Jak to z Grzesiem H. było,

Obrazek użytkownika jwp
Blog

czyli dywagacje WSI-owego listonosza.

Nie ma nic w tym dziwnego, że służby specjalne, jak i ich wcześniejsze formy pozyskują pracowników i współpracowników z różnych środowisk i na różnym etapie ich życia. Znane są przypadki „chowania od małego”. Celowo piszę o praco- i współpraco-, gdyż pod tymi pojęciami mieści się cały wachlarz osadzenia agentury.

Czy rzeczony Grześ, raczej przez Ch, niż samo H, poszedł był lub zaciągnął się w szeregi już na etapie młodzieńczego zrywu, czy też później zdecydował się na geszeft, jest zapewne jest istotnie. To jednak pominiemy ze względu na dobro śledztwa, a i też aspekt jego historii. Znamiennym jest, iż wielu od lat wielu wie i tyleż samo milczało. Dlaczego ?, odpowiedź jest dość prosta.

Dopóki nie wszedł w szkodę, lub też miedzy do końca nie przeorał, lepiej było „robić swoje”. Choćby za wsiowy chleb. Trudno się też dziwić. W końcu kurs franka i raty robią swoje. A tak naprawdę tylko myśliwy, rolnik i robotnik nie są uzależnieni.

Jak już Grześ przeszedł przez kolejne etapy zalegendowania, to czy wcześniej, czy później cyrograf podpisał, ważnym jest, że był już zdatny do roboty. Nie masz przecież lepszego miejsca dla kariery pucybuta bolszewickich walonek niż Ameryka. Tu i ówdzie, a zwłaszcza ówdzie bywał, jako jedyny na świecie dorobił się „poważnych” pieniędzy na osławionym „Preparacie Topy”, a potem ? Potem mogło być już tylko z górki. Czyli via Brazylia do Polski.

Tam już czekały stosowne wprowadzenia i mowy powitalne oraz zadanie najważniejsze. Uwierzytelniony kartą oraz styropianem spreparowany od ręki dostał udział w Gradobiciu polskiej gospodarki. Robota niezbyt trudna, takie proste zlecenia. Jak dostał w prezencie, to miał tylko wydoić i zagłodzić. Dzika krowa to nie była, to i kopytem nie mógł dostać. A w ogólnej aurze i pod osłoną, bynajmniej nie nieba, szło jak z płatka. Tylko, że ludzie nie zapominają drobnych szczegółów i też kontekst sytuacji i okoliczność przyrody powraca.

I tu Back to Brazil. Lata temu, znacząca ilość sąsiadów Izraela jakoś tak na ich życzenie, bez możliwości odmowy, wybrała na nowe miejsce pobytu Amerykę Południową. A jako że dziwnym trafem nie tylko namiętnie korespondowali z KGB i jej/jego przedłużeniem, to nie zerwali związku. A nawet doskonali sztukę epistolograficzną. Tak się jakoś normalnie składa, że ta część globu zawsze była przyjazna dla Braterstwa Róży. Klimat, aura, kobiety swobodne i gorące, jak i pieniądz „non olet”.

A i przytulisko zawsze mogli znaleźć obiecujący, choć chwilowo skończeni w Europie. Z bagażem zbrodni, lecz nie bez skrzyń lub przelewów. Co pamiętamy z Pokłosia II Wojny Światowej. Transatlantyckie interesy zawsze były domeną dzierżących ster.

Tak zatem po podbiciu JUESEJ, Grześ wystawia wątły co prawda własny tors, lecz podbudowany silnym kręgo-słupem na Copacabanie. I inwestuje, co samo w sobie niczym złym nie jest. Równolegle idzie w rodzinnym kraju akcja „Zakochany Anioł”. Bo jakże to tak cygar nie palić i nie cmokać na Bizecie. Mówi się na salonach, cichuśko, co prawda, że nowy Mecenas się pojawił. Taki nasz, zaraz go tramwajarka do bujnej piersi przytuli, a być może i z Tyszkiewiczów on. W szafie Lesiaka co prawda nie leżał, choć się biedaczek przeleżał.

Jednak bez zbytniego BULU. Takiż drukarz z Polski wyjechawszy bez przeszkód na pohybel komunie wziął się do roboty i z dularami wrócił. By młodzieńcze marzenia ziścić. A wiadomo jaka młodość. Durna i chmurna. A osobnik dojrzewa, jak whisky w beczce po śledziach. Nabiera barwy, aromatu i szlachetnieje. Tyle, że i tak śledziem czuć.

Grześ zapewne w dzieciństwie naczytał się bajek. Tylko niewiele z nich zrozumiał. Uważam, że wyrywając Rzepę, nie widzi, iż sam zostanie wyrwany razem z korzeniami. Jest tylko pionkiem w grze. Iluż by pałaców i gazet nie miał. Jest szczególnie żałosnym, a zarazem niebezpiecznym przypadkiem. Odniósł Sukces, zmaścił Przekrój, Rzepę i Uważam, że największe zagrożenie, może nie dla nas, ale dla młodzieży idzie ze strony cyfryzacji mediów, jakim się zajmuje. Jak już wszystko wejdzie na tablety, to Grześ dokona żywota w jednej ze swoich „rezydencji”. Bo w końcu kto to jest ? Kolejny kumpel Grasia. To tylko ciecie. Jednak oddani pozamiataniu Polski.

No i co Grzesiu ?, wydaje ci się, że rządzisz na wiejskiej zabawie. Iż jak pompkę zabierzesz, tudzież dętki przebijesz, to powstrzymasz Wyścig Pokoju. Jesteś zwykłym pedałem. A kolarze i tak cię docisną . A gdy przyjdzie czas wymienią, na bardziej użyteczne. Takiż jest los cyklistów i V Kolumny. Niewątpliwe przejdziesz do historii, tyle, że  małymi literami. Dzięki zbiorowej naiwności. Bo przekaz jak zwykle brzmi - nas nie ma, to tylko teorie spiskowe. Czego i wam życzę.

A teraz z innej beczki.

Na Żeraniu są ogródki
kozy noszą długie bródki
na zabawę do świetlicy
idą chłoporobotnicy
ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni owo
tak mówiła matka do mnie:
czy po ojcu masz, czy po mnie
żeś ty takie, daję słowo
ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni owo

Na Żeraniu za kominem
wdzięcznie pasą się motyle
niedaleko już do Narwi
tam kaczeńców dzikich narwij
ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni owo
czy to willa, czy to chata
czy ze świata, czy do świata
czy grudniowo, czy lipcowo
ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni owo

Mnie nie martwi wcale to zbyt
że gdzie Żerań i Motozbyt
tam się chaber śmieje błogo
pasikonik tupie nogą
ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni owo
czy to miasto, czy to sioło
rude maki szumią wkoło
ale miło, ale zdrowo
ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni to, ni sio, ni owo

Zapomniane słowa, niewygrane dźwięki
Zbudzone w taką noc czarowną wibrują w Twoim sercu
Słuchaj jak migocą gwiazdy z księżycami

Nie pozwól zgasnąć im, niech ta muzyka brzmi
Wtopiona w naszą harmonię
Ja z Tobą, Ty ze mną i jasna nawet ciemność
Dwa serca w zachwycie, a wkoło samo życie

Nie porzucajmy słów, słów, którymi oddychamy
Nie zostawiajmy snów, przecież białymi są żaglowcami
Nie zatapiajmy ich, do brzegu kiedyś dopływamy
Przed nami piękne dni, co po nas, co nad nami

Ile takich chwil, kiedy czujesz, jak zapadasz w dobry sen
Spokojny, symfonia Twego ciepła
Kiedy słońce budzi kwiaty z dziewczynami

Nie pozwól zwiędnąć im, niech ta muzyka brzmi
Wtopiona w świata harmonię
Ja z Tobą, Ty ze mną i jasna nawet ciemność
Dwa serca w zachwycie, a wkoło samo życie

Nie porzucajmy słów, słów, którymi oddychamy
Nie zostawiajmy snów, przecież białymi są żaglowcami
Nie zatapiajmy ich, do brzegu kiedyś dopływamy
Przed nami piękne dni, co po nas, co nad nami

Brak głosów

Komentarze

Z ławeczki nie naplujesz łobuzowi.

No może przy pomocy jakiegoś partyzana (bo Kraków to partyzanckie miasto - a to prezia jajcem w czoło itd.)

Łobuza: wymeldować i sekować (to nie od Sakiewicza -broń mnie>>).

Do miłego :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#310722

Witaj,
ja nie nerwowy, tylko rzeczowy.
Podaję fakty i antrakty.
A z ławeczki nie jednego Łobuza obiłem nie wstając.

Za pomocą laseczki przynależnej.

Nie żartuj z Krakowa, może mieszczański. Ale jednak pod nim, na wsi, Polska stała, jak i AK i BCh.

Co nie stoi, to nie wstanie,

Pozdrawiam Wsparciowo

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#310733

Juz rozumiem z ta laweczka,
Planty, Trela, gesty , "bo dam w ryja"....
Temu "umiesz w morde bic" ?
Jednak Trela gra genialnie !
Co by nie powiedziec o "komediantach".

A flaszeczke na laweczce tez masz - moze kiedys ja sie przysiade zamiast Globisza....
Wisniowa to chyba byla co?
Jestem za , bez przeciw
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#310752

przynajmniej jest wesoło. Można śmiać się, żartować i mieć pewność, że nie chwycą za miotłę i nie wymiotą. Bo to robota ciecia. Po prostu inna półka.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#310770

Witaj.
I to bardzo wesoło...
]]>]]>
Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#310800

Witaj,
 raczej o taką ławkę...

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#310802

a klapouchy skromnie usunal sie z pierwszego szeregu umiejetnie wypychajac najnowszego czlonka Romana na czolo.
Ot szara eminencja Jurek U....
A jakie mlodziezy chowanie - dorobil sie calkiem sporej kolejkcji.
Nie jestem antysemita ale czy tu czasem nie sa semici NADREPREZENTATYWNI w stosunku do procenta w spoleczenstwie?
1 Urban
2 Michnik
3 Blumstein
4 Mazower - tylko tych czterech to 25% na tych z obrazka-
czy w Polsce jest 25% Zydow?
Nie chce mi sie wierzyc aby w Polsce mieszkalo 10mln Zydow czyli wiecej niz przed II Wojna ( 3,5 mln ).
no a "autorytet" po podstawowej, ktory kiedys gral na gitarze , spiewal - dopelnienie tamtej "elity".
Tuman bez matury, blazen z damska ponczocha na lysej pale....
uf lepiej od nich odpoczac, nie patrzec nie sluchac.

Vote up!
0
Vote down!
0
#310874

Tyle zaraz-ków, gnid i trucizn zebrać w jednym miejscu :-(((

Vote up!
0
Vote down!
0
#310930

Witaj,
creme de la creme PRL/III RP.

Pozdrawiam Serdecznie

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#310954

i ciepłego fotelika atakuje i pluje!

Vote up!
0
Vote down!
0
#310929

szalika nie zapomnij

Cieplutko :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#311011

Z "cudownie" wypranymi za Oceanem pieniędzmi ze złodziejstwa
nad Wisłą.
Część z nich hojnie rozdaje "datki", aby cichaczem
czyścić "albumy" i stać tuż obok nas.
I w stosownym momencie zostawić skonsternowanych...
Ale - teraz chcą nas zakneblować.
Dlatego proponuję "mowę miłości".
Niech wszystkie życzenia, jakie kierują w naszą stronę,
spełnią się po tysiąckroć - na nich samych.
Niech rozum, zdrowie i szczęście tak im dopisuje, jak tego nam życzą.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#310812

Witaj,
ciepła oceaniczna woda w Brazylii lepsza niż Vizir.
Masz rację, życzymy im tego co oni nam, w dwójnasób.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#310914

Pojdziemy na polowanie z J.... zastrzelimy Palikota i wyprawimy skore...i powiesimy !
Bedziem strzelac jak slepy snajper do latajacych na drzwiach od stodoly a wszystko to kulami szybciej latajacymi...lub dum-dum ale trafimy !

Vote up!
0
Vote down!
0
#310968

"Chcesz w ryja? y ? "

Trela jest genialny w tej zagrywce.
Zestaw do przetrwania świetny - flaszeczka, sznurek, gumka do wymazania i kawałek mydła do zmycia....

Dzieki Ci JWP za te wstawkę !

Plejada urbanoidow i michnikoidow - - może i krem albo cream IIIRP tylko jak to z Cream= smetana bywa to jest cholernie zjełczała śmietana, podlej konduity.

Musimy użyć Zestawu do Przetrwania by te zjełczała śmietanę:
- wykroic nozykiem szwajcarskim Anioła?
- wygumkowac ....
- wywiesić na Anioła sznureczku?
- zmyć te hańbę po nich i te przeszłość - mydełkiem anielskim.

Wygumkować na 100% ! No i zapić by zapomnieć - beczka okowity....?
Czy wiśnióweczką Jerzego ?

Pod te andrzejki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#310965

Witaj,
to jeden z moich ulubionych "zwrotów", oczywiście w towarzystwie kumających kontekst.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#310979

duzo na swiecie swirow jest" - trzeba sie osluchac by znac kontekst.
Qurna ja nosze scyzor w kieszeni jak Aniol od lat, tez mam szwajcara....- noz , nozyczki , korkociag, srubokret razem.
Cudowne narzedzie!
Musze uzupelnic zestaw do przetrwania - sznureczek jest wazny!
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#310995

Szwajcarski niezbędnik z krzyżykiem na każdą okazję.

Dostałem taki od ojca na imieniny - za młodu.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#311005