Polskie niezgulstwo

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Chciałbym zwróć uwagę forumowiczów na jeszcze jedną rzecz charakterystyczną dla Polaków. Mnożą się oto rozmaite
wydarzenia wskazujące na polską nieskuteczność, niedołęstwo czy jak to tam zwać. Najjaskrawiej manifestuje się to w przypadku kompletnie ogłupionych lemingów ale dostrzec to mOżna i gdzie indziej.

Tu oczywistym pRzykładem mże być bezkarność poczynań takich osób jak pani Kublik. Pani Kublik skądś się wzięła, skąś pochodzi, gdzieś mieszka czy mieszkała, gdzieś i z komś chodziła do szkoły, obraca się w jakimś środowisku, cały czas w Gazecie Wiecie-której nie siedzi jak w bunkrze.

Czyżby Polacy zapomieli o tradycyjnych narzędziach wywierania społecznego wpływu, o ostracyzmie i naciskach
społecznych, które potrafią czynić cuda ? Pani Kublik wcale nie trzeba wieszać ani golić jej głowy ale płazem jej tego plucia nam do zupy nie należy puścić, bo to jest fatalny grzech zaniechania. Pani kioskarka mogłaby jej np. nie sprzedać gazety lub odwrotnie, zachęcić do czytania, powiedzmy, Gazety Polskiej. Takie codzienne drobiazgi są najbardziej skuteczne.

A gdzie jest opozycyjny wywiad społeczny i rozliczne środki miękkiej perswazji ?

A czy sędzia Tuleya zetknął się z jakimikolwiek skutkami swego fatalnego zachowania w postaci oznak społecznego
potępienia poza połajankami w prasie niezależnej ?

Brak takowych skutków pogłębia demoralizację, ośmiela lujostwo i zachęca do kolejnego bezprawia. W efekcie tego
niezgulstwa, zamiast by Kublik i Tuleya czuli się przynajmniej nieswojo, o swoje życie musi obawiać się... profesor Binienda. Drodzy Państwo to jest bardzo niebezpieczne NIEDOPATRZENIE.

Brak głosów

Komentarze

To jest jedna z cech polskich. Nie jest dobra, czego przykłady można mnożyć.
Może dlatego hasło "solidarność" było tak eksponowane, że w końcu stało się symbolem ruchu społecznego i nazwą związków zawodowych.
Prawda jednak jest taka, że zawsze największym problemem była jednomyślność w działaniu. Jakiekolwiek by ono nie było.

Najnowszy przykład to akcja TŁ. Ze zdumieniem obserwuję niewielki odzew w naszym własnym niepoprawnym środowisku.
Czy tylko tylu nas jest, ile "dziesiątek" zebrał apel?

Kilka "cytatów z historii, dających do myślenia...
"...Mówili, żeśmy stumanieni
nie wierząc nam, że chcieć to móc..."
"...I będzie Bóg nad nami, i będzie naród z nami..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#382860

Nad tą cechą ubolewa prof.Zybertowicz w "III RP - kulisy systemu".

Vote up!
0
Vote down!
0
#382862

dlaczego to naród rosyjski wybrali komuniści, by rozprzestrzenić swoją ideę na resztę krajów?
Oglądałam kiedyś taki "dokument" w telewizji.
Wskazywano w nim specyfikę rosyjskiej natury, która polega na tym, że ludzie lgną do siebie. Były przedstawione przykłady, jak to w parku, spacerowicze dosiadają się do kogoś na ławkach, omijając wolne, niezajęte.
Podobnie w pociągach, gdzie pełne przedziały rozgadanych, a nawet rozśpiewanych pasażerów wspólnie podróżują.Trasy, jak wiadomo, są dalekie:)
My Polacy, jesteśmy indywidualistami. Każdy sobie rzepkę skrobie:)
W parkach szukamy wolnej ławki, a w pociągu pustego przedziału.Jeśli już musimy dzielić z kimś jakieś miejsce, od razu odcinamy się gazetą lub książką, albo patrzymy w okno.
Tak to już jest.
Gdybyśmy działali wspólnie, osiągnięcia byłyby odczuwalne wszędzie.
Taki przykład "solidarnej akcji" z prawie własnego podwórka:
http://biznes.onet.pl/waszymzdaniem/32741,Jak_warcho%C5%82y_swojego_szpitala_broni%C5%82y_,artykul.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#382865

jestem pewna że przy tym naszpikowaniu Polski agenturą szwabsko-ruską radzimy sobie całkiem nieżle; polecam posłuchać Grzegorza Brauna i innych.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#382868

i dlatego tak łatwo nie zaakceptowaliśmy jako naród komunizmu. Chyba właśnie dlatego z taką konsekwencją mordowano nam zawsze w pierwszej kolejności elity intelektualne, bo tzw. "motłochem" łatwiej rządzić. Zwłaszcza za dodatkową michę zupy. Wystarczyło zróżnicować zarobki, nagradzając dodatkowo tych co trzeba. W roku 1980 ludzie poczuli się równi i współodpowiedzialni, dlatego zjawisko "Solidarności" wymknęło się władzy spod kontroli, co skończyło się stanem wojennym. Wyciągnięto wnioski i postanowiono ludzi skłócić wywołując "wojnę" między PO a PiS w momencie, kiedy po wyborach planowano PO-PIS. Spadkobiercy po komunie poczuli się znowu zagrożeni, bo mogli stracić przywileje wypracowane przy okrągłym stole i w Magdalence.

Vote up!
0
Vote down!
0

Anka1

 

#382957

Wcale się nie dziwię że na każdym kroku naszego życia czy to politycznego czy ekonomicznego,pojawiają się agenci czy żydo-komuniści..To oni rozdają karty w naszym kraju,mając pozwolenie ryżego i komoruskiego..

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#382887

Dlatego boli mnie, kiedy czytam/słyszę utyskiwania na "polskie niezgulstwo".

Z tym rosyjskim "rozgadaniem" i lgnięciem ludzi do siebie, to jakaś ściema.

A już wstrząsająca jest opowieść księdza Sławomira Pęskiego, pracującego w Kijowie (opiekun Rajdu katyńskiego), który mówi o ludziach tam mieszkających, że są to "samotne wysepki".

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#382973

Nie wiem, czy ściema? :)
Tak to pokazano i tłumaczono w dokumencie filmowym, który oglądałam jakiś czas temu.
Może był to efekt tresury proletariatu, a nie cecha wrodzona?
Pokazano te parki i "gęsto zaludnione" ławki, i te puste w tle również:)

"Samotne wysepki" w Kijowie. Polskie wysepki?

Vote up!
0
Vote down!
0
#382979

Ze względu na bezpieczeństwo.

Mówi ksiądz Wiesław Pęski 3:15 (nie Sławomir)

http://niepoprawni.pl/comment/434182/andruch2001-mowi-o-tym-ksiadz-dr-Wieslaw-Peski

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#382994