Dwa skrzydła

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Idee

Przeczytałam niedawno w jednym z komentarzy, że religia to sprawy wiary a nigdy wiedzy. W innym znalazłam wypowiedź, że wierzący są jak schizofrenicy.
Zaczęłam się zastanawiać czym jest wiara, a czym wiedza? Jaka jest ich wzajemna relacja? Uznałam, że daremne są wysiłki, by np. ateiście wytłumaczyć to w co wierzę. Jakże łatwo byłoby dyskutować mając namacalne dowody istnienia Boga i gdyby każdemu można było to w racjonalny sposób udowodnić.
Wiara, to ogromny dar od Stwórcy, gdy ją przyjmiemy i będziemy w sobie pielęgnować stanie się przepięknym ogrodem, a gdy odrzucimy wtedy zamiast wspaniałych roślin wyrosną chwasty.
Co warte byłaby nasze oddanie i miłość do Najwyższego, gdyby opierało się jedynie na wiedzy, na czymś co możemy zobaczyć i zbadać. Byłaby to tylko wiedza, a nie wiara. Nie wszystko da się ogarnąć rozumem i nie wszystko, czego nie możemy dostrzec lub pojąć, nie istnieje.
Teofila z Antiochii już w II w. pisał:
” Boga widzą ci, którzy Go potrafią widzieć, to znaczy ci, co mają otwarte oczy duszy. Chociaż bowiem wszyscy mają oczy, u niektórych są one zaćmione i dlatego nie mogą zobaczyć światła słonecznego. Z tego jednak, że ślepi nie widzą, nie wynika, iż słońce nie świeci, lecz że oni są dotknięci ślepotą.”
Blaise Pascal ujmował ten sam temat inaczej:
„Serce ma swoje racje, których rozum nie zna”.
Czy to znaczy, że można oddzielić serce od rozumu? Wiara nie może być ślepa i wypływać jedynie geograficznych i kulturowych uwarunkowań. Biblia, nauczanie Kościoła, dzieła świętych i o świętych dają nam możliwość utwierdzenie się w wierze, by można było z przekonaniem powiedzieć niech się dzieje Twoja wola Panie.
Teraz mam pytania do racjonalistów. Czy wiedza nie opiera się na wierze? Czy są w stanie wszystkiego sami zbadać, do wszystkiego dojść przy pomocy własnych doświadczeń? Wierzymy w różnie odkrycia i wyliczenia, chociaż sami ich nie przeprowadziliśmy. Dlaczego zatem tak trudno wam uwierzyć w Boga, skoro są również przekazy ludzi, którzy doświadczyli Jego istnienia.
Rozum i wiedza wcale nie muszą kłócić się z wiarą.
Konflikt pomiędzy nauka i religią jest pozorny. Aż 80% fizyków zajmujących się początkami wszechświata wierzy w Boga, bo widząc porządek jaki wprowadzają choćby prawa fizyki, trudno im przyznać,, że świat powstał z chaosu.
Profesor fizyki Krzysztof Meissner powiedział „Fizyk wierzący i niewierzący używają tych samych równań, opisują to same zjawisko, dochodzą do tych samych wniosków, przy pomocy tej samej metodologii. Tylko jeden stwierdzi na końcu, że jest to odbicie doskonałości Boga, a drugi stwierdzi, że świat jest taki jaki jest."
Znany brytyjski astrofizyk Stephen Hawking uważa, że Bóg nie był potrzebny do stworzenia świata, a Wielki Wybuch był po prostu nieuniknioną konsekwencją praw fizyki, ale czy ma rację?
Prof. Meissnera uważa, że teza brytyjskiego naukowca jest zdumiewająco bezpodstawna. „Jestem zdziwiony, że Hawking, będąc genialnym fizykiem, potrafi mówić takie dziwne rzeczy, nieuzasadnione i z niczego nie wynikające” stwierdza i podejrzewa, że powodem wypisywania tego typu teorii przez Brytyjczyka może być chęć podwyższenia sprzedaży książki.
Nie jest tak, że jak zwiększa się nasza wiedza w ramach nauki to kurczy się nasza wiara. Spotkanie wiary i nauki to zarówno ryzyko, jak i wyzwanie, ale trzeba je podjąć, a nie udawać, ze jest ono niemożliwe.
W 1998 r. w encyklice "Fides et ratio" Jan Paweł II wskazuje na komplementarność obu tych obszarów, choć uznaje ich odmienność w sposobach dochodzenia do prawdy. Papież pisze m.in. „Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek -- poznając Go i miłując -- mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie”
Te „dwa skrzydła” niosą nas przez życie. Odcinając jedno niechybnie spadniemy jak mitologiczny Ikar. Wiara, bez rozumu, bez wiedzy jest pusta, a wiedza bez wiary jest niepełna. Często ludzie bez wiary są zagubieni i stale czegoś poszukują, bo ukojenie można znaleźć tylko w Bogu.
Chrześcijanie opierają swoje życie na dwóch filarach i żadnego nie odrzucają, bo wiedza jest tak samo ważna jak wiara, dlatego daleko im do schizofreników.

Brak głosów

Komentarze

".. jaki wprowadzają choćby prawa fizyki, trudni im rzygać, że świat powstał z chaosu."

Pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#194412

Wpisu nie da się wykasować, a błąd poprawiłam. Dziękuję.
Pisanie w Wordzie ma swoje wady - on czasem lepiej wie co się chce napisać. :)

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#194420

kiedy bada się świat naukowo, to w miarę pojawiania się odkryć ciągle przybywa nowych pytań

nauka nie jest doskonała - kiedyś obowiązywała geometria euklidesowa i mechanika Newtona, potem nastąpiły pewne odkrycia i okazało się, że jest nieco inaczej niż dotychczas sądzono; niedawno odkryto, że neutrina być może poruszają się szybciej od światła, więc dawne teorie Einsteina pewnie odejdą do lamusa

ludzie myślący racjonalnie i opierający się na wiedzy też popełniają głupie błędy w "logicznym" rozumowaniu, np. kiedyś ludzie uczeni twierdzili, że obiekty cięższe od powietrza nie mogą latać i próbowano szukać metali lżejszych od powietrza, a przecież każdy człowiek widzi latające ptaki i wie, że martwy ptak leży na ziemi i jest cięższy od powietrza, więc to nie waga decyduje o lataniu; wszystko co lata ma skrzydła i nimi porusza i tu należy szukać klucza do latania

mam wrażenie, że im bardziej ludzie odchodzą od wiary, to tym łatwiej zaczynają wierzyć w coś innego (wróżki, horoskopy, sny), np. u nas ostatnio wierzy się w Tuskowe cuda (to taki nasz Mojżesz) albo w pancerne brzozy (to akurat dobry przypadek dla nauki, patrz symulacje prof. Biniendy)

Vote up!
0
Vote down!
0
#194423

Ludzie odchodzą od wiary i niestety pociagaja za sobą swoje dzieci. Chrzcząc dzieci i składają przysięgę, ze je wychowają po katolicku, a potem psioczą na katechetów i Kościół i nawet nie próbują uczyć dzieci prawd wiary.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#194547

cieszę się że jesteś. Że trwasz mimo choroby i cierpienia. Odszedł "...anomalia". Miał swój osobisty znak.Tu nie trzeba być wciąż,nie trzeba wszystkiego oceniać. Wystarczy na sprawy szczególnie nas tykające zabrać głos. Czasem głupota woła o refleksję i staje się mądrością. Z reguły głupota pozostaje głupotą.
"Gdyby nie było Boga trzeba by go wymyślić"Wolter czy inny francuski diabeł.Racjonalizacja, płytkość, praktyczność ? Zależy jak się czujemy. Dobrym pytaniem jest: Czy chciałbyś by twoje dzieci poznały prawdę o Bogu i żyły wg jego przykazań.Szkoda czasu na Kierkegaarda "Bojaźń i drżenie".To ważny głos choć mętny.

"Odgadnąć przedwieczne bytu zagadnienia,
czemuż duch ludzki daremno się trudzi."
Goethe Dywan wschodu i zachodu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#194441

Wielu ludzi, często nawet niewierzących potrafi zrozumieć, że nie da się oddzielić wiary i wiedzy, tak jak nie da się oddzielić serca od rozumu, chyba że się poćwiartuje człowieka :)
Przepraszam za dość makabryczny żart, ale chyba mi szkodzi czytanie niektórych głupich komentarzy.;)

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#194548

Widzimy kolory, a kolorów nie ma.

Nie widzimy zapachów, a zapachy istnieją.

Nie widzimy Boga ...

Doskonałym dowodem na istnienie Boga jest porządek, brak chaosu.

Np. kolorowe rybki pływające wśród raf, jedne w pasy żółto- niebieskie, drugie żółto-czarne. Pływają razem, nigdy natomiast nie połączą gatunków.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#194472

Zawsze mnie zachwyca piękno i porządek panujacy w przyrodzie.
Zawsze mnie zachwycają dzieła Boga.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#194551

Bóg jest wszechświatem.To co piękne pochodzi od Boga,jest widzialne i dotykalne .Nawet najtęższe umysły nie udowodnią że Bóg nie istnieje i świat powstał z chaosu .Chaos to niektórzy sami wytwarzają że by móc byc bogami.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#194500

Wielu próbował udowodnić, że Bóg nie istnieje, ale nic im z tego nie wyszło. Wielu przy pomocy szatana chce, by na Ziemi zapanował chaos, ale i to im się nie uda.

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#194558

"Życie to sen idioty" - a po co idiocie wiara??

Pomijając rozważania typu: - "Jeśli religia=wiara" to: - "Czy prawdziwe jest twierdzenie iż MUSI wiara=religia??" - można by wierzącym w Wielkiego Kreatora - zwanego też "Najwyższym" - i ich oponentom, przytoczyć wypowiedz niekwestiowanego AUTORYTETU jakim był niewątpliwe Edwin Grant CONKLIN - zoolog i biolog w jednym, który stwierdził:

"Prawdopodobieństwo przypadkowego powstania życia, można przyrównać do prawdopodobienstwa powstania obszernego słownika w wyniku eksplozji w drukarni".

Amen..

(kiczkis-cornik -> http://scavolo.blogspot.com/ )

Vote up!
0
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#194556

Witaj Sgosiu:)
Uzurpatorzy, mieniący się "światłymi naukowcami", przemilczają jeden, ale chyba naiistotniejszy fakt.
Dzieło Boga, nigdy nie było skończonym eksperymentem.
To dzieło trwa, i owi piewcy" wybuchów, chaosów" itp. bzdur, w swojej małości, nigdy nie będą w stanie wyjaśnić POCZĄTKU.
Dla nas, początkiem i końcem, jest MYŚL BOGA.
Dla nich początkiem i końcem jest proch i robaki.
Pozdrawiam Cię serdecznie

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#194570