryk Mistewicz na wieść o zadymach, które miały miejsce na obrzeżach tegorocznego Marszu Niepodległości. Na wypowiedź tę zwrócił już uwagę Coryllus, a ja tutaj rozwinę jeden z wątków. Otóż to właśnie w tej mitycznej Europie do której ponoć mamy równać, zamieszki uliczne są normą – to w Paryżu regularnie płoną przedmieścia, to w Londynie mamy enklawy bezprawia i bitwy na ulicach, to w Niemczech całe dzielnice terroryzowane są przez tureckie i kurdyjskie gangi. No więc jak – gdzie zatem jest postulowana przez Mistewicza Europa? Ktoś odpowie, że tam mamy do czynienia z napięciami społecznymi związanymi z dużą liczbą muzułmańskich imigrantów, którzy za diabła rogatego nie chcą się inkulturować do aktualnego miejsca pobytu, między innymi dlatego, że europejski tolerancjonizm i całe to kolorowe „multi-kulti” stręczone przez różnych mędrków mają w głębokiej pogardzie, a radosne współistnienie obok siebie wielu ras i religii jest dla nich jedynie żałosnym przejawem europejskiej degeneracji.

Owszem, wszystko to racja – i w związku z tym zaproponowałbym spojrzenie na sytuację w Polsce właśnie przez ten pryzmat. Klucz imigrancki do odczytania tych dość rachitycznych w sumie burd na ulicach Warszawy wydaje mi się bowiem całkiem trafny. Mianowicie, duża część Polaków czuje się w swym kraju właśnie niczym imigranci. Czują się spychani na margines, zamieszkują blokowiska, nie mają porządnej pracy ani perspektyw na cokolwiek lepszego niż wózek na magazynie za najniższą stawkę w ramach zatrudnienia na „śmieciówce”. Wypisz, wymaluj – imigranci, wraz z całym imigranckim statusem, tak w sferze materialnej, jak i mentalnej. Jak się zdaje, fachowo nazywa się to w naukach społecznych „wykluczeniem”.

II. Polacy to też Arabowie...

Innymi słowy, Polacy – ze szczególnym uwzględnieniem ludzi młodych – czują się we współczesnej Polsce niczym obywatele drugiej kategorii ze wszystkimi danymi na replikację tego stanu rzeczy w kolejnych pokoleniach. No chyba, że wyjadą gdzieś w świat za chlebem (co zresztą masowo czynią) – wtedy w kraju pobytu też będą imigrantami, ale za to z szansą na polepszenie losu. W końcu, być imigrantem w Polsce i nie mieć z tego nic, a być imigrantem dajmy na to na Wyspach i żyć na w miarę przyzwoitym poziomie – wybór oczywisty. I tu i tam nie są u siebie, a więc różnica perspektyw materialnych staje się czynnikiem decydującym.

Informuję zatem różnych oświeconych, trawestując Mrożka, że Polacy to też Arabowie, tylko że biali i katoliccy, więc im również należy się tolerancja i różne dźwignie społecznego awansu oraz pełna zadumy troska autorytetów jak by tu im jeszcze dopomóc, by nie musieli palić samochodów na ulicach, jak ich franko-arabscy odpowiednicy. Inaczej, to co obserwujemy przy okazji Marszów Niepodległości, wkrótce będzie się nam jawiło jako niewinne igraszki w porównaniu z burzą, która może niebawem nastąpić.

III. Cywilizowanie Irokezów

Ale, nasi „oświeceni” tego klucza nie zastosują, oznaczałoby to bowiem krach całego projektu III RP, którego istota w sensie kulturowym sprowadza się do tego, by mówiąc diagnozą Rymkiewicza „Polacy jak najmniej byli Polakami”, w sensie materialnym zaś – do gospodarczej neokolonizacji ze wszystkimi tego konsekwencjami. W zamian proponują nam swój wytrych do społecznej rzeczywistości: Polacy to Irokezi, których trzeba ucywilizować, tak jak stary Fryc „cywilizował” nas u schyłku XVIII stulecia. I stąd, drodzy Państwo, ten nieprzytomny wywiad w „Gazecie Wyborczej” z dr Janem Sową, który udowadnia nam, że „rozbiory oznaczały dla Polski postęp i modernizację”.

Przyznam się, że kiedy lata temu „Wyborcza” publikowała tekst o tym, że „patriotyzm jest jak faszyzm” łudziłem się jeszcze, iż jest to jednorazowa prowokacyjka jakichś redakcyjnych hunwejbinów, którym chwilowo popuszczono cugli. Wkrótce okazało się jednak, że nic z tych rzeczy - mamy przemyślaną linię redakcyjną, która ma wtłoczyć Polakom do głów, że ojczyzna nie jest im do niczego potrzebna. Teraz, przy okazji Święta Niepodległości zaserwowano nam kolejną odsłonę tej mentalnej podgatowki, by przyzwyczaić nas do myśli, że utrata suwerenności i kolonizacja przez oświecone i postępowe siły ościenne może być dobrodziejstwem. To co opowiada dr Sowa jest bowiem prostym przeniesieniem we współczesność rozbiorowej propagandy kolportowanej po Europie za pomocą różnych sprzedajnych piór – ze szczególnym uwzględnieniem francuskich filozofów pokroju Woltera. Jak widzimy, obecne łże-elity propagandę tę głęboko zinternalizowały, zatem do głów im nie przyjdzie, by zarysowany powyżej problem „imigrantów we własnym kraju” postrzegać inaczej, niż jako bunt ciemnych autochtonów, który należy stłumić, zaś rewoltującą się ludzką masę reedukować – tyleż dla dobra jej samej, co w interesie „cywilizujących” nas okupantów, wobec których cała śmietanka III RP wykazuje podszyte bałwochwalczym uwielbieniem kompleksy.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

Stary kawałek Miki Mauzoleum i Kamana.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390383

Fajne to reggae-polo ;)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390386

 "łudziłem się" Jakże współczuję. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#390400

pokazuje wykresy i dziękuje umęczonemu narodowi -

(wzrost :)))))) "bo gdzie lepiej czeka się "-

 http://www.youtube.com/watch?v=DCOo4qqzenY

Komu wzrosło i jak to się stało ?

Oto. Ci, wygnani na poniewierkę transferują miliardy funtów -

Transformacja :))))

Gospodarka polska - wyjechała na zachód :))))))))

Ostatnie bilety sprzedane :

Vote up!
0
Vote down!
0
#390399

Ci wygnani transferują coraz mniej, bo ściągają rodziny, więc już nie muszą przysyłać do Polski funciaków.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#390403

Trzeba infekować ludziom, że neokolonia umocniła rządy Tuska. Kolonia, to w pierwszym rzędzie wyzysk tzn. że to nie przypadek iż zarabiamy 4-5 krotnie mniej niż kolonialiści. Uświadomienie tego obywatelom III RP to podstawa sukcesu. Oczywiście nie obejdzie się bez siłowego przesilenia, bo gadać to nam pozwolą do woli ale to nic nie da. Władza, która dziś szczyci się tym, że jest z wyboru? A cóż to za wybór, gdy ma wszystkie centralne publiczne i prywatne media do dyspozycji i propagandę? Jak ktokolwiek w świecie czy UE, może uznać, że wybory w Polsce, są uczciwe? Przecież podstawowym warunkiem przynależności do UE, jest równy dostęp do mediów. Dlaczego o tym nie mówi się w mediach UE, dlaczego opozycja, korzystając z zaproszeń do telewizji nie używa tych argumentów jako kluczowych? Przecież dyskryminację opozycji widać gołym okiem. Udawanie w takiej sytuacji, że jest to demokratyczny wybór Polaków, doprowadził do Smoleńska i doprowadzi do jeszcze wielu tragedi. Nie mamy już czasu na dyskusje, na unikanie konfrontacji, musi nastąpić jak najszybciej przesilenie. Za dwa lata to może już być za późno. Trzeba jak najszybciej odsunąć tą zarazę od władzy. Tusk ma tak skorumpowanych, uzaleŻnionych posłów razem z ich rodzinami, że dobrowolnie nikt ich nie zmieni. Ludzie muszą dowiedzieć się, że są nowoczesnymi niewolnikami. Ktoś powie, że ludzie wiedzą, właśnie że nie wiedzą i to jest nasz problem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390432

Zmiany za friko są dowodem "POwodzenia" POdżegania frajerstwa 'obywatelskiego' HaSłami (POsłami) -propagandowymi (proBANDowymi proMAFIjnymi= anty polskimi "medialnymi" kŁamańcami...

Łamańcami odwagi cywilnej narodów : "Schowaj Babci dowód"
"Zmień kraj" zamieszkania =nie pracuj na TUBYLCZE mieszkania, frabryki, drogi- miejsca pracy (kapitalizowania) wewnętrznych ekoLogicznych obrotów kapitałowych ...
- jednoczących społeczeństwo tubylcze w przeciwdziałaniu - TOCZĄCYCH państwo na skraj przepaści agospodarczych i budżetowych...
- patologii urzędUników - pro "rządowych" - czy "anty rządowych" ?...

Zmiany za friko są = testowane , bez protestów milionów Tubylców Polski i bez protestów ‘tubylczych prokuratorów’ – którzy już w 1998r. wieDzieli i podzielili się (również ze mną) swoja wiedzą prtokuratorską - tak :

„POLSKIM wymiarem sprawiedliwości rządzi MAFIA lekarsko sędziowska” …

Wobec porażającego ciężaru przestępstw i zbrodni – generowanych nazizmem "urzędniCzym" degenerowanym systemem faszyzmu przeiSTACZANEGO na platformę współczesnego fałszyzmu medialnego ...

- nie omawiającego ale oMAFIAjącego (nie)merytorycznych parlamentarzystów ‘emisariuszy’ POdróżujących ( między gabinetami POlitycznymi "ministerstw sprawiedliwości" i "tubylczymi" prokuraturami apelacyjnymi ...

- z POdyktowanymi POlitycznymi POstanowieniami "prokuratorsKimi" ...
- formalnie "generalnie niezależnymi" - od praw obywatelskich "stosowanych" - "stosownie" - imperiami POlitycznego oMAFIAnia "medialnego" - instytucji (prawdziwego ?) ścigania zbrodni ludozabójstw szpiTalnych (tajnych) ?...

- stróżujących nad ”stróżami prawa” aby nie pracowali tak pryncypialnie i profesjonalnie jak kilka miesięcy przed - politycznie zorganizowanym zabójstwem gen.M.Papały...

ponieważ pryncypialna praca PolicjiRP, na którą wyraził zgodę - misjonarz policyjnej pryncypialności - profesjonalnej Warty Prawa i sprawiedliwości społecznej ...

generalny Pryncypał Policji RP. (sprzyjający przyjaznemu omawianiu jaźni sprawiedliwości
- obywatelskiego gospodarowania kapitałem społecznym i KONIECznego rozMAFIAnia ...

POlitycznych standardów „kontroli nadrzędnej” nad fałszyzmem rozprzestrzeniania skutków prawnych - nad liberalnego tolerowania bezprawia i przestępczości POlitycznie organizowanej...

= „prokuratorskiego” fałszowania policyjnych dowodów zbrodni ludozabójstw szpiTalnych (tajnych ?) ...

dla tysięcy "sumień obywatelskich"
- „pielęgniarek,lekarzy, prokuratorów,sędziów, pRezydentów miast i setek tysięcy ‘urzędUników’ Polski” ...

aby patologiczne standardy POlityczne trwały i były utrwalane przez utrwalaczy faszyzmu przeiStaczanego w faszyzm POurzędniczy ...

W 1998r. - zamordowany został gen. M.Papała - aby twarde POLICYJNE dowody zabójstw szpitalnych, nie przeszkodziły rozwojowi fałszyzacji parlamentarzystów i POzostałych "kadr urzędniczych" „Instytucji bezpieczeństwa zdrowotnego i narodowego”...

- egzystowania w naturalnych granicach - sąsiedzkiego życia ziemskiEgo: EKOgospoDarCzego pokojowEgo ducha - atmoSfery narodów kultur życia ludzkiEgo ?…

Z Westerplatte przemówienie (do rozsądku milionów Obywateli – Suwerenów Polski?)...

- od 1.09.2009r. nie omawiane w mediach głównego nurtu fałszyzacji inFormacji (przestępczych inspiracji) ‘Platformy OmaFiania’) ...

Z POwodu POlitycznego oMAFIAnia PRAWDoworządności Obywatelskiej ? …

TU SKUTKUjącego POcenzurowaniem pro narodowego monologu dyplomatycznego – etycznej inspiRacji naRRacji - natury społecznego dialogu - O dekalogu dyplomatycznym...

medialno- mediacyjnej kanwy - tematów etycznych –O gosPodarkach narodowych…

Wł.Putin: ””W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK „LEKARZE’- KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI – ABY NA „LECZENIU” ZARABIAĆ””…

Pozdrawiam +10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#390485

Tak to się fachowo nazywa.
Jeśli jesteśmy wykluczeni i w zasadzie jakby imigrantami we własnym kraju, to zwracam uwagę na termin "egzulant". Egzulant to uchodźca z kresów wschodnich w II połowie XVII wieku. Z Ukrainy, z Podola, ze smoleńszczyzny...

To pokazuje, że musimy pamiętać o Kresach i to tych najdalszych w pierwszej kolejności. Bo jeśli zapomnimy o Kresach, to przed bolszewikami będziemy się bronić na progu własnego domu, a nie nawet nad Wisłą czy nad Dnieprem. Nie moja to myśl, lecz prof. Andrzeja Nowaka.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#390576