O Wiplerze - tym razem optymistycznie

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj

Porównywanie Wiplera z Migalskim, Poncyljuszem czy Ziobrą jest kuszące, ale może okazać się ślepą uliczką. Jego odejście z PiS wcale nie dla tej partii może być największym kłopotem.

Przedwczoraj na ten temat, wraz z dr Norbertem Maliszewskim, mówiliśmy w audycji p. Gójskiej-Hejke na antenie TV Republika. Maliszewski zauważył, że trudno było w ostatnich tygodniach dostrzec jakiekolwiek sygnały, że Wipler wypychany jest z PiS. Zaś deklaracja o pozostaniu w partii padła przecież niedawno, potem nie stało się nic. Nic – wewnątrz PiS.

Na zewnątrz jednak dzieje się sporo – „list Gowina do Partii”, za którym jednak nie idzie jakieś masowe otrzeźwienie wśród działaczy PO. 5% dla Korwina w jednym z sondaży. A teraz jeszcze deklaracja Tuska o możliwości koalicji z SLD. Dla nikogo już chyba nie będąca zaskoczeniem, ale chyba pierwszy raz sformułowana tak wprost. Do tego przejęcie przez PiS władzy na Podkarpaciu i sondaże – wciąż poniżej oczekiwań i potrzeb dla Kaczyńskiego, ale coraz gorsze dla Tuska.

Przypomnijmy sobie, że dotychczas w zasadzie wszystkie spektakularne odejścia (poza Markiem Jurkiem) z PiS miały miejsce w sytuacji, gdy partia ta miała kłopoty (wyborcze lub sondażowe). Zawsze znajdowały się wówczas osoby, które uznawały, że źle się dzieje, wiec pora zrobić coś na własny rachunek. Choć odwoływały się często do dawnej idei POPiS, liczyły raczej na odebranie głosów PiS – spodziewając się zapewne, że wyborcy podzielają ich ocenę działania Jarosława Kaczyńskiego. Jak wiemy, było na ogół inaczej – i nowe partyjki nie odnotowywały przesadnych sukcesów. Wspominany Marek Jurek wypracował po kilku latach formułę współpracy z PiS, zaś inni politycy albo tracą na znaczeniu, wciąż szarpiąc się o te 3% zapewniające dotację, bądź trafią w orbitę Platformy lub PSL.

Tymczasem Przemysław Wipler opuszcza PiS w sytuacji rosnących sondaży PiS i spadków – Platformy. Odwołuje się wprost do zawiedzionego elektoratu tej drugiej, licząc zapewne również na część wyborców Nowej Prawicy. Łączony jest też coraz częściej z Gowinem – tyle, że Gowin do tej pory wykazywał się głównie zachowawczością. Zajmowałem się tym wiele razy, w tym również – a nie w podobieństwie poglądów, a więc konkurencyjności, jak stwierdził niedawno Łukasz Warzecha – widziałbym niechęć wyborców PiS do niedawnego ministra sprawiedliwości.

Nie zdziwiłbym się więc, gdyby Gowin był już po słowie z Wiplerem i, w swoim stylu, rozmyślił się. Możliwe więc, że ruch przedwczorajszego posła PiS ma na celu postawienie Gowina przed faktem dokonanym. Jadąc Marszałkowską mijam lokal, który ozdobiono napisem „Zdrowe jedzenie już jest, szyld jeszcze się robi”. Być może nad Republikanami Wiplera pojawi się tablica „Stowarzyszenie już jest, Gowin jeszcze się waha”. I też zostanie na bardzo długo – ja ten napis już z rok widzę…

Oczywiście piszemy to od lat i wpadamy w pułapkę myślenia życzeniowego, jednak sądzę, że się wreszcie doczekaliśmy. Poparcie dla Tuska spada, zaufanie spada dramatycznie, zaś każdy kolejny dzień przynosi coś nowego. Chwila ta aż prosi się o projekt adresowany do rozczarowanych wyborców Platformy i na to przychodzi Wipler ze swoim pomysłem. Czy z błogosławieństwem Prezesa? Tego nie wiem, warto jednak odnotować wypowiedzi Wiplera o Smoleńsku z jednej, a chęci budowania koalicjanta dla PiS z drugiej. Tym większa będą szanse, im więcej osób z dawnej orbity PO uda się zagarnąć. Natomiast Prawu i Sprawiedliwości i tak to nie zaszkodzi.

Gdyby Wipler wyskoczył z czymś w stylu Rafała Rogalskiego (krytyka retoryki post-smoleńskiej) czy nawet PJN-owców (z Kaczyńskim nie da się współpracować), byłoby inaczej. Ja jednak tych elementów nie widzę. A że PiS chwilowo formatuje się trochę bardziej lewicowo gospodarczo w sytuacji, gdy Platforma wpada w skrajnie zdegenerowany liberalizm, który w parze idzie z lewicowością – w dzisiejszym rozumieniu, oczywiście - w sferze obyczajowej, faktycznie robi się miejsce dla podmiotu, który zagospodaruje osoby bardziej od PiS liberalne gospodarczo, zaś od Platformy – konserwatywne obyczajowo. I nie dla Prawa i Sprawiedliwości będzie to kłopot. Myślę, że na tym temat Wiplera możemy zakończyć, bo nie dla nas będzie to zmartwienie.

Pierwszy wpis na ten temat, analizujący minusy sytuacji i kłopoty Przemysława Wiplera:
http://niepoprawni.pl/blog/3/o-wiplerze-naiwnie-i-w-miare-zyczliwie

Brak głosów

Komentarze

„Zdrowe jedzenie już jest, szyld jeszcze się robi”.

A może - odnosząc się do Wiplera - szyld już jest, jedzenie jeszcze się robi. Pytanie, czy zdrowe?

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#361830

 Wyprawa Wiplera, wyekspediowanego z PISu ma oczywisty cel.

Ma on pozgarniać i podholować w rejon PIS około 10% elektoratu postPeOwskiego, postUPRowskiego, postSPekowskiego i postPJNowego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361834

Bardzo podobnie widzę te sprawę.
PiS odejście Wiplera nie zaszkodzi, w sensie dopływu elektoratu. Być może istnieje więcej takich "dziwaków" jak ja, którzy bedąc tzw. "wolnorynkowcami" twardo głosują na PiS. Ale po pierwsze primo nie jest ich duzo, po drugie primo w przypadku elektoratu PiS lioczy się jeszcze "factor" zaufania.

Otóż my, mohery głosujace na PiS Kaczyńskiemu wierzymy. czy moglibyśmy uwierzyć Wiplerowi, zakładając, ze nam się jego program spodoba? Musiałoby wiele wody upłynącć i wiele czasu.

Zobaczymy co pan Wipler potrafi, na ile jest wiarygodny, z kim się zadaje, co mówi...

Ale!
Post-wyborcy PO są w innej sytuacji. Oni już nie wierzą swojemu guru, tracą zaufanie do PO. Dla nich (znowu, przy założeniu, że program "pasi") Wipler może być lepszą alternatywą, niż takie bezpardonowe przerzucenie się z Po na znienawidzonego i opluwanego "Kaczora".

I jest jeszcze cała reszta - zniechęceni do blazna Korwina "rdzenni" gospodarczy liberałowie, elektorat, który odpadnie innym partiom.

Coś z tego może wyjśc. Nie musi - ale może.

Pożyjemy, zobaczymy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361851

W sedno.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#361860

... ograć wszelkiej maści kanapowców i odszczepieńców. Nie się próby dogadywania z Kukizem bardzo nie podobają, ale Kukiz to idiota, więc może... Duda jednak nie jest aż takim kretynem, jak jego nowy zapiewajło (a obaj latali do Komoruskiego) więc... nie wiem. Gowin to kunktator, ale już doświadczony. Ziobryści to pajace, którym poprzewracało się w główkach, więc nie zniosą nad sobą nikogo. PJN to już trup, na dodatek śmierdzący (Ziobro też już zaczyna podśmierdywać:)). JKM to, niestety, błazen, zalatujący "sowietskimi duchami"(takie perfumy:)), a na dodatek i on, i jego grubo ciosana karykatura, czyli Michalkiewicz, pielgrzymowali do generałów z Nowego Ekranu i wąchali się z najgorszą endokomuną. O śmieciach w rodzaju Słomki i jego bandy z piaskownicy nawet nie chce mi się wspominać. O Giertychu tym bardziej. Młodzi endecy to niewiadoma (wiadomo, a szkoda, że załapali się na antypisizm, jak wszyscy powyżsi)...
Niemniej...
Liberalizm ma, jak sądzę, mocne zaplecze wśród młodych ludzi, a starsi też przeszli przez tą... piękną chorobę:):):). Sam przez lata głosowałem na UPR, zanim nie postawiłem na PiS i... PiS wtedy wygrał:):):). Wiem, że działa mylące myślenie na zasadzie "wszyscy nasi nieznajomi są... liczniejsi", ale nie sądzę, żebym był osamotniony. Sam uważam się za republikanina (czyli konserwatywnego liberała, co ponoć stanowi.... sprzeczność:)), z sympatią patrzyłem na działania Klubu Republikańskiego, choć to nie moje środowisko z racji wieku i doświadczeń... Zawsze miałem nadzieję, że powstanie prawdziwa partia konserwatywno-liberalna jako uzupełnienie dla partii konserwatywno-ludowej, jaką w istocie jest PiS, więc... może...może...
Nie liczę na to specjalnie, bo potencjał wśród wyborców jest, ale chętnych do konsumpcji tego elektoratu zbyt wielu (nie wątpię, że nóżkami przebiera też megaloman Rokita) i na dodatek nikt dotychczas nie dorósł do wykorzystania takiej okazji.
Będę się przyglądał Wiplerowi, ale wątpię, żebym zagłosował na cokolwiek, co stworzy. Wprawdzie na razie deklaruje, że nie będzie grał antypisizme, ba, obiecuje w przyszłości ("troszku" na zapas) koalicję z partią Kaczyńskiego, jednak obawiam się dalszej fragmentaryzacji antytuskowej (antyzłodziejskiej, antysprzedawczykowskiej)opozycji.
Podsumowując: no nie wiem:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361879

Może inaczej.
"Ukraść wyborców", a dogadywać się z politykami poźniej. I to wybranymi spośród nich.
Zauważyłeś, przy oakzji, że gros tych, których wymieniłeś - to zasadniczo miernoty? Sądząc po tym, co przez lata osiagnęli.
Ciekawe. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#361886

Kaczce nie ukradnie:):):)
Ciulikom z PJN sie nie udało, wystruganemu z kartofla:):):) Napoleonkowi Ziobrze i jego omułkom się nie udało... Wiplerowi z pewnością się nie uda osłabić Kaczyńskiego.
Szkoda jednak tych procentów, więc niech ciuła (tym razem bez skojarzeń s ciulem:):):)). Jak coś nazbiera i dorzuci w przyszłości, będzie OK.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361891

ten co siedział w Sali BHP po prawej ze zgranym do cna jak na mój gust P. Kukizem były budowniczy III RP od świętej Magdalenki i świętego ich świętego okrągłego "ołtarza", o którym się i dziś chwali jako o swoich wielkich zasługach dla Polski.
Cóż kazali widocznie dziś po dwudziestu paru latach zmienić barwy i odgrywać role kolejnych nowo-starych okrągłostołowych rewolucjonistów z konstruktywnej opozycji powołanej przez komunistyczną policję polityczną Czesława Kiszczaka i jego TW Coś tam Coś Tam oraz z TW Bolkami, Borsukami, Borowczakami, Krzywonosami i Prostonosami.
Ciekawe, ze oni wszyscy znaleźli się w jednym i tym samym korcu maku pod mianem III RO czyli PRL II.
Czy nie dość tych ciekawych i coraz ciekawszych rewelacji z przeszłości jest nam ostatnio serwowanych.
Nawet Bronek był w dniu 4 czerwca 1989 roku w obwodzie, rezerwie kadrowej, która gdyby nie udał się spektakl w dniu 4 czerwca 1989 roku pozostałby nadal legendą do przyszłego wykorzystania, wszak taki zięć dla dwóch ubeckich teściów nie trafia się często, prawda?
Śmiem głośni podejrzewać, że i sama pierwsza z kaszalotów też mogła być jego oficerem prowadzącym nie tylko do alkowy.
nasuwa się ot tak mimo woli historia Pawła Jasienicy, prawda?

Wracając do oburzonych, tych co to jak tęczowi stawili się na "platformie oburzonych" w Sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina (celowo przypominam im tego ich Lenina, bo jak był czas usunięcia swojego patrona, to oni -członkowie bojówki TW Bolka i Borowczaka - usuwali na rozkaz TW Bolka, Borsuka i Borsuka) m.in. śp. Annę Walentynowicz z władz związkowych), to warto przejrzeć dostępną dokumentację fotograficzno-filmową, a zobaczymy wówczas na nich kto tam był, a wówczas poznamy ukrytych organizatorów i prowadzących chociaż tam nie widocznych.

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361889

... jest ugruntowane - to dywersja.
Pamiętam, jak "S" popierała Kaczkę, szumieli, nawet palili opony... Komuś to najwyraźniej przeszkadzało.
Już carska Ochrana wolała, zamiast tropić opozycję, tworzyć własną...
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361894

[quote=Dixi]Wipler musiałby być niemal geniuszem, żeby ograć wszelkiej maści kanapowców i odszczepieńców.[...][/quote]

A może to w tej chwili kwestia nie tyle geniuszu, co momentu.
Może powróciła koniunktura na hasło 4RP (jakkolwiek by to nazywać), które zrealizować może tylko ktoś kto ma opanowany balans socjalno-liberalny - z jednej strony jest zaplecze formułujące postulaty państwa sprawiedliwego i czułego na bezpieczeństwo najsłabszych, z drugiej strony hołduje wolnemu rynkowi traktując swobodę gospodarczą jako koło zamachowe wszystkiego.

Coś na kształt nadziei jakie wiązały się z obietnicami POPiS ?
PiS i PO otrzymało wtedy łącznie tyle ile wystarczyłoby do załatwienia 3RP raz i na zawsze. Oznacza to, że w społeczeństwie polskim jest dość świadomości o skali patologii jakie nas gnębią i dość siły żeby rzucić "układowi" wyzwanie.
PO w pierwszej kolejności wydmuchało tych swoich wyborców, którzy uwierzyli, że gang Tuska chce zmian na lepsze. Potem sprytnie zmienili temat i dojechali na tym do dziś.

PiS pozostał w sumie niezmienny - tą cześć kontraktu ma kto wypełnić. W miejscu PO z roku 2005 jest próżnia.

Krok Wiplera odbieram jako próbę zagospodarowania tej części społeczeństwa z 2005, która chciała zmian. Wyborców PiS z nich nie będzie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#361893

Wierzę, że gdyby ktoś wreszcie zaczął zmierzać w kierunku wolnego rynku, zaczęłoby nam się żyć lepiej. Wszystkim. Niemniej w tej chwili cały znaczący kapitał jest w rekach postkomunistycznej mafii, współdziałającej z międzynarodowymi banksterami. Może więc najpierw trochę więcej prawa i sprawiedliwości, a potem dopiero liberalny raj?
Kaczka szedł do wyborów (i wygrał) z hasłami antyliberalnymi. Były to jednak w istocie hasła antyaferalne (jako że Tusk i aferałowie udawali liberałów). Sam, mimo że był zmuszony do wstrętnej koalicji z Giertychem i Lepperem, nie psuł rynku. Warto o tym pamiętać.
Ludzie zaczynają zdychać z głodu, a zaczną też z zimna. Nie mam sumienia w imię czystości zasad liberalizmu oponować przeciw jakimś, rozsądnym, działaniom ochronnym (zwanym socjalnymi, a przezywanym - socjalistycznymi).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361897

[quote=Dixi]Wierzę, że gdyby ktoś wreszcie zaczął zmierzać w kierunku wolnego rynku, zaczęłoby nam się żyć lepiej. Wszystkim. Niemniej w tej chwili cały znaczący kapitał jest w rekach postkomunistycznej mafii, współdziałającej z międzynarodowymi banksterami. Może więc najpierw trochę więcej prawa i sprawiedliwości, a potem dopiero liberalny raj?[/quote]

Dokładnie.
Ja z reguły zlewam dyskusje o sprawach programowych, czasem piana mi wystąpi, szczególnie jak dyskusja zaczyna przypominać kłótnie o miejsce przy oknie wśród skazańców wiezionych na miejsce stracenia.

Kolejność obowiązkowo taka - najpierw skoczyć do gardła bandytom, a potem droczyć się o ustrój. Bandziory mają to do siebie, że dostosują się do każdego.

[quote=Dixi]Kaczka szedł do wyborów (i wygrał) z hasłami antyliberalnymi. Były to jednak w istocie hasła antyaferalne (jako że Tusk i aferałowie udawali liberałów). Sam, mimo że był zmuszony do wstrętnej koalicji z Giertychem i Lepperem, nie psuł rynku. Warto o tym pamiętać.
Ludzie zaczynają zdychać z głodu, a zaczną też z zimna. Nie mam sumienia w imię czystości zasad liberalizmu oponować przeciw jakimś, rozsądnym, działaniom ochronnym (zwanym socjalnymi, a przezywanym - socjalistycznymi).[/quote]

Ludzie lubią się telepać ze skrajności w skrajność, więc albo podsuwa im się Kaczyńskiego jako przebrzydłego socjalistę albo ohydnego kłamcę.

Ogląd rządów PiSu jest schizofreniczny jak rysunki Raczkowskiego, pieszczotliwie zwanego Sraczkowskim i najlepiej wyciął się na tym kiedyś Kukiz, kiedy mało nie posrał się ze zdumienia na wieść, że to Kaczor, ale nie Donald, zostawił mu więcej pieniędzy w kieszeni ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362002

... musiałem napisać, że mam swoje zdanie, ale się z nim nie do końca zgadzam:):):)
Ludzie rzeczywiście lubią skrajności.
Byłem kiedyś "regulersem" w pewnej sympatycznej mordowni piwnej, gdzie z upodobaniem bratałem się z "ludem", na który składali się różnej maści alkoholicy (świetne typy), dorabiający "na boku" renciści, drobni przedsiębiorcy, stolarz, drukarz (który drukował kiedyś "bibułę" (za... dolary, rzecz jasna:)):), jednoręki urzędnik podatkowy (który był wściekły, że dostał za małą łapówke, bo "nie szanują kaleki") a trafiały się też malownicze przypadki od producenta witraży (potrafiącego stawiać wszystkim kolejkę i kilka pudełek panierowanego kurczaka pod warunkiem, że... siedzą tu sami "swoi"), przez biznesmena handlującego elektroniką (zrujnował go ś.p. profesor Religa, który nie zapłacił za wyposażenie sal operacyjnych:(:(:(:) i... byłego lektora partyjnego (który, po kursach, na co dzień używał "aktorskiego", archaicznego "l" zamiast normalnego "ł")...
Miałem tam swoją pozycję (jednych zagadywałem, inni bali się, że im przywalę:):):), więc mogłem pozwolić sobie na to, że podczas wyborów prezydenckich wpadłem i rzuciłem od progu: "Kto głosował na Kwasa, niech sper...!". Nikt się nie odezwał, ale po kwadransie jakiś wyleniały facecik dopił piwo, miauknął: "Ja" i... spier...:):):)
Nie o tym jednak mowa (a byłoby o czym opowiadać). Otóż od jednego z pijaczków usłyszałem znamienne, jak sądzę, zdanie: "Ja tam zagłosuję na SLD, albo na KPN".
Fajne, nie?!
Szczególnie w kontekście ostatniej bohaterskiej akcji na miarę zamachu na "Cafe Club"... przy pomocy tortu:):):)
Tak sobie myślę, że PiS łatwiej dogada się z liberałami, niż z wariatami i agentami.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#362008

[quote=Dixi][...]Miałem tam swoją pozycję (jednych zagadywałem, inni bali się, że im przywalę:):):), więc mogłem pozwolić sobie na to, że podczas wyborów prezydenckich wpadłem i rzuciłem od progu: "Kto głosował na Kwasa, niech sper...!". Nikt się nie odezwał, ale po kwadransie jakiś wyleniały facecik dopił piwo, miauknął: "Ja" i... spier...:):):)[/quote]

Twardy był, kwadrans wytrzymać w tak toksycznym otoczeniu. Szaconek, mimo wszystko ;)

[quote=Dixi]Nie o tym jednak mowa (a byłoby o czym opowiadać). Otóż od jednego z pijaczków usłyszałem znamienne, jak sądzę, zdanie: "Ja tam zagłosuję na SLD, albo na KPN".
Fajne, nie?![/quote]

Genialne wprost.
Pomyśleć, że niejednemu politologowi zabrałoby całą karierę i fafnaście grantów, a i tak nie doszedłby do tej, jakże trafnej oceny sceny politycznej ;)

Ciekawe czy dżentelmenowi cechującemu się tak klarownym oglądem sytuacji dane był zrealizować swoje konstytucyjne uprawnienie ?
Pewnie zalał ryja i nie dotarł do urny.
Bo był bystry.
Znam przypadek kiedy podobnego gościa zastała "cisza wyborcza" w okolicznym monopolowym i ze złości poszedł zagłosować ;) Nie był zbyt bystry i przegapił ostrzeżenia o embargo, które narzucono w 1989 roku (nie pamiętam czy ten typ "ciszy wyborczej" był stosowany podczas innych wyborów).

My z kolegą byliśmy bystrzy i zaopatrzyliśmy się dwa dni wcześniej, a i tak nie udało się kupić Wyborowej.
Do dziś nie dotknę dwóch rzeczy - Winiaku Klubowego i klusków śląskich ;)

[quote=Dixi]Szczególnie w kontekście ostatniej bohaterskiej akcji na miarę zamachu na "Cafe Club"... przy pomocy tortu:):):)
Tak sobie myślę, że PiS łatwiej dogada się z liberałami, niż z wariatami i agentami.[/quote]

Mało kto zwraca uwagę, ale jeden zarzut, który ciężko byłoby postawić Kaczyńskiemu to taki, że jest fanatykiem. Odmawianie mu zdolności koalicyjnych wynika z tego, że na naszej scenie politycznej są sami fanatycy, którzy z reguły fanatycznie trzymają się układu, który wyniósł ich na szczyty. Dlatego dla mnie też jest pewne, że Kaczyński dogada się z każdym, kto zechce zadziałać w interesie Polski.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362012

"Teraz zrobię PO, takim jak PO powinno być i jakim być obiecywało"? :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#361901

[quote=Max]"Teraz zrobię PO, takim jak PO powinno być i jakim być obiecywało"? :)[/quote]

O, dokładnie ta melodia :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362003

Wipler z pomysłem likwidacji ZUS (tudzież podobnymi, jak dla mnie bardzo atrakcyjnymi propozycjami) nie miałby czego szukać w PiS.
PiS nie dałby rady zmierzyć się ze swoim tradycyjnym elektoratem mając na pokładzie człowieka forsującego coś podobnego.

Intencje Wiplera będzie można rozpoznać po deklarowanym stosunku do PiS. Na razie nie jest źle.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#361859

Jego uwikłaniem w lobbing globalnych korporacji jak i krajowych korporacji takich jak koncern Philip Morris czyli British American Tobacco, korporacja E&Y oraz korporacja doradców podatkowych byłego wiceministra finansów, twórcy ustawy o podatku VAT i o doradztwie podatkowym Witolda Modzelewskiego, którą zakładał na podstawie wcześniej upichconej dla siebie ustawy o doradcach podatkowych z 1996 roku, a dziś jest co prawda jej tylko honorowym dożywotnim przewodniczący, to jednak jej przewodzi i dobitnie wskazuje, że obu tych panów wiążą wspólne interesy, a wręcz dobitnie na to mogą może wskazywać.
Tym bardziej, że nie kto inny jak Witold Modzelewski, skompromitowany według mojej wiedzy w tym szczególnie temacie jako były wiceminister finansów jak i późniejszy szef powołanej do życia na podstawie upichconej przez jego samego kolejnej korporacji zawodowej, a który według mojej wiedzy nie znalazł się wśród "ekspertów" Glińskiego przypadkowo.

Przemysław Janusz Wipler nie budził i nie budzi we mnie zaufania od bardzo dawna, bo poznałem go w okresie gdy był usłużnym pracownikiem w E&Y, reprezentując ich interesy w KRDP/PIDP oraz towarzyszy z cywilnej i mundurowej komunistycznej bezpieki, które były sprzeczne i polskimi interesami w tym z żywotnymi interesami indywidualnych kancelarii lub biur doradztwa podatkowego oraz księgowych świadczących indywidualnie usługi księgowe i rachunkowe.

No i to, że Gowin jako minister chciał przewietrzyć i otworzyć także korporację doradców podatkowych jak wcześniej chciał to uczynić śp. Jan Kochanowski jako RPO, który skierował w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, który przez dzisiejszego partyjnego rzecznika będącego(-cej) na usługach lobby tych korporacji wnioski śp. Jana Kochanowskiego wycofał (-a) przez terminem ich rozpatrzenia przez TK, bo wnioski były już zakwalifikowane do rozpatrzenia prze TK.
Można te podane przeze mnie informacji potwierdzić w sieci, o ile tylko ktoś będzie tego po prostu chciał.

Pozdrawiam autora i dołączam się do GRATULACJI innych Niepoprawnych w związku z Pana osiągnięciem naukowym.

GRATULUJĘ DOKTORZE!

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361864

dziękuję bardzo i pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0
#361865

... wpuszczając Wiplera na listę wyborczą? Tak tylko jestem ciekaw.
Przyznam, że to, iż Wipler deklarował ewentualne oddanie mandatu, a teraz sobie o tym "zapomniał" (jak ziobryści), bardzo mi się nie podoba.
Oczywiście byłby głupi, gdyby to zrobił:):):) No więc mamy na samym początku polityczny cynizm, zamiast uczciwości. Każdy musi sam sobie odpowiedzieć, czy ważniejsza jest skuteczność, czy najwyższe normy etyczne.
No, ale czego ja się spodziewam po polityku???:):):) -------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361878

tymczasem czy nie o to biegało w tej sprawie?

Koncern tytoniowy płaci think tankowi założonemu przez posła PiS za raport. A polityk interpeluje

http://www.rp.pl/artykul/994178.html?p=1

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361898

Jako namiętny, konsekwentny i zdeklarowany palacz z przerażeniem obserwuję dramatyczny wzrost cen papierosów. Wygląda na to, że to dopiero początek. Podobno fajki mają zdrożeć jeszcze o 90%, a w przyszłości paczka ma kosztować 30 złotych. Ja rozumiem, że palaczy można doić i poniżać, bo to "nałóg". Trudno protestować, nie? Tak sobie jednak myślę, że gdyby opodatkować wyżej narty, skateboardy, deski surfingowe, paralotnie, luksusowe rowerki (obcisłe gacie z żelową wkładką i inne akcesoria droższe niż części samochodowe:):):), rakiety tenisowe, kije golfowe (i te śmieszne, szpanerskie ubranka), automatyczne bieżnie, "atlasy" albo jakieś inne zabawki służące do "pakowania", czyli... "zdrowe rozrywki"... prowadzące często wprost do szpitala fanaberie (może ...jeszcze alpinizm:):):)), to biedni ludzie nie musieliby zastanawiać się, czy jeść szczaw i mirabelki, żeby móc się sztachnąć by chwilowo zwalczyć stres wynikający z bezrobocia i braku perspektyw.
Powiem więcej.
Mam nadzieję, że tan wstrętny buc Piecha nie będzie startował z mojego okręgu, bo PiS miałby przes.ane:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361908

Warto też przeczytać komentarze do wspomnianego artykułu w "Rz".

Ależ Dixi - oni o nas "dbają" i chcą nas "oduczyć". To dla naszego dobra.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361912

Przerabiałem też i takich, którzy wsiedli na karuzelę po 1989 roku i już na wstępie spośród równych sobie szukali tych komu należało ograniczyć, a nawet odebrać prawo głosu.

Rzecz jasna byłe przeciw takiemu kneblowaniu ust równym sobie.

Jak widać dziś byłem w mniejszości, bo to co dziś widzimy choćby w sejmie jest parodią tej izby równych sobie posłów, którzy sami sobie sprezentowali wędzidła, kneble, obroże, uzdy, lejce......

Oni tak już mają, że preferują rozmawiać ze ślepymi, głuchymi i niemowami.

Mój sejm niemy: http://sejmniemy.blox.pl/2010/08/kod-html.html

i oto posłowie:

z mojego sejmu niemego: sejmniemy.blox.pl/2010/07/Sejm-niemy-III-RP.html

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361944

To weź wreszcie przykład ze mnie i zacznij ćmić fajkę.
Dawno Cię namawiałem, a Ty uparcie ratujesz budżet Vincka.
A fe.
Pozdrówka

My nie milczymy, my rośniemy, zmieniamy w siłę gorzki gniew - i płynie w żyłach moc tej ziemi jak sok w konarach starych drzew. Autor-Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#361913

Koński nawóz i siano?:):):)
Po prawdzie to tańsze tytonie mają podobny skład:):):)
Natomiast te "lepsze" robione są w znacznym procencie z "folii tytoniowej", czyli przemielonych, sklejonych i wywalcowanych resztek tytoniowych.
Przerąbane.
Po pierwsze to takie świństwo, że do ust się nie da wziąć. Po drugie - czemu takie drogie :):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361915

Ale jaka satysfakcja! :)
Co prawda, wyrzuty sumienia za "import" z Kuby,
ale palić się daje i Vincek widzi z tego gest Kozakiewicza...

My nie milczymy, my rośniemy, zmieniamy w siłę gorzki gniew - i płynie w żyłach moc tej ziemi jak sok w konarach starych drzew. Autor-Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#361918

... pozostaje jeszcze robić skręty (nam na myśli tradycyjne, nie palikoty:)). Kiedyś można było kupić niby fajkowy, ale papierosowy, ale fiskus szybko się połapał i dowalił... fajczarzom domiar podatku. Znaczy - nasza, papierosiarzy wina. Teraz ten... hmmm... paczkowany po pół kilo i więcej, a tani, taki nie z kiosku, jest krojony sieczkarnią, że tylko do fajki...:):):)
Ale co to ma wspólnego z Wiplerem?:):):)
Aha, już pamiętam - chciał nam oszczędzić podwyżek, inaczej niż ta lekarska zakała, wstrętna, oślizła gnida i wredna, zarozumiała morda z PiS:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361948

osoby występujące publicznie oraz pijące dużo kawy - w końcu przepracowanie, stres i kofeina powodują wzrost wydatków na opiekę zdrowotną...

A to tylko czubek góry lodowej...
w końcu wielu stołuje się w dżankbarach, żłopie kawę w *baksie oraz stresuje się, gdy patrzy na obmierzłe gęby polityków - problemy gastryczne prawie murowane! Państwo nie powinno do nich dopłacać - w końcu sami są sobie winni.

Zacznijmy więc naprawianie systemu... najlepiej od polityków - na bezludną wyspę ich! Co najmniej 90%. I jeden czynnik stresogenny z głowy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361916

na kolejne podwyzki -> jest unijny projekt by akcyza na papierochy byla wysoka bodaj 64EU chyba od 1000szt
[ taki drobiazg 64oo centy * 4,15 =265,6 ZL ]
By uniknac gwaltownych podwyzek wprowadzaja coroczne podwyzki stopniowe.i bed to robic przez nastepnych kilka lat....
W Irlandii papierochy to ok 8-9Eu za paczke - beda szli w tym kierunku.
Oczywiscie duzo zalezy od lokalnych wladz i jej polityki podatkowej....
Szkoda tylko,ze nasza sukinkoty nie dbaja o to by w Polsce bylo niskie bezrobocie oraz europejskie place.
Najpierw to nam zrobili europejskie ceny na wiel rzeczy!

Vote up!
0
Vote down!
0
#361928

Jest taki dowcip o Napoleonie. Jak raz podniósł podatki, to ludzie szemrali, jak drugi raz, klęli. Kiedy podniósł po raz kolejny, zaczęli się śmiać... Wtedy obniżył.
My już zaczynamy się śmiać i to też złowrogi śmiech.
Niech mnie poprawi ktoś, kto jest bardziej kompetentny, ale słyszałem, że na Śląsku zawsze była do kupienia tabaka. Gdyby jej nie było (a palić pod ziemią nie wolno), górnicy wzięliby trotyl i wypier.olili w kosmos waaaaadzę.
Z używkami można sobie igrać, ale do czasu... Wku.wienie to wku.wienie. Można się wściec jak nie ma chleba, ale jak na dodatek nie ma fajek...:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361934

40 Eu za kg.
I w znacznie lepszej jakości, niż w papierosach.

My nie milczymy, my rośniemy, zmieniamy w siłę gorzki gniew - i płynie w żyłach moc tej ziemi jak sok w konarach starych drzew. Autor-Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#361935

@Dixi & ALL, a może rzuć to palenie, co?
W latach 80, a szczególnie jak trafiłem do aresztu w stanie wojennym to spaliłem nawet bandaż elastyczny, który miałem na nodze po zdjęciu gipsu, wyjmując z jego elementy gumowe.
Paliłem trawę i przyniesione przez wiatr liście, a nawet trawę z materacy i wyparzoną wielokroć herbatę po czaju.
Takim byłem nałogowcem, dziś strach o tamtych czasie choćby tylko pomyśleć.
Gdy rzuciłem palenie w ogóle to wypalałem już dziennie od 50 do 60 papierosów dziennie - "Gold American", dwie paczki po 25 papierosów było czasem za mało.
Rzuciłem palenie w 2001 roku dając słowo synowi, ze palę ostatnią paczkę, ten tylko się śmiał i kpił z mojej obietnicy.
Niestety nie miał racji i bardzo się pomylił, bo nie palę do dziś już ponad 12 lat (od godz. 8:10 dnia 21.01.2001 r, a tamta paczka była rzeczywiście ostatnią paczką, którą wypaliłem w całości następnego dnia rano przy kawie spaliłem ostatnie dwa papierosy.

Pozdrawiam nałogowców, którzy zgubili swój kluczyk od niepalenia.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361939

Z czasem ograniczyłem. O całe dziesięć:):):)
Będę rzucał, jak zechcę (a nie chcę), nie wtedy, kiedy złodzieje mnie do tego zmuszę podwyżkami.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361941

Aleś pojechał - opodatkować narty! Apage!

Może to niezbyt elegancko cytować siebie, ale tym razem to zrobię:
http://niepoprawni.pl/blog/7108/niepoprawni-palacze

i pamiętaj, paląc wspierasz budżet, a Vincencik czeka ;-)))

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#361946

Najłatwiej opodatkować to, czego się... nie używa:):):)
Na nartach nigdy nie jeździłem, bo mam wysoko umieszczony środek ciężkości (czyli wolałem sanki):):):). Poza tym nie interesuje mnie szybkość, więc żadne "szlifierki" czy "wyścigówki". Zawsze wolałem terenówką po wertepach i błocie albo konno po lesie, najlepiej w nocy...
Jak macho, to macho (nawet z nałogiem, którzy ponoć jest "fiksacją oralną:):):), a nie facecik z "przedłużaczem członka"
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361957

trafiłeś na zapalonego narciarza....Jak tu zapomnieć taki afront nartom uczyniony???
Ale konno po lesie, hmm, interesujące, wprawdzie nocą można dostać w oko jakąś gałęzią, ale co tam... cóż, nie tylko macho konie lubią :P

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#361960

... nikt nie jest bezpieczny.
Widziałem kiedyś panienkę, która wyjechała z krzykiem spośród jodełek na stoku, ze śnieżnobiałym kombinezonem opuszczonym na śnieżnobiałe buty, bez kijków, ale za to z... gołą d. :):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361964

i w przypiętych nartach zwiedzała okoliczne zagajniki, to potem musiała świecić...zarumienionym obliczem, oczywiście ;-)

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#361965

[quote=Szary kot][...]
i pamiętaj, paląc wspierasz budżet, a Vincencik czeka ;-)))[/quote]

Każdy palacz to perfidny, podstępny sabotażysta i głupi Wicek o tym nie wie.
Pozorując obywatelską postawę i płacąc akcyzę, finalnie doprowadza do wyprowadzenia duuużo większych sum z budżetu via resort zdrowia.
Gdyby podliczyć przeciętne wpływy z jednego palacza w postaci podatków z papierosów i zestawić to z sumami refundacji wszystkich leków, które potem otrzyma w związku z wieloletnim paleniem, rachunek byłby druzgoczący ;)

Ale taki z Wicka matematyk jak i ojciec, co mu się córka nie dość, że skur... sprofesjonalizowała, to jeszcze chwali się tym wszem i wobec ;)))) (f*** me like the ... I am)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362009

... (przez jakieś pół roku oddaję wszystko na zegarki Nowaka, koncerty Madonny i inne "orliki") a nie korzystam z "dobrodziejstw" tak zwanej "służby zdrowia". Pardon, to obraźliwe. Teraz się mówi "opieka zdrowotna". Służba dostaje napiwki, a "opieka" domaga się wysokich pensji (i takich samych łapówek).
Narciarze nałogowo łamią nogi i co się jeszcze da, choć każdy przedszkolak wie, że jak jest ślisko, to trzeba uważać, a nie walić "na krechę":):):)
Czy na każdej parze nart ustawowo musi być napisane, literami zajmującymi minimum 1/3 powierzchni, że "użycie może powodować ciężkie wypadki, a nawet śmierć"?:):):)
Dlaczego policja wali mandaty za "łyse" opony, a narciarze wożą się na "slikach" i to przekraczając prędkość???:):):)
Gdzie tu sprawiedliwość?:):):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#362015

Co zrobić ? Bywa.
Robisz co możesz, a i tak okazuje się, że brak jednej śrubki nie wkręconej do bomby lotniczej w niczym nie przeszkodził jej wybuchnąć.

Grunt, że się starasz ;)

Ja zresztą też - mam taką teorię, że gdybym żył w łaskawiej przez Boga potraktowanym kraju, to bym nie palił. Z doświadczenia wiem, że z niedoborem nikotyny da się zawalczyć, z poczuciem bezsilności - nigdy. Jak nie da się czegoś zrobić, to zawsze można... zajarać ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362017

Wyobrażasz sobie jak bym wyglądał, gdybym spalił dziennie ze dwadzieścia fajek (tych prawdziwych). Jak eksportowa wędzonka:):):)
Niech sobie najpierw Nowak zmieni nałóg z zegarków na zegary z kukułką:):):)
Tylko HG-W oszczędza na biletach:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361940

... ze szczególną uwagą patrzeć na ręce polityków. Jeśli któryś z nich usiłuje dbać tylko o swoje interesy, dając temu wyraz choćby w symptomatyczny sposób, powinien natychmiast być zdemaskowany i odsunięty od jakichkolwiek wpływów na decyzje parlamentarne czy rządowe. Inaczej nie damy rady wyprowadzić "na prostą" Rzeczpospolitej.

Większość polityków traktuje Polskę jak prywatny folwark, nie bacząc na losy przeciętnego Kowalskiego, żyjącego na poziomie ubóstwa. 
Dla mnie wzorem polityka (od kilku lat) jest senator Stanisław Kogut. Jego postawa kilkadziesiąt razy dała mi dowód, że znalazł się wśród parlamentarzystów nie po to, aby nabijać sobie kabzę. On swą ciężko zarobioną kasę... rozdaje potrzebującym. Wykłada swoją kasę na inicjatywy regionalne podtrzymujące polskie tradycje, a co za tym idzie,... stara się wypełniać luki, których nie wypełnia ministerstwo kultury.  Pamiętam, jak chociażby w minionym roku wynajął pociąg do Rzymu na pielgrzymkę do Ojca Świętego Benedykta XVI i w dużej części ten wyjazd sponsorował z własnych pieniędzy. Szkoda, że tak mało mamy takich polityków pokroju Stanisława Koguta. Są tacy, którzy uznają go za prostaka, bo posługuje się językiem gwarowym nawet w parlamencie. Ale w głębi umysłu tego człowieka widać troskę o Rzeczpospolitą, a przede wszystkim skuteczne na miarę możliwości działanie. Jest on jakby odzwierciedleniem śp. Przemysława Gosiewskiego - ofiary zamachu smoleńskiego. 

Jeśli chodzi o posła Przemysława Wiplera, to osobiście jestem rozczarowany jego postawą. A tak ładnie się zapowiadał. 
Czy Jarosław Kaczyński nie wiedział, kto zacz ów Przemysław Wipler? Trudno z mojej perspektywy stwierdzić. Gdybym był członkiem PiS-u, zapewne znałbym odpowiedź. Ponieważ nim nie jestem, a nie jestem z prostego powodu (o którym na zakończenie), stąd moje dywagacje na nic się zdadzą. Potrzebne są fakty, nie dywagacje.

Rekomendacje partyjne na listy wyborcze niosą zagrożenie, że w większości przypadków trzeba głosować zgodnie z dyscypliną partyjną, nie zaś zgodnie ze swoim sumieniem. Stąd mnie zniechęca takie podejście do sprawy. Wszak zostając posłem czy senatorem - to Naród głosował i będąc wybranym przez Naród, - właśnie poseł czy senator powinien reprezentować swój elektorat, nie... partię!!!
A Wipler kogo ma zamiar teraz reprezentować? Samego siebie czy... tych, którzy nim sterują??? 

Pozdrawiam,
                     
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#361902

[quote]To, co dla Brudzińskiego, Błaszczaka, Suskiego, czy Kuchcińskiego, w postaci „liberalnej nogi” w PiS wydaje się nie możliwe, mogłoby się zrealizować na zewnątrz. Wipler z Kowalem, Kowal z Godsonem, Godson z Gowinem, Gowin z Kukizem. I mógłby zrobić się poważniejszy ruch w interesie dający, o czym wspomniał mój redakcyjny kolega Marcin Palade „odzyskanie po latach kruchej, ale jednak, zdolności koalicyjnej partii Jarosława Kaczyńskiego”.

Przecież w ostatecznym rozrachunku sieroty po POPiS-ie, które bądź to tkwią wciąż w obu partiach, bądź starają się, nieudolnie dotychczas, zagospodarować przestrzeń między skłóconymi formacjami Tuska i Kaczyńskiego, w naturalny sposób przylgnęłyby do zwycięskiego PiS-u w 2015 roku. I podratowały Kaczyńskiego kilkunastoma mandatami, potrzebnymi do rządzenia i zatrzymania demontażu państwa polskiego. Gowin, Godson, czy Żalek, mając do wyboru PO z SLD, z całą pewnością nie zagrzaliby długo miejsca w socjaldemokratyzującej się Platformie.

Ale plan „kontrolowani liberałowie” zdołał przeżyć tylko jeden dzień. Dziś poseł Wipler wystrzelił bombę, która niczym bumerang, wysadziła jego, jako PiS-owskiego agenta wpływu, a dodatkowo rykoszetem otarła się o budynki partii Kaczyńskiego. Deklarowany dziś w mediach „PiS, jako przyszły koalicjant Republikanów”, to prezent dany Platformie i całemu establishmentowi, niezainteresowanemu zmianami. Kto doradził pleść takie rzeczy Wiplerowi? Zrobił to sam – bez konsultacji z byłą i obecną centralą? Pokazał tym samym, że z niego polityk, jak z koziej ……… trąba.

Cała sztuka, rozłożona na lata, miała mieć w swym scenariuszu główne założenie, polegające na krytyce przez Republikanów PiS i PO z pozycji konserwatywnych wolnorynkowców. Grania do końca, czyli do wyborów, jako formacji, która deklarującej wyrazistość i programową konsekwencję. Niedyskutującą o nowym rozdaniu, czytaj z PiS-em, nie przed – a w wyniku długotrwałych negocjacji, po wyborach w 2015 roku.

Stało się jednak inaczej, co oznacza utopienie Wiplera i kolejny cios oddalający perspektywę węgierskiego wzorca nad rodzimą Wisłą. Ile jeszcze wpadek, kompromitacji i porażek musi zaliczyć polska prawica, żeby nauczyć się profesjonalizmu w polityce? Czy zdoła wyciągnąć wnioski na przyszłość, zanim Tusk z Millerem zakryją Polskę tęczową flagą, realizując europejską politykę prorodzinną według formuły „nieważna płeć, ważne uczucie”. Jeśli taki scenariusz, nie daj Bóg się spełni, swój udział będzie miał w nim także Przemysław Wipler.

Wanda Grudzień • prawy.pl[/quote]

ZA: http://wzzw.wordpress.com/2013/06/05/plan-wykreowania-kontrolowanych-liberalow-spalil-na-panewce-%E2%98%9A/

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361909

http://wpolityce.pl/autorzy/krystyna-grzybowska
Coś w tym jest, tak samo jak w zdaniach, że to dalsze kawałkowanie prawicy (tylko co to prawica?). Ma też sens stwierdzenie, że PiS powinien być bardziej różnorodny, że przyszłością PiS są młodzi i myślący kategoriami ekonomicznymi (Staniszkis)...
Mnie wystarczyłby u Wiplera brak ciągotek antykaczystowskich, a ta deklaracja...
A co miał powiedzieć, że zawrze sojusz z PO, SLD i Palikotem???:):):)
Śmieszne to wszystko i smutne.
Pożyjemy, zobaczymy.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361914

Wychodzi, że cokolwiek nie zrobi - źle.
Jedni piszą: wszystko ok, ale jak się zacznie z "gowiniastymi" zadawać to będziemy wiedzieć o co chodzi. Nie tędy droga!

Inni krytykują za deklarację przyszłego sojuszu z PiS.

Kolejni mówią, ze od Korwina to z daleka, inni nie widzą w tym nic złego, nawet wskazane.

Widzicie to? :)

Ja tam sobie posiedzę, popatrzę, poobserwuję.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361917

Z całą pewnością Wipler nie grał na rozpad PiS. Zarówno PJN, jak, co obrzydliwsze, Ziobro z Kurskim liczyli na przejęcie władzy, uznając, że Kaczka jest całkiem rozbity po zamachu pod Smoleńskiem. To niewybaczalne. Potem sper.olili, bo im się nie udało i natychmiast polecieli do mediów, albo do samego PO (jedni się od razu zapisali, inni... "negocjowali"... z g.wnianym skutkiem, więc tylko dali się wydymać).
Mam, jak napisałem, do Wiplera stosunek ambiwalentny. Jedno muszę mu przyznać - nie gra na kryzys w PiS, tylko na kryzys w PO.
Poza tym - "po owocach ich poznacie".
Ja tam jednak, na wszelki wypadek:):):), będę głosował na PiS. Sam się sobie (nadal) dziwię, ale to (znów się sobie dziwię)... bardziej racjonalne:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361919

z mózgów strajkujących stoczniowców w sierpniu 1980 roku.
Tak tak nie inaczej, bo to ona robiła badania, a przy tym manipulowała nastrojami stoczniowców na zlecenie komunistycznych jej mocodawców delegujących ja do Gdańska latającymi starymi samochodami po opłotkach polnych i leśnych drogach, tak by uniknąć rzekomo blokad i zatrzymania.
A tymczasem tak na lotnisko Okęcie jak i z lotniska Rębiechowie wozili ich kierowcy policji politycznej, a lecieli nie starymi samochodami lecz wojskowym wypucowanym rządowym samolotem.
Pamiętam tą panią krzewiącą wśród strajkujących defetyzm.
Tak było to ona wtłaczała w głowy bezsens walki o wolne związki zawodowe, pesymizm i zwątpienie, a także zbędny ich trud wmawiając im krańcowe zmęczenie tak fizyczne jak i psychiczne.
No bo nie podnoszenia w nich duchu walki z jej mocodawcami z policji politycznej i KC PZPR.
Całe szczęście, że nie zabłądziła na teren naszej wyspy Ostrów, bo tam kazałbym ją wykąpać w jakimś stoczniowym kanale, a to na pewno wyszło by jej na zdrowie, bo zmyłaby z siebie ten cały gruby szpachel.
Jarosław Kaczyński winien w końcu przejrzeć na oczy i rozbroić ta panią ciągle w służbie, dziś według mnie BULA i Koziejów z BBN.

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

PS
Zalecałbym dla PiS i JK słuchać Jadwigi S. i robić wszystko na przekór czyli wspak.
Onwk.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#361936

Ze Staniszkis jest tak, że zawsze mądrze mówi, dobrze wygląda i... zawsze się myli. Taki kwiatek do kożucha:)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#361942

"A tymczasem tak na lotnisko Okęcie jak i z lotniska Rębiechowie wozili ich kierowcy policji politycznej, a lecieli nie starymi samochodami lecz wojskowym wypucowanym rządowym samolotem."

Melanż frustracji z niesprawdzonymi informacjami jest niebezpieczny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361972

Trudno mi ocenić doświadczenie polityczne i strategię posła Wiplera; jedno jest pewne, bez zbudowania SZEROKIEGO obozu patriotycznego IVRP pozostanie niespełnioną legendą, czymś w rodzaju mitu. A przecież chodzi o coś innego, o to IVRP stała się faktem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#361967