Prawicowi celebryci a sprawa Grzegorza Brauna

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

Za Braunem nie ujęli się ci, którzy powinni to zrobić w pierwszym rzędzie – musi więc uczynić to blogosfera.

I. Katofaszysta Grzegorz B.

Niezależna od rozumu, za to nadrabiająca dyspozycyjnością warszawska prokuratura postanowiła symbolicznie, w samą rocznicę stanu wojennego, wszcząć śledztwo w sprawie Grzegorza Brauna. Podstawą postępowania jest artykuł 255 paragraf 2 Kodeksu Karnego, który stanowi: „Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Do tego dochodzą zarzuty z czasu wrześniowej ekshumacji na Powązkach - „uderzenia ręką w przedramię policjanta w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowej oraz wdarcia się na obszar cmentarza i nieopuszczenia "ogrodzonego terenu" na żądanie osób uprawnionych. Grozi za to do trzech lat więzienia.” (cyt. za rp.pl)

Dodajmy, że do prokuratury są z całą zwierzęcą powagą majestatu prawa wzywani świadkowie, czyli uczestnicy spotkania w Klubie Ronina – w tym blogerzy: Coryllus, Toyah, Kamiuszek. Cała ta heca jest oczywiście typowym uderzeniem punktowym i ma na celu wywołanie efektu zastraszenia w ramach pełzającej represjonizacji życia publicznego. Podpompowana jest medialną histerią rozpętaną przez Obóz Beneficjentów i Utrwalaczy III RP, skorelowaną z wyraźnymi sygnałami politycznymi płynącymi ze strony Dyktatury Matołów, która postanowiła nagle walczyć z „mową nienawiści”. Chyba nikt nie ma złudzeń, że bez tej medialno-politycznej podkładki „niezależna prokuratura” siedziałaby cicho, tak jak siedziała przez niemal trzy miesiące, jakie minęły od czasu tyrady Grzegorza Brauna na temat przesądów inteligencji.

Tak się to robi. Jest zapotrzebowanie na dokręcenie śruby, więc wynajduje się pretekst mający owo „dokręcenie” uzasadnić – mimo że zapis ze spotkania wisiał sobie w necie przez czas dłuższy i nikt jakoś dziennikarzy z Czerskiej i Wiertniczej nie pozabijał.

II. Podłość „naszych”

Jednak nie opisywana tu hucpa jest wbrew pozorom kwestią najbardziej bulwersującą w całej tej sprawie. Najbardziej ponurą groteską jest tu bowiem zachowanie tzw. „naszych” dziennikarzy i „naszych” polityków, którzy się gremialnie na Grzegorza Brauna wypięli. Ba, postanowili się wręcz od niego demonstracyjnie odciąć, płodząc na wyprzódki jakieś kuriozalne oświadczenia, których wymowa sprowadza się do tzw. „świergolenia”, jak to z całą mocą od ekstremistycznych poglądów Brauna się dystansują i generalnie, wicie-rozumiecie, proszę nas do tego nie mieszać.

Zwróćmy uwagę: nikt im nie kazał tego robić. Nikt ich nie straszył, że jeśli nie złożą publicznie odpowiednich wyrazów, to zostaną oskarżeni z tego samego artykułu i paragrafu z sankcją do trzech lat pozbawienia wolności. Oni sami z siebie uznali za stosowne i konieczne zachować się w taki właśnie sposób. Podłość i głupota walczą tu o lepsze.

Pisałem już o tym pod koniec tekstu „Katofaszysta Grzegorz B”, ale muszę tu rozwinąć. Otóż Grzegorz Braun był ich kolegą. Zapraszali go na spotkania, dyskutowali z nim, przeprowadzali wywiady, fetowali jego filmy. Ba – kibicowali jego szarpaninom z policją, czy słowom o arcybiskupie Życińskim. Podczas publicznych spotkań wypowiedzi Grzegorza Brauna i spektrum prezentowanych przezeń poglądów na różne tematy nie odbiegały od tego, co mówił we wrześniu w „Klubie Ronina”. Zarówno przedtem, jak i po spotkaniu w „Hybrydach” nikt z prawicowych gwiazdorów nie uważał za konieczne się odcinać, przyjmując co bardziej radykalne „teksty” Brauna w najgorszym razie za rodzaj ekscentryzmu, bądź publicystycznego przejaskrawiania. Nie widzieli również powodów, by publicznie deklarować swój negatywny stosunek do kwestii rozstrzeliwania za zdradę – w tym sprzedajnych pracowników mediodajni. Aż do momentu, gdy „sprawę” postanowiły z tego zrobić TVN i „Wyborcza”.

Czy biorąc pod uwagę powyższe, Braun mógł liczyć co najmniej na przyjazną neutralność gwiazd prawicowej publicystyki, co to są gotowi nawet się procesować o prawo do miana „autorów niepokornych”? Tymczasem, spośród tego tłumu „niezależnych” i „antysystemowych” celebrytów, w obronę wzięła go bodaj jedna, jedyna Ewa Stankiewicz. Żaden z braci Karnowskich, żaden Ziemkiewicz, Warzecha, Terlikowski, Sakiewicz... I chyba nawet nie jest im z tego powodu głupio. Dla mnie jest to świństwo i podłość stawiające pod potężnym znakiem zapytania wiarygodność ich publicznej działalności.

III. Głupota i koniunkturalizm

Poza wszystkim innym, takie zachowanie jest porażającą wprost głupotą. Reżimowe mediodajnie przeprowadziły bowiem klasyczne „rozpoznanie bojem”, mające na celu sprawdzenie podatności tzw. „naszych” na prymitywny szantaż sklecony na zasadzie: wygrzebujemy czyjąś wypowiedź i co wy na to - odcinacie się? Tak, jak bloga Nicponia użyto do sterroryzowania PiS-u i korygowania mu polityki kadrowej, tak też wypowiedź Brauna wykorzystano do przetestowania gwiazd prawicowej publicystyki. I wyszło na to, że „nasi” podali się „Wyborczej” i drugiej Gwieździe Śmierci z ulicy Wiertniczej na srebrnej tacy. Że wystarczy trochę ich przycisnąć i chowają dudy w miech.

Od tej pory będzie można z nimi zrobić wszystko. „Wyborcza” ilekroć uzna to za pożądane, wywlecze czyjąś wypowiedź – niechby i sprzed roku – i każe się odcinać, składać samokrytykę, udowadniać że nie jest się wielbłądem i przynależy do tzw. „cywilizowanej prawicy”. W ten sposób będzie sobie parcelowała środowisko „autorów niepokornych” po kawałku, metodą salami, bo jak się poszuka, to na każdego można coś znaleźć. A „nasi” będą „świergolić” i robić w gacie, żeby tym razem nie trafiło na nich.

Przy okazji wylazły z „naszych” gierojów koniunkturalizm i gra „na siebie”. Oni naprawdę boją się, by medialny mainstream nie skojarzył ich z jakąś „ekstremą” i ponad wszystko szczerze pragną, by widziano w nich „cywilizowaną prawicę”, jak określił to łaskawie w „Loży prasowej” redaktor Andrzej Stankiewicz ubolewając nad sytuacją w „Uważam Rze”. „Cywilizowaną”, czyli taką, którą oprócz rutynowych połajanek można od czasu do czasu zaprosić do telewizji (nie za często), gdzie przez kwadrans będą w stanie rozrzucić kilka pereł swych wielce nonkonformistycznych mądrości.

Poza tym, jak się domyślam, niekontrolowany „ekstremizm” w typie Brauna nie sprzyja różnym patriotyczno-opozycyjnym biznesom i zagospodarowywaniu rynku „niepodległościowego”, gdzie każdy z nich widzi siebie w roli guru wiodącego ku świetlanej przyszłości wpatrzony weń czytelniczy „target” – bo przecież ktoś te książki i gazety musi kupować. Trudno tu nie zgodzić się z Coryllusem, gdy szydzi z pajacowania Karnowskich na tle więziennej dekoracji. Niedługo w ten sposób sfotografują Brauna – i to nie w celach reklamowych, ale po to, by go naprawdę posadzić w więzieniu. Jak w tym kontekście będą wyglądały te kabotyńskie fotki ekipy „wSieci”? Czy Ziemkiewicz znowu poleci do Wielowieyskiej z „Gazowni”, by nadawać na blogerów?

IV. Blogosfero - ujmij się za Braunem!

Ja naprawdę chciałbym poczuć się zwolniony z wypowiadania się w sprawie Grzegorza Brauna, którego nawet nie znam osobiście i nie ze wszystkimi jego poglądami jest mi po drodze – choćby z mistycyzującym monarchizmem. Ale skoro nie ujmują się za nim ci, którzy w pierwszym rzędzie powinni to zrobić – nasi prawicowi rycerze ze Strefy Wolnego Słowa, tudzież z grona „autorów niepokornych”, którym naprawdę, ale to „naprawdę nie jest wszystko jedno” - więc musi uczynić to traktowana przez nich z protekcjonalną wyższością blogosfera. No bo któż inny? Przecież nie ta zgraja nadętych dupków żołędnych zajętych pielęgnowaniem swego nonkonformizmu od ósmej do szesnastej i starannie skalkulowanej pod określoną publikę „antysystemowości”.

Generalnie, od dłuższego czasu nie mam większych złudzeń co do motywacji powodującej działalnością prawicowych żurnalistów wyrzuconych z mainstreamu - wbrew sobie - do „drugiego obiegu”. Kto ciekaw, niech sprawdzi, co pisałem w notce „Spór o drugi obieg z blogerskiego punktu widzenia”. Jeśli jakoś przez zaciśnięte zęby kibicuję ich różnym medialnym przedsięwzięciom, to głównie z braku laku – bo póki co nie mamy nic lepszego. Ale czasami, w chwilach prawdy – a sprawa Brauna jest taką chwilą prawdy, papierkiem lakmusowym – wyłazi z nich takie k...stwo, że dech zapiera.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Na podobny temat:

http://niepoprawni.pl/blog/287/katofaszysta-grzegorz-b

http://niepoprawni.pl/blog/287/spor-o-drugi-obieg-z-blogerskiego-punktu-widzenia

Brak głosów

Komentarze

pozostawia pana Brauna samemu sobie oznacza to, że zachowuje się jak koncesjonowana, co w perspektywie czasowej nie czyni z nich ludzi wiarygodnych i na nich po prostu nie można liczyć.
Takie mi się nasuwają wnioski.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#314578

Wystąpiłam w obronie Grzegorza Brauna na portalu SDP przedrukowanym w wpolityce.pl i na niepoprawnych: http://www.sdp.pl/ale-sie-porobilo-felieton-jadwiga-chmielowska
Drukowała też "Warszawska Gazeta".

Przyznałam mu rację:

Oto ten fragment:

"Nikt też nie wmówi mi, że likwidacja wszystkich dziedzin naszego przemysłu nie była działaniem celowym - na polityczne zamówienie. Wielu, być może jedynie z powodu niekompetencji, uczestniczyło w destrukcji państwa. Ale nikt ich do foteli ministerialnych i poselskich siłą nie przywiązywał. Żaden z polityków nie poniósł odpowiedzialności za swoje decyzje i czyny. Czy można się dziwić Grzegorzowi Braunowi, który krytykuje wpajany Polakom mit pacyfizmu?

Czyż naganne jest żądanie poniesienia odpowiedzialności za zdradę Ojczyzny? Owszem, Braun wypowiedział się może zbyt ekspresywnie, mówiąc o rozstrzelaniu winnych destrukcji państwa. Ale nic się nie zmieni, jeśli nikt nie będzie ponosił konsekwencji swoich czynów."

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#314579

Pani Jadwigo,
pisząc o "prawicowych celebrytach", którzy zachowali się, jak zachowali nie miałem na myśli Pani. Przepraszam, że przeoczyłem ten Pani tekst - wspomniałbym o nim w notce.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314584

cóż wychodzą na jaw pdowójne standardy traktowania osób z dyskursu publicznego. Braun jest dziś niewspółmiernie mocniej krytykowany niż autorzy dorzynania watah, polowań na kaczki i wypychania skór zabitego trofeum itd. Spawa dopowiedzialnośći jest tu decydująca - z jednej strony żąda się odpowiedzialności za słowo u G.Brauna - a z drugiej nie słuchać o zanacznie ważniejszej - bo posiadających aktualnie realną przemoc władzy ustawodawczej i wykonawczczej - odpiweidzialności za słowa kręgów rządowych. To przecież ich - bo mają władzę, bo ja wykonują, bo są ludzmi, dlatego wystawieni potencjalnie na pokusę ulegania władczym patologiom, należy monitorować, kontrolować poddawać krytyce każdy występek.

Nie wiedzę w mediach lepszej, na wyższym poziomie, z opisem faktu, przykładami, głębszych mechanizmów, krytyki mediów. To co sie dzieje to za mało, zdawkowo i zbyt powierzchownie, bez rozległych mechanizmów. Wyjątki potwerdzają regułę. Może coś tam Fedyszak-Radzijowska czy inny Krasnodębski nakreśli - ale to nie odbija się w szerokoprowadzonym publicznym dyskursie, no może - bo nie jestem wstanie całej tej przestrzeni objąć - ale na pewno nie ma echa tych wypowiedzi w przestrzeni głównych mediów w takiej intensywności jak to np sie wałkowało sprawę matki Madzi. To są podwójne standardy. Braun za jedną zbyt ekspresywną wyrwaną z kontekstu wypowiedź jest newsem dnia - reżyser który nie ma władzy realnej, a z drugiej: koła rządowe swoją biernością odpowiedzialne za upadek przemysłu motoryzacyjnego, stoczniowego, GMO-tylnimi drzwiami(patrz wywiady z gośćmi na ten temat w RadioWnet), dopłaty do rolnictwa, wyścig w zawodach o najskuteczniejszego żebraka w Uni,37% bezrobocia młodych - nie licząc tych którzy wypadli ze statystyki bo wyjechali - rząd rosnącego wyzwania demograficznego, długu publicznego dorównującego oficjalnie już ten wszystkich wcześniejszych rządów razem wziętych minionej 20 lat (450mld zł./tusk - 520mld rządy wcześniejze) itd itp.

Gdzie jest odpowiedzialność za słowo, gdzie krytyka w mediach tego stanu na tym samym poziomie liczby powtórzeń co sprawa choćby AmberGold, a lepiej: sprawa Matki Madzi?

Gdzie jest krytyka samych mediów w tych mediach? W mediach pielęgnowany jest mit o pluralizmie mediów, o istniejącej różnorodności tytyułów prasowych i toczących się tam debat. Brak ww tematów w przysługujących im współczynnikach multiplikacji medialnej odsłania stan nierówne siły w meiach i obnaża niezrównaoważoną przestrzń medialną. Nie stojącą w balansie sił reprezentujących w tych samych proporcjach interesy wszystkich grup społecznych - moharów i lemingów, ale i innych - w tym samym stopniu w jakim one autentycznie w społeczeństwie występują. I tu wychodzi wykrzywiony obraz tego do czego Anna Walentynowicz zachęcała mówiąc: "policzmy się na nowo". Wykrzywiony obraz grup społecznych atomizuje środowisko, wyhamowuje, blokuje możliwość zobaczenia się na wzajem, uniemożliwia możliwość policzenia się, a przecież skąd czerpie energię ta siła polityczna, która ma reprezentować interes tych grup. Wykrzywiony obraz, atomizacja środowiska - to osłabienie legitymacji społecznej na scenie politycznej, w tej części przestrzeni władzy realnej którą sąsiad nazywa tagespolitik, ale nie tylko. Brakujący wykrzywiony, niepełny obraz wyklucza środowisko, dyskryminuje, a w długoplanowo patrząc paradoksalnie osłabia nie tylko wykluczonych ale gorzej. Brak silnego oponenta, osłabia paradoksalnie stronę dziś aktulanie najsilniejszą, osłabia samych wykluczających. Mechanizmem można ująć zdaniem: słaby to rząd co nie ma silnej opozycji. Słabość w przestrzeni medialnej którejkolwiek z sił to strata dla wszystkich. Jakoś przecież trzeba tych Janków Muzykantów wyłuskać z tłumu. Mechanizmy selekcyjne są efektywniejsze im większa ilość jest przesiewana i im ciaśniejsze - ale nie za ciasne - oczka posiadają. Walka parametryczna na poziomie dostępu do przestrzeni zarządzania zbiorową świadomością, walka na poziomie parametru dostępu do infrastruktury meidalnej, walka TVTrwam o parametr dostępu do Mux1 obrazuje słabość nie tylko zatomizowanych środowisk prawicowych o kt Zybertowicz mówi Archipelag Polskości. Osłabia także główne siły, głównych aktorów życia publicznego zabierając silnego sparingowego partnera na ścieraniu się z którym można było by lepiej wyjustować mechanizmy selekcyjne we własnych strukturach grup aktualnie trzymających władzę.

No bo właśnie: Słaby to rząd co nie ma silnej opozycji.

Zblokowanie prawicy w dostępie do mediów na równych prawach osłabia nie tylko mój kraj ale i osłabia moich przeciwników. I to jest dramat który widać. Ot do czego prowadzi religia piastowania podwójnych standardów. Niezrównoważona scena, przestrzeń mediów, koncesjonowanie parametrów dostępu do infrastruktury to rak toczący wiodące polskie grupy interesu stojące za mediami głównego nurtu.

Dla mnie źródłem są właśnie podwójne standardy, ale nie tylko. W niemieckiej konstytucji jak i przestrzeni medialnej b. często mam okazję usłyszeć przypominające: Eigentum verpflichtet: własność [i siła z niej wynikająca: władza, wpływ, autorytet, ..] zobowiązują [do adekwatnego ze stopniem posiadanego majątku, władzy, zasobów, wiedzy, ... zachowania, przejęcia odpowiedzialności]. Pierwszy raz usłyszałem o długu społecznym który jako osoba uprzywilejowana mam obowiązek spłacić, no bo właśnie miałem okazję żyć w tym kraju, korzystać z szans jakie dało mi wykształceni wyższe zdobyte na uczelni za które zapłacił podatnik itd, - pierwszy raz usłyszałem o takim obowiązku właśnie dopiero u naszych sąsiadów. Niby coś banalnego i rozumianego samo przez się - a jednak nie. Nieprzypominane, nie uczone niekiedy, wymazane z programu nauczania o społeczeństwie, lub przekazene niewłaściwie, nudnie, bez zainteresowania zanika w naszym myśleniu i jest tam nieobecne. A jeśli tam to i w działaniu. Za rzadko - nigdy właściwie - nie słyszę o zobowiązującej roli jaka wynika z posiadanego uprzywilejowania w polskich mediach, w polskiej debacie - tak publicznej jak medialnej (jedni mylą jedną z drugą). I tego mi brakuję więc przypominam w myśl motta: Niema nic dobrego ponad to co sam zrobisz.

Brak zrozumienia mechanizmów kompleksowych, a jeśli ono jest to brak społecznej komunikacji rozumienia zobowiązań środowisk uprzywilejowanych, elity (elita już z racji swego atrybutu jest elitarna), jest odbija się skrzeczącym echem w dewatacji innych przestrzni: gospodarzczej ..

reszta kiedy indziej

Vote up!
0
Vote down!
0
#315045

Powinieneś wrzucić tę analizę jako osobną notkę na blogu - szkoda, żeby zginęła w komentarzach.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#315510

No właśnie, mam nadzieję,że blogosfera Brauna nie zostawi. Póki co (z małymi wyjątkami) zostawili go "gwiazdorzy" prawicowej publicystyki.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314583

Jan Bogatko

Nie, nie zostawi reżysera,ściganego przez policję obywatelską z uwagi na korzystanie z wolności słowa, która przysługuje nie tylko GW i TVN,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#314681

Mam taką nadzieję. Postaram się na dniach ułożyć jakiś list protestacyjny do rozsyłania i podpisywania. Trzeba wywierać presję wszelkimi możliwymi sposobami.

Swoją drogą, gdy Cezary Michalski nawoływał do mordów na łamach "Krytyki Politycznej", to dzisiejsi moraliści z "GW" siedzieli cicho.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314699

elig: Ja też wystąpiłam w obronie Brauna tu:
http://niepoprawni.pl/blog/6206/osobisty-wiezien-funkcjonariuszy-medialnych
W kilku wcześniejszych notkach apelowałam też, by nie przyłączać się do odgórnie sterowanych nagonek medialnych.

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#314734

No i prawidłowo - znaczy się, że blogosfera, w przeciwieństwie do żurnalistów, nie gubi azymutu :)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314737

się że....!? no właśnie, co im się wydaje?
Bp cóż takiego zrobił G. Braun na cmentarzu , cóż takiego powiedział G. Braun w klubie Ronina?
a co to policjant jest nietykalny? nie można go odsunąć, nawet przepchać go, gdy bezczelnie stoi i nie pozwala przejść?
Naruszenie nietykalności policjanta na na służbie!
Kolejny absurdalny zarzut czyli " nawoływanie do ..."
Za komuny w szarpance z milicjantem trzeba było uważać, żeby mu tylko czapka nie spadła!
Wiele lata wstecz wracałem z imprezki, przede mną szło niezle nabrane towarzystwo, ale niczego złego nie robili, tylko szli ławą i zmusili meo-dwuosobowyw patrol do zejścia im z drogi, z chodnika na jezdnię.
Ci chcieli nie tylko ich legitymować, ale agresywnie wyzwali dziewczyny.
I akcja była przednia; jeden chłopak trzymał psa, drugi podtrzymywał jego czapkę by nie spadła, a trzeci mu strzelił w dziób za obrazę kobiety zanim ten drugi zdążył zareagować! I czapka nie spadła, nie było obrazy" władzy", pod paragraf nie podchodziło!
I w długą!
Wracając zaś do drugiego przestępstwa G. Brauna, który tylko mówił o potrzebie wprowadzenia do kk kary śmierci dla zdrajców, zaprzańców, targowiczan!
I tyle! i aż tyle!
I niektórzy z tzw naszych przestraszyli się tych zmasowanych, zorganizowanych przez salon ścierwowatych ataków na G. Brauna!
Jedni podkulili ogon i morda w kubeł!
Inni zaś co gorsza przyłączyli się do poprawnego frontu potępienia G. Brauna.
Żałosne dupki!
pzdr

W

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#314588

Ano właśnie, Antysalonie - a najgorsze jest to, że nawet nikt im nie kazał się odcinać - oni sami z siebie uznali za stosowne "świergolić" jak na budowie Magnitogorska.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314589

Jest gorzej niż piszesz.
Bo jak twierdzi Corrylus, to sprawę podjęła GW po swoistym donosie, który zrobił na Brauna Ziemkiewicz w wywiadzie udzielonym Wielowieyskiej.

Jedynym sensownym z tego towarzystwa okazał się Wildstein, który określił wystąpienie Brauna "przeciwskutecznym", ale też nie zrobił tego jakoś bardzo publicznie, tylko w czasie jakiegoś wystąpienia przy okazji promocji swojej książki. Reszta się rytualnie odcięła.

This world is totally fugazi.
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#314604

Szczerze mówiąc, nie wiem, jaka była chronologia - czy wywiad Ziemkiewicza był przed czy po. Ale to w sumie drugorzędne - ważne jest, że
a) Ziemkiewicz uznał za stosowne gadać z "Wyborczą"
b) Nadawał w tym wywiadzie na "ekstremę" (podaję za Coryllusem, bo nie udało mi się do tekstu dotrzeć),zamiast kazać Wielowieyskiej spadać.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314619

http://imageshack.us/scaled/landing/40/ziemkiewiczobraunieiblo.jpg http://niepoprawni.pl/blog/2964/dwa-czolowe-piora-z-kupra#comment-360839

Dobrze, ze napisałeś tą notkę, znamienne jest milczenie "naszych prawicowych" dziennikarzy, chuć milczenie to mało powiedziane, bardziej prawidłowe określenie to po prostu odcięcie....

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#314645

A, to o to chodzi - ten artykuł akurat znam. Myślałem, że coś jeszcze się ukazało.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314650

Po tym artykule rozpoczęła się nagonka na Grzegorza Brauna za jego wypowiedź w Klubie Ronina i w konsekwencji Prokuratura "z własnej inicjatywy" wszczęła postępowanie sprawdzające.
Oczywiście powiązano to ze sprawą Brunona K. i A. Nicponia.

To nie znaczy, ze bez tej wypowiedzi nie ruszyła by nagonka.
Ruszyła by i bez tego ponieważ takie jest "zapotrzebowanie".,,

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#314655

Dokładnie tak- myślałem tylko, że Ziemkiewicz udzielił jeszcze jakiegoś osobnego wywiadu. Ten artykuł znam i w nim Ziemkiewicz też mnie wkurzył - po co w ogóle z nimi gadał? I to jeszcze nadając na "radykalizm" Brauna i blogerów.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314668

teraz "egoiści" nie protestują w obronie Brauna, to w przyszłości nie będzie miał kto wystąpić w ich obronie

Vote up!
0
Vote down!
0
#314607

Ano właśnie - myślą, że zagwarantowali sobie "świergoleniem" nietykalność?

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314620

Którzy są nawet zapraszani do Belwederu na obrady o bezpieczeństwie,,a co z pejsatym Radusiewm,dorżnąć watahy,czy z gumowym penisem hieny z Biłgoraja,wypatroszyć Kaczyńskiego,to jest POle POpisu dla prokuratury,jako test na niezależność,ale ona taka niezależna jak Polska ludowa od ZSRR,na papierze,wiec trzeba ścigać i tępić ludzi którzy nie zgadzają się z wytycznymi jedynej słusznej parti miłości POlszewi,dla mnie nie jest do przyjęcia że pan naczelny redaktor gazety Polskiej Sakiewicz,ramię w ramię z gazetą gównianą atakowali pana Brauna,i to mają być nasze elity,które mają nas poprowadzić do zwycięstwa,panie Sakiewicz,zwalczając ludzi prawicowych,w imię swoich interesów POmagasz pan PO,robisz to pan świadomie czy jako POżyteczny idiota

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#314692

Właśnie dotarłam do nagrania źródłowego i, szczerze mówiąc, ulżyło mi, bo oskarżenie o podżeganie do mordu jest kompletnie bezpodstawne. Braun mówi ewidentnie o rozstrzelaniu w majestacie prawa: "(...) skoro nie jest karana karą główna zdrada państwa (...)".

http://www.youtube.com/watch?v=iLHcJ0bvh9k&feature=youtu.be

(28 minuta)

Skoro ja mogłam do tego nagrania dotrzeć, tym bardziej mogli do niego dotrzeć dziennikarze...

Zgadzam się z Tobą, Grzybie.
Jak najlepiej możemy pomóc panu GB?

Vote up!
0
Vote down!
0
#314673

Tu jest pierwsza cześć spotkania w Klubie Ronina - spisana przeze mnie:
http://niepoprawni.pl/blog/3444/jak-z-tego-wyjsc-%E2%80%93-zapis-spotkania-%E2%80%93-cz-i
Z publikacją drugiej części zaczekam aż Prokuratura skończy swoją pracę...

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#314694

O, dzięki, wcześniej mi to umknęło. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#314710

Oczywiście, że Braun nie nawoływał do mordu- to jasne dla każdego,kto zapoznał się z zapisem spotkania.
Jak pomóc? Trzeba mówić i pisać,to raz. Dwa - myślę, że przydałby się list protestacyjny, akcja mailingowa itd. Postaram się na dniach ułożyć takie pismo do rozsyłania i podpisywania. A ci,którzy mieszkają w Warszawie powinni przychodzić na przesłuchania i rozprawy.
To tak na gorąco.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314697

Bo ich wszystkich skutecznie zaskoczył
Lecz potem sami będą cierpieli
Inni też będą lęki mieli
Więc metodą domina będą padać
A ze strachu będą biadać
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#314675

 http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=srtth0vkUvo

Vote up!
0
Vote down!
0
#314684

wzzw.wordpress.com

W sierpniu '80 dzialacze WZZW nawolujac stoczniowcow do obrony Anny Walentynowicz pisali w skierowanej do nich ulotce "dzisiaj ona jutro moze byc kazdy z was". Robotnicy to wowczas pojeli natychmiast. Jezeli nie zrozumieja tego prawicowi dziennikarze dysponujacy srodkami przekazu to ich przebudzenie moze byc gwaltowne i nieprzyjemne. Pomijam oczywiscie sprawe normalnej uczciwosci sumienia tych dla ktorych wolsnosc slowa powinna miec znaczenie szczegolne.
Pozdrawiam
Lech Zborowski

Vote up!
0
Vote down!
0
#314773

No właśnie - poza wszystkim, ich postawa świadczy o kompletnym zaniku instynktu samozachowawczego.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314827

Ich postawa-Sakiewicza,Ziemkiewicza et consortes-świadczy o 

bycie, który określa świadomość.Tego się nauczyli od Marksa,to(z podświadomości) nimi kieruje. Dawno pisałem o tym,że Sakiewicz jest dla mnie postacią jednoznacznie nastawioną na zysk.I robi go  bezwzględnie i wstrętnie- np. sprzedaż tzw.raportu "Komisji Macierewicza " za straszną cenę. Nie kupuję numerów GP, do których dołącza on bezwstydnie(jak ostatnio) filmy Grzegorza Brauna.

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#314858

No, to zagranie z raportem Komisji za jakieś chore pieniądze, to była chamówa na maksa.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314923

Szczytem bezczelności jest dla mnie żądanie 65 złp za wydrukowanie czegoś,co powstało za nasze,podatników pieniadze.To my utrzymujemy ten Sejm a więc i sławetną komisję pana A.M.

Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#314943

Przypomniał mi się tekst:

"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."

Martin Niemöller

Vote up!
0
Vote down!
0
#314911

Dokładnie.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#314924

http://naszeblogi.pl/34321-dlaczego-tvn-atakuje-praworzadnosc

Swoja drogą o poprzednim (ciągle trwającym) procesie Grzegorza Brauna, też już od dawna duże prawicowe media nie mówią.

Vote up!
0
Vote down!
0
#315002

Dobre!

Vote up!
0
Vote down!
0
#315006

To świetnie - mam w takim razie nadzieję, że "Idź pod prąd" włączy się w naszą akcję i rozpowszechni List Otwarty w obronie Grzegorza Brauna :) http://niepoprawni.pl/blog/394/list-otwarty-w-obronie-grzegorza-brauna pozdrowienia Gadający Grzyb
Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#315523

[quote]Zapraszali go na spotkania, dyskutowali z nim, przeprowadzali wywiady, fetowali jego filmy. Ba – kibicowali jego szarpaninom z policją...[/quote]

Z tym kibicowaniem to tak nie bardzo - Braun jest w zasadzie pozostawiony sam sobie. Poza Janem Kotwickim z idź Pod Prąd, który stara się relacjonować przebieg hucpy szumnie nazywanej procesem, w zasadzie nikt nigdzie na bieżąco nie publikuje żadnych informacji.

No chyba, że mówiąc "kibicowali", masz na myśli te media, które ochoczo relacjonowały "proces" w początkowej jego fazie, kiedy ze względu na świeżość sprawy, Braun mógł jeszcze uchodzić za cop-killera ; ))))

Dlaczego tak się dzieje ?
Moim skromnym zdaniem, Braun płaci straszliwą cenę za bycie outsiderem.
W wielu swoich wypowiedziach zdystansował się praktycznie od każdej formacji politycznej, która miała i ma jakiekolwiek znaczenie. Ja sobie akurat bardzo cenię tą postawę, choć muszę przyznać, niektóre z jego diagnoz i hipotez witałem z zaskoczeniem, a czasami nawet niesmakiem - w paru przypadkach, zdarzyło mu się znacząco "przestrzelić".

Myślę, że od strony merytorycznej czy politycznej jest traktowany jako groźny konkurent.

Mamy np. tą tyleż niszową co i zagadkową Organizację Monarchistów Polskich - facet jest całkowicie poza - to niestety powoduje, ze temu i owemu opada pióro gdy należałoby napisać coś prawdziwego.
Chociażby w imię zwykłej przyzwoitości.

Zasłużył na tą przyzwoitość chociażby swoją filmografią, która jest po prostu imponująca.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#315052

Oj, kibicowali, zwłaszcza na początku. Teraz, fakt - jakoś przestali...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#315509