„U FRYCA W FABRYCE”

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

„U FRYCA W FABRYCE”

Pewien rudy oszust – wierzcie,
Co oszukał wszystkich w mieście,
Okradł dzieci i matrony,
Dziadka puścił bez mamony,
Laskę kulawemu zabrał…

Gdy już nie mógł więcej nabrać,
Na swe sztuczki i na cudy,
Że pogrubi portfel chudy,
Że pomnoży grosz w miliony,
Jął okradać – z innej strony…

Przebrał się za Wernyhorę,
Co straszliwą przyszłość wieszczy:
Tłumy starców bez pieniędzy,
Obraz biedy, obraz nędzy,
Miasto, w którym dzieci nie ma…

Lecz ta klątwa – anatema
Nie wypełni się – uwierzcie !
Jeśli każdy, kto żyw w mieście
Ten cyrograf - tu podpisze:
Że choć pensje mamy liche,
To do śmierci w mej fabryce,
Przepracuje bez oporu…

Bo ten oszust miał fabrykę -
Chociaż ona Fryca była:
Tam potrzebna była siła,
Żeby tylko tania była…

Tak za marne grosze – wierzcie,
Oszust okradł wszystkich w mieście
Okradł nawet małe dzieci,
Wizją pracy, aż do śmierci:

U Fryca – w fabryce !
Po wschodniej granice !
Oj dana !
Oj dana...

Kpt.NEMO

Brak głosów

Komentarze

 Natychmiast też  obrączkować, z informacją ,że noworodek  jest obciążony ....długiem i ile ma go do spłacenia. Długu, którego nie zaciągał , a nawet  jego rodzice nie byli jego sprawcami. TOŻ TO MATRIX.

Pozdrawiam Cię, Kapitanie.

płacę 10pkt (chociaż jest mi smutno, ale napisałeś samą prawdę w swym wierszu, a ona tak - niestety - wygląda.)

Vote up!
0
Vote down!
0
#230182

czuje się winny swoim matactwom...

Vote up!
0
Vote down!
0

M-)

#230368