Nowe Cyngle

Obrazek użytkownika jwp
Blog

Zapamiętajcie, że za nieszczerość i tchórzostwo zawsze trzeba płacić.
Nie wyobrażajcie sobie, że przez całe lata można uprawiać służalczą propagandę na rzecz radzieckiego lub też jakiegokolwiek innego reżimu, a potem powrócić nagle do intelektualnej przyzwoitości. Raz się skurwisz - kurwą zostaniesz.

“…Do remember that dishonesty and cowardice always have to be paid for. Don’t imagine that for years on end you can make yourself the boot-licking propagandist of the Soviet régime, or any other régime, and then suddenly return to mental decency. Once a whore, always a whore…”.

George Orwell
Opis: skierowane do angielskich intelektualistów i lewicowych dziennikarzy.
Źródło: As I Please, „Tribune”, 1 września 1944.

Zabawnym zapewne jest bawienie się w kompilacje. Mniej rozszyfrowanie łamigłówki i dostanie nią prosto w łeb. Orwell z różnych względów może budzić wątpliwości jako „prorok”, jednak mało kto potrafił tak celnie jak on wyprzedzić epokę, być może nieświadomie, stworzyć uniwersalne i ponadczasowe sformułowania myśli. Czy też raczej przetłumaczyć, to co jest oczywiste, lecz z różnych powodów niewidoczne dla…

„…Tylko inteligent może w coś takiego uwierzyć.
Żaden zwykły człowiek nie mógłby być takim durniem…”.

George Orwell

Jak mantrę powtarzam, iż właściwie za wyjątkiem anturażu i techniki nic się nie zmieniło. Ani metody, ani też skryci, czy to w zakamarkach świątyń, czy w sztabach analityków, czy też współcześnie w newsroomach, z całym zapleczem oraz za klawiaturą moderatorów najemnicy. Słowa i broni. Właściwie pojęć równoważnych. Za wyjątkiem tego, że słowo, jako broń taniej wychodzi. Znakiem naszych czasów jest bowiem przechylenie szali miażdżącej siły gąsienic „ton” czołgu i pocisku nie raz skrytobójczego, na korzyść broni werbalnej. W każdej możliwej formie przekazu i zapisu w naszym kodzie kulturowym. Najpierw drobna korekta – errata, potem ewidentne grzebanie w DNA.

„…Och, zmiany zachodzą w naszym umyśle.
A potem zmienia się cały świat, ponieważ patrzy się nań inaczej…”.

George Orwell

Gdy na dworze króla był jeden błazen i kilku konkurentów, jak i heroldów nie tak wielu, a na roli budowano potęgę państwa, tak teraz coraz mniej mamy tych co „Żywią i bronią”. A rośnie nam na całych utrudzonych plecach pasożytniczy garb. Wszystkich z przedrostkiem „pseudo”. Kim drzewiej byłyby Olejniki i Kuźniary wszelakie ? Zapewne marnymi żurnalistami, gotowymi za kaszankę i kilka setek napisać każdy, niczym nieudokumentowany artykuł na zamówienie sponsora. Niby to przypadkiem spotkanego w podłej, jak ich natura spelunie. Czasem talent upadły, a innym razem młody adept aspirujący na pierwszą szpaltę. Zaiście kręte są drogi kurestwa tych wszystkich przedrostków. Artystów i naukowców. Ludzi z urodzenia „szlachetnych” i dlatego „oblige”, czy spadkobierców sprostytuowania całego rodu, pokoleń całych. Pomimo, iż…

“…Ważniejsze od przetrwania jest zachowanie swojego człowieczeństwa…”.
George Orwell

Nie ma jednej diagnozy, nie wiadomo gdzie jest mityczny „Punkt G”, który umiejętnie dopieszczany powoduje „Z-GóW- nienie”. Jak głęboko należy „Wiercić”, jak „Czerstwym” trzeba być, by wierzyć, że najlepszą metodą na życie jest nowy wymiar przetrwania. Jakże odmienny od „Walki o Ogień”, najpierw by go wydrzeć Bogom, a potem jego obrona przed leniwym sąsiadem. Człowieczeństwo pozwala przetrwać, bardziej niż samo przetrwanie bez niego. Dowody na to są wokół nas, w naszej i innych narodów historii. W cenie za pomoc, w oddaniu życia własnego. Nie do końca być może bezinteresownie, gdy jednak „interesem” jest Wspólnota, Rodzina, to nie ma tu żadnej kalkulacji. Rachunek może być tylko jeden, sumienia.

„…Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda…”.
George Orwell

Stare Cyngle nie zawsze mają biologiczne dzieci, dlatego też szkolą i przysposabiają spadkobierców. A jest się czym dzielić, a i też nie można pozostawić tak zaoranego pola bez brony i siewcy. Zatem nadchodzi nowe pokolenie snajperów gotowych odstrzelić każdego, kto do wali idzie pod Sztandarami Wiary i Tradycji. Tłumiki najnowszej generacji głuszą repetowanie zardzewiałej broni, ostatni głos serca i sumienia. Choć iglicy już nie ma, a lufa zwichrowana, to w objazdowych kramach i strzelnicach, na Jarmarku Próżności sprawdza się broń, która nie powinna już nigdy wystrzelić. Pistolety na kapiszony budzą w Nas przestrach niczym salwa z burty i abordaż. Widzimy kły, tam gdzie braki w uzębieniu i zgniłe korzenie powinny spowodować resekcję całej szczęki.

„…Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza,
to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć…”.

Georgie Orwel

Bo tak po prostu jest wygodniej. Nie tylko nam, ale i tym co wkrótce przejmą pałeczkę ich pokolenia. Za kolejny kredyt we frankach, spłacony nie przez kredytobiorcę. Za "porszawkę" i światła rampy dla jednych, gdy inni już spływają z nurtem rynsztoku. Jak Wołki Wyborcze. Łatwo ich rozpoznać, po szczególnym języku, renesansie mowy szamanów. Zaklinaniu rzeczywistości, szczególnie tam, gdzie ostatnie ostoje. Szumowiny z Czerwonej Oberży, obdarzeni marnym piórem, wyrwanym nie ze skrzydeł, a łysej dupy nielota, szafują i żonglują coraz to mniejszym zasobem słów polskich. Jednak nie można ich lekceważyć. Mają oni bowiem komfort nam odebrany. Gwarancję „Szechtero-mecenasów”, Know How rodem z Łubianki i lata szkoleń oraz cyrograf w kołyskę wpisany. W zaciszu, w inkubatorach nie tylko czerwonej zarazy chowają się dobrze. To już nie jest stary poczciwy WUML. Twardy dysk zastąpił zasady, kiedyś opoką stojące. A na pendrive-ach typu „Traveller”, od alfonsa do alfonsa, byle w burdelu się znaleźć, wirusy królują.

“…Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim…”.
George Orwell

„Szczuka” manipulacji jest niezmienna, ma się dobrze. I bardzo dobrze, tym bardziej Nasze Oczy Szeroko Otwarte. Zbyt często odwracamy wzrok, nie skupiamy się na tym co właściwe. A wystarczy na początek drobne ćwiczenie, zarazem prostsze i trudniejsze niż Dekalog. Skupmy się na Prawdzie. Buty są na nogi i do chodzenia, strój nie winien Nas zdobić, nie też przysłaniać. Warto czasem przejść się po Ziemi na bosaka, z posłem nie mylić. Pobiegać ba golasa wśród „Przebierańców”. Poczuć pod stopami grudki, kamienie i wyrwać drzazgi, które niechybnie wbiją się na nie tylko w stopy. Jak Chrystus, Syn Boży, jednak Człowiek pójść po Wodzie.

Zaufać, zawierzyć, szczególnie, gdy Wiara krucha traci fundament. Nidy się nie połapiemy kto jest kim, dopóki nie spadniemy znów na twardy grunt. Może jak Jaś Fasola, a może jak wojownik, który sprawdza na jakim polu przyjdzie mu walczyć. Połapać się, o co w tym wszystkim chodzi. Gdzie TYM, a gdzie KRYM. Jak bliski i jak daleko. Czy też skręcimy kark w gąszczu fałszywych znaków, przechodząc obojętnie obok Chrystusa Zafrasowanego.

Ja tam swoje wiem, gdzieś jeszcze się plącze w sercu i w duszy „stara szkoła”. Obawia się jednak, a nawet ma pewność, że Nowa Edukacja oraz oficer WSI i jego wnuki w każdym żłobku, przedszkolu, szkole i w każdym miejscu, które winno ich być, zrobią swoje. Nowe, stare, to i tak zawsze będą Cyngle, użyteczni też. Czeliści z Dziada, Pradziadzia.

„…Polacy zostali oskarżeni o to, że usiłowali zachować niepodległość własnego państwa, jednocześnie przeciwstawiając się narzuconemu ich krajowi marionetkowemu rządowi, jak również o to, że pozostali wierni rządowi w Londynie,
 który był w tym czasie uznawany przez cały świat, wyjąwszy ZSRR…”.

George Orwell

Co nam to przypomina, stare bardziej czasy, czy też Nowe Idzie. Uzbrojeni w tłumiki. W kamizelki „kołkoodporne”, jak każdy wampir spragniony świeżej krwi, by zatrutą zainfekować. Im bardziej pancerzem stają, tym bardziej chuderlawa pierś wystaje spod medialnej przykrywki. Na polu ubitym nie stają, wiedzą, że tam zbyt słabi. W szermierce tradycyjnej sędziowie za pomocą ruskiej techniki ustawiają wyniki niezgodne z trupem na planszy. Ofiara na szafocie, a sprawca dalej harcuje na „Pol-Pota Polach”. Wzdragają się na samą myśl o ulicznym kryterium. Za wyrwanie bruku, kostki układanej przez nich, jednak naszymi rękami, nowy paragraf będzie. Już o to zadbają „Głuszce” dawno upolowane. Zapewne też Sądy niesłychanie sprawiedliwe. Że niby sąsiad się wkurzy, że zbyt głośno nad tym grobem, a jak przyjdzie to wszystkich uciszy. Czy też z głupia frant, żeby nikt nie pomyślał, że to może być instrukcja powie przy okazji wspólnego polowania na „Kaczki”…

„…вы дураки…”.

Cytat i tak delikatnie przybliżony z powieści ezoterycznej pod tytułem – „Wszystkie przygody Bronka”.

„…Nie każdy Anglik słyszał o „trockizmie”, podczas gdy wszyscy dostają dreszczy na dźwięk słowa „anarchista”. Wystarczy obwieścić, że „anarchiści” maczają w czymś palce, a już tworzy się odpowiednia atmosfera uprzedzeń…”.
George Orwell

Idą, idą, z pochodniami. Krzyczą i „Demokracji” wypowiadają posłuszeństwo. Czyn haniebny. Jak tak można, gdy lepiej się znaleźć na liście płac „pewnej” Ambasady. Jak to już drzewiej bywało. Przecież nikogo to specjalnie nie ruszyło, że brali swoje od swoich. A, że Caryca i z koniem i z naszym królewiczem, co to za różnica. Każdy Osioł iście Dardanelski. Podobnież MY, nie uogólniając. A i tak, jak zwykle znalazły się pamiętniki tego muła, który ponoć był największym polskim patriotom. Bo jak zwykle wybrał najlepsze wyjście z sytuacji. Czyżby praszczur Wojciecha.

Jako Naród, może nie tak „szczególnie doświadczony”, jak to się nam wmawia oraz „budowniczowie polskich obozów” winniśmy wreszcie zrozumieć, że im dłużej będziemy bierni, tym bardzie zaprzepaścimy kolejną dziejową szansę, by urwać „Łeb Hydrze”. Że tak po ludzku i pragmatycznie nie można wierzyć w demokrację i  to, że większość ma rację. Jak większość, jak ją zbrodniczo wyeliminowano.
Na miejscu przedwojennego etosu uwłaszczyło się pseudointelektualne szambo, choć wywala z rana, niejako, że „Wstajesz i Wiesz”, to nic nie zastąpi uczciwości w każdym miejscu naszego życia i o każdej porze.

A jak tak dalej pójdzie, to co wyrecytuje Polak Młody lub Polka zbudzona o północy. Być może – „Na której kasie jutro stoję”, a może z tego powodu pierwsze strofy „Hymnu do radości”. Bo miejsce przy kasie w chazarskim markecie, to szczególny powód do radości, tym bardziej o poranku.

„…Polacy zostali oskarżeni o to, że usiłowali zachować niepodległość własnego państwa, jednocześnie przeciwstawiając się narzuconemu ich krajowi marionetkowemu rządowi, jak również o to, że pozostali wierni rządowi w Londynie, który był w tym czasie uznawany przez cały świat, wyjąwszy ZSRR…”.
George Orwell

Należy zacząć strzelać do wroga i do zdrajców. Kula szczególnie bolesną. Argumentów brakiem z ich strony. Odzyskiwać rodaków prawdą i eliminować agenturę. Wziąć na braki ciężar wszystkich oskarżeń i plugawych pomówień. Nie bać się tego, że Zbrodnia i Kara to nie tyko powieść. To też Nasza rzeczywistość. Mój i Twój Grzech. I nigdy, przenigdy się tego nie wyrzec. Żadnego ciężaru, bo nie nadaremnie wrzucony. By godności nie zabrakło, ani odwagi. Liść spada, wiatr krzyczy, że urwał i ciężki jest niebywale. Złapmy go w locie, na dłoni. Zważmy i kolor rozsądźmy. Jeden choć, ten, który czysty, bez refleksów złudnych.

Photo Shopa i lukru smakowitego, za którym stoi „Banda Cukierników”. Pierwszy łyk wina zatrutego drgawek nie czyni, nawet syci u upaja. Drgawki śmiertelne przychodzą razem z grabarzem. Ekshumacji Polski nie będzie, a jak nawet, to co odkopiemy ?, Ciało Narodu w Obcej Ziemi złożone. W rozkładzie. I co ino pozostanie ? Szkielet i czaszka, czerep, być może ohydny. A na nim nową tkankę kto zbuduje ? Smoleńscy patomorfolodzy.

„…Jak wszyscy ludzie odbiegający od normy,
nie zdawała sobie w pełni sprawy, że jest nienormalna…”.

George Orwell

Czy wszyscy ?, czy większość już cierpi na to schorzenie. Obłęd, czy też obłędna norma. Gdy normą, jest jej brak. W pochodzie ku ułudzie wolności. Bez granic i ograniczeń. Tam gdzie normą, jest jej przekraczanie. Swędzi mnie pupa, to się nie drapię, tylko czuję, że warto jej dać. Ufam mainstreamowi. Wiedzie mnie przecież ku świetlanej przyszłości. Nie po raz pierwszy. Warto zaufać, nawet za cenę wyrzeczenia się prawdy o każdym Katyniu i kolejnym, ku Naszej naiwności, czy też ufności, Smoleńsku. By, czem prędzej dostać wyniki testu. Ani Ona, ani On, nikt odbiegający, nie tyle od normy, a od Prawa Bożego nie może się spodziewać niczego szczególnego ponad to, że...

„…Czemu nie brać życia takim, jakie jest?...”.
George Orwell.

Wszystkie cytaty pochodzą z Wikipedii.
Co nie znaczy, że tam właśnie „czytałem” Orwella.

A jak by ktoś mi nie uwierzył, że są Nowe Cyngle, to polecam kolejne "Gniazdo" kukułek ze WSI.

]]>]]>Gazetę Krakowską, w autorze - Przemka Franczaka i jego artykuł...

]]>Historia w szkole, histeria poza szkołą]]> - link.

Oraz mój "zmoderowany"- czytaj - nieopublikowany komentarz.

Z przykrością stwierdzam, iż tekst jest tak głupi, jak wyraz twarzy autora - bez ad personam, bo nie ma, ani ad, ani też persony.
A tak na poważnie, może wydawać się Panu Redaktorowi, iż jest tak
niesłychanie inteligentny i sprytny, że tekst się wyda za, a nawet
przeciw. Może dla jemu podobnych, człowiek myślący może jedynie ubolewać
nad żenującą manipulacją. Bo niby wszystko prawda, tylko, jak się dobrze
przyjrzeć, to jej tam nie ma.

"..Amerykanie zbudowali swój patriotyzm
kręcąc filmy...".

Tylko najpierw synku musieli go w sobie pielęgnować, również w czynie dnia codziennego, a i walce czasem.
Nie wiem u kogo pobierasz nauki, czy u samego Naczelnego, a może u
dyżurnego oficera, który w Waszej Redakcji też siedzi. Przekaż tylko mu, że
marny uczeń i jeszcze marniejsi nauczyciele.
Brednie o tym, iż matematyka nie przyda Ci się w życiu zostaw na
wynurzenia nad kieliszkiem.
Jest to bardzo przykre, że sprzedajecie się, kupcząc równocześnie Polską.
Naiwnym jest twierdzenie, że szkoła nie ma budować, podobnie jak rodzina,
fundamentów tożsamości, a i patriotyzmu.
Widzę, że Pan Redaktor należy do najmłodszego pokolenia zadaniowanych
cyngli medialnych. Teraz jednak strzały idą z broni z tłumikiem.
Tylko zamiast pistoletu korkowiec z odpustu ma Pan w rękach.
Nie wróżę zbyt wielkiej kariery, chyba, że sam Mistrza Adam, bynajmniej
nie z cokołu pomnika, a z Czerskiej na praktyki przyjmie.
Wtedy może się nawet zdarzyć, iż własną historię napiszesz Pan na nowo,
a matematyka się przyda do przeliczenia wartości cyrografu.
To nawet nie jest kwestia politowania.
Manipulatorzy wzbudzają moje szczególne obrzydzenie. To jak tchórzliwie
strzelanie, nie dość, że do bezbronnych, to jeszcze zza węgła.

Bez należnych wyrazów.

I jeszcze jeden przykład strzału z kapiszona Pana Redaktora.

]]>Ależ niepolska jest ta nasza Szymborska - link.
]]>

Resort dziękuje za inspirację.

A wdzięcznym potrafi być.

A teraz z mojej beczki.

Brak głosów

Komentarze

I co dalej, Poeto-Proroku...?

Mówią, że Powstanie Warszawskie nie powinno było wybuchnąć, że ten rozkaz nie powinien był paść.
Ci, co wiedzą, odpowiadają, że lepiej, iż rozkaz był, bo i bez niego by wybuchło. Wybuch to wybuch...

Królowo Polski, módl się za nami.
______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#239227

Witaj, naprawdę niechcący zakłóciłem pieśń o poranku. Co dalej pytasz ? Wiosna powinna wybuchnąć na całym świecie, bo przecież to nie tylko nasz problem. Pozdrawiam Serdecznie jwp Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239318

http://www.mmpulawy.pl/artykul/zdjecie-szalet-na-bulwarze
- był w projekcie zleconym przez Miasto w ramach budowy portu nad nieżeglowną Wisłą za 65 milionów...
http://www.um.pulawy.pl/epraca/artykul/6368_3001.html
- najbardziej mnie rozbawił pretekst inwestycji pt. "innowacyjna gospodarka", wszak to czysty SOC-REALIZM ;)))

najwyższy czas zacząć pisać na takich miejscach: "MENE, TEKEL, FARES" dla lokalnych "baltazarów"!
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#239253

Witaj Bracie,
jacy "racjonalizatorzy", taka innowacyjność.
To nawet do śmiechu się już nie nadaje.
Dzięki za linki.

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239317

Nie nosi mundurów, jednak jest w ciągłym natarciu, takim ...prewencyjnym - na wszelki wypadek, żeby dyrektywy władz, mogły się wdrażać bez przeszkód.
Musimy zważać, by możliwości, które społeczeństwu przyniósł internet, nie zostały odebrane.
Na przykładzie komentarza, który chociaż nie ukazał się pod "artykułem na zamówienie",to jednak trafił do czytelników, uzbrojony dodatkowo w tekst - walec, miażdżący już nie tylko autora wspomnianego artykułu, ale i pozostałych - jemu podobnych "szermierzy z nadania".

Gratuluję i pozdrawiam:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#239252

 często dostaje się w zęby.I to nie jest surrealizm.

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0
#239256

Surrealizm zaczyna się wtedy, kiedy wziąwszy w zęby nie
oddajemy, a wręcz czekamy na więcej.
Bo dostać w pysk, to męska sprawa.
Ale pozwolić na bezkarność napastnika, to tchórzostwo.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#239268

"a wręcz czekamy na więcej."

A tam, od razu surrealizm! Niektórzy nazywają taką postawę "masochizmem".

Dla innych, mniej uczonych, to tylko głupota. Do tego bolesna... ;-)

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#239278

Witaj Siostrzyczko:) Dewiacji nam się okrutnie ostatnio namnożyło. Tylko dewianci jeśli to lubią, to niech po pysku biorą. A my? No cóż, nie oddawajmy bardziej niż dwa razy silniej. Aby nas ktoś nie posądził o brak miłosierdzia:) A tu coś dla Ciebie: Pozdrówka serdeczne Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart  
Vote up!
0
Vote down!
0
#239304

Oj, rospinie, to prawda - dewiantów różnej maści namnożyło się dziś jak nigdy. Wydaje się, że więcej go niż normalności, bo wyłazi każdą możliwą dziurą, a im wstrętniejsze tym bardziej nagłaśniane.
Ale nie bójmy się, damy radę każdej głupocie cepem, albo bardziej finezyjnie - śmiechem :-)

Pozdrawiam i dziękuję za piękną przesyłkę.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#239331

 To prawda.Nie możemy pozwalać na bezkarność,tylko głowa zawsze powinna być do przodu a nie odwrotnie.Z tym na pewno się zgodzimy.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239314

Witam,
a od czego garda, a nawet jak jeden trzonowy wypadnie, to kły nam zostaną.
Raczej niech tamci się martwią o uzębienie spróchniałe.

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
1
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239333

 Witam.Dzięki za życzliwy i przyjazny komentarz.O gardzie będę pamiętał.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239403

A dlaczego miałby być inny.
Mam pamięć, ale nie jestem pamiętliwy.

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239433

Witaj, ta sowicie opłacana armia jest zawsze na sprzedaż, tylko kto uczciwy takie wywłoki kupi. Stracę Panów, a kredyty zostaną. Ich trzeba zwalczać słowem, ale i odciąć źródła finansowania. Zburzyć bastiony SB i WSI. Serdecznie Pozdrawiam jwp Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Vote up!
1
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239319

Witaj Braciszku:) Jak się wyhodowuje odczłowieczonego bandytę? Najpierw są małe kradzieże i drobne wymuszenia. Ktoś nie dopatrzy, inny udaje że nie widzi, aby młodemu życia nie "zwichnąć". Wtedy zuchwałość rośnie. Czas na "skoki", haracze i zastraszanie świadków. I korumpowanie wymiaru sprawiedliwości, aby pozostać bezkarnym. Ale i zmiana metod, aby zacząć bezpiecznie wydawać łupy. No i wdrapywanie się na kolejne szczeble bandyckiej drabiny. A może by tak partię założyć? Stanowić prawo i kraść systemowo? Ale to przecież bez wsparcia się nie da. A może by tak z moskwą, bo to i doświadczenie i zainteresowana... A wystarczyło przecież na początek paluchy połamać. Braciszku NIE MA KARY, NIE MA MIARY. A czekając dalej, doprowadzimy do tego że Patriota zostanie okrzyknięty terrorystą we własnym kraju. Pozdrówka serdeczne Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart  
Vote up!
0
Vote down!
0
#239267

by zatrzymać machinę propagandy. Tak zrobiłam, kiedy przedwczoraj w Onecie ukazał sie kolejny artykuł o polskim Kościele. Zredagowano go chyba tylko po to, by zjadliwy tłum dyżurnych komentatorów rozszarpał bohaterów tekstu na strzępy i utwierdził czytelników w przeświadczeniu, że koniec katolicyzmu to tylko kwestia krótkiego czasu.

 Takie "pranie mózgów" w okresie przedwielkanocnym jest działaniem wyjątkowo perfidnym i obliczonym na zniechęcenie, zwątpienie i obojętność względem nadchodzącej Wielkiej Nocy.

 Mój komentarz miał za zadanie przekonać wątpiących, że nie jest tak, jak sobie wyobrażają, będąc pod silnym wpływem indoktrynacji:

 

 

 
elzbieta23: Wybrałam się dzisiaj na Plac Piłsudskiego w Warszawie, by zobaczyć głośne Misterium Męki Pańskiej.
Poszłam tam bardziej z ciekawości, niż z potrzeby serca . Towarzyszyła mi moja córka - studentka, która też dołączyła bez większego entuzjazmu.
Tłum na Placu był zróżnicowany wiekowo.Nie brakowało młodych ludzi, co zwracało uwagę, przy ogólnie prezentowanej w mediach antykościelnej postawie tej grupy Polaków.
Trudno mi powiedzieć ilu było ludzi, bo Plac podzielony był w poprzek rodzajem wału - wybiegu, który znakomicie sytuował scenę drogi krzyżowej, czy inne, potrzebne w scenariuszu Misterium.
Po mojej stronie Plac był zapełniony.
Jak wspomniałam, nie angażowałam się zbytnio, bo amatorsko brzmiące głosy w kwestiach, nie pozwalały wczuć się głębiej w atmosferę, którą tworzyła doskonała scenografia.
Wtedy jeszcze, naiwnie sądziłam, że to ...źle.
Od momentu Ostatniej Wieczerzy, kiedy nagle, ktoś stojący obok mnie, podał mi kawał chleba, bym odłamała dla siebie i przekazała go innym, coś się zmieniło.
Mogę tylko powiedzieć, podsumowując, że bardzo dobrze sie stało, ze nie grali prawdziwi aktorzy, bo trudno byłoby znieść widowisko, jeśli stałoby się bardziej"autentyczne".
Efekty dźwiękowe sprawiały, że fikcja mieszała sie z rzeczywistością, a rytm uderzeń serca, wybijany podczas konania ukrzyżowanego Jezusa, jednoczył się z tym, który czuł w swoich piersiach każdy uczestnik Misterium...

Wstęp był wolny, ale każdy, kto chciał wesprzeć tę inicjatywę, mógł wrzucić "co łaska", do woreczków, trzymanych przez wykonawców.
Omijając skrzętnie "Żydów" i "Rzymian", dałam swój grosik "Apostołowi":)

Vote up!
0
Vote down!
0
#239279

Witaj:)
Zagończyki lewactwa wciąż testują.
Jak daleko można bezkarnie podskakiwać.
Ale zaręczam Ci, że te bezkręgowce zgasną natychmiast,
kiedy tylko pierwszy z nich opowie, jak to jest mieć
ruchome zęby i spuchnięty pysk.
Bo nigdzie w Piśmie Świętym nie nakazano nam być
bezwolnymi kukłami w obliczu zmaterializowanego ZŁA.
Więcej - nasze przyzwolenie na dzieło szatana, będzie
grzechem zaniechania.
A nasze miłosierdzie powinno wyrażać się w przywracaniu
zbłąkanych owieczek do Pana.
Choćby wymagało to użycia siły.
Pozdrawiam serdecznie

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#239309

Witaj Bracie, praktykują od małego, jak nie przymierzając Marek Kondrat w Historii Żółtej Ciżemki. A potem już idzie, a jak jeszcze tradycja rodzinna, to tym łatwiej. Rzeczywiści, może musimy ich zastąpić, tylko czy by się to co poniektórym zbytnio nie spodobało i zostało by po staremu. Nowe twarze, stare ołtarze. A można inaczej... Pozdrawiam jwp Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239354

Wyraz twarzy redaktorka rzeczywiście idiotyczny i wiele mówi o jej właścicielu. Ale czego się spodziewać na tym "odcinku" i "etapie". Jak świat światem zawsze znajdą się jakieś miernoty, gotowe firmować swoim nazwiskiem i twarzą dyrektywy z Czerskiej.

A my róbmy swoje. Wiosna nasza! :-)

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#239284

Witaj, jak to jest z "tymi" twarzami ?, może wtedy łatwiej się czytelnikowi na podobnym poziomie utożsamić z "Panem Redachtorem". Ponadto musi być jakiś znak rozpoznawczy dla swoich. Nie tylko wiosna, oby wszystkie pory roku. Serdecznie Pozdrawiam jwp Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239335

Budować Państwo, czy choćby ratować to istniejące od ruiny, mogą tylko dwie kategorie ludzkich zbiorowości: Naród i/lub Społeczeństwo. Na terytorium państwa wciąż nazywającego się Polską, Naród i Społeczeństwo to grupy wymierające, mniejszość mniejszości. Tu mieszkaja nowe kategorie, których Orwell nie przewidział: żyją tu Konsumenci i Elektorat, tworzący razem Populację. Nas już właściwie nie ma....
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
-1

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#239367

Witaj Bracie,
toż to ja wiem. Jednak nadziei nie tracę. Może jest nas mało, różnimy się jednak nieskażoną krwią i umysłem. Jak pojawią się prawdziwe wyzwania, to większość tej Nowej Populacji skuli się jak niemowlak, palec w buzię i cichutkie - ja chcę do mamy !
A mama daleko i ma ich w żopie.

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239432

zbierzemy... Chyba lepiej żeby to była kula dla sprawy, niżby nam serce pękło z bezsilnej złości... Pozdrawiam nieustannie -------------------------- Reszta nie jest milczeniem.
Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#239447

Ale mnie przestraszyłeś fotą tego kogoś... On niechybnie historię wyniósł z domu. Zadowolone toto z siebie i wesołe... Ano...Wykształcone na oksfordach za nasze, albo i nie pieniądze... Nie zazdroszczę. Tylko ich bezczelność przekracza granicę mojej tolerancji... Ech... ,,Chory z nienawiści''.... Waldek

Vote up!
1
Vote down!
0
#239390

Witaj,
nawet jakby się nie czepiać jego fizis, to ona się naszych oczu czepia.
Tak go troszkę prześwietliłem i jest znany ze swojej pracy dla...

Pozdrawiam Serdecznie

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#239430