Odświeżony premier po zjeździe z Dolomitów

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Na wtorkowej konferencji prasowej, Mojżesz Platformy Obywatelskiej sprawiał wrażenie zupełnie odświeżonego. Na pytanie reportera pro-rządowego radia RMF FM, dlaczego polskie władze nie wykorzystały rosyjskiego prawa do zwrotu wraku i czarnych skrzynek, odświeżony zjazdem z Dolomitów Geniusz Kaszub odpowiedział:  Sprawdzę bardzo dokładnie. Dla mnie to jest sprawa świeża. Sprawdzę, czy są do wykorzystania jakieś jeszcze inne formy nacisku, ale interesuje nas nacisk skuteczny, a nie taka zabawa - mówił.

Odświeżony premier, dla którego zwrot polskiej wartości w oparciu o rosyjskie prawo i to po trzech latach od katastrofy pod Smoleńskiem jest „sprawą świeżą” musiał się nieźle przez trzy lata zabawiać, skoro ani on, ani polska dyplomatołecja nie zdołała przez trzy lata dowiedzieć się, że zgodnie z artykułem 82 rosyjskiego Kodeksu Postępowania Karnego: „Po oględzinach dowodów, po uznaniu ich za dowody rzeczowe i po przeprowadzeniu ekspertyz, zwraca się je prawowitemu właścicielowi”…

Jest jednak pewna nadzieja, że dzięki świeżemu spojrzeniu dyletanta i naszej „odświeżonej” i „odpolitycznionej” dyplomatołecji i jej szefa - w którym niemiecki tygodnik „Die Zeit” rozpoznał agenta ubezpieczeniowego, pukającego do drzwi rosyjskiego ministra sprawiedliwości – już wkrótce premier poinformuje dziennikarzy o kolejnym sukcesie na polu walki o zwrot wraku i czarnych skrzynek. O ile oczywiście rosyjski minister sprawiedliwości nie spuści agenta ubezpieczeniowego ze schodów ministerstwa. Póki jednak co, zabawa w śledztwo trwa dalej…

Dobrej zabawie w rządzenie państwem nie może jednak nic ani też nikt przeszkadzać. Zwłaszcza już Marta Kaczyńska, która stała się głównym celem ostrzału bojowców Platformy, ochraniających trwający w kancelarii bal. Dochodzące do uczestników balu niepokojące sygnały o zamachu pod Smoleńskiem, w istotny sposób zakłóciły radość z zabawy w rządzenie Polską, co nie mogło pozostać bez żadnego echa. Po pośle na samo „Ha” do boju ruszyła posłanka na samo „Pi”, znana w środowisku szeryfów amerykańskich, jako specjalistka od wytropienia i unieszkodliwienia dorsza smażonego wraz z frytkami. Posłanka P. zaatakowała więc Martę Kaczyńską i wszystkich, którzy domagając się wyjaśnienia katastrofy pod Smoleńskiem, oddania wraku i czarnych skrzynek, ugodzili w dobre imię partii obywatelskiej. Słynna tropicielka dorsza smażonego z frytkami, stwierdziła na falach radia ZET, że zasłużona kara spotka tym razem córkę ś.p. małżeństwa Lecha i Marii Kaczyńskich, jeśli nie będzie milczała w sprawie zamachu pod Smoleńskiem:  „Dobrze wiemy, że jest to wyłącznie działanie propagandowe przeciwko partii rządzącej. Marta Kaczyńska uświadomiła sobie, że upowszechnianie kłamstwa nie pozostanie bez reperkusji” – podkreślił postrach wszystkich szeryfów, a zwłaszcza redaktora radia ZET, który nie śmiał zapytać posłanki P. jakie odszkodowanie otrzymałaby Marta Kaczyńska, gdyby okazało się, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu bombowego ?  Więcej, czy też mniej, niż otrzymały rodziny ofiar spod Lockerbie ?

Bal w siedzibie kancelarii może więc niezakłócenie trwać nadal, tym bardziej że przy reperkusji zasiadł już znany z upowszechniania „prawdy” Anodiny i Millera, niejaki reperkusista Lasek. Ale jak Lasek może zagłuszyć swoją reperkusją informacje o zamachu, skoro sam „odświeżony” zjazdem z Dolomitów premier określa mianem „zamach”, to co stało się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku ? Donald Tusk pytany na konferencji prasowej o kroki podjęte przez polski rząd po konferencji MAK w stycznia 2011 r. oraz o wypowiedź Igora Mintusowa, doradcy Władimira Putina od PR-u, który przyznał w wywiadzie, że "uwagi o pijanym generale były główną strategią konferencji MAK", odpowiedział:  - Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach...

Nic więc dodać, nic ująć, panie premierze ! Ale dodajmy, że wszyscy lekko –kumaci w tym kraju już dawno wiedzieli ( a więc bez wypowiedzi doradcy Putina), że „pijany generał Błasik” był pijarowskim wymysłem Anodiny tylko po to, by przykryć zamach na polską parę prezydencką ! Ale przez dwa lata na poważnie rozprawiały o tym wszystkie telewizyjne autorytety,rząd zaś wziął ruską bajkę za fundament prac rządowej komisji pod przewodnictwem Jerzego Millera ! Trzeba jednak Putinowi przyznać, że nieźle sobie zadrwił wraz ze swoim specem od pijaru z chłopców z ferajny Tuska...

W tej sytuacji chłopcom, którzy bawią się w rządzenie Polską pozostaje już tylko straszyć Martę Kaczyńską posłami na literę H. i P. sugerującymi, że odbierze się jej wypłacone już odszkodowanie. Chłopcy więc sądzą, że przestraszona Marta Kaczyńska zasiądzie obok Laska przy reperkusji i jak Lasek, stanie się główną obrończynią rosyjskiej „prawdy” o katastrofie.

Nieźle to jest wymyślone - w sam raz na poziom szeryfa w spódnicy, posła na samo H., oraz odświeżonego zjazdem z Dolomitów geniusza z Kaszub. Dodajmy, miał on być także nowym Mojżeszem Platformy, według ewangelisty na samo H.

Brak głosów

Komentarze

PO nie była przygotowana do rządzenia. Reakcja na wydarzenia z 10. kwietnia 2010 roku pokazuje to dobitnie.

Możemy spierać się z teoriami spiskowymi, trotylem itp.

ale fakty tylko w tej materii - tj. czy Państwo Polskie - tj. rządzący zdali egzamin. Jak dla mnie jest on oblany. Z każdym nowym faktem jest coraz gorzej. Ocena 1 to chyba za dużo.

Vote up!
0
Vote down!
0
#323227

 " Trzeba jednak Putinowi przyznać, że nieźle sobie zadrwił wraz ze swoim specem od pijaru z chłopców z ferajny Tuska..."

  jeśli nadal tak będziemy podchodzić do zbrodni. niestety nic nie możemy zrobić nie ma siły nie ma energi pierwszej Solidarności ludzie przestali sobie wierzyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#323239

Podobno to prezes Kaczyński jest na bakier z komputerem, a cała armia przydupasów i wazeliniarzy Tuska - rzekomo najlepsi pod słońcem specjaliści - przez trzy lata bąki zbijała i płemieł tełaz musi się osobiście trudzić, zamiast odpocząć po urlopie !
To skandal ! No ale cinszka sprawa - bo ten pkt. 82 z KPK FR i tak trzeba by było przetłumaczyć na polski, potem przetłumaczyć na rosyjski i wysłać do Moskwy do uzgodnienia zgodności tłumaczenia, a to trwa i 3 latka zleciałyby jak nic.

I jeszcze to - Tusk w wywiadzie :
"- Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach... "

No jak mogła gen.Anodina ogłaszać raport MAK gdy premier przebywał na urlopie w Dolomitach ? Bezczelność ! On, Mojżesz, słońce Peru na zasłużonym urlopie, a jakaś baba wykorzystuje jego nieobecność, na dodatek plami wizerunek polskiego generała. On by na to w życiu nie pozwolił gdyby uzgodniła z Arabskim, już on by jej pokazał, że ho ho !

Bojowy kogut z Kaszub chyba czuje, że wkrótce pójdzie na rosół....

Pozdrawiam z 10*, Kapitanie !
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#323254

 po prostu "wymięka" w obliczu asa tuSSka. "Świeża sprawa" - ten matoł kpi, czy o drogę pyta? Bo jeżeli o drogę to wskażę kierunek i powiem donośnie "RAUS!!!"

Vote up!
0
Vote down!
0
#323257

Raus ? To za mało - tu trzeba na kopach prosto na ławę oskarżonych go wyekspediować.
Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#323259

 że ta gnida wywinie się i będziemy jego uśmiechniętą mordę oglądać do końca życia... :-(

Vote up!
0
Vote down!
0
#323264

Raczej się nie wywinie. Raczej nie. Będzie miał trudności.

Vote up!
0
Vote down!
0
#323278

Nigdë pò miemieckô, jakno Tusk!

Kaszubi nigdy nie mieli pomysłów reprezentowanych przez Tuska dot. odrębności od Polski.

Trochę przydługi ale ciekawy fragment książki A. Siwaka "Bez strachu" (nie czytałem jej):

"Nie byle jaką sensację wywołała moja gęba, znana wtedy z telewizji. Więcej robiono nam zdjęć niż siedzącym w prezydium. Donald Tusk był wtedy wiceprzewodniczącym Zarządu Głównego i miał oczywiście programowe wystąpienie. Cała impreza odbywała się w domu technika w Gdańsku przy ulicy Ratajskiej 6. Głos zabrał pan Tusk 13 czerwca, mówiąc tak: „Moje wystąpienie ma charakter programowy, by rozpisać go na kierunki działań i wcielać w życie, nosi to wystąpienie tytuł Pomorska Idea Regionalna jako zadanie polityczne”. Przedstawił w nim swój program pełnej autonomii dla Pomorza (Kaszub), które powinno posiadać, nie tylko własny rząd, ale własne wojsko i własne pieniądze. Słuchałem osłupiały, czy on mówi to poważnie, czy też za chwilę powie, że żartował. Mój przyjaciel z tytułem doktora kazał mi bym go mocno uszczypnął, bo może śpi i śni mu się ta mowa. Ale to było poważne, nie żaden żart czy sen. Na taką mowę ksiądz profesor Janusz Pasierb i posłowie Szablewski i Feliks Pieczka, szefowie Wielkopolan i Górnoślązaków, oraz wielu innych delegatów wyraziło swe oburzenie. Oni nie widzieli Kaszub inaczej jak w Polsce, jak i Polski bez Kaszub. Poseł Feliks Pieczka wskoczył na estradę do mównicy i powiedział: „Oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec racji stanu, ale i wobec interesu Kaszub”. Przypomniał słowa hymnu kaszubskiego: „Nie ma Kaszub bez Polonii, a Polonii bez Kaszub”. Zrobiło się duże zamieszanie i wszyscy, którzy zabierali głos po Tusku w ostrych słowach potępiali mówcę, a niektórzy pytali się, czy dobrze się czuje. Mój przyjaciel, Kaszub z krwi i kości, nie mógł ochłonąć z wrażenia, że coś takiego mógł mówić Kaszub. Wiele osób długo nie mogło się uspokoić i wracało do tego, co usłyszeli od Tuska. Nic też dziwnego, że przewodniczący Rady Naczelnej Stronnictwa Narodowego w dokumencie, sygnatura akt VI NS rej.E.w.p.206, Kartuzy 22.VI.2005 rok, zadał takie pytanie: „Czy człowiek, który od wielu lat wykazuje działanie na rzecz dezintegracji Polski i narodu Polskiego może być premierem i kandydować na prezydenta? Gdzie i po co Polskę zaprowadzi” (…)”

Gdzie Polskę Tusk zaprowadził jako premier już wiemy.

Pozdrawiam,

Chrust

Vote up!
0
Vote down!
0

Chrust

#323323

jak zwykle u pana znakomite. Jedynie przyjęcie takiej postawy daje szansę na udźwignięcie ogromu tragedii narodowej i Mont Everestu kłamstwa  Słońca Peru. Dziwi jedynie zbiorowa amnezja i indolencja platfusów! Czyżby stołki i koryta władzy miały większą siłę przyciągania niż podstawowe etyczne wartości? Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#323281

z nami jest tak żle, że po tym wszystkim co powiedział Tusk mimo wszystko ludzie na niego głosowali?

 

Vote up!
0
Vote down!
0

lupo

#323601