A przy Czerskiej 0 : 5

Patytety, parytety! Żądamy kobiet w polityce i w Kościele - grzmiała i grzmi postkomuna przy Czerskiej. Pół na pół, bo inaczej to dyskryminacja! - pręży muskuły Kazia od Szczuki, córka kapitana Milicji Obywatelskiej z kropką, wypasiona żona ZOMOwca Henia od Krzywonosa smakując bezę łyżeczką razem z Jolą bez róży, to karygodne gardłuje profesorka uwielbiająca kreacje z lumpeksu, Środzina. Ubolewa spychana przez kolegów kierowników do narożnika Kolenda-Zaleska i inne wojujace feministki. Swój ból na papier przelewają u Aaaadasia na Czerskiej. - Drodzy Koledzy ze Wszystkich Poważnych Gazet (Koleżanki też, choć tym razem tylko w nawiasie, bo jestem przekonana, że gdyby więcej Was było na stanowiskach kierowniczych, to media byłyby inne)! - woła Mlada Jędrysik w cynglowni michnika. - Proszę Was w imieniu wszystkich dziewczynek: róbcie gazety też dla nas. Stanowimy w końcu połowę społeczeństwa - dlaczego, w tych trudnych czasach, robicie wszystko, żeby pozbawić się tak wielkiej części czytelników?- .... - A dlaczego w Poważnych Gazetach robi się wywiady głównie z mężczyznami? Tak, wiem, więcej jest ich w polityce. Ale już wśród ekspertów, w świecie artystycznym, proporcje są inne. Może po prostu o tym zapominacie, Koledzy, i bierzecie tych ekspertów jak leci, ciągle tych samych, bo nie chce się wam pomyśleć o rozszerzeniu palety. A dziewczynki, jak otwierają takie gazety, to sobie myślą: ech, co tu po nas? Chyba lepiej już wrócimy do tych zup, bo się nas lekceważy.- Więcej... ]]>http://wyborcza.pl/1,75968,10196996,Wiecej_nauki_o_zupie_poprosze.html#i...]]> Kobiety nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa - obwieszcza Katarzyna Grochol, "dziecko" Michnika. - W ciągu dwóch lat działaczki Kongresu Kobiet dokonały prawdziwej rewolucji mentalnej. Za parytetem jest ponad 60 proc. Polaków. Społecznej presji ulegli więc też politycy. Trzeba oddać też premierowi Donaldowi Tuskowi, że gdyby nie jego poparcie dla parytetu, nie udałoby się uchwalić nawet 35 proc. kwoty, bo opór w samej PO był bardzo duży. Wolałabym oczywiście, by w Polsce wprowadzono parytet, czyli 50 proc. udział kobiet na listach wyborczych do Sejmu, PE i samorządów, bo to byłoby sprawiedliwe, kobiety stanowią przecież ponad połowę społeczeństwa. Powinny mieć więc prawo do połowy miejsc na listach wyborczych. I nie jest to wbrew demokracji, jak twierdzą przeciwnicy parytetu, bo tylko od wyborców będzie zależało, kogo wybiorą do parlamentu. Jednak w tym konserwatywnym parlamencie, w którym większość mają prawicowe partie, uchwalenie parytetu nie było możliwe. Ale działaczki Kongresu Kobiet nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa!- Więcej... ]]>http://wyborcza.pl/1,76842,8916566,Kobiety_nie_powiedzialy_jeszcze_ostat...]]> A jak tam na Czerskiej z parytetami? Kto szefuje redakcji GW? REDAKTORZY NACZELNI GAZETY WYBORCZEJ GURU salonu i michnikowszczyzny, Adam Michnik Jarosław Kurski Pierwszy zastępca redaktora naczelnego Piotr Stasiński - zastępca redaktora naczelnego Paweł Ławiński - zastępca redaktora naczelnego Jerzy Bogdan Wójcik, Od 1 stycznia 2011 r. - zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Gdzie tu parytet? gdzie kobiety? Oj tam, oj tam .... powiecie. Jak już czerskim Kolenda, czy nawet blondynka z kropką razem ze Środziną się nie podobają, to mogli chociaż wziąć do redakcji swoją "kobietę', wierną i wypróbowaną. Nie wspomnę już o ikonach postkomunistycznego salonu i michnikowszczyzny. Gdzie ONE są? Cała Jamajka pęka ze śmiechu.