Bolejąca

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
Każdy szczyt ma swój Czubaszek. Salon IIIRP postkomunistycznej ma swoje 'łałtorytety", "ykony' i celebytki. Jaki salon tacy i celebryci. Salon WSI24 wypromował swoja celebrytkę, ktorej miłość i szacun wyznają oglądacze szkiełka ojca Miecugowa. 73-letnia polska pisarka i satyryk, autorka tekstów piosenek, scenarzystka, felietonistka i dziennikarka, nałogowa palaczka zachwycona swym zniewoleniem oparami tytoniu. Maria Czubaszek nigdy nie chciała mieć dzieci. Nie kryje się z tym i nawet otwarcie przyznaje się do aborcji. Nie uważa tego za coś strasznego, ale i nie jest to dla mniej powodem do dumy. Pani Maria nie wierzy także w spełnianie się podczas opieki nad maluchem: "Ja nie wierzę w te mamy, które mówią, że są najszczęśliwsze przy tych dzieciach. Ja rozumiem, że rodzice kochają swoje dziecko i że się kocha dzieci, ale nie można żyć tylko dla dziecka. Trzeba mieć swoje życie [...]. Nie można się spełnić tylko przy pieluchach, zupkach, puciu puciu puciu i przy opiekowaniu się dzieckiem". . Dziennikarka zdradza też, jak rozmawia z dziećmi, które ją zaczepiają: "Idzie taki gówniarz i mówi "Pani da papierosa". Ja mówię nie, ty jesteś za mały a on: "Ty stara babo". Ja mu mówię wtedy tak: "Jak ty będziesz gnoju starą babą to będziesz mógł palić, a na razie jesteś gnojem i zjeżdżaj mi stąd", o. Ja tak z dziećmi rozmawiam. W ogóle mnie gówniarze nie interesują. W dupę bym kopnęła!" Więcej ]]>http://www.se.pl/rozrywka/plotki/maria-czubaszek-o-dzieciach-w-dupe-bym-...]]> Karmi jasnych Polaków swoimi lewackimi wywodami na łamch prasy i okienku telewizyjnym. Maria Czubaszek w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu ZET ujawniła, że dokonała w życiu dwóch aborcji. Pisarka komentuje, że nie widzi w tym nic złego: To było w czasach mojej młodości i wtedy to nie było przestępstwo. Czubaszek przyznaje, że nigdy nie miała instynktu rodzicielskiego. Podobnie zresztą jak jej mąż. Jej decyzja była świadoma i jej zdaniem najlepsza. Skrytykowała też presję związaną z posiadaniem dzieci ciążącą na kobietach: Dzieciństwo to okres, przez który trzeba przejść, a główną zaletą tego okresu to jest to, że się z niego wyrasta. Dzieckiem był kiedyś Hitler, Kaddafi i Stalin, na pewno byli rozkosznymi bobaskami. Ale dla mnie to jest jeszcze za mało. Telewizja publiczna w ramach misji również sięga po te celebrytke, zwolwenniczke aborcji i eutanazji promujaca jednoczesnie na wizji palenie papierosow. W programie "Raz lepiej, raz gorzej" w stacji TTV polska pisarka i satyryk ponownie odniosła się do tematu aborcji. - Porażką było zajście w ciążę, a nie jej usunięcie. Są kobiety, które nie mają instynktu macierzyńskiego. Ja nigdy nie czułam, nie chciałam przedłużać rodu.- Czubaszek odniosła się też do wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego, który już wcześniej krytykował ją za wyznania na temat aborcji: - Jak słyszę pewne osoby po mojej wypowiedzi, to sobie myślę: Boże, teraz dopiero widzę, jak cudownie, że tak zrobiłam. Przepraszam, gdyby mi się trafił taki synek, jak Wojciech Cejrowski, to bym się chyba powiesiła.- Maria Czubaszek chyba nieco za bardzo przejęła się swoją rolą komentatora w TVN24 oraz swoim "wzieciem" / bo sięgaja po ną wszystkie lewackie geby medialne / i próbuje szokować w każdej rozmowie. Im więcej Czubaszek tym więcej żenady. Po niedawnym aborcyjnym coming outem teraz dzieli się swoimi przemyśleniami na temat patriotyzmu. Dzieli sie swoim bólem na Lisowym portalu dla młodych i wykształconych z wielkich miast. Woli kochac psy niż Polske. - „Znajomi z mojego kręgu to w ogóle żartują z takiego podejścia do patriotyzmu, że prawdziwy patriota musi biegać z wywieszoną flagą. Z wywieszaniem to mi się kojarzy tylko moje powiedzenie "biegać jak pies z wywieszonym ogonem", bo kocham psy. Jak słyszę o wywieszonych flagach, to z tym mi się to kojarzy, co mnie śmieszy. Nie przybiegłam na naszą rozmowę z flagą, choć jest święto flagi. Wiem, że prezydent namawia, żeby wywiesić flagę, przyczepić sobie kotylion. W moich czasach kotyliony to się przyczepiało na tańce”- wyznaje gwiazda „Szkła Kontaktowego”. I jest bardzo cierpiaca, bardzo bolejaca. - „Ja nie lubię wracać do przeszłości, więc już mnie to boli, że mam pamiętać co było, gdzie Polska wygrała, gdzie przegrała. Ja tymczasem żyję chwilą obecną. Więc boli mnie, że powinnam o takich rzeczach pamiętać. Boli mnie, że każe mi się żyć przekonaniem, że Polska jest najważniejsza. Zawsze mnie śmieszyło to hasełko, że Polska jest najważniejsza”- Czubaszek przekonuje także, że patriotyzm ją boli. - „Według teorii patriotyzmu prawdziwego, trzeba wracać do korzeni, pamiętać o przeszłości. Ja nie lubię wracać do przeszłości, więc już mnie to boli, że mam pamiętać co było, gdzie Polska wygrała, gdzie przegrała. Ja tymczasem żyję chwilą obecną. Więc boli mnie, że powinnam o takich rzeczach pamiętać. Boli mnie, że każe mi się żyć przekonaniem, że Polska jest najważniejsza. Zawsze mnie śmieszyło to hasełko, że Polska jest najważniejsza”- – podkreśla ulubienica salonowych mediów IIIRP. Celebrytka wybiera psy i szczypie orbana. - „Nie powiem, że bardziej niż Polskę kocham psy, bo by to strasznie zabrzmiało, ale dla mnie ważniejsza jest miłość do zwierząt na całym świecie, niż bezwarunkowa miłość do swojego kraju. Bo coś w tym jest niebezpiecznego, jakiś nacjonalizm. Miłości bezwarunkowe mnie niepokoją. Muszą być pewne warunki spełnione”– mówi i dodaje, że nie peka z dumy, ze jest Polką: -„Jeżeli ten kraj jest jaki jest, to ja nie widzę powodu, żeby go kochać. Ja nie pękam z dumy, że jestem Polką. Oczywiście mogło być gorzej. Mogłabym urodzić się na Węgrzech” – zapewnia. ]]>http://natemat.pl/12861,zarty-z-patriotyzmu-m-czubaszek-mnie-smieszy-has...]]> Oto satyryczka IIIRP i gwiazda salonu. Czy można upaść jeszcze niżej mając 73 lata? - Niektóre kabarety są bardzo odważne, bo mają tak marne programy, że to jest odwaga z tym wystąpić.- Źródło: Seweryn Domagała, Rozmowa o kabarecie - Czubaszek, Andrus, Górski i Halama, 26 marca 2008 Celebrytka Czubaszek też odważna chociaż jej satyra marna. A może jej odwaga potaniała i tak sobie polemizuje sama ze swoimi głupstwami.
Brak głosów

Komentarze

Powyższa osoba napawa mnie obrzydzeniem...

Vote up!
0
Vote down!
0
#251471

Widać że tej kobiecie Pan Bóg odebrał rozum. Ona już wegetuje, ale o tym jeszcze nie wie. Takim ludziom tylko współczuć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#251480

 Czubaszek wypaliła się jako tekściarz. Złoty czas tej pani to lata słusznie minione,tak, jak minął czas radiowej Trójki. Co ma do zaoferowania pani czubaszek? Nic, absolutne zero. To chociaż będzie na językach. I na szkle. Gotowa jest poszargać wszystkie świętości. Budzi we mnie odrazę. nic na to nie poradzę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#251485

Nauczycielka i pojętna uczennica.  "Ty stara babo" chłopca to eufemizm .

Z poważaniem

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#251493

Niechaj duch Oskara W. czuwa nad panem nadal! ;-)))
Powyższe odnosi się do pierwszego zdana Pańskiego komentarza.

Natomiast w drugim zdaniu zauważyłem błąd. To zapewne literówka, ale poprawię. Nie "eufemizm", eufemizizm!

z szacunkiem

Vote up!
0
Vote down!
0
#251497

Ot ironia losu! Poprawiając, pobłądziłem...

Eufeminizm oczywiście! :-)))

z  przeciągającym się (w czasie) szacunkiem

Vote up!
0
Vote down!
0
#251501

Dobrze, że chłopak nie zaproponował rzucenia papierosa

Dopiero  była by kałumnia Manii.

Lepiej tu pobłądzić niż u pań tych się znaleźć.

Eufeminizm może lepiej bez feminy - Eubabsztylizm.

Z  poszanowaniem i oby za trolling nie skończuć jak Matysek.  Pozdrowienia dla gospodarza.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#251515

gość z drogi

a ja nie widzę potrzeby lubienia czubaszek, :)

pozdr z 10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#251521

W tym domostwie za taki trolling kryska nie grozi. Ale - na litość... - czytaj Pan profile!!! :-))). Pas-faux... :-)))

A wracając do naszych baranów, tj.owcy...

Po głeokim namyśle doszedłem byłem do wniosku, żem jednak nie pobłądził był. A mianowicie neologizm "eufemizizm" zawiera wszystkie konieczne elementy. Jest EU, jest FE(mina) i jest MIZIZM (od miziać się). Czegóż więcej trzeba?

Czubaszek, pierwsza polską eufemizistka! To brzmi! Spiżowo.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#251527

No!
zeby mi to było ostatni raz!

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#251570

Yes Sir! To znaczy ... Tak jest, proszę Pani! :-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#251576

Z jej punktu widzenia to nawet logiczne - psa można skopać, a on i tak będzie się łasił i służył.
Nic zresztą dziwnego, że identyfikuje się z psami. PRL (pan, nie Ojczyzna) dawał jej zawsze pełną michę. Teraz też szczeka na tych, na których komuna ją poszczuje. Starego psa nowych sztuczek nie nauczysz.------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#251519

traz tez dla niej MJN / micha jest najwazniesza /

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#251569

Mario, jaka jesteś nocą.
ulica dośpiewała:
gdy wszyscy cię grzmocą
Dlaczego nie śpiewał o czubaszek ?
chyba się domyślam
ona wie

Vote up!
0
Vote down!
0
#251549

Chciała nieszczęsna wystąpić w kategorii pasztet.
Niestety z powodu smrodu nie dopuścili.
Skończył się czas przydatności do spożycia.
I nie pomógł dobry papier od paszteta bredzisława.
O nie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#251555

przyznam szczerze że w młodości lubiłem słuchać jej słuchowisk (z genialną obsadą aktorską: Kwiatkowska, Dobrowolski i Pokora) w "Powtórce z Rozrywki". Bol mnie też, że Artur Andrus, którego wciąż dażę pewną sympatią, ją promuje...

Vote up!
0
Vote down!
0
#251562

też szambiarz
za kase kompromituje sie u ojca Miecugowa

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#251567

Andrus się zeszmacił, jak wiele person rodem z PRL-u. Kiedyś go lubiłem, a teraz wyleciał poza nawias mojego życia razem ze swoją menażerią. Nie oglądam, nie słucham i to samo radzę innym. Śmieci się wywala do śmietnika (historii).

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart.

Vote up!
0
Vote down!
0
#251589

[quote]jak wiele person rodem z PRL-u[/quote] jego rodzice byli też tak "ubabrani" jak rodzice miecugowa?

Vote up!
0
Vote down!
0
#252050

Ale jej musi walić z ryja szlugami.

Vote up!
0
Vote down!
0

Dziadek bez dowodu

#251624

a co z ptaszkami

Vote up!
0
Vote down!
0
#251635

Pani Czubaszek stanie kiedyś przed Bogiem, a ten ją zapyta - Kainie, gdzie jest twój brat, Abel? Gdzie są twoje dzieci, matko? To smutne, że tak jak Kain, pani Czubaszek mówi pokrętnie - czyż jestem stróżem brata mego, Abla? Mówi- po co jej dzieci, że są jej do szczęścia niepotrzebne, że nie lubi dzieci. Pomyślałam sobie -biedna, mała kobieta. Kiedyś też jej ktoś nie kochał, matka jej nie chciała. Bo skąd takie odpychanie dzieci? Co ona w dzieciństwie musiała przeżyć, że tak bardzo znienawidziła siebie? Tak bardzo znienawidziła siebie, że zabiła wszystko, co miało się z niej narodzić. W niej zabito miłość, ona też zabija. Kto założył blokadę w jej sercu? Matka, ojciec? Ktoś założył, a ona nie umie tej blokady zerwać. Zaczęłam szukać w necie i znalazłam - pani Czubaszek nie chce wspominać swego dzieciństwa, relacje z matką były chyba okropne. Sprawdziła się moja teza. Ona dała swoim dzieciom to, co sama otrzymała od swojej matki - nienawiść. Bóg w swojej miłości jest niesamowity. Nie pozwolił nikomu zabić Kaina, choć ten popełnił zbrodnię. Ba, nawet go ochraniał. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi - powiedział Pan do Kaina.- Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie - Bóg kocha nawet mordercę, do końca życia daje mu szansę. To całe jałowe życie pani Czubaszek to jak pustynna ziemia na wschód od Edenu, gdzie uciekł i osiedlił się Kain. To pustynia jej serca.

Vote up!
0
Vote down!
0
#294981