"Kościele nie wtrącaj się do polityki!"

Obrazek użytkownika adriano
Idee

Czy Kościół powinien wtrącać się do polityki?

Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba sobie zadać inne pytanie: kto stworzył narrację, że Kościół katolicki nie powinien wtrącać się do polityki?

Taką narrację stworzyły systemy wrogie kościołowi: faszyzm, komunizm czy dzisiejszy liberalizm. O żniwie dwóch poprzednich nie trzeba nikomu opowiadać. Komunizm w Polsce pamiętają jeszcze miliony Polaków. Natomiast jeżeli chodzi o liberalizm, to dziś niewielu zdaje sobie sprawę z tego jak dzisiejsze odrzucenie Boga działa na współczesną Europę.

W dzisiejszej Grecji silne są ugrupowania lewicowe i komunistyczne: Panhelleński Ruch Socjalistyczny (PASOK- obecnie 129 posłów), Komunistyczna Partia Grecji (KKE - Kommounistiko Komma Elladas-21 posłów), Radykalna Lewica (SYRIZA- 11 posłów) i Demokratyczna Lewica (DIMAR- 10). Rozpisywanie się na temat tego co Grecji przyniósł bezbożny socjalizm/komunizm też sobie daruję.

Dzisiejszy liberalizm- ideologicznie bliski systemom opresyjnym w sprawach wiary, celowo relatywizuje wszystkie pojęcia i wartości, jednocześnie wprowadzając różne nakazy i zakazy we wszystkich dziedzinach życia . Zaciera  granicę między dobrem a złem poprzez odrzucenie Boga  w sferze politycznej i społecznej.

Niedawno w Komisji Europejskiej został wywieszony plakat, gdzie utworzono gwiazdę składającą się z symboli różnych systemów politycznych i religijnych. „…Plakat, mający promować tolerancję, obok symboli chrześcijańskich, judaistycznych, islamskich i taoistycznych (sic!), przedstawia także komunistyczne symbole sierpa i młota…” -pisze niezalezna.pl

Zatem sierp i młot jest do zaakceptowania, tak samo jak chrześcijaństwo mordowane przez ten sierp i młot właśnie. Znajdą się pewnie  tacy, którzy będą chcieli porównywać działania inkwizycji, która straciła kilkanaście tysięcy osób do działań komunizmu, który ma na koncie kilkadziesiąt milionów istnień ludzkich. Oczywiście inkwizycja zasługuje na potępienie i potępiona została. Komunizm- nie bardzo. W wielu krajach jest ciągle żywy. Inkwizycja natomiast należy do przeszłości.

Wrogów „wtrącania się Kościoła do polityki” należy zapytać na przykład o błogosławionego  Księdza Jerzego Popiełuszkę i Jana Pawła II.  Czy gdyby nie to ich „wtrącanie się” do polityki można by marzyć o upadku komunizmu w Polsce? Służba Bezpieczeństwa uznała ks. Popiełuszkę za wroga systemu komunistycznego. Za swój opór Popiełuszko zapłacił najwyższą cenę. Jan Paweł II ledwo uszedł z życiem z zamachu 13 maja 1981 roku, a po tym wydarzeniu już nigdy nie odzyskał pełni zdrowia. Jak widać polityka wtrącała się do kościoła.

Dziś mamy takiego posła z Biłgoraja, który otwarcie walczy z Kościołem  katolickim. W walce z KK używa tych samych metod co jego ideowi poprzednicy a jeszcze nie tak dawno w latach 2005-2006 wydawał tygodnik Ozon, który miał się opierać na 4 wartościach- religia, rodzina, rozsądek i rynek. Dziś pewnie żałuje tego czynu.

Przywołałem Palikota dlatego, że dziś na Mszy Świętej w której brałem udział ksiądz wygłosił homilię, w której jednym zdaniem skrytykował posła. Pani  stojąca obok mnie natychmiast zareagowała ze złością: „Gadają w kościele o polityce, aż się nie chce przychodzić.” Pomyślałem żeby zadać jej pytanie (też całkiem głośno bo ona się nie wstydziła): „Głosowała pani na niego?”  Gdyby odpowiedziała, że tak to musiałbym jej zadać kolejne pytanie: „ To co pani tu robi?”. Nie zadałem, nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale moja postawa i tak przysparza mi na co dzień sporo problemów. W każdym razie owa Pani ewidentnie nie była tam gdzie powinna.

Polityka stale wtrąca się do kościoła. Politycy chcą uzdrawiać Kościół jednocześnie zabraniając Kościołowi wypowiedzi na temat polityki, co ma na celu uczynienie Kościoła bezbronnym wobec zmasowanych ataków na jego instytucje, a także na wierzących. Kościół nie pisze ustaw i nie wprowadza ich w życie. Jego największą bronią jest słowo, które dziś każe się zamykać w świątyniach bez prawa do krytyki tych, którzy zasługują na nią w pierwszej kolejności jako osoby publiczne, decydujące o naszym kraju.

 Pozdrawiam!

AS

www.obiektywnie.com.pl/punkty-widzenia/kosciele-nie-wtracaj-sie-do-polityki.html

Brak głosów

Komentarze

ooone:

Na ten plakat mam odpowiedz w postaci jednego, dobrze nam znanego symbolu:

Kozakiewicza gest!

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#300027

Temat Twojej noty jest bardzo ważny, ponieważ gołym okiem widać, jak nas - katolików i naszych duchownych niemal siłą platformersko-palikotowo-sldowscy "użyteczni durnie" wpychają do krucht kościołów.
A wszystko wynika z podstawowego powodu: błędnej definicji pojęcia "polityka". Według "ichniejszej" definicji, polityka - jest to sztuka rządzenia. A ja mówię: gówno prawda!!! Prawidłowa definicja tego pojęcia to:
polityka - jest to dbałość o dobro wspólne.
Jakim prawem owi "użyteczni durnie" odbierają katolikom i duchownym katolickim możliwość dbania o dobro wspólne? Także nie tylko to materialne, ale również to duchowe, moralne i etyczne?

Na ten temat pisałem bodajże w czerwcu na swoim blogu bardzo obszernie, bo artykuł był w pięciu częściach.
Oto link do pierwszej części. Pozostałe mają na końcu kolejne liczby porządkowe: http://niepoprawni.pl/blog/6583/czy-kosciol-ma-prawo-zajmowac-sie-polityka-cz1  

 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#300076

to przecież nie budynki.To grupa ludzi wierzących w Boga i Jego uwazających za sprawcę istnienia życia.Polityka natomiast to działania mające wielki wpływ na poziom życia.I dlatego katolicy muszą się nią interesowac i mieć na nią wpływ.Dlatego Kościół musi być nią zainteresowany i ją śledzić.Kto tego nie rozumie ten kiep.

Vote up!
0
Vote down!
0
#300081

A niby to czemu nie? Czy polityka ma być tylko dla polityków? Jakiś system kastowy? Polityka nas dotyka, i mam wręcz obowiązek się nią zajmować.
Jestem wolnym obywatelem wolnego (no, teoretycznie) kraju i będę się wtrącał, w co mi się spodoba. I tak samo każdy ksiądz.
............................................................ mnie NIE OBCHODZĄ lewackie ''prawa''

Vote up!
0
Vote down!
0

mnie NIE OBCHODZĄ lewackie ''prawa''

#300116

boldandcharm
Problem nie leży w tym, czy wrogowie Kościoła maja prawo ograniczać jego głos, marginalizować i zamykać w murach świątyni.
Problem leży w tym, czy instytucjonalny Kościół wyjdzie z odwagą, głosząc swoja naukę wiernym, którzy łakną takiego wsparcia. Czy głos Kościoła pojawi się tam, gdzie obecnie wybrzmiewa demoralizująca cisza ( domaganie się prawdy o Smoleńsku).
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#300124