Ogłupiały naród ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zdaję sobie sprawę, że mamy do czynienia, z jednej strony z rozbojem intelektualnym w biały dzień, np. w przypadku sondaży i z głupotą i naiwnością ludu z drugiej, ale czasami sprzężenie obu tych zjawisk sięga szczytu absurdu. Szczególnie zdumiewają mnie rankingi zaufania do prezydenta i innych polityków oparte na wróżeniu z fusów zapewne.

Oto rząd krytykuje 73%, a Tuska krytykuje 54%, czy coś około tego. Skąd ta absurdalna rozbieżność ? Kto tworzył rząd ? Ten kto tworzył rząd jest odpowiedzialny za działalność rządu, a nawet bardziej odpowiedzialny niż poszczególni ministrowie. Więc cyferki powinny być odwrotne. Czym to tłumaczyć, jeśli oczywiście są to realne dane a nie wymysł propagandystów ? Ano pewnie strachem przed popełnieniem myślozbrodni - ministra jeszcze można skrytykować ale już szefa ministrów, oj, to już nie wypada.

Albo weźmy jeszcze inny zabawny przykład:

"Rząd wiele zrobił i wiele zaniechał" w kwestii smoleńskiej.

To jest dopiero osiągnięcie retoryki. Jeżeli przyjmiemy, że wiele =X, to x-x=0. Czyli dosłownie i matematycznie rząd jest do niczego. Ponadto warto zauważyć, że jeżeli zrobił "wiele" to do zrobienia pozostało "niewiele", więc są to stwierdzenia pozbawione kompletnie logiki.

Jeżeli ludzie są tak durni , to reżim może z nimi zrobić wszystko.

Brak głosów

Komentarze

ale nie kojarza tego z PObolszewia tylko widza macacy niepozwalajacy rzadzic KACZYZM.
Kretynizm jaki opanowal Polakow siegnal juz zenitu i o tym wiedza sparwcy tego zdebilnienia ze za pomoca mediow mozna z Polakami wszytko zrobic.
Saiadka jak ja zapytalem dlaczego glosuje naTuska powiedzila ze jest przystojniejszy od Kaczynskiego i zarz zaczela nazekac ze nie ma jak zwiazac konca z koncem i juz nawet lekarstw nie wykupuje,poprostu rece opadaja.
Ale to nic z pewnym doctorem po MELU z PW wykladowca ktory nie da sie przekonac ze brzoza nie mogla urwac skrzydla a juz a na slowo zamach i mord smolenski reaguje histerycznie i wymysla od durni tych ktorzy nie wierza w to ze samolot mogl sie rozpasc na tysiace kawaleczki spadajac z tak mala predkoscia i z tak malej wysokosci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353047

Czy mógłbyś z łaski swojej pisać w języku bardziej zbliżonym do polskiego. Do tego nie trzeba być doctorem po MEL-u.

Czy prawie 300 km/h to mała prędkość. Energia kinetyczna nie zależy tylko od prędkości opadania o czyma szacowni doctorzy i professorzy zespołu AM chyba raczyli zapomnieć. 

Aha, wysokość nie ma tu nic do rzeczy, energia to tylko masa i prędkość. Nic więcej. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#353057

Napisałeś, cyt.: "(...) energia to tylko masa i prędkość. Nic więcej".
Otóż jesteś w błędzie. W sytuacji, w której samolot spada, mamy do czynienia z energią potencjalną, nie zaś z energią kinetyczną (Ek), która jest wprost proporcjonalna do połowy iloczynu masy i kwadratu prędkości.
                               Zatem jeśli Ep = mgh
 gdzie: m - masa, g - przyspieszenie ziemskie, h - wysokość,
to jednak wysokość miała znaczenie.
 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#353077

kwestię tysięcy kawałeczków wyjaśnił profesjonalnie dr Szuladziński.
 

Nie zrozumiałeś tych wyjaśnień i oczekujesz czegoś od @wilka na kacapy?

Vote up!
0
Vote down!
0
#353085

Nocusz... naród mało co czyta i ogląda, poniewasz albowiem tego pojąć się nie da. Może seriale ogląda, ale w nich w ogóle niczego sensownego nie ma, więc nie ma nad czym główkować.
 

To tylko guma do żucia dla oczu, jak swego czasu śpiewała niejaka K. Janda.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353088