Znamiona tchórzostwa

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj

Pracujący w korporacji "III RP" na etacie socjalisty Sławek Sierakowski kazał od Ukrainy się odczepić i Wołyniem nie zajmować, posłowie jednak się zajęli. Tak, że już chyba lepiej byłoby, gdyby sobie tego dnia poszli pograć w piłkę, albo obejrzeć swoją wystawę o ciężkim losie polskiego homoseksualisty

Niestety, zmarnowali okazję, by trzymać gębę na kłódkę, pani Kopacz przekręciła kluczyk, wprost w partyjne uszka mówiąc „tylko nie za ostro”. Pani Kopacz, zwana też czasem panią Skrobacz, nosi znamiona marszałka sejmu, a za znamionami niestety idą też uprawnienia.

Uchwała w wersji pierwotnej miała mówić o „znamionach ludobójstwa”, bo o ludobójstwie mówić akurat w przypadku Polaków nie wypada. Nie tak dawno przecież, w języku bandy, noszącej znamiona sejmu niemego, ludobójstwem przestał być Katyń. Można z Katyniem, więc można i z Wołyniem, zwłaszcza, że tu są i stare, równie zakłamane uchwały. W 2009 roku sejm uchwałą uczcił 66 rocznicę „masowych mordów o charakterze czystki etnicznej i znamionach ludobójczych”, a podpisał się pod tym Bronisław Komorowski. Teraz od nowa przegłosowano w zasadzie to samo. Głosami Platformy (bez Gowina, Żalka i 8 inych posłów) i Ruchu Palikota (z wyjątkiem posła Artura Dębskiego). Trzeba odnotować, że wersji zawierającej „prawdę light” nie poparły kluby PiS, PSL, SLD (wyłamał się poseł Iwiński) i Solidarnej Polski, zaś właśnie ten ostatni klub zgłosił poprawkę, umieszczającą w treści uchwały zakazane najwyraźniej słowo „ludobójstwo”.

Pamiętam, że w późnej podstawówce miałem w podręczniku do polskiego wiersz Romana Gorzelskiego „Otoczaki”.

Mówimy słowami okrągłymi jak otoczaki
zamiast morderstwo-pozbawienie życia
zamiast dom starców-dom pogodnej jesieni
zamiast wiara w Boga-wyznanie
zamiast ludobójstwo-faszyzm,despotyzm,hitleryzm
zamiast Boże Narodzenie-Wesołych Świąt
zamiast alkoholik-ten,co lubi wypić
- i tak sobie mówimy słowami jak środki nasenne
a problem choć otoczony milczeniem
nie przestaje istnieć

Nie wiem, czy jeszcze uchował się w programie nauczania, ale, panie posłanki i panowie posłowie, jeszcze dziś piszcie do pani minister Szumilas, by w trybie natychmiastowym go, w razie czego, usunąć. Jeszcze się komuś z waszym dzisiejszym popisem tchórzostwa skojarzy.

Szczęście w nieszczęściu, że tegoroczna rocznica przyczyniła się do nagłośnienia tematu. O Wołyniu chyba jeszcze nigdy nie było tak głośno w III RP. I choćby ludobójstwo nazywać po raz kolejny „znamionami ludobójstwa”, to zamilczeć się go tak zupełnie nie da. I choć badania pokazały, że połowa Polaków nie wie, kto na Wołyniu mordował, a kto był mordowany; choć spora część pozostałych udaje, że nie wie, bo to dobra okazja, by się komuś podlizać, a kogoś innego zdenerwować (vide wspomniany już niedawny sprzedawca gorzały Sierakowski) – to dzisiejsze tchórzostwo obróci się przeciwko wam.

http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/uchwaly/2183_u.htm
http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/45_14/$file/glos_45_14.pdf

Brak głosów

Komentarze

Wszak jabłko spada niedaleko od jabłoni. Jego matka - Izabela Sierakowska była współtwórczynią nowelizacji Konstytucji RP w roku 1997. "Nowela" Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej była aktem zdrady autorstwa: B. Gieremka, Z. Kuratowskiej, J. Kuronia, A. Kwaśniewskiego, B. Labudy, A. Michnika,  I. Sierakowskiej.

W artykule 90 czytam: „Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach”. Natomiast w artykule 86 ust. 2 wrogowie i zdrajcy przyznali wyższość prawu międzynarodowemu nad prawem polskim deklarując, iż umowa międzynarodowa ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. 
Z kolei w artykule 86 ust. 3 zadekretowali: ”Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z normami prawa krajowego”.

Należałoby żądać naprawy tego stanu rzeczy, ale nie ma takiego trybunału. Woła to o pomstę do Nieba, bo organa ścigania i prawo nie gwarantują postawienia tych zdrajców przed sądem pod zarzutem zdrady Polski, osądzenia i skazania, adekwatnie do popełnionego czynu, tj. na dożywocie, ale nie w zakładzie karnym, tylko w obozie pracy. Mieliby w nim możliwość zapracowania na swoje utrzymanie, bo ja, jako podatnik nie mam zamiaru utrzymywać tych zdrajców. A tyle jest w Polsce pracy za przysłowiową miskę zupy w kopalniach, kamieniołomach, przy budowie dróg i autostrad, itp.

A wracając do "redachtora" Sierakowskiego, to cóż może wiedzieć ten 34-letni szczyl o wołyńskim ludobójstwie? Czy o tym mówiło się w jego domu rodzinnym? Czy w szkole na lekcji historii słyszał o tym?

Zatem jeśli Sławek Sierakowski ma czelność zabierać głos w sprawie rzezi wołyńskiej w taki sposób, to oby nie doczekał się wkrótce podzielenia losów gangu Tuskoliniego. Ot, prosi, prosi i... wyprosi, dziennikarska gnida.

Pozdrawiam,
                     
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#369378

Spodziewać, to się niczego nie spodziewam... Ot, notuję, dla pamięci.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#369389

To facet,który nie zna słowa patriotyzm.Tak wychowała go matka i czerwona partia.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#369407

Sierakowski i jego Judopolonia

http://skowronski-online.de/Bartana.html

z ujscia Menu do Renu

Vote up!
0
Vote down!
0

z ujścia Menu do Renu

#369417