Skundlone "elity"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Polskie uczelnie nie liczą się na świecie, choć polscy naukowcy robią kariery za granicą.Najlepsza polska uczelnia, Uniwersytet Warszawski mieści się dopiero pod koniec 4 setki, a następny, Jagielloński, w kolejnej setce. Nie ma w tym nic dziwnego, jeżeli obserwujemy zachowania naukowców na forum publicznym - przecież prof. Hartman jest z Jagiellonki. Jaki cudem konformiści z doboru negatywnego mogliby zdobyć się na ciekawość, odwagę i ryzyko związane nieodłącznie z poszukiwaniem i głoszeniem prawdy nieodłącznym od badań naukowych ?

Na rozpoczęcie nowego roku akademickiego premier miał wystąpienie na UJ, który po publikacji książki Zyzaka, absolwenta UJotu, o Wałęsie, stał się obiektem szykan ze strony Tuska jak i jego totumfackiej, min.Kudryckiej. I nikt nawet słowem nie pisnął na temat tamtej afery.

Prof.Ryszard Legutko skomentował to jednoznacznie:

"Żałosna potulność jako stan naturalny środowiska naukowego na UJ."
"Najwidoczniej dzisiaj czasy łatwe okazują się dla ludzi za trudne."

Pamiętamy wszyscy jakie kłopoty miał dr Marek Migalski poszukując uczelni do habilitacji. A ponieważ miejsca takowego znależć nie mógł zdecydował się, zamiast pozostać ornitologiem, na naukę latania. I teraz różnie mu z tym lataniem wychodzi.Bez dekomunizacji i lustracji mamy to co mamy.Utrzymujemy nieefektywne struktury systemu edukacji i nauki i marnujemy pieniądze. Skąd więc mają się brać nowe elity ?

Brak głosów

Komentarze

 Nie rozumiem czemu Szanowny Autor tak tu sobie pozwala wobec prof. Hartmana. Toż to antysemityzm!

A po drugie... Nie lekceważmy, nie bajajmy o skundleniu, nie pukajmy się w czoło na Palikota. To nie są idioci. Wszystko jest jak ma być. A póki to będziemy lekceważyć, śmiejąc się, tupiąc, gwiżdżąc, nie będzie inaczej.

Pozdrawiam Polaków!
 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#296425