Kabaret „Różowy Balonik”, czekoladowy Ptak i gawędy druha Bronka...
Druh Bronek, rozgrzany inauguracją Nowej –Świeckiej Tradycji, w trakcie której biało-czerwone flagi zastąpiły różowe baloniki, zaś Orła w koronie zastąpił Ptak, który może co najwyżej skoczyć panu Putinowi i pani Kazimierczak – zapragnął przejść do historii. Bo już dnia następnego po dniu „Różowego Balonika”, w trakcie którego nastąpiło odsłonięcie czekoladowego Ptaka – druh Bronek wygłosił pełne patosu przemówienie, świadczące tylko o tym, że druh Bronek dobrze się nagrzał poprzedniego dnia:
„Śpiewając „Witaj majowa jutrzenko” i „witaj maj, Trzeci Maj” świadomie nawiązujemy do wielkiego dzieła unowocześniania Polski, rozpoczętego wtedy przez Sejm Wielki, przez ówczesny obóz patriotyczny pomimo oporu płytkich tradycjonalistów, nierozumnych i bezkrytycznych miłośników starego porządku, zaśniedziałych przeciwników nowoczesnego świata. Historia przyznała ówczesnemu obozowi patriotycznemu rację. W moim przekonaniu, przyzna ją również i teraz!”
Druh Bronek uznał się zatem (z chwilą odsłonięcia czekoladowego Ptaka), że jest nie tylko nowoczesny, ale i niezaśniedziały i w dodatku żaden z druha Bronka miłośnik starego porządku ! Bo nakazem chwili nowoczesnej Polski jest modernizacja i to taka, by pod biało -czerwoną flagą i Orłem w koronie można było od razu zidentyfikować płytkich tradycjonalistów, nierozumnych i bezkrytycznych miłośników starego porządku, zaśniedziałych przeciwników nowoczesnego świata ! Bo co tam flaga biało-czerwona w porównaniu z różowym balonikiem, który każdy rozumny leming może sobie sam nadmuchać ! A przecież Orzeł w koronie wygląda marnie w porównaniu z czekoladowym Ptakiem, którego w dodatku można zjeść !
Ten Ptak, który nigdzie przecież nie poleci jest więc symbolem II PRL-u, który z pewnością historia rozliczy. I co oczywiste – czekoladowy Ptak jest także symbolem druha Bronka. Przecież już dzisiaj historia przyznała rację rosyjskim nacjonalistom i komunistom, którzy od wieków twierdzili, że "Orioł nie ptica, Polsza nie zagranica". Skoro dzisiejsza Polsza nie może odzyskać od trzech lat wraku TU-154 M, a druh Bronek już nie wspomina, jak się z nim liczy Miedwiediew, że nie wspomnę o Putinie – to tę czekoladową pticę można tylko zjeść – oczywiście w różowych okularach na głowie i trzymając w ręku różowy balonik…
Druh Bronek ma więc historię po swojej stronie, jak w ruskim banku, gdyż większej radości tym Ptakiem – spoglądającym w różowych okularach na Rosję – nie mógł Rosji sprawić.
Czekoladowy Ptak jest bowiem ukoronowaniem trwającej od 10 kwietnia 2010 roku – a więc od dnia zamachu na prezydenta Kaczyńskiego – budowy przez obecnego prezydenta nowej doktryny Polszy – jako niezagranicy:
Rosja jako gwarant bezpieczeństwa Polski. Drugorzędna rola NATO w naszych relacjach z Moskwą. Polska postrzegana nie jako państwo Zachodu, lecz jako kraj peryferyjny i potencjalne terytorium wpływów rosyjskich. Konsultacje z byłymi kagiebistami, odpowiedzialnymi za zamachy terrorystyczne na własnych obywateli. To nie opis stosunków PRL z ZSRR. Taki obraz wyłania się z analizy opracowań, jakie powstają od pierwszych dni po 10 kwietnia 2010 r. w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. W ramach prac nad Strategicznym Przeglądem Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN) prowadzone są przez BBN studia dotyczące charakteru i zakresu zagrożeń, z jakimi państwo polskie spotka się w najbliższych dekadach. Wśród tych zagrożeń nie ma ani jednego słowa o Moskwie. Przeciwnie. Wśród wniosków, do jakich doszli eksperci SPBN, a przynajmniej wśród tych znajdujących się w dostępnej publicznie domenie, odnaleźć można takie, które w istocie sprowadzają się do lansowanej przez Bronisława Komorowskiego koncepcji „pojednania polsko-rosyjskiego”:
„Jeśli zależy nam na (…) zapobieżeniu sytuacji, w której Rosja nie pójdzie drogą autorytarnego kapitalizmu (jaki realizowany jest w Chinach), to należy ją przyciągać, a w tym procesie sami Rosjanie dokonają wyboru europejskiej drogi do dobrobytu i bezpieczeństwa. Należy tutaj widzieć większą rolę UE jako pozytywnego modelu dochodzenia do bezpieczeństwa poprzez współpracę ekonomiczną i integrację. Rola NATO powinna być drugorzędna ze względu na nawarstwioną latami w świadomości Rosjan opinię o nim jako wrogim bloku wojskowym zagrażającym ZSRR, a potem Rosji”. Akapit dalej czytamy: „Polska w tym scenariuszu musi zdecydować się na pojednanie z Rosjanami i traktowanie ich państwa nie jako tradycyjnego przeciwnika, lecz istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego, w tym naszego bezpieczeństwa”.
Kabaret „Różowy Balonik”, czekoladowy Ptak i gawędy druha Bronka w Dzień Flagi i Święto Narodowe Trzeciego Maja wieńczą dzieło druha Bronka i jego staffu, kierowanego przez takich osobników w różowych okularach, jak Koziej czy Nałęcz. Zamiana Orła w Koronie na Ptaka w kapciach, zapatrzonego w Rosję - historia z pewnością rozliczy. Niestety – nie musi to być historia Polski.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3251 odsłon
Komentarze
Re: Kabaret „Różowy Balonik”, czekoladowy Ptak i gawędy druha Br
4 Maja, 2013 - 22:05
Świetnie napisane.
markiza
Dodo- gruba dupa czyli Głu-Ptak
5 Maja, 2013 - 10:25
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Tylko z tym Ptakiem mam niedosyt.
Ptak musi mieć jakieś imię lub choćby gatunkową(rodzinową) przynależność.
Skoro naocznie, niepodważalnie i społecznie ustaliliśmy, że ten "orzeł" to nie Orzeł Bielik, a coś innego, to czyli co ?
Do jakiej rodziny zaliczyć Ptaszka ?
Do rodziny wróblowatych, bekasowatych, głuptaków, kurowatych, pliszkowatych, czy jemiołuszek ?
Szkoda, że nie mamy pod ręką "pełzającego ornitologa " Migalskiego, który zapewne sporo o pochodzeniu Ptaszka, jego wylęgu i gniazdowaniu mógłby nam powiedzieć.
Cóż, tak na moje oko, znawcy jedynie kurowatych (i to z grilla), mógłbym Ptaka uznać za krzyżówkę Głuptaka z Galapagos z praprzodkiem gołębiowatych z wyspy Mauritius.
Jakby nie spojrzeć, zawsze wychodzi mi Dodo(Dod-oder), czyli (holenderska)- gruba dupa......ewentualnie Głu-Ptak
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@Kapitanie...
4 Maja, 2013 - 23:04
Od dawna twierdzę, że dla Polski B. Komorowski jest groźniejszy niż D. Tusk, choć obydwu widziałbym przed Trybunałem Stanu. Pamietam jak kiedyś wspomniał nawet o wyjściu Polski z NATO... Jest chyba słupowym figurantem opcji pro-sowieckiej w Polsce. Zresztą jego przeszłość i działalność po 1989 jest zastanawiająca (np. nie zagłosowanie za rozwiązaniem WSI czy polowanie na głuszce w Rosji bodajże na zaproszenie KGB)...
Ja pisałem też wielokrotnie o zagrożeniu jakie niesie dla Polski B. Komorowski. Post podsumowujący poniżej:
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2011/03/zwodniczy-kamuflaz-prezydenta-i-jego.html
Pozdrawiam z 10-tką
krzysztofjaw
krzysztofjaw
zupełnie jak arbuz
5 Maja, 2013 - 07:44
Całkowicie się zgadzam z opinią krzysztofjaw na temat obecnego żyrandolowego. Komuś zależy na tym, aby ten jego image był taki, a nie inny. Ot, taki sWojak z dysgrafią, niczym pluszowy misio.
Możemy sobie...
4 Maja, 2013 - 23:28
„Jeśli zależy nam na (…) zapobieżeniu sytuacji, w której Rosja nie pójdzie drogą autorytarnego kapitalizmu (jaki realizowany jest w Chinach), to należy ją przyciągać, a w tym procesie sami Rosjanie dokonają wyboru europejskiej drogi do dobrobytu i bezpieczeństwa..."
Taaa, możemy sobie przyciągać, zając niedźwiedzia też może....
W krakowskiej Jamie Michalika, tam gdzie działał "Zielony Balonik" wisiał na ścianie napis : "muf mi muj wóju". Druch(!) Bul czułby się tam dobrze i swojsko ze swoim różowym balonikiem ;-)
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Re: Kabaret „Różowy Balonik”, czekoladowy Ptak i gawędy druha Br
5 Maja, 2013 - 10:07
"To jest orzeł na miarę naszych możliwości. My tym orłem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz orzeł, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!" - Bronek.
kontrolowane szaleństwo powszechnym stanem umysłów
kontrolowane szaleństwo powszechnym stanem umysłów
Innymi słowy, namiestnik dalej puszcza b(r)onki!
5 Maja, 2013 - 11:42
Autorowi 10 za trafne podsumowanie.
namiestnik dalej puszcza ....
5 Maja, 2013 - 12:41
Kapitanie!,żaden z niego druh!,to zwyczajnie tępy komsomolec
5 Maja, 2013 - 14:08
j.. j... m. !, to nastajaszczyj komsomolec!
pzdr
p.s.
zajrzyj na prywatne konto
antysalon
Różowy Balonik
5 Maja, 2013 - 14:29
Bareja by się jednak zdziwił, że główną rolę zagrał prezydent. Tego nie przewidział. Skończyło się jak w scenariuszu:
- Wiesz co robi ten ożeł? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest ożeł na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym ożełem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest ożeł społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
- Protokół zniszczenia...
- Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.
Degustacji nie było, nieudany wyrób cukierników został rozebrany na części, zapakowany na pakę i odjechał w siną dal.
http://www.youtube.com/watch?v=kFCl3t5UpXo&feature=player_embedded#!