Polska - a nie UE - to moja Ojczyzna...

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Polska to mój kraj. Bywa piękna i brzydka. Przez większość jest kochana, ale też przez wielu znienawidzona, szczególnie przez nierdzennych i fałszywie malowanych, naturalizowanych Polaków, którzy polskie nazwiska posiadają jedynie z własnego sobie ich nadania.
 

Polska to dla wielu ich umiłowana Ojczyzna – macierz będąca obiektem tęsknoty i westchnień, odniesieniem do najważniejszej przesłanki ich tożsamości. I często im jesteśmy dalej (np. na stałej lub czasowej emigracji) od tej naszej Polski, tym staje się Ona dla nas piękniejsza, idealizujemy ją, gdzieś tam wewnętrznie zaczynamy doceniać jej dla nas ogromne znaczenie, przypominamy sobie już tylko raczej pozytywne z nią wspomnienia... właśnie tęsknimy i może nieraz też żałujemy, że... ją opuściliśmy... że nie zrobiliśmy dla niej tego, co mogliśmy najlepszego i na co było nas stać. Bardzo często chyba też w takich przypadkach mamy poczucie, że nie docenialiśmy jej piękna i znaczenia, gdy byliśmy jej i ona była dla nas...
 

Parafrazując słowa naszego wieszcza Jana Kochanowskiego, który pisał: "Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz..." wielu z nas dowiedziało się zapewne o "smaku" Polski, naszej Ojczyzny wtedy, gdy ją stracili, emigrowali na stałe, działali wbrew jej i przeciwko niej...
 

"Szlachetna Polsko, nikt się nie dowie, jaki smak masz w sobie
...aż ją straciwszy, z tęsknotą mawiać się będzie o Twej potrzebie..."
 

Utratę tej Ojczyzny i żal za popełnione błędy zapewne odczuwało wielu Polaków wtedy, gdy Polska na przeszło 100 lat straciła niepodległość i zniknęła z mapy świata zagrabiona przez zaborców. Podobne odczucia towarzyszyły wielu naszym rodakom (nie mówię tu o zdrajcach, przedstawicielach innych nacji i konformistach życiowych oraz ideowych), gdy na przeszło 40 lat Polska znów straciła niepodległość zagrabiona tym razem przez jednego z byłych zaborców, tym razem pod hasłami "ogólnoświatowej szczęśliwości" zwanej komunizmem czy też realnym, marksistowskim socjalizmem.

 

"Nie jest grzechem popełniać błędy, ale nie wyciągać z nich właściwych wniosków" (zasłyszana i już powszechnie bezźródłowo uogólniona sentencja). Boję się, że może i tym razem popełniamy znów ten sam błąd tracąc niepodległość i suwerenność na rzecz tym razem nie ZSRR, ale tworu, który ja nazywam od dawna ZSRE (Związek Socjalistycznych Republik Europejskich). Ostatnie pomysły unionistów jeszcze bardzie utwierdzają mnie w przekonaniu o utracie tej naszej, przez wieki wymarzonej niepodległości...

 

Oczywiście zawsze istnieją geopolityczne, bieżące i strategiczne uwarunkowania, które nieraz "każą" dalekowzrocznym przywódcom podejmować decyzje krótkookresowo wydające się niewłaściwymi, które jednak strategicznie (długookresowo) mogą okazać się jednak korzystne dla określonego państwa (w tym wypadku: Polski i naszej Ojczyzny). Być może tak należy traktować jednak podpisanie przez Śp. Pana Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego Traktatu Lizbońskiego... czekał i zwlekał z tą decyzją bardzo długo, za co zresztą był krytykowany powszechnie i zaciekle.

 

Ale przecież jak mógł postąpić inaczej? Dlaczego miał go podpisywać skoro demokratycznie odrzuciła go Irlandia, co winno skutkować przecież całkowitym zarzuceniem wprowadzenia tego Traktatu w Unii Europejskiej... ale okazało się, że brukselscy przywódcy (niczym dobre, stare władze komunistyczne) demokrację traktują chyba jako "papierek lakmusowy" werbalnych deklaracji... narzucili więc niedemokratycznie Irlandii drugie referendum (po co, skoro już raz się odbyło?... To tak, jakby np. w Wielkiej Brytanii w wyborach parlamentarnych wygrałoby ugrupowanie, któremu nieprzychylna jest Królowa Brytyjska i z tego też powodu zarządziłaby ponowne wybory... i tak do skutku aż wygrałoby ugrupowanie, które jednak darzy jakąś sympatią). Czyż po totalitarnym zmuszeniu Irlandii do drugiego referendum Nasz Prezydent w sumie jednak podpisując ów Traktat nie wybrał "mniejszego zła" na określony czas? Przecież nikt nie powinien mieć wątpliwości, że brukselscy socjalistyczno-globalistyczni quasi komuniści zrobiliby wszystko, żeby jednak zmusić Polskę do podpisania Traktatu Lizbońskiego. Przypomina mi się tutaj scena z Folwarku Zwierzęcego G. Orwella, kiedy wszystkie zwierzęta pamiętały, iż jednym z postulatów spisanych bodajże na ścianie stodoły było to, że nigdy żadne zwierzę nie będzie spało na ludzkich łóżkach. I cóż się stało? Otóż zwierzęta zobaczyły któregoś razu rządzące świnie pod wodzą Napoleona jak śpią na ludzkich łóżkach... Zdziwione zwierzęta podreptały pod ścianę stodoły przeczytać jeszcze raz ów postulat i okazało się, że rządzące świnie dopisały jeden zwrot do zakazu spania na ludzkich łóżkach... całość po tym dopisie brzmiała: "Żadne zwierzę nie będzie spało na (ludzkich) łóżkach... z prześcieradłami...".

 

Dziś przecież możemy wyjść z UE i rozpisać referendum na ten temat, podobnie jak zamierza to uczynić Wielka Brytania lub chociaż być tak propaństwowi i podmiotowi wobec UE jak czyni to ugrupowanie premiera Węgier i sam  Viktor Orbán. Chyba bowiem każdy, kto potrafi choć trochę logicznie myśleć, musi zauważyć, że obecny kierunek rozwoju UE jest dla niei (i musi być) samobójczy... UE w swym obecnym i planowanym kształcie upadnie tak, jak Cesarstwo Rzymskie, III Rzesza czy ZSRR...

 

Po powyższej dość obszernej dygresji... wracając do naszej ukochanej Polski.

 

To dla niej miliony rdzennych Polaków, ale też Ci, którzy nie będąc Polakami pokochali ją miłością najwyższą... oddawało życie walcząc przez wieki o jej Wolność, Niepodległość i Suwerenność.

 

W naszej polskiej historii doszukać się można wszystkiego: heroicznego patriotyzmu i zdrady narodowej; mądrości i głupoty; pozytywistycznej pracy i saskiego rozpasania; ograniczającego działania i relatywizującego podstawowe wartości i cnoty ludzkie – realizmu, ale i słowiańskiego nierzeczywistego romantyzmu. Mieliśmy zarówno wybitnych przywódców, jak i rządzących Polską zwyczajnych durniów lub też cynicznych zdrajców.

 

Mamy swoje wady i zalety... zresztą jak każdy naród i każde skupisko społeczne tworzące jakąś Wspólnotę, którą cementuje: unikalny język, wiara, kultura, tradycja, przeszłość, historia, określone idee czy też charakter i zakres celów do realizacji i przyszłego osiągnięcia.

 

Jesteśmy różnorodni: mieliśmy w swoich dziejach geniuszy oraz wspaniałych pisarzy, naukowców, noblistów... ludzi wielkich, ale też wśród nas było też i dalej jest wielu małostkowych szubrawców oraz pospolitych idiotów... Jest też wielu najprawdziwszych antypolaków, podszywających się jedynie pod naszą narodowość  lub też oficjalnie głoszących swoją nienawiść do suwerennej i niepodległej Polski.

 

Jesteśmy więc tacy jak wszyscy ludzie na Ziemi i wszystkie narody... ale to Polska potrafiła się odrodzić po zaborach i zbudować wspaniałą II Rzeczpospolitą, może i z wadami, ale wynikającymi raczej właśnie z okresu tak długiej bezpaństwowości i konieczności budowy od podstaw organizmu państwowego... ech, gdyby nie II Wojna Światowa....

 

Zawsze mnie zastanawia jednak jak daleko więcej relatywnie osiągnęliśmy w dwudziestoleciu międzywojennym niż w tym samym okresie czasu III RP... i wtedy zaczynam być zły i wściekły za zmarnowanie 23 lat tej naszej "niby" niepodległości po 1989 roku....

 

Złość mi mija wtedy, gdy przypominam sobie słowa naszego Rodaka Papieża Jana Pawła II: "Ojczyzna, Polska jest naszą matką ziemską. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej". TAK. Polska ma prawo do naszej miłości szczególnej! Nie płaczmy więc nad straconymi szansami, nad zmarnowanym czasem, nad "rozlanym mlekiem". Budujmy Naszą Polskę ponownie. Odzyskajmy ją dla siebie, naszych dzieci i wnuków. Odzyskajmy ją i stwórzmy od podstaw Nową, Najjaśniejszą Rzeczpospolitą... mądrą, nowoczesną, prawą i sprawiedliwą!

 

Pozdrawiam

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

 

Brak głosów

Komentarze

I aż złość człowieka szarpie, że tak naiwnie, po głupiemu, bez zastanowienia, Polacy dali się ogłupić tym referendum unijnym wstępując do nowego kołchozu zorganizowanego tym razem lepiej niż poprzedni, bo na wzór orwellowski. Cóż miał zrobić prezydent Lech Kaczyński z TL jak tylko go podpisać? Musiał. W obliczu takiej unijnej euforii większości społeczeństwa nie miał innego wyjścia.
A odzyskać tę naszą niepodległość będzie niezwykle trudno. Dzisiejsi młodzi ludzie skażeni syndromem globalizmu, atakowani w programach szkolnych wizjami globalnej szczęśliwości, prani najlepszymi proszkami z patriotyzmu, jakoś mi nie pasują do wizerunku tych, dla których Najjaśniejsza Rzeczpospolita jest dobrem najwyższym. Oni często w ogóle tego nie rozumieją.
Będzie trudno. Oj, będzie.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#322141

Pamiętam okres przedreferendalny. To było istne szaleństwo manipulacji. Wtedy wmawiano nam, że wchodzimy do Unii akiej jaka wtedy była. Ja wiedziałęm dokąd będzie to zmierzało, ale niektórzy dali się zwieźć. Dzisiejsze pomysły dalszej integracji unijnej (unia bankowa, fiskalna i inne) już definitywnie tworzą nowe państwo kosztem utraty niepodległości i suwerenności krajów członkowskich. Dobrze, że Europa się budzi i powoli ten twór zaczyna mieć miękkie nóżki...

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#322223

 Nie tylko Rodacy dali sie oglupic ale i Polonia.Natomiast zawsze stalismy po stronie sp.Prof.Lacha Kaczynskiego. I dalej stajemy w jego obronie

Autorowi zycze duzo takich wspanialycj TEKSTOW.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#322277

,,Słowa naszego Rodaka Papieża Jana Pawła II: "Ojczyzna, Polska jest naszą matką ziemską. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej".
Przykro mi, że jako Polak Polaka i katolik katolika, ale muszę to ostro skrytykować. Gładko powiedziane, ale to słowa zdrajcy. Miłość jest niestopniowalna.
Gdyby chciał być uczciwy, mówiłby nie tylko o miłości ku dobru, ale i o konieczności wspierającej ją nienawiści ku złu. Trudno uwierzyć, że nie wiedział, jak wielkim złem jest UE;
że nie widział jej lewactwa, a więc i faszyzmu, i satanizmu, i związków z masonerią .
A on zaraz potem optował za przystąpieniem Polski do UE.
Zresztą co mu się dziwić, jak i sam Kościół Święty zdradził, kiedy żydów publicznie nazwał starszymi braćmi.
Jezus jednoznacznie określił, kto jest naszym bratem - to już na pewno powinien wiedzieć. Mało tego - właśnie to powinien uświadamiać wszystkim swoim ,,owieczkom,, jako nasz Pasterz.
Orwella na pewno też czytał, więc musiał zdawać sobie sprawę z symboliki starszy brat/wielki brat;
o Bracie nr1 Pol-Pocie też musiał słyszeć...

Vote up!
0
Vote down!
0
#322155

Nie chcę polemizować z niestopniowalnością uczuć i emocji, ale sądzę, że owe uczucia i emocje są stopniowalne: w przeciwieństwie do np. dobra i zła, gdzie nawet najmniejsze zło jest tym największym złem a nawet najmniejsze dobro jest tym największym...

JPII wielokrotnie mówił, że w UE mamy szczególne zadanie - jej nawrócenie. Od czasu, kiedy wstępowaliśmy do Unii ona sama się zmieniła i stała suie totalitarnym marksistowskim tworem, który należy jak najszybciej doprowadzić do upadku. Od śmierci JPII Polska stała się obiektem zmasowanej manipulacji i walki z naszą tożsamością. Przynosi to efekty... mam nadzieję, że się obudzimy...

Co do słów JPII o starszych braciach w wierze to mogę tylko powiedzieć, że zostały przekłamane w tłumaczeniach z włoskiego... o czym od dawna pisze i mówi ks. prof. Chrostowski:

"... Z ks. prof. Waldemarem Chrostowskim, konsultorem Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego, rozmawia Irena Świerdzewska

Jak przyjął Ksiądz Profesor słowa redaktora naczelnego „L’Osservatore Romano” Giovanniego Marii Viana, że nazywanie Żydów naszymi „starszymi braćmi” jest już nieaktualne?

Z satysfakcją i wielką ulgą, bo to ważny element samoświadomości chrześcijańskiej. Wyrażenie Jana Pawła II „starsi bracia” wypowiedziane w 1986 r. w synagodze rzymskiej, doprecyzowane potem jako „starsi bracia w wierze”, wymagało od początku bardzo ostrożnego stosowania. Problem w tym, że wypaczono przekład tych słów z włoskiego na inne języki, w tym również na polski i wielokrotnie zafałszowywano ich rozumienie. Chociaż wiele razy w ciągu kilkunastu ostatnich lat postulowałem i prosiłem, także w rozmowie z ks. Adamem Bonieckim, ówczesnym redaktorem naczelnym polskiego wydania „L’Osserwatore Romano”, żeby te słowa papieża podawać we właściwym brzmieniu, te nawoływania pozostawały bez odzewu. Dobrze się więc stało, zwłaszcza w kontekście zapowiadanej wizyty Benedykta XVI w tej samej synagodze rzymskiej, w której przemawiał Jan Paweł II, że pojawiło się oficjalne i tak potrzebne doprecyzowanie.

Skąd wzięło się to wypaczenie?

W przemówieniu w synagodze rzymskiej Jan Paweł II powiedział: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii «zewnętrzna», lecz w pewien sposób «wewnętrzna». Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi”. W przekładach tego przemówienia wyrzucono słowa „w pewien sposób”, na skutek czego formuła stała się bezwarunkowa. I to jest właśnie ów wielki teologiczny błąd, który oznacza poważne zafałszowanie wypowiedzi papieskiej i wypaczenie samych podstaw teologicznych relacji chrześcijańsko-żydowskich..."

Całość: http://sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&id=1479

Pozdrawiam

P.S.
Polecam także wykłady ks. profesora na Youtube. Naprawdę warto..

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#322231

,,I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką,,. (Mt 12, 49-50)
,,Rzekł do Niego Jezus: „Paś owce moje" (J 21, 17).
Jezus tu wyraża, że Papież nie ma możliwości bratania się w imieniu Kościoła z żadnymi religiami, nawet „w pewien sposób”, nawet żartem.
A z tą religią «wewnętrzną» to przecież filozofia w żaden sposób nie do przyjęcia. We wnętrzu naszej religii może być tylko Bóg (,,co nadto od Złego jest,,).
Każdy przypadek uznania żyda za brata jest uzależniony od jego postępowania, a więc najpierw od nawrócenia. Jedyne, co chrześcijanin może zrobić względem żyda, to modlić się o jego nawrócenie.
Nie chcę przez to powiedzieć iż mamy zrywać kontakty osobiste z żydami, a wprost przeciwnie. Jednak muszą to być kontakty typowe dla ludzi prawych, a więc mających wspólne rozumienie dobra i zła, i tak samo wybierającymi dobro, z priorytetem dla dobra wspólnego; dla ludzi budujących swoje relacje na prawdzie, na naturze, na prawie Bożym, a przynajmniej Prawie Naturalnym.
Uważam, że mamy tylko zrywać kontakty z lewakami, a więc ludźmi z definicji antyspołecznymi, niemoralnymi, pasożytniczymi, i to nie tylko wśród żydów.

Obawiam się, że nie wystarczy, że ,,w kontekście zapowiadanej wizyty Benedykta XVI w tej samej synagodze rzymskiej, w której przemawiał Jan Paweł II, [] pojawiło się oficjalne i tak potrzebne doprecyzowanie,,.
Ojciec Święty Benedykt XVI to człowiek, który nie powinien być Pasterzem Kościoła dopóki nie wycofa swojego poparcia dla idei ,,rządu światowego,,, a więc rządu niewątpliwie lewackiego, a przy tym i masońskiego, i faszystowskiego, i satanistycznego. Rządu, który należy podejrzewać, że będzie skrywał swoje oblicze przed opinią publiczną, dopóki nie okrzepnie we władzy, jak to już mają dyktatury, jak to ostatnio zrobiła UE.

Naiwność w tych sferach jest szczególnie cięzkim grzechem. Może usprawiedliwić Kowalskiego, gdy wykaże, że działał w dobrej wierze, ale polityków naiwnych nie ma - TO ZDRAJCY.

Uważam, że szczególnie Papież, osoba najwyższego zaufania, powinien stronić od dialogu z żydami - dopóki nie oczyszczą się spośród lewaków wszelkiego autoramentu, nie tylko tych od rządu światowego, ale i od tych od GMO, i od całego Faszystowskiego Konglomeratu Zbrodni, dotąd ich wszystkich powinno traktować się jak lewaków.
Ze złem nie ma kompromisów, od zła się trzeba zdecydowanie odcinać - (1 Tes 5,22): ,,Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła,,.

Vote up!
0
Vote down!
0
#322302

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#322234

Po przeczytaniu Twojego tekstu przyszła mi do głowy taka oto refleksja:

Tzw. komuniści uznawali tzw. kosmopolityzm zz grzech śmiertelny. Ich "unijni" potomkowie uznają go za cnotę główną...

Ot, dialektyka... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#322235

Dla nich jest tylko to dobre, co daje im pełnię władzy. Kiedyś potrzebowali broni palnej i więzień, dziś wystarczy im ubezwłasnowolnienie ekonomiczne i manipulacja psycho-medialna...

Ot, dialektyka ;)

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#322239

kosmopolityzmu. Tylko nazywali go internacjonalizmem. Wsiemirawaja riespublika miała być państwem bez narodów, bez klas, bez historii. To w ramach kosmopolityzmu-internacjonalizmu organizowali "wycieczki" całym narodom. Nic się nie zmieniło, nic. Eurosojuz czerpie pełnymi garściami z dorobku WKP(b).
Pozdrawiam
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#322242

Smok nie zauważył "tzw."? Dziękuję za wyjaśnienia. Komentarz był o dialektyce... ;-).

Pozdrawiam :-)

PS. Nie było wówczas kosmopolityzmu-internacjonalizmu. To były wręcz pojęcia przeciwstawne. Ot, dialektyka ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#322245

To wręcz przeciwnie.
Ot, semantyka ;o)
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#322248

Ot, uczeń Wielkiego Językoznawcy ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#322250

poznawać język i poglądy wroga :o)
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#322251

Kto czichnuł?
[...]
Ja tolko chatieł Wam skazat: Na zdarowie!

;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#322253

ale, oczywiście są pewne granice :o) Poznawać, nie stosować.
A teraz z innej beczki:
To właśnie w wielonarodowej i wielokulturowej Rzeczypospolitej powstało pojęcie „Europejczycy”. Wymyślił je i zastosował w poemacie „Pożar wojny tureckiej” (1595) poeta Sebastian Klonowic z Lublina. Klonowic wzywał aby „Europianie prawi” złączeni militarnym sojuszem wspólnie stawili czoła muzułmańskiej inwazji
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#322255

O! Jeśli faktycznie pojęcie to nie występuje we współczesnej, obcojęzycznej literaturze europejskiej, to duża sprawa...

A tak, żartem... może jednak lepiej się do tego nie przyznawać? Wkrótce Polacy mogą być winni naprawdę wszystkiego. Łącznie z UE ;-). Tym bardziej, przez wzgląd na Rettingera...

Vote up!
0
Vote down!
0
#322258

Pierwszą "eurokonstytucję" napisał Polak Wojciech Bogumił Jastrzębowski. „Konstytucja dla Europy” ukazała się drukiem w 1832 r., w czasie Powstania Listopadowego. Celem unii państw europejskich miało być zapewnienie pokoju na kontynencie i na świecie. Dlatego Jarzębowski proponował utworzenie ogólnoeuropejskiego parlamentu, "Kongresu złożonego z pełnomocników, wybranych przez wszystkie narody". Kongres strzegłby składów, w których państwa i rządy złożyłyby wszystką posiadaną broń. Wychowaniu w duchu pokoju i poszanowania życia ludzkiego miałaby służyć swoista „korekta historii”: z podręczników miano usunąć niemal wszystkie opisy bitew. Nieliczne pozostałe miałyby wstrząsać sumieniami czytających, „jako ohydne pamiątki z upłynionych 59 wieków barbarzyństwa”. Jarzębowski proponował likwidacje granic politycznych dzielących kontynent, lecz nie dopuszczał możliwości likwidacji państw, gdyż – jego zdaniem – każdy naród miałby prawo do wybrania własnych władz. Dopełnieniem liczącej 77 artykułów „Konstytucji..." był napisany przez Jarzębowskiego „Traktat o wiecznym przymierzu między narodami ucywilizowanymi".
Ale za Retingera odpowiedzialności nie przyjmuję: myśmy (czyli "Dwójka")próbowali go wyeliminować, to MI6 ratowało swego agenta za wszelką cenę.
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#322265

Po tym komentarzu nie mam już żadnych złudzeń :-(. Winniśmy!!! A odpowiedzialność za Rettingera i tak ponosimy i ponosić będziemy. Taki jeden napisał tu niedawno, że ten cały burdel w Meksyku na początku ub. wieku to też ten Rettinger zorganizował...

Vote up!
0
Vote down!
0
#322270

Właśnie: „Europianie prawi” !!!
Prawi ludzie znajdą wspólny język dialogu. Narody prawe też. Nie ma natomiast żadnych perspektyw wspólnego działania tam, gdzie pojawia się lewactwo.

Vote up!
0
Vote down!
0
#322307

pchającym się w górę turystą, który widzi tylko szczyt, dla osiągnięcia którego jest zdolny zapchać się w parszywe miejsce bo zapomniał o drodze odwrotu. Tak właśnie ci wszyscy krytycy - myślą, że TL przesądza o wszystkim i odwrotu już nie ma.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#322268

Ten komentarz to chyba ciut niżej powinien się znaleźć ;-)

Pozdrawiam :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#322271

nie widziałam tamtego pisząc swój. Czasem otwieram formularz komentarza i szkicuję tylko by dopisać go za chwilę.
Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#322291

Never mind :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#322293

 

Proszę nie usprawiedliwiać L. Kaczyńskiego bo on na to nie zasługuje.

 

Proszę zapoznać się z najważniejszymi faktami i je osobiście przeanalizować, ponieważ one potwierdzają, że podpis L. Kaczyńskiego pod Traktatem Lizbońskim jest nieważną czynnością prawną tak samo jak nieważną czynnością prawną jest przystąpienie Polski do EU.

 

My Polacy nie mamy obowiązku stosować się do przepisów narzucanych nam przez organy władzy, w których w rzeczywistości my Polacy nie mamy możliwości zasiadać.

 

Świadomi Polacy i rzeczywiści patrioci niepodległej Polski wiedzą, że nie mają mocy prawa żadne układy międzynarodowe i żadne podpisy pod jakimikolwiek układami dokonane przez przedstawicieli organów władzy w Polsce, w których to organach my większość Narodu Polskiego nie mamy możliwości zasiadać, ponieważ nam rdzennym Polakom z większości Narodu Polskiego nie wolno osobiście kandydować w wyborach np. do Sejmu RP.

 

Fakty dowodzą, że tak zdecydowały obce państwa poprzez ich nielegalnie stojące ponad prawem RP mniejszości narodowe, które siebie nielegalnie i bezkarnie uprzywilejowały już w 1992 r., a nas rdzennych Polaków nie mających innej Ojczyzny niż Polska pozbawiły naszych praw i narzuciły nam tylko obowiązki.

 

Zapewne wroga agentura w obawie przed publicznym śledzeniem w Trybunale Praw Człowieka sprawy nieważności wyborów w RP przyspieszyła jej nielegalne działania, ponieważ już otrzymałem list podpisany przez K. Kosowicz z datą 06.12.2012 r. z informacją z Trybunału o decyzji bez uzasadnienia podjętej dnia 29.11.2012 r. przez tylko jednego sędziego L. Bianku przy pomocy niewymienionego sprawozdawcy, że moja skarga: „nr 33352/12 Kondej (ix) przeciwko Polsce” – tak ją oznaczył Trybunał, wniesiona dnia 03.05.2012 r. została uznana za niedopuszczalną, oraz że ta decyzja jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu, ani do Trybunału, z Wielką Izbą włącznie, ani do jakiejkolwiek innej instytucji.

 

Zazwyczaj bardzo długo trzeba czekać na decyzję Trybunału a moja skarga złożona w tak bardzo ważnej sprawie została rozpatrzona już po sześciu miesiącach i na niejawnym posiedzeniu tego sądu więc zapewne w związku z moimi publikacjami poniższego Listu otwartego.

 

Więc jeśli chcemy zastąpić zło dobrem to osobiście zajmijmy się polityką bo ona nami już się zajęła.

 

LIST OTWARTY

 

Szanowny Pan Robert Winnicki i Współorganizatorzy oraz Zwolennicy Marszu Niepodległości,

 

w związku z ważnymi wydarzeniami i Pana zapowiedzią powołania Ruchu Narodowego, proponuję nie tworzenie politycznej partii tylko politycznego Komitetu Wyborczego Wyborców mającego na celu osobiste kandydowanie w najbliższych wyborach do Sejmu RP oraz wygrania wyborów dzięki właściwie opracowanemu programowi wyborczemu.

 

Cechą faszyzmu jest m.in. pełna kontrola partii rządzącej nad dużą częścią aspektów życia społecznego dlatego to SLD i wszystkie partie, które już były u władzy a także inne monopartie jako ich popleczniczki winny być zdelegalizowane bo te partie są faszystowskimi partiami, ponieważ  one uniemożliwiły i uniemożliwiają wolne wybory w Polsce gdyż np. politycznie niezależnemu Obywatelowi RP nie wolno osobiście zgłosić tylko swojej kandydatury np. w wyborach do Sejmu RP, mimo, że partyjniacy stanowią zaledwie nieliczną grupkę społeczną w porównaniu z dziesiątkami milionów bezpartyjnych, niezrzeszonych i politycznie niezależnych Obywateli RP.

 

Fakty dowodzą, że w Polsce faszystowskie partie i partyjniacy dla ich osobistych korzyści odmawiają nam większości bezpartyjnych Polaków prawa osobistego kandydowania w wyborach i odmawiają nam prawa posiadania własnych przedstawicieli w parlamencie oraz odmawiają JOW w wyborach do Sejmu RP.

 

Uważam, że najwłaściwszą formą jest powołanie wyborczej formacji politycznie niezależnych Obywateli, do których ja się zaliczam, którzy razem kandydowaliby w wyborach do Sejmu RP pod wspólnie uchwaloną deklaracją i programem wyborczym dla Ruchu Narodowego.

 

Uważam, że właśnie taki Ruch Narodowy polskich patriotów jest konieczny w celu przeciwstawienia się nacjonalizmowi obcych państw w Polsce, które nielegalnie spowodowały uprzywilejowanie ich patriotów w wyborach do Sejmu RP i tym dowiodły, że my Polacy u siebie w Polsce podlegamy obcym państwom i nie decydujemy o własnych prawach oraz nie decydujemy o własnej przyszłości.

 

Fakty dowodzą, że rząd w RP nie jest rządem RP bo w Polsce dokonano bezkarnego zamachu stanu.

 

Konstytucja RP z 1992 r. stanowi przepis prawa o karze dla sprawców uprzywilejowania obywateli ze względu na narodowość a w 1993 r. pseudo parlament w Polsce i bezkarni parlamentarzyści uchwalili nielegalną ordynację wyborczą do Sejmu RP, w której kandydaci z mniejszości narodowych w wyborach otrzymali kolosalnie większe prawa wyborcze niż my rdzenni Polacy nie mający innej Ojczyzny niż Polska.

 

L. Wałęsa podpisał taką ordynację niezgodną z obowiązującym prawem i ta dyskryminacja nas większości Narodu Polskiego nielegalnie trwa wskutek oczywistej zdrady partyjniaków oraz kolejnych pseudo prezydentów RP.

 

Ale według obowiązujących przepisów prawa tamta ordynacja wyborcza była nieważną czynnością prawną tak jak następna i tak jak obecny kodeks wyborczy.

 

Fakty dowodzą, że do teraz włącznie nielegalnymi m.in. posłami są ci wybrani według przepisów niezgodnych z prawem dlatego konieczny jest nowy rząd przejściowy i utworzony z faktycznie bezpartyjnych Obywateli rzeczywistej opozycji – do czasu przyspieszonych wyborów do Sejmu RP i do Senatu RP.

 

Fakty dowodzą, że każde zainteresowane państwo w dogodnym dla niego czasie może zarzucić Polsce nieważność wstąpienia Polski do NATO i EU oraz panującą anarchię.

 

Takimi faktami mogą być szantażowani ludzie dotychczas trzymający władzę w Polsce i ci szantażowani dla ich osobistych korzyści oraz dla nielegalnego utrzymania się u władzy mogą wykonywać polecenia szantażującego państwa, albo może już je wykonali i nadal wykonują.

Fakty wystarczająco wykazują kolejny cynizm partyjniaków i władz, które publicznie twierdziły i twierdzą, że rozdzielono funkcję Prokuratura Generalnego od Ministra Sprawiedliwości, a w rzeczywistości Prokurator Generalny nie jest niezależny tylko nadal musi się przypodobać D. Tuskowi albo innemu premierowi, czyli większości w Sejmie RP, jeśli Prokurator Generalny chce dotrwać do końca swojej kadencji na tym stanowisku.

 

Od 1993 r. ja skarżę do Sądu Najwyższego ważność wyborów do Sejmu RP i moje protesty są zasadne ale niestety one są bezskuteczne, ponieważ orzekający sędziowie naruszyli stan faktyczny i stan prawny

na korzyść nielegalnie trzymających władzę w Polsce.

 

Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zarejestrował moją aktualną skargę na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 04.11.2011 r. sygn. akt III SW 157/11 o pozostawieniu bez dalszego biegu mojego protestu wyborczego z 2011 r. 

 

Uważam, że Organizatorzy i Uczestnicy oraz Zwolennicy Marszu Niepodległości także powinni być zainteresowani przebiegiem tego postępowania przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, aby zapobiec niejawnemu rozpatrzeniu skargi przez Trybunał i stronniczemu zreferowaniu skargi orzekającemu Trybunałowi oraz wydaniu decyzji Trybunału bez jej uzasadnienia.

 

Jan Z. Kondej

 

jankondej@wp.pl albo janzkondej@gmail.com lub jankondej@aol.com

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Z. Kondej

#322259

 

Proszę nie usprawiedliwiać L. Kaczyńskiego bo on na to nie zasługuje.

 

Proszę zapoznać się z najważniejszymi faktami i je osobiście przeanalizować, ponieważ one potwierdzają, że podpis L. Kaczyńskiego pod Traktatem Lizbońskim jest nieważną czynnością prawną tak samo jak nieważną czynnością prawną jest przystąpienie Polski do EU.

 

My Polacy nie mamy obowiązku stosować się do przepisów narzucanych nam przez organy władzy, w których w rzeczywistości my Polacy nie mamy możliwości zasiadać.

 

Świadomi Polacy i rzeczywiści patrioci niepodległej Polski wiedzą, że nie mają mocy prawa żadne układy międzynarodowe i żadne podpisy pod jakimikolwiek układami dokonane przez przedstawicieli organów władzy w Polsce, w których to organach my większość Narodu Polskiego nie mamy możliwości zasiadać, ponieważ nam rdzennym Polakom z większości Narodu Polskiego nie wolno osobiście kandydować w wyborach np. do Sejmu RP.

 

Fakty dowodzą, że tak zdecydowały obce państwa poprzez ich nielegalnie stojące ponad prawem RP mniejszości narodowe, które siebie nielegalnie i bezkarnie uprzywilejowały już w 1992 r., a nas rdzennych Polaków nie mających innej Ojczyzny niż Polska pozbawiły naszych praw i narzuciły nam tylko obowiązki.

 

Zapewne wroga agentura w obawie przed publicznym śledzeniem w Trybunale Praw Człowieka sprawy nieważności wyborów w RP przyspieszyła jej nielegalne działania, ponieważ już otrzymałem list podpisany przez K. Kosowicz z datą 06.12.2012 r. z informacją z Trybunału o decyzji bez uzasadnienia podjętej dnia 29.11.2012 r. przez tylko jednego sędziego L. Bianku przy pomocy niewymienionego sprawozdawcy, że moja skarga: „nr 33352/12 Kondej (ix) przeciwko Polsce” – tak ją oznaczył Trybunał, wniesiona dnia 03.05.2012 r. została uznana za niedopuszczalną, oraz że ta decyzja jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu, ani do Trybunału, z Wielką Izbą włącznie, ani do jakiejkolwiek innej instytucji.

 

Zazwyczaj bardzo długo trzeba czekać na decyzję Trybunału a moja skarga złożona w tak bardzo ważnej sprawie została rozpatrzona już po sześciu miesiącach i na niejawnym posiedzeniu tego sądu więc zapewne w związku z moimi publikacjami poniższego Listu otwartego.

 

Więc jeśli chcemy zastąpić zło dobrem to osobiście zajmijmy się polityką bo ona nami już się zajęła.

 

LIST OTWARTY

 

Szanowny Pan Robert Winnicki i Współorganizatorzy oraz Zwolennicy Marszu Niepodległości,

 

w związku z ważnymi wydarzeniami i Pana zapowiedzią powołania Ruchu Narodowego, proponuję nie tworzenie politycznej partii tylko politycznego Komitetu Wyborczego Wyborców mającego na celu osobiste kandydowanie w najbliższych wyborach do Sejmu RP oraz wygrania wyborów dzięki właściwie opracowanemu programowi wyborczemu.

 

Cechą faszyzmu jest m.in. pełna kontrola partii rządzącej nad dużą częścią aspektów życia społecznego dlatego to SLD i wszystkie partie, które już były u władzy a także inne monopartie jako ich popleczniczki winny być zdelegalizowane bo te partie są faszystowskimi partiami, ponieważ  one uniemożliwiły i uniemożliwiają wolne wybory w Polsce gdyż np. politycznie niezależnemu Obywatelowi RP nie wolno osobiście zgłosić tylko swojej kandydatury np. w wyborach do Sejmu RP, mimo, że partyjniacy stanowią zaledwie nieliczną grupkę społeczną w porównaniu z dziesiątkami milionów bezpartyjnych, niezrzeszonych i politycznie niezależnych Obywateli RP.

 

Fakty dowodzą, że w Polsce faszystowskie partie i partyjniacy dla ich osobistych korzyści odmawiają nam większości bezpartyjnych Polaków prawa osobistego kandydowania w wyborach i odmawiają nam prawa posiadania własnych przedstawicieli w parlamencie oraz odmawiają JOW w wyborach do Sejmu RP.

 

Uważam, że najwłaściwszą formą jest powołanie wyborczej formacji politycznie niezależnych Obywateli, do których ja się zaliczam, którzy razem kandydowaliby w wyborach do Sejmu RP pod wspólnie uchwaloną deklaracją i programem wyborczym dla Ruchu Narodowego.

 

Uważam, że właśnie taki Ruch Narodowy polskich patriotów jest konieczny w celu przeciwstawienia się nacjonalizmowi obcych państw w Polsce, które nielegalnie spowodowały uprzywilejowanie ich patriotów w wyborach do Sejmu RP i tym dowiodły, że my Polacy u siebie w Polsce podlegamy obcym państwom i nie decydujemy o własnych prawach oraz nie decydujemy o własnej przyszłości.

 

Fakty dowodzą, że rząd w RP nie jest rządem RP bo w Polsce dokonano bezkarnego zamachu stanu.

 

Konstytucja RP z 1992 r. stanowi przepis prawa o karze dla sprawców uprzywilejowania obywateli ze względu na narodowość a w 1993 r. pseudo parlament w Polsce i bezkarni parlamentarzyści uchwalili nielegalną ordynację wyborczą do Sejmu RP, w której kandydaci z mniejszości narodowych w wyborach otrzymali kolosalnie większe prawa wyborcze niż my rdzenni Polacy nie mający innej Ojczyzny niż Polska.

 

L. Wałęsa podpisał taką ordynację niezgodną z obowiązującym prawem i ta dyskryminacja nas większości Narodu Polskiego nielegalnie trwa wskutek oczywistej zdrady partyjniaków oraz kolejnych pseudo prezydentów RP.

 

Ale według obowiązujących przepisów prawa tamta ordynacja wyborcza była nieważną czynnością prawną tak jak następna i tak jak obecny kodeks wyborczy.

 

Fakty dowodzą, że do teraz włącznie nielegalnymi m.in. posłami są ci wybrani według przepisów niezgodnych z prawem dlatego konieczny jest nowy rząd przejściowy i utworzony z faktycznie bezpartyjnych Obywateli rzeczywistej opozycji – do czasu przyspieszonych wyborów do Sejmu RP i do Senatu RP.

 

Fakty dowodzą, że każde zainteresowane państwo w dogodnym dla niego czasie może zarzucić Polsce nieważność wstąpienia Polski do NATO i EU oraz panującą anarchię.

 

Takimi faktami mogą być szantażowani ludzie dotychczas trzymający władzę w Polsce i ci szantażowani dla ich osobistych korzyści oraz dla nielegalnego utrzymania się u władzy mogą wykonywać polecenia szantażującego państwa, albo może już je wykonali i nadal wykonują.

Fakty wystarczająco wykazują kolejny cynizm partyjniaków i władz, które publicznie twierdziły i twierdzą, że rozdzielono funkcję Prokuratura Generalnego od Ministra Sprawiedliwości, a w rzeczywistości Prokurator Generalny nie jest niezależny tylko nadal musi się przypodobać D. Tuskowi albo innemu premierowi, czyli większości w Sejmie RP, jeśli Prokurator Generalny chce dotrwać do końca swojej kadencji na tym stanowisku.

 

Od 1993 r. ja skarżę do Sądu Najwyższego ważność wyborów do Sejmu RP i moje protesty są zasadne ale niestety one są bezskuteczne, ponieważ orzekający sędziowie naruszyli stan faktyczny i stan prawny

na korzyść nielegalnie trzymających władzę w Polsce.

 

Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zarejestrował moją aktualną skargę na postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 04.11.2011 r. sygn. akt III SW 157/11 o pozostawieniu bez dalszego biegu mojego protestu wyborczego z 2011 r. 

 

Uważam, że Organizatorzy i Uczestnicy oraz Zwolennicy Marszu Niepodległości także powinni być zainteresowani przebiegiem tego postępowania przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, aby zapobiec niejawnemu rozpatrzeniu skargi przez Trybunał i stronniczemu zreferowaniu skargi orzekającemu Trybunałowi oraz wydaniu decyzji Trybunału bez jej uzasadnienia.

 

Jan Z. Kondej

 

jankondej@wp.pl albo janzkondej@gmail.com lub jankondej@aol.com

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Z. Kondej

#322262

Panie! Nie powtarzaj pan dwa razy. Raz wystarczy, żeby się zorientować w charakterze problemu...

Vote up!
0
Vote down!
0
#322274

 

Powtórzenie nie było celowym zamiarem ale nastąpiło, ponieważ wskutek nie wyświetlenia się mojego tekstu za pierwszym razem ponownie kliknąłem ikonkę: „Dodaj odpowiedź”.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Z. Kondej

#322312

Rozumiem. Nie sądziłem, że powtórne wklejenie tekstu w odstępie 3 minut może być przypadkowe.

Przy okazji: opinia "Proszę nie usprawiedliwiać L. Kaczyńskiego bo on na to nie zasługuje." jest skrajnie subiektywna oraz nie poparta w tym konkretnym komentarzu żadną argumentacją.

Niemniej jednak nie zamierzam dalej polemizować.

Vote up!
0
Vote down!
0
#322316

 Mataczysz zapewne jako partyjniak lub poplecznik partyjniaków albo z twoją percepcją jest źle, ponieważ mój tekst jest obiektywny i jest poparty faktami.

 

Oczywiste jest to, że gdyby np. L. Kaczyński był przeciwko nielegalnej segregacji Polaków wobec przepisów prawa ze względu na przynależność danego obywatela do danej mniejszości narodowej albo partii lub innej organizacji i w szczególności gdyby on był przeciwko postawieniu Polaków mających inną niż Polska Ojczyznę ponad polskim prawem, to najpóźniej będąc już na stanowisku Prezydenta  RP skierowałby tą sprawę do Sejmu RP albo do Trybunału Konstytucyjnego bo taki miał obowiązek wynikający z przepisów prawa.

 

On nie dopełnił jego obowiązku m.in. jako zajmujący urząd Prezydenta RP więc albo był zdrajcą albo nigdy nie uważał się za Polaka tylko za przedstawiciela obcego państwa mającego tu w Polsce ich mniejszość narodową, ponieważ on sankcjonował dyskryminację nas rdzennych Polaków nie mających innej niż Polska Ojczyzny i popierał nielegalne uprzywilejowanie Polaków z mniejszości narodowych.

 

W moim tekście podałem fakty potwierdzające obiektywizm w ocenieniu m.in. L. Kaczyńskiego, np. takie, że:

 

Konstytucja RP z 1992 r. stanowi przepis prawa o karze dla sprawców uprzywilejowania obywateli ze względu na narodowość a w 1993 r. pseudo parlament w Polsce i bezkarni parlamentarzyści uchwalili nielegalną ordynację wyborczą do Sejmu RP, w której kandydaci z mniejszości narodowych w wyborach otrzymali kolosalnie większe prawa wyborcze niż my rdzenni Polacy nie mający innej Ojczyzny niż Polska;

 

L. Wałęsa podpisał taką ordynację niezgodną z obowiązującym prawem i ta dyskryminacja nas większości Narodu Polskiego nielegalnie trwa wskutek oczywistej zdrady partyjniaków oraz kolejnych pseudo prezydentów RP;

 

Ale według obowiązujących przepisów prawa tamta ordynacja wyborcza była nieważną czynnością prawną tak jak następna i tak jak obecny kodeks wyborczy;

 

Fakty dowodzą, że do teraz włącznie nielegalnymi m.in. posłami są ci wybrani według przepisów niezgodnych z prawem dlatego konieczny jest nowy rząd przejściowy i utworzony z faktycznie bezpartyjnych Obywateli rzeczywistej opozycji – do czasu przyspieszonych wyborów do Sejmu RP i do Senatu RP;

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Z. Kondej

#322472

Cytuję: "W moim tekście podałem fakty potwierdzające obiektywizm w ocenieniu m.in. L. Kaczyńskiego, np. takie, że:"

Czyj obiektywizm, dobry człowieku? Twój prywatny obiektywizm?

Następnym razem napisz po prostu, że L. Kaczyński na coś twoim zdaniem nie zasługuje. I tyle!

Prosty komunikat doszedł? Twoim zdaniem...

A chamskie zagrywki z "partyjniakami" zachowaj jako argument na inne okazje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#322475

 

Jednak z twoją percepcją jest bardzo źle. Umiesz czytać ale nie potrafisz zrozumieć czytanego tekstu.

 

Zacytowałeś moją wypowiedź a nie rozumiesz jej, ponieważ tamten cytat potwierdza moje racje.

 

Więc gdybyś rozumiał co czytasz to nie cytowałbyś tego co jest korzystne dla mnie.

 

Do ciebie nie dociera to, że ja napisałem o faktach potwierdzających obiektywizm.

 

Dla każdego uczciwie i sprawiedliwie oceniającego takie fakty mój tekst jest obiektywny.

 

Nadto każdy może te fakty zweryfikować jeśli ich nie znał.

 

A ty stawiasz tylko zarzuty a nie podajesz żadnych faktów na ich poparcie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Z. Kondej

#322542

...

Fakty potwierdzające obiektywizm. Dobre :-)))!

Koniec dyskusji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#322548