Dziś jest komentarz, na komentarzu - rozmowa duchów na cmentarzu

Obrazek użytkownika komar
Kraj

Dwudziestu trzech - użytkowników,

Trzystu czterdziestu miłych gości.

To "Świat blogerski" niepoprawnych,

Przewiany - dobrem, oraz złości.



Trudno nam samym się osądzać,

I w przeczekaniu szukać zmiany.

Wkurzony jestem dniem wczorajszym,

Gdyż "kaszy" niema, a my? - "gramy".

 

Większość blogerów - młodych ludzi,

/mnie mój wiek czasem, serce studzi/

 W zawiłych frazach język gubi,

A nam iść trzeba? - w prostych Ludzi.

 

Przegrana Polska - na "Wyborach",

Dziś klęczy ona na nieszporach.

Różaniec w rękach spracowanych,

A na dodatek? - wyśmiewanych.

 

A establishment - raz wybrany,

Przybija gwoździe do ich ściany

I wiesza na nich proporczyki,

Twierdząc, że zmieni? - im nawyki.

 

Jestem pośrodku ja tych Ludzi

I wiem, że strach ich? - nie obudzi.

Musi zaświecić im nadzieja,

Oraz wyczucie - wodzireja.

 

Bycie wciąż w cieniu i pokorze,

Racje - modlitwa wspomóż? - może.

Nie mówię tego, że nie trzeba,

Lecz jak to zmienić w kromkę chleba?.

 

Każdy z nas pisze - swoje słowa,

Co go gdzieś boli, mieści głowa.

Jesteśmy jakby? - "kaznodzieje",

Tylko nic z tego się nie dzieje.

 

Co mi Tusk wczoraj złego zrobił?,

Ano? - że "kupą" nas nagrodził,

Że większość, "wali" po mniejszości,

W imię należnej jej  - "miłości".

 

Na nic się zdadzą  "piękne" słowa,

Od których "puchnie" nasza mowa.

Zycie ucieka sobie z sykiem,

My? - zostajemy - wraz z nocnikiem.

 

Możemy szarpać Tuska z boku

I podpatrywać? - co ma w kroku.

Lecz to dla niego, bicie piany,

Glejt pokazując - " Jam wybrany"...

 

Dziś jest komentarz na komentarzu,

Rozmowa duchów? -  na cmentarzu.

Co jeszcze wczoraj uchwalili?

Wyjdzie nam bokiem - moi mili.

 

zapraszam na - jankosmar://blogspot.com

 

 

 

 

 

 

 

 

Brak głosów

Komentarze

No i co teraz? Zapytała mnie moja najstarsza córka po przegłosowaniu przez posłów votum zaufania dla premiera.
Jakoś tak, zupełnie podświadomie zaczęłam nucić...

Gdy naród do boju wystąpił z orężem,
panowie o czynszach radzili.
Gdy naród zawołał: "umrzem lub zwyciężym!"
panowie w stolicy bawili.

O, cześć wam panowie, magnaci,
za naszą niewolę, kajdany,
o, cześć wam książęta, hrabiowie, prałaci,
za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.

Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara
rękami czarnymi od pługa,
panowie w stolicach kurzyli cygara,
radzili o braciach zza Buga.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Wszak waszym był synem ów niecny kunktator
co wzbudzał przed wrogiem obawę,
i wódz ten naczelny, pobożny dyktator,
i zdrajca, co sprzedał Warszawę.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Lecz kiedy wybije godzina powstania,
magnatom lud ucztę zgotuje,
muzykę piekielną zaprosi do grania,
a szlachta niech wtedy tańcuje.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Powstańcy nie znają wiedeńskich traktatów,
nie wchodzą w układy z carami,
lecz biją Moskali, wieszają magnatów,
i mścić się umieją stryczkami.

O, cześć wam panowie, magnaci...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297745

Znamy historię - matko trzech córek,
Bitwa pod Wiedniem, kto przegrał? - Turek.
Chociaż w swej bucie, oraz przepychu,
Czuli się pewnie, jak Rych i Zbychu.
Lecz nasi mieli, co my też mamy,
Wolę zwycięstwa i klucz do bramy,
Przez którą Polska, jest wciąż strzeżona.
To przed nią stała - stoi obrona,
Z wiarą i pieśnią - "Boże coś Polskę"
A wiatr ją pędził przez każdą wioskę,
Przez łany pola, lasy i góry,
Przenosił również, przez miejskie mury.
Dzisiaj ją także Polsce śpiewamy,
Ona wie o tym, że jej nie damy,
Skrzywdzić, lub oddać w obce władanie.
Matko trzech córek - to przykazanie,
Które pod Wiedniem glorią przybrane,
Jest i być musi w nas - zachowane.
Życzmy więc sobie, też wytrwałości,
By nasza droga szła ku wolności.

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

komar

#297753

Teraz kosy na sztorc...

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#297881

Teraz kosy na sztorc...

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#297882