Skoro się o to proszą, zabrońmy geszefciarzom z PZPN wycierania sobie gęby słowami „Polska” i „Naród”

Jak pokazuje niedawna prezentacja strojów, w których reprezentacja Polski ma wystąpić na przyszłorocznych mistrzostwach Europy, Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej najwyraźniej przeszkadza polskie godło państwowe

, zawsze dotąd, od czasu odzyskania przez Polskę niepodległości, umieszczane na koszulkach naszej drużyny piłkarskiej. W odpowiedzi apeluję o wywarcie na Związek presji w postaci odebrania mu moralnego prawa do używania słowa „Polska” w nazwie krajowego związku piłki nożnej. Apeluję też o całkowite odcięcie go od funduszy państwowych, czyli naszej wspólnej kasy, połączone z cofnięciem mu wszelkich przywilejów – również tych związanych z przygotowaniami do przyszłorocznych mistrzostw Europy.

Apeluję, aby do czasu przywrócenia naszego godła na koszulkach reprezentacji Polski wygwizdywać działaczy PZPN na meczach ligowych. Apeluję też do kibiców o powstrzymywanie się od zakupu towarów, z których przychód miałby trafić do kasy PZPN. PZPN zasługuje na bojkot, skoro nie przeszkadza mu korupcja wśród sędziów piłkarskich i mizerota własnych działań, przeszkadza natomiast godło naszego kraju na piersi zawodników polskiej drużyny.

Jako kolejny środek nacisku społecznego na krajowe władze piłkarskie, drużynę – jak ją po ostatnim skandalu nazwał p. Jan Tomaszewski – „związkową” należy zbojkotować przez konsekwentną odmowę nazywania jej „drużyną narodową” i „reprezentacją Polski”. Apeluję także o głośne protestowanie, gdy zostanie tak przez kogokolwiek nazwana, zwłaszcza przez działaczy Związku.

Skoro sami się o to proszą, zabrońmy geszefciarzom z PZPN wycierania sobie gęby słowami „Polska” i „Naród”!

Towarzyszami z PZPN należy mocno potrząsnąć aby otrzeźwieli, naprawili swój błąd i przeprosili za znieważenie kibiców reprezentacji Polski – ale także tych wszystkich, którzy piłką się nie interesują, lecz są zmuszeni łożyć na Związek i jego cele w sposób pośredni, finansując z budżetu państwa budowę stadionów piłkarskich i w inny sposób wspierając finansowo ten sport, nic w zamian od PZPN nie otrzymując.