Ośmieszania Prezydenta Polski ciąg dalszy

Od prawie półtora roku jesteśmy świadkami prowadzenia przez PO pod czujnym okiem Tuska kampanii narastającego konfliktu i agresji w stosunku do głównej partii opozycyjnej PiS i Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego

Platforma Obywatelska czyni to w białych aksamitnych rękawiczkach ze słowami miłości i zaufania na ustach samego Premiera i za przyzwoleniem mediów,które widząc takie zachowanie u Jarosława Kaczynskiego krzyczały o niszczeniu demokracji ,a u Tuska takie postępowanie ich nie drażni ,bo przecież gdzieś tam za winklem czaja się te kaczory przebrzydłe.
Jak nazwać pełne inwektyw wystą
pienia Palikota,Niesiołowskiego i innych pupili medialnych szydzących w sposób niewybredny z przeciwnika politycznego i Prezydenta Polski?
Jak nie niszczeniem demokracji nazwać wystapienie Niesiołowskiego na konwencji PO pełne inwektyw w stosunku do IPN przy jednoczesnym skandowaniu i wprowadzaniu w samouwielbienie Lecha Wałęsy ,a rzeczowe wystąpienie Gowina broniące IPN nie znalazło miejsca nawet na stronie internetowej PO.
A to wszystko aprobuje i daje ciche przyzwolenie na kampanię nienawiści Donald Tusk,nad którym małpy medialne trzymają parasol ochronny i bagatelizują niedozwolone w prawdziwej demokracji chwyty PO,a które to tak były przez te media krytykowane w okresie rządów Pisu.

Ordynarną walkę widać dzisiaj na polu Premier - Prezydent.
Donald Tusk i jego dwór czynią wszystko aby zepchnąć Prezydenta do narożnika,ośmieszyc Go i uczynić chłopcem do bicia za nie swoje porażki
I nikt,żadne media nie czynią Tuskowi zarzutów wprost,że nisczy demokrację,że nisczy nie tyle samego Lecha Kaczyńskiego ale urząd Prezydenta Polski ,do którego sam przebiera niecierpliwie nogami od roku 2005 i porażki swpojej nie może wybaczyć Kaczyńskiemu.
Czy ktoś wczesniej ,kiedy Prezydentem był Kwaśniewski czy tez wprowadzany w samouwielbienie przez PO Lech Wałęsa słyszał o instrukcjach dla nich wydawanych przez ówczesne rządy i aby musieli oni deklamować sciśle to co im nakazał Premier w czasie podrózy zagranicznych? Ja nie słyszałam.
Modę te wprowadziło PO i przyklaskują temu media,bo po prostu "TUSKU musisz" bo za winklem czyhają kaczory.
I teraz w czasie podrózy Prezydenta Kaczyńskiego na Litwę temat instrukcji dla mediów to temat numer 1,nieważne po co pojechał Prezydent ale ważne czy Tusk dał mu instrukcję.
I tak oto po raz kolejny przekraczamy granicę paranoi. Wizyta na Litwie nie jest superważnym spotkaniem decydentów. Nie będą się tam - z całym szacunkiem - rozstrzygać losy świata. Prezydent jedzie tam podpisać deklarację o współpracy i kurtuazyjnie porozmawiać z oficjelami oraz wygłosić parę banałów w parlamencie. Spotkanie, jakich wiele. Za parę dni nikt już o nim nie będzie pamiętał.

Czy naprawdę Rada Ministrów zamierza zbierać się przed każdą najbzdurniejszą wizytą prezydenta za granicą i szczegółowo uchwalać, co ma powiedzieć? Przecież traktowanie Lecha Kaczyńskiego jak dziecka na pewno nie pomoże rozwiązać tego konfliktu! Prezydent będzie w zamian odpowiadał złośliwostkami i cyrk będzie trwał dalej.
Bo i czemuż rządowi nie miałoby zależeć na ośmieszaniu prezydenta.
Dwór Tuska czeka kolejne pisanie kolejnych instrukcji,media czeka zabawa a Polskę ośmieszanie urzędu Prezydenta.

A wszystko po to ,by niektórym żyło się lepiej.

http://fakty.interia.pl/polska/news/dotad-nie-wydawano-instrukcji-prezydentowi,1291519

http://www.dziennik.pl/polityka/article361318/Rzad_ustalil_co_prezydent_ma_mowic.html