Wesołych Świąt z globalnym ociepleniem!

Obrazek użytkownika maciej1965
Humor i satyra

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

"Śnieg nam wszystkim popsuł szyki,

przykrył jajka i koszyki,

a kurczaczkom zmarzły nóżki,

więc się tulą do rzeżuszki.

Lecz choć śnieg nam pada w Święta

i pogoda taka wstrętna,

my święconym się dzielimy

i radości Wam życzymy."

 

Takiej Wielkanocy chyba najstarsi górale nie pamiętają. Zawieje śnieżne, których mogły by pozazdrościć niejedne Święta Bożego Narodzenia.

A w lany poniedziałek to chyba nic nie pozostanie, jak zamiast Śmingusa-Dyngusa zacząć rzucać się śnieżkami.

Pogoda w tym roku wyjątkowo okazała się niepoprawna politycznie. Bo jak tu siedząc po uszy Wielkanocnego Zajączka w śniegu wierzyć w teorie o globalnym ociepleniu i dodatkowo cieszyć się, że lada moment w ramach jego zwalczania zaczniemy płacić krocie za energię pozyskiwaną dzięki emisji CO2?

 

(*) Wierszyk dostałem od znajomego SMS-em

Brak głosów

Komentarze

Z okien samolotu obserwowałem wczoraj Europę między Barceloną a Sztokholmem.
Głównie chmury były, a potem pokazał się śnieg.
Całe połacie lądu białe pod koniec marca.
Na koniec wylądowałem na odśnieżonym lotnisku i przez parę godzin jechałem w mrozie późnomarcowym przez Szwecję.

I też myślałem o tych bredzących o globalnym ociepleniu idiotach...

Ale oni są oporni na argumenty. Jak byś z nimi pogadał, to się dowiesz, że jednak ŚREDNIA temperatura na Ziemi była o 0,1 albo 0,05 stopnia wyższa, bo wprawdzie tam, gdzie byłeś było zimniej, ale na środkowej Saharze było wyraźnie cieplej:-)

Miłego Prima Aprilisowego Śmigusa Dyngusa,

Vote up!
1
Vote down!
-1
#347529

Byle jak ale uzasadniona.

Opłaty od C02 są od samego początku fikcją. Nie ma dowodów na istnienie związku C02 z ociepleniem. Więcej! Nie ma dowodu na ocieplenie! A tym bardziej na jego stały wzrost. Jedyne co wiemy, co jesteśmy w stanie pomierzyć, to zmiany temperatury w miejscach mierzenia tej temperatury. Im więcej punktów pomiaru, tym większa dokładność pomiaru. Z uwagi na znaczną różnicę punktów pomiarowych nie możemy nawet skorelować starych pomiarów (np. sprzed 100 lat ) z obecnymi.

Opłaty od C02 to haracz, zupełnie podobny do tego co EU planuje na Cyprze. Słabszy musi ponieść ogólne koszty. Cypr, jako, że wówczas jeszcze bogaty, za namową EU zakupił śmieciowe obligacje Grecji, Hiszpanii i Włoch, Polacy dołożyli do Grecji też kilka miliardów (Euro?) - jak to mówi Tusk, nie za namową ale w uzgodnieniu z EU (szkoda, że nie w uzgodnieniu z płatnikami tego podarunku - podatnikami). Dziś wiadomo na pewno, że jedną z przyczyn zmian temperatury na Ziemi (nie WZROST!) jest aktywność Słońca. Jaki wpływ na tę aktywność lub jej brak mają gazy wydostające się np. z komina Elektrowni Kozienice wiedzą tylko komisarze w Brukseli i Tusk, który chwalił się tym osiągnięciem.

W chwili, kiedy będzie jasne, że opłaty to fikcja, cała kwota wydatkowana na C02 powinna wrócić do kasy złupionego. Narzucone opłaty uznane jako wymuszenie karalne, a ci co je bez żadnej wiedzy w temacie podpisali - uznani za współwinnych wymuszenia i skazani! Jest to Komunizm w najwyższym wydaniu! Jeden sąsiad z drugim ustala, że trzeci będzie im płacił, za to, że grilluje na swojej działce! Pamiętają przy tym, że sami grillowali wcześniej za friko prawie 100 lat!

10

Pozdrawiam

Chrust

Vote up!
0
Vote down!
-1

Chrust

#347544

W Niemczech jest zarejestrowanych 45 mln samochodów osobowych. W Polsce 12 mln. Różnica wynosi 33 mln. Do tego dochodzą samochody ciężarowe, lokomotywy itp. itd. Jaką liczbę z tych pojazdów można przyjąć jako średnią ilość całodobową?
Załóżmy np., że z tej ilości tylko 5% porusza się bez przerwy w dzień i w nocy. To nie jest chyba wygórowane?
Średnia moc silnika pojazdu to z dużym zapasem 70 KM czyli około 50 kW. Spalanie silnika spalinowego to 60% mniej CO2 niż węglowego.
Mamy zatem 20 kW przeliczeniowej mocy. Przyjmując też, że moc energetyczna paliw płynnych jest o 1/4 większa niż węgla, otrzymujemy porównywalną moc.

0,05 x 33 000000 x 20 kW x 0,75 = 24 750000 kW = 25 tys. MW

Łączna moc użytkowa wszystkich polskich elektrowni węglowych to max: 25 000 000 kW = 25 tys. MW.

Tyle samo!

Kto zatem ma płacić za emisję CO2?

Nie są to bezpośrednie obliczenia emisji CO2, ale pośrednio można przyjąć, że jesteśmy blisko.

Pozdrawiam

Chrust

Vote up!
0
Vote down!
-1

Chrust

#347551

Globalnie może się i ociepla,ale w Polsce za Tuska wieczna zima.

Vote up!
0
Vote down!
-1

markiza

#347548

Przypominają mi się różne niespodzianki związane z pojawieniem się wyższej temperatury w nieodpowiednim czasie. Kiedyś zrobiło się ciepło przez pewien czas w styczniu, w jesiennym okresie utrzymywała się przez pare dni wyższa od średniej miesięcznej temperatura. Wówczas w mediach ukazywały się natychmiast artykuły o globalnym ociepleniu, o tym jak to człowiek swym industrialnym miotaczem CO2 sprokurował taką sytuację. Bombardowano nas dwójsłowem GLOBALNE OCIEPLENIE. Natomiast kiedy anomalia pojawia się w drugą stronę. Kiedy w normalnie ciepłe dni i okresy czasu temperatura spada poniżej średniej miesięcznej i analogicznie do poprzedniej sytuacji utrzymuje się w tych czasoperiodach w których jej obecność nie oczekujemy, to ci sami "Eksperci" nawet się nie zająkną, że grozi nam atak małej epoki lodowcowej. Media nie stawiają w wątpliwość teorii globalnego ocieplenia. Nikt się nie wysili aby powiedzieć ,że coś tu jest nie tak, że Al Gore to hochsztapler najwyższego gatunku. Eksperci zapewne fruwają teraz na nartach, albo jeżdżą na sankach i w dalszym ciągu myślą coby tu nabazgrać o nadmiernym wzroście CO2. A za oknem śnieg, mróz i brak ocieplenia. Każdego z nas wkur.... te codzienne słuchanie prognozy pogody, która zresztą jest mało wiarygodna, ponieważ ostatnim czasem rzadko da się potwierdzić. A media dostały polecenie nie podejmować tematu drażliwego, nie poddawać w wątpliwość tak intratnej finansowo szwindlowni CO2. 

Ludowa mądrość mówi:

10 marca- Czterdziestu Męczenników 
 Czterdziestu Męczenników jakich, czterdzieści dni po nich takich. 

Ostatnio meteo-przysłowia są więcej wiarygodne od telewizyjnych plansz.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#347549

Każdy obywatel ma prawo (PRAWO!) do rzetelnych, prawdziwych informacji. Nie interesują mnie prywatne opinie Gugały czy też innej gały dziennikarskiej. Interesują mnie fakty! Jako człowiek, obywatel, pracownik mam prawo nie tylko do pracy, jedzenia, picia ale też do wyższych doznań, nie tylko tych chujturalnych, którymi nas ostatnio raczą. Czym jest bełkot w prasie, telewizji i innych mediach, tabloidach, które w wyraźny sposób skrzywiają rzeczywistość, jak nie zamachem na wolnosc człowieka. Np. informacja dwóch oślinionych skrybów na temat trzech kloszardów, celebrytów, tańczących czy też lewicujących w przestworzach, które się przebijają z rykiem ponad informację o milionach obywateli w Paryżu, protestujących przeciw pedarastom, albo informacja (mini)ministra o tym, że wrak samolotu TU154 nie jest dowodem w śledztwie, albo, że dywersyfikacja dostaw gazu wcale nie leży w interesie Polski by jednocześnie prawic, że polityka energetyczna to kluczowa karta przetargowa i interes Rosji! Ktoś powie, że przecież mogę tego nie czytać, nie słuchać. A może zapytać: Przecież nikt nie musi rzygać tymi kłamstwami w przestrzeni publicznej! Zwłaszcza ktoś, kto jest opłacany z moich podatków. Jeżeli sądy w RP skazują prywatne osoby za prywatne oceny działalności GW, Agory i Michnika to tym bardziej powinny skazywać urzędujących ministrów i premierów, za szerzenie nieprywatnych bzdur i kłamstw na temat naszej rzeczywistości. 

Czas zamknąć TV...

Pozdrawiam

Chrust

Vote up!
1
Vote down!
-1

Chrust

#347552

Napadało, zamarzło, w potem się... rozpuściło.
Pewnie dlatego, że ludzie ogniska palili, a przeżuwacze pierdziały :):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
1
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#347554