Kiedy przyjdą PO-dpalić dom…….. w mordę lać choćby była słowiańska

Kiedy przyjdą PO-dpalić dom…….. w mordę lać choćby była słowiańska
Czytam dylematy na necie ludzisków , którzy jak Hamlet zadają sobie pytanie „ Lać ruskich ,czy nie lać oto jest pytanie” , otóż moi drodzy dylemaci odpowiedzcie sobie na pytanie „ Czy jak do Waszego domu przyjdzie bandzior / i to za zezwoleniem Policjanta/ to go ugościcie czy mu w mordę dacie? W ramach obrony koniecznej w USA gdy na posesji znajdzie się bandzior można go spokojnie zatłuc a szeryf jeszcze Nas pochwali. W Warszawie trwa kolejny spektakl siania nienawiści przez PO , ta partyjka chce sprowokować kolejną wojnę pozwalając OBCYM maszerować w centrum Polskiej Stolicy. To ma być taki „ 11 listopada bis” po to aby odwrócić uwagę od rzeczy dla nas istotnych i zbadać nastroje społeczne na ile sobie już mogą „PO-ZWOLIĆ”. Tutaj jest tylko jeden dylemat czy lać na marszu czy w uliczkach ? Oczywiście nie dajmy się sprowokować ale pokażmy nasza sile . Najlepsze będą rozwiązania anty-siłowe czyli obrzucenie tych agentów FSB gównem .Niech śmierdzą tak samo jak ich idee i państwo , niech maszerują obrzucani zgniłymi jajkami , zepsutymi pomidorami i koktajlami Komorowskiego /narobionymi w woreczki / Można w nich rzucać psimi gównami lub tez gnijącymi odpadkami spożywczymi . szczególnie dobra jest do tego celu śmierdząca kiełbasa i rozkładająca się cebula i ziemniaki .Gwarancja smrodu zapewniona a i osobnik trafiony czymś takim będzie łatwo rozpoznawalny nosem . Niech maszerują opluci , śmierdzący i cuchnący tak jak pułkownik putin i jego człowiek w warszawie .Życzę Państwu celnych rzutów i trafień a dodatkowo kilka rad dla mieszkańców Warszawy
1.Zabezpieczyc samochody / usunąć anteny i elementy łatwo wykręcane/
2.Z balkonów pościągać suszące się pranie .
3. Sklepy pozamykać
4.Nie nosić ze sobą zegarków ani telefonów
5.Torby i walizki przywiązać sobie porządnie do rąk
6. Zakaz noszenia portfeli w tym czasie
7.Siatki z zakupami nosić w obstawie rodzinnej
8.Pozamykać bramy wejściowe do budynków żeby nie szczali nam na klatkach schodowych
9. Przyspawać kubły na śmieci lub mocno przytwierdzić łańcuchami żeby nie wyżerali z kubłów
10. Psy wyprowadzać na smyczy żeby nie ukradli i nie zjedli
11.Nie wypuszczać dziewczyn w tym czasie z domu , tylko z obstawą
Itd. , itp. Itd…………………………………………………………………….
A tutaj piosenka na wszelki wypadek Jacka Zwożniaka

Kiedy przyjdą PO-dpalić dom,
Jeśli ci zechcą go zapaskudzić,
To nie czekaj, aż zbudzi cię dzwon,
Bo się z ręką w nocniku obudzisz.

Czas odnowy, dla brudu pogardy,
Gdy dom sprząta się, myje i wietrzy,
Wciąż próbują nam naszczać do farby,
Jak takiego w łeb pałą nie zdzielić...?

Będą słali ulotki, instrukcje,
Opowiadać rzeczy i takie,
Że widzieli tu kontrrewolucję
Pełzającą pospołu z kułakiem.

Trza nam wytrwać w działaniu i trosce
I uważać, bo sprawa to drańska,
Lecz za dłonią wyciągniętą ku Polsce
W mordę lać, choćby była słowiańska!

Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
Nadszedł czas, że pospłacać je trzeba,
Bo już w twarz nam nie będzie pluł nikt,
Choć publicznie by potem ubolewał.

I nie trzeba obstawiać się wojskiem,
Bo bez sensu dziś taka robota,
Lecz w tę dupę wypiętą na Polskę
Kopa dać, choćby była ze złota!

Od początku znów zacząć nam przyszło
I choć nieraz ku temu był sprzeciw,
Przyjdą czasy, że w kraju nad Wisłą
Będą mieszkać polscy poeci.

I nie spadnie nam z głowy korona,
Gdy tej zgrai, co Polski by chciała,
Nie będziemy cytować Cambronne’a,
Lecz powiemy: „Uo, takiego wała!”