KONFERENCJA EPISKOPATU POLSKI W AKCIE PRZEBACZANIA

Obrazek użytkownika Aleszumm
Kraj

KONFERENCJA EPISKOPATU POLSKI W AKCIE PRZEBACZANIA

Piłat ich zapytał: "A co mam uczynić z Jezusem, zwanym Chrystusem?". Wówczas wszyscy odpowiedzieli: "Na krzyż z nim!".

W Moskwie skazano na dwa lata łagru członkinie z grupy Pussy Riot za artystyczny występ w moskiewskim soborze, w którym wykonały antyputinowską parafrazę modlitwy.

Wyrok ten poświadcza prawdę o putinowskim totalitarnym kraju rad z morderstwami politycznymi w tle. Spotkanie putinowskiego agenta Cyryla I z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefem Michalikiem nie odbyło się w żadnej świątyni Kościoła czy Prawosławia, lecz w Zamku Królewskim, czyli w pomieszczeniach o charakterze świeckim.

Było zatem konferencją polityczną, a nie spotkaniem religijnym. Jako takie nie mogło spełnić warunków wiary zawartych w Ewangelii Chrystusowej. W tym miejscu należy postawić pytanie, jakie krzywdy w kontekście politycznym mieliśmy wybaczyć Cerkwi moskiewskiej i obecnej Federacji Rosyjskiej. To nie Polacy mordowali w cerkwiach prawosławnych w ZSRR wiernych i duchownych, to nie Polacy pod przewodnictwem towarzysza Lenina bezcześcili święte prawosławie i relikty tej wiary strzelając z broni palnej do wiernych w czasie nabożeństw i niszcząc zabytki cerkiewne, łącznie z grobami świętych.

To wszakże nie Polacy wywołali wojnę polsko-bolszewicką w 1920, która zaowocowało glorią Warszawskiej Bitwy. To nie Polacy mordowali w sposób okrutny polskich jeńców wojennych wziętych do niewoli przez bolszewików w czasie tamtej wojny. To nie Polacy zawarli pakt z Ribbentropem mający na celu wymordowanie wszystkich Polaków.

To wszakże nie Polacy dokonali zbrodni w Katyniu, której Putin z Cyrylem I nie uznają za ludobójstwo, a „postępowa” prasa Federacji Rosyjskiej podaje winnych tej zbrodni Niemców („nazistów”). To wszakże nie Polacy urządzili „czarną noc” okupacji Polski z początkiem 17 września 1939. To właśnie Rosjanie dokonali zamachu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010, w czasie którego zamordowano polskiego prezydenta z małżonką (ogłoszony publicznie wynik badań Komisji Parlamentarnej RP pod przewodnictwem posła Antoniego Macierewicza).

To właśnie obecny prezydent Rosji Putin oskarża Polaków o mord bolszewickich jeńców wojennych w 1920 roku, gdy było oczywiście odwrotnie. To rosyjska agentura obecnie rządzi Polską, dysponując odpowiednimi narzędziami („Razwiedka „).

(z ros. разведка wywiad) – w Polsce potoczna nazwa nadana służbom specjalnym Federacji Rosyjskiej. Mianem tym nazywa się Służbę Wywiadu Zagranicznego Rosji (SVR), Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB), wywiad i kontrwywiad wojskowy GRU. W publicystyce (m.in. u Stanisława Michalkiewicza i publicystów związanych z tygodnikiem „Najwyższy CZAS!”) spotykane jest także rozciągnięcie tej nazwy na służby specjalne PRL, podległe operacyjnie służbom radzieckim (ze szczególnym uwzględnieniem ich kontynuatorki WSI).

To rosyjski prezydent Dmitrij Anatoljewicz Miedwiediew w kilka godzin po zamachu smoleńskim wydał telefoniczny „akt zgonu” Lechowi Kaczyńskiemu, na „podstawie” którego niezgodnie z Konstytucją i innymi regulacjami prawnymi Bronisław Komorowski został prezydentem Rzeczypospolitej natychmiast wywołując awanturę pod Pałacem Prezydenckim związaną z Krzyżem Chrystusowym, jako "politycznym wizerunkiem" Prawa i Sprawiedliwości.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp. Józef Michalik nie stanął w obronie Krzyża, który przy akceptacji prezydenta Warszawy i premiera Donalda Tuska był tygodniami bezczeszczony moczem, wulgaryzmami: "masz penisa?", puszkami piwa "Lech" etc.

Hanna Gronkiewicz Waltz powołała bandytę internetowego Dominika Tarasa wydając mu zezwolenia na bandyckie nocne harce bezczeszczące Krzyż Chrystusowy, ten sam przecież Krzyż stanowiący dzisiejsze przesłanie Cyryla I i Józefa Michalika "Razem w obronie Krzyża".

Trzeba powiadomić media, kim jest Dominik Taras , organizator „Akcja Krzyż”, na które dostał zgodę władz miejskich ( Hanny Gronkiewicz Waltz) na poniedziałek o 23.OO

Oto on? Niech spytają, telefon udostępnił :

I. ORGANIZATOR ZGROMADZENIA

1. Imię i nazwisko osoby odpowiedzialnej za przebieg zgromadzenia : Dominik Taras działający w imieniu wszystkich przeciwników lokalizacji krzyża "Smoleńskiego" przed Pałacem Prezydenckim
2. Data urodzenia : 20.06.1988
3. Adres : --------------------------- Warszawa ; Telefon 507-630-571

II. INFORMACJE O ZGROMADZENIU

1.Cel oraz program zgromadzenia: Celem zgromadzenia jest wyrażenie społecznego sprzeciwu wobec lokalizacji krzyża oraz dezaprobaty dla koczujących przed Pałacem Prezydenckim, wraz z rządaniami natychmiastowego jego usunięcia. Dominik (Taras).

Polska stanowiąca od wieków przedmurze chrześcijaństwa, nagle po dramatycznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego stała się zmową katów i przedmurzem wschodniego azjatyckiego barbarzyństwa.

Konferencja Episkopatu Polski powołała nowych „księży patriotów” na Krakowskim Przedmieściu, stojących w kolejce do aprobaty wypadków na Krakowskim Przedmieściu. Michalik posunął się również do groźby ekskomuniki dla bohaterskiego księdza Stanisława Małkowskiego modlącego się do Królowej Polski o obronę Krzyża na którym zawisnął Jej Syn. W czasie tego barbarzyństwa pod Pałacem Prezydenckim Michalik powiedział, że oto krzyżem się manipuluje i nie jest to jego sprawa, bo trudno ustawiać meble w czyimś mieszkaniu.

Jeżeli krzyż jest meblem to czemu służy "religijne" spotkanie pod tym "meblem" agenta czerezwyczajki "Michajłowa" pod pseudonimem religijnym "Cyryl I" z Michalikiem sterującym banderą "Filozofa" Józefa Życińskiego, b. prymasa Polski Józefa Glempa, czy skażonego importem różnych haseł bp. Tadeusza Pieronka, adwokata rotalnego.

Gdy walka z Krzyżem w Polsce stała się faktem i w bandycki sposób ścięto krzyż papieski na krakowskich Błoniach, w Stalowej Woli – znak pod budowę kościoła, w Przemyślu na Wzgórzu Trzech Krzyży czy na szczycie Polski - Rysach, a Konferencja Episkopatu Polski nie zareagowała, to cóż sądzić o takich polskich duchownych, przewodników duchowych chrześcijańskiej przecież Polski?

Warto w tym miejscu przypomnieć, iż poprzednicy Cyryla I byli również agentami KGB, jak Aleksy II "Drozdow" czy bandycki metropolita moskiewski Mikołaj, członek Komisji Burdenki, który w towarzystwie m.in. pisarza Aleksego Tołstoja i przewodniczącego komisji Nikołaja Burdenki przyjaciela Stalina, rosyjskiego lekarza, narkomana, alkoholika i pederasty podpisał zasadnicze kłamstwo katyńskie zwane Komisją Burdenki.

Arcybiskup Michalik może ewentualnie wskazać drogę, później ewentualnie pójść tą drogą, ale generalnie drogi wskazać nie ma chęci, ani tym bardziej nią iść. I porównał krzyż do szafy czy innego mebla. Nieźle, jak na jedną wypowiedź.

Piłat ich zapytał: "A co mam uczynić z Jezusem, zwanym Chrystusem?". Wówczas wszyscy odpowiedzieli: "Na krzyż z nim!". Piłat widział, że to nic nie pomaga, a zamieszanie staje się coraz większe. Wziął więc wodę i na oczach tłumu umył sobie ręce. I powiedział: "Nie ponoszę winy za tę krew. To wasza sprawa."
Myślę, iż po "sławetnym" politycznym spotkaniu towarzysza „Michajłowa” z Michalikiem, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski nie odważy się publicznie powiedzieć słowami polskiego wieszcza Adama Mickiewicza: "Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem".

Jednakże walka z Kościołem trwa
niestety bez protestów Konferencji Episkopatu Polski:

http://www.youtube.com/watch?v=QlSsg7QkjrY
Aleksander Szumański

Brak głosów

Komentarze

 ja troche nie na temat ale przeczytalem wlasnie art. na bibula.com prof. J Bartyzela i nie wiem co o tym myslec. Czytalem jego artykuly  nt historii Kosciola i bronilem go w komentarzach kiedy krytykowano go za twierdzenie o bezsensownosci zwracania sie do USA o pomoc w wyjasnieniu Smolenska. Teraz pisze on ze podejrzewanie rezimu Putina o aranzowanie prowokacji z "wystepami" w cerkwi to nasze prawicowe oszolomstwo typu "hajze na Moskala". Nie wiem co tym myslec , niech mnie ktos kto moze wiecej wie oswieci. Jeszcze nie podejrzewam profesora o to, o co juz JKM czy Wielomskiego podejrzewac nie trzeba, bo widac.

Vote up!
0
Vote down!
0
#283975

Wychowałam się w PRL-u i nauczyłam się jednego: jeśli w "telewizorze" coś bardzo chwalą, to znaczy, że jest to podejrzane. I tak jest z tym niby-pojednaniem. A już wizja "ewangelizacji" Europy przez "Michajłowów" i różnych TW biskupów z polskiego Episkopat uwydaje mi się co najmniej groteskowa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#283980