Fatima, Jasna Góra i zabłocone buty ministra Skrzypka

Obrazek użytkownika coryllus
Kraj

Przedwczoraj otrzymałem od znajomego taki oto sms:

Jestem na różańcu przed kaplicą objawień w Fatimie. Polecam Pana i Pana rodzinę Matce Boskiej Fatimskiej.

Wczoraj zaś pojechałem do Częstochowy i sam nie wiem jak to się stało, bo tempo zwiedzania mieliśmy szalone, ale nagle znaleźliśmy się wszyscy tuż przed obrazem Matki Bożej. Wpuszczono nas wejściem od zakrystii, w której, żebyście to mogli zobaczyć, dziesięciu chyba księży w towarzystwie ministrantów przygotowywało się do nabożeństw, albo było właśnie po zakończeniu celebracji. Potem weszliśmy do nawy, wejściem tuż przy głównym ołtarzu, i od razu uklękliśmy przed Obrazem. Trwało to długą chwilę. Potem musieliśmy wyjść. Pewnie nigdy więcej nie zdarzy mi się być aż tak blisko. Może moim dzieciom, przejętym jak nie wiem co, ale mnie pewnie nie. Byliśmy też w bibliotece klasztornej, gdzie raczej nie wpuszcza się ludzi z ulicy. Widzieliśmy wpisy w księdze pamiątkowej, od XVII wieku do przedwczoraj. Autograf Władysława IV, Jerzego Ossolińskiego, cesarza Wilhelma II, Himmlera, Bieruta, Żukowa, Jana Pawła II. Byli prawie wszyscy z wyjątkiem Tuska. Najgorszy był Bierut. Napisał bardzo ładnie i czysto o Bogu i ojczyźnie, o tym, że trzeba kochać i wierzyć. Normalnie jak to ideowy komunista.
Potem sami zostawiliśmy wpis w księdze pamiątkowej, która leżała obok, takiej nowej. I moja Michalina napisała tam wielkimi kulfonami słowo MISIA.
Potem byliśmy w miejscu jeszcze bardziej niezwykłym. W bastionie św. Rocha. To jest odnowiony z inicjatywy Ojca Jana Golonki i pana Zbigniewa Bonarskiego, staraniem darczyńców, stary bastion obronny. W środku zaś mamy jedną najciekawszych, najbardziej nowoczesnych ekspozycji w Polsce. Jeśli ktoś tam jeszcze nie był, zachęcam. Bastion św. Rocha - dwa oblężnicze moździerze przy wejściu, wystawa broni i pamiątek od czasów Potopu do dziś. I specjalna ekspozycja z darami od rodzin ofiar Tragedii Smoleńskiej. Zabłocone buty ministra Skrzypka, płaszcze generała Błasika, mundury z poszarpanymi rękawami, ubłocone portfele i powalane ziemią pieniądze. Jeśli kogoś nie interesują pamiątki smoleńskie, powinien tam zajrzeć i tak. Po to, by się dowiedzieć czym prawdziwe muzeum różni się od muzeum udawanego. Otóż ekspozycje w tym prawdziwym zwykle silnie korespondują ze współczesnością. W tych udawanych zaś tworzą tak zwane zamknięte całości i aspirują do roli jakichś świeckich relikwii. Eksponaty mają swoją cenę i znajdują się w katalogach. Są także częścią jakichś hierarchii, średnio zrozumiałych dla przeciętnego człowieka. Eksponaty te wyjmuje się z nich jak cegły z muru i ustawa w jakichś nowych, zaskakujących często kontekstach. W Bastionie św. Rocha jest inaczej. Tam mamy wystawę żywą, choć są na niej wyłącznie pamiątki po zmarłych. Jeśli odwiedzicie kiedyś to miejsce pamiętajcie, że ludzie z fundacji Pro Patria, która od 15 lat pracuje nad odnowieniem Bastionu, a opiekuje się wszystkimi jasnogórskimi wotami, będą wdzięczni za wsparcie. Jest jeszcze mnóstwo roboty w Bastionie św. Rocha, przygotowywane są nowe ekspozycje i nowe fragmenty umocnień czekają na renowację.
O siedemnastej miałem spotkanie w księgarni Latarnik przy ul. Łódzkiej 8/12. To nowa księgarnia i pewnie w Częstochowie mało kto o niej słyszał. Prowadzi ją pan Jacek Stępień, który ma w ofercie wszystkie właściwie patriotyczne wydawnictwa, łącznie z periodykami. Księgarnia jest równocześnie galerią i można tam kupić obrazy, bardzo dobre obrazy. Najlepsze zaś jest to, że tam jest mnóstwo miejsca i można organizować spotkania z autorami. Myślę, że profesor Zybertowicz powinien pomyśleć o tym, by zajrzeć do Latarnika w Częstochowie i inni znani autorzy również. Są tam ich książki i oni także powinni tam zagościć. To jest pięć minut drogi piechotą od Jasnej Góry. Nie można sobie wyobrazić lepszego miejsca na spotkania ludzi, których wiąże i łączy przywiązanie do ojczyzny i Boga. Na spotkaniu z profesorem Zybretowiczem na pewno nikt nie zaśnie, jak to się zdarzyło wczoraj w czasie mojego wieczorku. Jakiś pan w pewnym momencie zaczął bardzo widowiskowo chrapać i musieliśmy go budzić. Potem jakiś inny pan, kiedy tylko zacząłem mówić o Lutrze i jego związkach z braćmi Hohenzollern, wyraził swoje oburzenie słowami głośnymi i kwestionującymi moje kompetencje. Twierdził on mianowicie, że przeczytał aż cztery biografie Lutra i nie było w nich nic z tego o czym mówiłem. Nie było nic o Węgrzech, ani o pieniądzach, ani o Fuggerze też nie było. Przekonywał mnie także ów pan, że pieniądze to nie wszystko, a ja reprezentuję ten sam sposób myślenia co marksiści. Gadał tak i gadał, aż w końcu jedna pani z pierwszego rzędu powiedziała mu, że to nie jest niestety spotkanie z nim i żeby już przestał. No i on przestał. Potem po cichutku do sali weszła moja żona i usiadał przy tym nerwowym panu, a on do końca spotkania mruczał pod nosem coś w rodzaju: po co on to mówi, po co on to mówi, po co on to mówi....
Było więc jednym słowem na tym wczorajszym wieczorku wesoło i tak jak trzeba. Byli ludzie zadowoleni i malkontenci, była dyskusja, miejscami bardzo żywa, bo ja oczywiście odpowiedziałem temu panu, tak jak to czynię zwykle, co będzie można obejrzeć na nagraniu, które niebawem pojawi się w sieci.
Mówię Wam, dzień był pełen wrażeń. A jak wróciłem znalazłem w skrzynce list od Andrzeja, który napisał mi coś takiego:

No to masz przesrane.
Powiedziałeś na tym nagraniu: "Większość ludzi jest wybitnie inteligentna"
Poszedłeś wbrew obowiązującej narracji. Powiedziałeś, że ludzie w Polsce są inteligentni.
Nigdy Ci tego nie darują.

I sami powiedzcie, czy życie nie jest piękne?

Brak głosów

Komentarze

Dziękuję za interesujące spotkanie i szybkie spełnienie mojej prośby.:)
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#386146

To ja dziękuję...

Vote up!
0
Vote down!
0

coryllus

#386372

W kwestii formalnej: ś.p. Sławomir Skrzypek nigdy nie był ministrem...
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#386178

No to co? Mam się tym przejmować?

Vote up!
0
Vote down!
0

coryllus

#386199

Nie. Należałoby przeprosić grzecznie za pomyłkę i poprawić tekst. A już na pewno nie upierać się, że był i nie wyzywać wytykających oczywisty błąd od małp...
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#386234

"Większość ludzi jest wybitnie inteligentna"
-----------------------------------------------
Rozumiem, że zacytowana powyżej uwaga, to był żart sytuacyjny a nie kokietowanie zebranych?

Vote up!
0
Vote down!
0
#386385