Mieć frajera za lidera

Nie jestem ani koneserem ani kolekcjonerem wypowiedzi i ekscesów pana Komorowskiego, choć co nieco, niestety, słyszałem. Staram się zwracać jak najmniej uwagi na działalność pana K., bo to obciach w mega skali, ale gdy przeczytałem artykuł Marka Pyzy w "Uważam rze" przedstawiający pełne zestawienie werbalnych dokonań pana Komorowskiego, straciłem na chwilę poczucie humoru i wysyczałem "S... dziadu", który to zwrot jest tu jeszcze bardziej uzasadniony niż był w oryginale.

Zdejmuję pana z urzędu panie Komorowski i zrobię wszystko by inni przyłączyli się do mnie. Wybór takiego człowieka na takie stanowisko przez taki procent ludzi można jedynie wytłumaczyć upojeniem propagandą podobnym do upojenia alkoholowego. A więc pan Komorowski nie posiada żadnego tytułu ani legitymacji do sprawowania urzędu. Jest uzurpatorem. Pozostaje tylko formalne zdjęcie z urzędu.Na Węgrzech uporano się z tym błyskawicznie.

Paradoksalne, ale tak już dzieje się z głupotą, że sama siebie kompromituje i ośmiesza, bo nie mogło być większego obciachu i kompromitacji obywateli, każdego z osobna jak i całego państwa, niż przyklejenie sobie na czole i na czele państwa takiej kompromitującej etykietki. Kara - kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.
Wybrać sobie Dyzmę na prezydenta ! Chyba, że się jest Wójtem, co to nie wie, kto to Dyzma. A wtedy samemu zostaje się Dyzmą.

Drugi dzień kwietnia wywołał w mediach fałszywe i obłudne wspomnienia związane z rocznicą śmierci JPII. Byłem tym po prostu zdegustowany, jakby ktoś napluł na wizerunek świętego. Nie może być większego dysonansu niż ten między medialną sieczką a obrazami z życia JPII. Jeżeli weźmiemy pod uwagę postaci Karola Wojtyły i Stefana Wyszyńskiego i popatrzymy na nich jako na liderów a następnie zestawimy z nimi nazwiska Tusk czy Komorowski, to co widać z takiego zestawienia ?

A to sobie ludzie liderów znaleźli. Pokaż mi swojego lidera a powiem ci kim jesteś. Obciach, drodzy państwo,obciach niewiarygodny a jednak jak najbardziej rzeczywisty. Wszyscy jesteśmy za dopuszczenie do tego obciachu odpowiedzialni, nie tylko lemingi czy buractwo. Mieć frajera za lidera.