Najgorsi władcy Polski

Obrazek użytkownika Godziemba
Historia

Kontynuując poprzedni quiz, pragnę teraz przedstawić ranking najgorszych władców Polski.

Podobnie jak w poprzedniej „zabawie” przedstawię po jednym swoim „faworycie” z dynastii Piastów, Jagiellonów oraz władców elekcyjnych.
 
Spośród Piastów palma pierwszeństwa przypada Władysławowi Hermanowi, który zaprzepaścił dokonania swego brata Bolesława Śmiałego, rezygnując z korony królewskiej oraz arcybiskupstwa gnieźnieńskiego – podstawowych atrybutów suwerenności państwa. Podporządkował swe państwo cesarstwu, a rządy w państwie oddał de facto w ręce komesa pałacowego Sieciecha, który sprawował je w interesie możnych. W końcowym okresie swych rządów przeniósł się do Płocka, dzieląc państwo między swoich synów – Zbigniewa i Bolesława. Po śmierci Hermana doszło do krwawej wojny między przyrodnimi braćmi, z której zwycięsko wyszedł Bolesław. Uprzedzam od razu, iż w swojej ocenie księcia nie kierowałem się uprzedzeniami Kraszewskiego, którego nawet w dzieciństwie nie mogłem strawić.
 
Wśród Jagiellonów trudno wytypować najlepszego, ale także i najgorszego władcę. Wybieram jednak Jana Olbrachta (mimo, iż zadecydował o zwołaniu w 1493 roku pierwszego sejmu walnego), który wdał się w bezsensowną walkę z bratem Władysławem o tron węgierski, ale przede wszystkim doprowadził do koszmarnej klęski wojsk polskich podczas wyprawy mołdawskiej w 1497 roku (znane: „Za króla Olbrachta wyginęła szlachta”). W następstwie tej klęski doszło do powstania szerokiej koalicji przeciwko Polsce, w której oprócz Turcji, uczestniczyły Węgry, Tatarzy, Moskwa, a także Habsburgowie. Śmierć króla zapobiegła dalszym nieszczęściom.
 
Rzeczypospolita miała pecha do królów elekcyjnych, wśród których wielu było złych: August III, Henryk Walezy, Jan Kazimierz, jednak wszystkich przebija – moim skromnym zdaniem - Michał Korybut-Wiśniowiecki, syn wielkiego wojownika Jeremiego. Był bezwolnym narzędziem w rękach magnatów, doprowadzając do całkowitej anarchii w państwie, rozdzieranym konfliktem między stronnictwem profrancuskim (tzw. malkontenci) a stronnictwem królewskim (tzw. regaliści). W momencie wybuchu wojny z Turcją, zamiast bronić państwa, zawiązały się dwie zwalczające się konfederacje – w Gołębiu i Szczebrzeszynie. Wzajemne animozje doprowadziły do klęski Rzplitej w wojnie z Turkami w 1672 i podpisania upokarzającego pokoju w Buczaczu. Król zmarł w 1673 roku wkrótce po zwycięstwie swego wroga Jana Sobieskiego pod Chocimiem.
 
A jakie są Państwa typy?
4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (2 głosy)

Komentarze

jak juz ktos tutaj napisał palme pierwszenstwa dzierzy stasiu pierdoła........

nawet juz wtedy na pomniku jaska III wypisywali '' zeby król jan ozył, a król stas skamieniał"

"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność" (Konfucjusz)

Vote up!
0
Vote down!
0

"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność"

(Konfucjusz)

#210208

Staś zdrajca zapewne zasługuje na miejsce na podium, ale czy na pierwsze?

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#210219

A le za to wspaniali wodzowie
Mieszko,bitwa pod Cedynią i pokonanie Niemców,B Chrobry powiękrzenie Polski i dostęp do morza,Łokietek zjednoczenie Polski i wygrana pod Płowcami,Jagiełło pokonanie potęgi krzyżaków pod Grunwaldem,Hetmana Zamojskiego i zdobycie Moskwy,Jana Kazimierz który był słabym królem,ale wygrał dwie ważne bitwy które przesądziły o losach Polski,być albo niewola,pierwsza bitwa pod Beresteczkiem,gdzie olbrzymie siły Kozacko-Tatarskie-Moskiewskie zostały rozbite w proch,przy dużym udziale jednego z najleprzych wodzów Polski, księcia Jeremiego Wiśniowieckiego,a jego syn Korybut okrył go hańbą,a druga batalią Jana Kazimierza to pokonanie Szwedów i wypędzenie ich z kraju,i oczywiście Jan 3 Sobieski i viktorja Wiedeńska,nie opisałem jeszcze wielu znakomitych wodzów,tak tylko po krótce,stwierdzam że mieliśmy więcej dobrych wodzów jak tych złych

Vote up!
0
Vote down!
0
#210223

Nie wiem, czy uznawać Stanisława Augusta Poniatowskiego za króla Polski. "Wstawiony" na tron za rosyjskie pieniądze, cały czas "panowania" pobierający wynagrodzenie z carskiego skarbca... Aby być konsekwentnym, należałoby w takim razie uzupełnić poczet królów polskich o Aleksandra I (koronowany w na króla Polski w 1815) i Mikołaja I (koronowany w 1829).

I co gorsza w tym rankingu "najgorszych" okazałoby się, że taki Aleksander I Romanow uplasowałby się dopiero gdzieś w połowie stawki :-)

Pozdr...
/benjamin

"Żyjemy dzięki milczącemu porozumieniu, żeby sobie nie mówić prawdy. Żyjemy więc obłudą..."
[Elia Kazan]

Vote up!
0
Vote down!
0
#210395

 Tak to widzę:

Piastowie:  Władysław Wygnaniec (jeśli go można liczyć jako władcę). Na Hermana też bym się zgodził.

Jagiellonowie: Olbracht

Elekcyjni: Staś Poniatowski, a zaraz za nim nieszczęsny Michał Korybut Wiśniowiecki  (szlachta to też się miotała, tak jak i dzisiaj - wybierając sobie takiego Tuska)

II RP:  ?

PRL: Bierut

III RP: Tusku "Peruscu"

 

No i car Mikołaj II,  Bismarck,  Hitler i Stalin (POlska pod okupacją)

 

Vote up!
0
Vote down!
-2
#210218

Skoncentrowałem się na władcach, czyli królach lub księciach. Może kiedyś zaproponuję quiz o prezydentach RP, "wodzach" komunistycznych i politykach tzw. III RP.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#210222

A gdzie nasz najjaśniejszy Komoruski z księżną Aniutą?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#210286

To raczej tandem Tuskomorowski. Anna jedynie jako kobieta, co się zowie, reprezentacyjna - reprezentuje. 

Swoją drogą, gdybym w rankigu antywładców miał usytuować Komorowskiego, w którym dostrzegam coś pozytywnego (choćby próby liczenia się z opinią publiczną i próby stanięcia ponad partyjnymi partykularnymi interesikami), to wolę uznać za antybohatera nr 1 Tuska. To cyniczny i bezwględny typ, który dla kariery zrobi wszystko. I w swoim mniemaniu wydaje się sobie mądry i ważny (a może zdaje sobie sprawę z tego, kim jest, ale nie dba o to, albo determinują go zależności, w które się wplątał kolejnymi niegodziwościami). 

Vote up!
0
Vote down!
0
#210324

król Staś lokata 1, choć dzieli je z carami (uzurpatorami tronu polskiego).

Na drugiej lokacie niestety Aleksander Jagiellończyk za kretyńską politykę czarnomorską i oddanie Moskwie połowy litewskiego terytorium w zamian za bezdzietne małżeństwo z carówną Heleną (właściwie z koniem trojańskim, a nie kobietą). To miejsce Jagiellończyk dzieli z Warneńczykiem (ponoć patronem naszych pederastów).

Na trzeciej lokacie Henryk Walezy - jako widmo przyszłości i francuskich knowań.

Na czwartej lokacie Bezprym i Masław - ni pies, ni wydra, nic dobrego nie sprawili, a zamieszania wywołali niemało.

Dalej tłum władców kontrowersyjnych: czasy Sobieskiego i Sasów, Jan Kazimierz, Władysław IV (to on, nie Zygmunt III opierał władzę na oligarchii!), Bolesław Śmiały, Kazimierz Odnowiciel, Władysław Herman.

Wśród kontrowersyjnych na specjalne wyróżnienie zasługuje Michał Korybut Wiśniowiecki, który za krótko żył, aby cokolwiek zdziałać, ale bez wątpienia cieszył się entuzjastycznym poparciem. Został też zaszczuty w podobny sposób, jak Lech Kaczyński czy Gabriel Narutowicz.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów

Vote up!
0
Vote down!
0
#210236

Korybut został wybrany, jak "Piast". Nie cieszył się poparciem, był bierny. Miał wielkiego wroga - Jana Sobieskiego. Rządził jednak 4 lata, a Walezy 4 miesiące.
Aleksander - mimo wszystko konstytucja Nihil novi zapełniła stabilizację ustroju państwa.
Klęskę warneńską Władysława III można porówywać do klęski mołdawskiej Olbrachta.

Staś ma zapewnione miejsce na podium, choć raczej nie na jego szczycie.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#210306

Byl to tez jedyny Polski Krol co zostal zamordowany. Jesli Michal Korybut Wisniowiecki jest u pana co najmniej kontrowersyjny, to Smialemu nalezy sie miejsce w poczecie dobrych krolow Polski. Tak uwazam. Poza tym, z reszta sie zgadzam, dodalbym do tego pocztu Jagielle za celowe zmarnowanie zwyciestwa pod Gunwaldem, co bylo w interesie Litwy. Tam ulokowal swoje serce, zgodnie z pochodzeniem zreszta.

Panter74

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#210407

Oj chyba Korybut nie był synem Jeremiego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#210244

[quote=Wilk]

Oj chyba Korybut nie był synem Jeremiego.

[/quote]
Gryzelda przysięgała się, że był, ale oczywiscie trudno miec pewność.

Vote up!
0
Vote down!
0
#210261

Niestety był jego jedynym synem,a zarazem zakałom rodu,ojciec Jarema zapewne w grobie się przewracał że spłodził takiego nieudacznika i tchuża

Vote up!
0
Vote down!
0
#210275

Cóż - moim zdaniem słabi władców poznać po tym, że marnowali szanse. Można oczywiście najeżdżać na Michała Korybuta Wiśniowieckiego, że łajza, a na Ciołka, że zdrajca, ale tak naprawę, to co oni mogli?
Dlatego dla mnie najsłabszym władcą był zdecydowanie Zygmunt III Waza. On wiele mógł, miał nieograniczone środki, a za co sie wziął, to popsuł.
Zaraz za nim lokuje się Zygmunt II August - prawdziwy maestro marnowania koniunktur politycznych, który po prostu oddal za frajer Niemcom Prusy Książęce.
Najniższy stopień podium - Jan II Kazimierz Waza. Gdyby po Beresteczku po prostu kazał obwiesić Chmielnickiego i kozacką starszyznę nie byłoby Ugody Perejasławskiej, ani bitwy pod Batohem. Ale temu idiocie zachciało się próbować polityki równowagi i liczył, że osłabieni Kozacy zrównoważą wpływy rusińskich królewiąt, zwłaszcza Wiśniowieckiego.
Tuż za nimi - Jan III Sobieski i kretyńska odsiecz wiedeńska.

Vote up!
0
Vote down!
0
#210264

Zgadzam się, że Zygmunt III Waza zaprzepaścił najwięcej szans.
Zgadzam się także z surową oceną Jana Kazimierza oraz Jana Sobieskiego.
Nie oceniam tak zdecydowanie Zygmunta II Augusta, to raczej jego ojciec nie wykorzystał szansy na ostateczną likwidację Prus. Na plus można mu zapisać częściową realizację programu egzekucyjnego, co zapobiegło rozpadowi unii z Litwą w okresie pierwszego bezkrólewia.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#210310

Zygmunt Stary nie mial szans by łatwo odzyskać Prusy. Gdyby nie przyjął hołdu, musiałby dalej toczyć wojnę z Hohenzollernem, a wynik wcale nie był oczywisty. Natomiast Zygmunt August mógł po prostu mianować się kuratorem Albrechta Fryderyka, a po jego śmierci Prusy po prostu odziedziczyć. Zamiast tego dał sie namówić by mianować Jerzego Fryderyka von Ansbach. A to sie potem zemściło.

Vote up!
0
Vote down!
0
#210367

.jak ktos tu napisal ze super Krol bo wygral pod Grunwaldem. Tylko co potem z tym zwyciestwem zrobil.. Nie skorzystal z okazji, by dobic Krzyzakow czyli zdobyc Malborka. Jednym slowem zmarnowal to piekne zwyciestwo. Dodatkowo na minus przemawia teza, ze zrobil to celowo. Jagieloo jako Litwin, nie chcial podobno zbyt silnej Polski, by nie byla zbyt silna  wobec Litwy. Jesli to prawda, to byl to wladca zaslugujacy na lranking Krolow negatywnych. Analizy historykow takie tezy stawiaja,

a fakty swiadzcza przeciwko Jagielle. Raczej wladca na minus w kwestii polityki zagranicznej. Jago wkladu do kultury Polski teraz nie rozwazam. 

Panter74

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#210339

ooone:

Henryk Walezy. Byl przypadkowym krolem, nie chcial tej korony (francuska mu sie marzyla), nie rozumial naszego egzotycznego dlan narodu, czul sie w Polsce jakby sie znalazl na Marsie. I w koncu po kryjomu uciekl. Przynoszac hanbe sobie ale i, niestety, naszemu krajowi. No, przynajmniej wstyd. Ten monarcha nigdy nie powinien byl zasiasc na polskim tronie.

Jesli chodzi o krola Stasia, mam do niego duzo sympatii. Mial to nieszczescie, ze krolowal w tak tragicznych dla Polski czasach i nie dorosl do okazji. Gdyby panowal o pokolenie wczesniej, bylibysmy go wspominali jako swiatlego krola, mecenasa nauk i sztuk. Niestety jego abdykacja byla wielkim ciosem i dowodzi zupelnego braku charakteru.

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#211338

ooone:

Godziebie gratuluje dobrego pomyslu z tymi dwiema ankietami o naszych wladcach!

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#211339