„….a Warszawka zajęta sobą”

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Kraj

Było ostro w Czerwionce – Leszczynach. Nic nie zapowiadało, że sobota 17 września 2011r., będzie długo wspominana nie tylko przez mieszkańców tego śląskiego miasta. Odbywało się spotkanie przedwyborcze polityków PiS. Lokalna struktura zaprosiła poseł Izabelę Kloc, senatora Tadeusza Gruszkę i europosła Janusza Wojciechowskiego. Frekwencja była duża bo i goście zacni i ciekawi. Izabela Kloc jest ekspertem ds. funduszy europejskich i funkcjonowania samorządów - Prezes Fundacji Akademia Samorządności. Zebrani więc mieszkańcy miasteczka i okolicy, mogli uzyskać informacje z pierwszej ręki nie tylko co słychać w Brukseli ale i jak się mają unijne fundusze pomocowe - czy Polska może na nie nadal liczyć w przyszłości. Z pewnością część osób chciała pytać o program PiS-u – jak chce ratować polską gospodarkę i finanse itp. Pytania były jak zawsze „o wszystko”.
Według Nowin Rybnickich - „ Izabela Kloc, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, startująca ponownie w okręgu rybnickim do sejmu, wyłączyła dziennikarzowi dyktafon, kiedy ten zadał jej pytanie na temat autonomii Śląska. – Od razu zorientowałam się, że ktoś chce mnie sprowokować i się nie myliłam – przekonywała w rozmowie z nami pani poseł.” (http://www.nowiny.rybnik.pl/artykul,23819,dziennikarz-zapytal-o-autonomie-slaska---poslanka-pis-wylaczyla-mu-dyktafon-.html )
I rzeczywiście - w pewnym momencie Pani Poseł Izabela Kloc zobaczyła na stole dyktafon. Zapytała czyj to sprzęt. Organizator stwierdził, że nie jego. Nie przyznał się nikt. Posłanka wyłączyła magnetofon, który nie był oznakowany. Redakcje zwyczajowo oklejają mikrofony i dyktafony – jest to forma reklamy. Nie można się dziwić Pani Poseł, bo czasy są zaiste dziwne i nigdy nie wiadomo co z takiego nagrania można zrobić jak zmontować. Dziennikarze z reguły się przedstawiają – podając nazwisko i redakcję, którą reprezentują. Na żądanie, dziennikarz zobowiązany jest pokazać legitymację prasową.
Spotkanie dobiegało końca. Młody człowiek na sali zaczął nagrywać telefonem komórkowym. Nie uznał jednak za stosowne przedstawić się. Na Izabelę Kloc rzuciły się lokalne media. Nie relacjonowały ważnych dyskusji skoncentrowały się na wyłączonym magnetofonie i ocenie RASiowców wypowiedzi Izabeli Kloc. W „Nowinach Rybnickich czytamy - „przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska, słowa posłanki Kloc oceniają jako skandaliczne. – W ostatnią sobotę podczas otwartego spotkania z mieszkańcami Czerwionki-Leszczyn sugerowała niejasne finansowanie Ruchu Autonomii Śląska, separatyzm Ruchu Autonomii Mazur i utrudniała pracę dziennikarza – czytamy na stronie internetowej ruchu autonomicznego.”
Dotarłam do stenogramów poprzez stronę Ruchu Autonomii Śląska. (http://autonomia.pl/n/poslanka-pis-boi-sie-dziennikarzy). Roman Cop z gazety IRG (Info Rynek Giełda - miesięcznik ukazujący się w powiecie rybnickim i mikołowskim) – zapytał:
„ Ja mam do Pani Posłanki pytanie, może troszkę z innej beczki, bo wiem, że
Pani Posłanka udzielała się w różnych inicjatywach dla kultury śląskiej,
„Śląskie Śpiewania”, różne takie inicjatywy, a wiadomo, że autonomia Śląska
została jak gdyby zniesiona, czy bezprawnie zniesiona przez reżim
komunistyczny po II Wojnie Światowej. Autonomia Śląska była dana Ślązakom
przez Państwo Polskie, przez II Rzeczpospolitą, do której tradycji odwołuje się
PiS, a nie odwołuje się wiadomo do tradycji PRL-u uznając, że to był reżim
zbrodniczy, komunistyczny. Mam pytanie: czy w takim razie Prawo i
Sprawiedliwość dla wyrównania pewnej sprawiedliwości, bo
niesprawiedliwością było to, że komuna, komuniści tą autonomię w 45, czy to
formalnie czy nieformalnie, są różne tutaj dyskusje, głosy, znieśli, czy Prawo i
Sprawiedliwość jak gdyby nie uważa obecnie, że należy coś w tym kierunku
zrobić? Czy tutaj jest jak gdyby tylko to stanowisko prezesa, z którym się nie
zgodzę, że Ślązacy to ta „opcja” „ukryta”, czy jakaś „niemiecka”, czy jeszcze
jakaś inna (http://tuudi.net/wp-content/uploads/2011/09/stenogram_roman-cop-17092011.pdf) Na sali wybuchła wrzawa.
Odpowiadając Poseł Izabela Kloc, mówiła o niebezpieczeństwie separatyzmów. Podała informację o powstałym Ruchu Autonomii Mazur, który nawiązał współpracę z RAŚ. Zapytała nawet dziennikarza czy jest Polakiem. Tłumaczyła też wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, że jego słowa nie dotyczyły Ślązaków a autonomistów. Zadała pytanie kto dziś finansuje działania RAŚ. Jej pytania pozostały bez odpowiedzi.
Portal RAŚ natomiast sugeruje, że Pani Poseł -„ podburzała zgromadzonych i sugerowała nielegalne finansowanie RAŚ. Ponadto skłamała na temat Ruchu Autonomii Mazur (RAM), nowego stowarzyszenia z siedzibą w Mrągowie, mówiąc o tej organizacji jako o „separatystach”.
Czytając ten prasowy jazgot, czytając rasiowskie stenogramy, zarzucanie bezpodstawne i aroganckie kłamstwa Posłowi RP, ogarnia mnie przerażenie. Gdzie jest Rząd, gdzie wymiar sprawiedliwości, gdzie organa ścigania? Jak to się dzieje, że człowiek taki jak Gorzelik - szef RAŚ, który mówi otwarcie, że „Polsce niczego nie przysięgał” i nie musi być wobec niej lojalny, który dąży do dezintegracji państwa polskiego i otwarcie współpracuje z zarejestrowaną w Bawarii Inicjatywą na Rzecz Autonomii Śląska, nie tylko nie staje przed sądem ale jest w Zarządzie Województwa Śląskiego?
Ślązaków coraz bardziej ogarnia przerażenie. Oto Poseł na Sejm RP Izabela Kloc, stryjeczna wnuczka ks. Lazara byłego proboszcza w Niedobczycach koło Rybnika, który zaszczepiał polskość u młodych ludzi, bliska krewna Walentego Cieślika, powstańca Śląskiego, posła na Sejm Polski (1922 – 1927) i Śląski w okresie międzywojennym, jest atakowana i poniżana na Śląskiej Ziemi, przez Wasser-Ślązaków. Niestety wiem komu na rękę jest to skłócanie Ślązaków i dezintegracja państwa Polskiego. Pisałam o tym nie raz. Mam nadzieję, że Ślązacy głupi nie są. Przetrwali już nie takie gorzelikowe hucpy. Odróżnią swoich od obcych.
Gdyby nie interwencja Poseł Izabeli Kloc, to w Czerwionce – Leszczynach doszłoby do rękoczynów. Ale na czwarte Powstanie Śląskie jeszcze nie czas i by on nigdy nie nadszedł.
Ale gdzie jest to Państwo Polskie?

Jadwiga Chmielowska
Tekst ukazał się w Gazecie Śląskiej 30.IX.2011r.

Brak głosów

Komentarze

"Autonomia Śląska była dana Ślązakom przez Państwo Polskie, przez II Rzeczpospolitą, do której tradycji odwołuje się
PiS, a nie odwołuje się wiadomo do tradycji PRL-u uznając, że to był reżim zbrodniczy, komunistyczny. Mam pytanie: czy w takim razie Prawo i Sprawiedliwość dla wyrównania pewnej sprawiedliwości, bo niesprawiedliwością było to, że komuna, komuniści tą autonomię w 45, czy to formalnie czy nieformalnie, są różne tutaj dyskusje, głosy, znieśli, czy Prawo i Sprawiedliwość jak gdyby nie uważa obecnie, że należy coś w tym kierunku zrobić?"

Należy przede wszystkim odepchnąć Rosję od Dniepru. To będzie prawdziwy "powrót do przeszłości". A o sprawach mniemanej mniejszości volkswagen-Deutsche można pomyśleć w dalszej kolejności... ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#188099