Lipcowe nawałnice sondażowe

Nie dość, że przez Polskę przewalają się gwałtowne burze i wichury, to meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi nawałnicami. Ja ze swej strony ostrzegam przed nadciągającymi gwałtownymi nawałnicami sondażowymi, których przykładem są dwa ostatnie sondaże, które przewaliły się przez postępowe media.

I tak, w dniu 19 lipca zajaśniało słońce na nieboskłonie organizacji rządzącej Polską po publikacji sondażu CBOS, przekazanego Wirtualnej Polsce. Właśnie w tym dniu ukazały się w całej postępowej prasie, pełne radości komunikaty pod tytułem: Rząd odbija się od dna - najwyższe poparcie w tym roku!

Natychmiast po ogłoszeniu tej radosnej prognozy pogody dla rządzącej Polską organizacji, swój głos i twarze pokazali w postępowych telewizjach (TVN, Polsat i odpolityczniona TVP) członkowie tej organizacji, snując marzenia o stałej poprawie pogody, skoro sondaż CBOS wskazał, że : „Po najgorszych tegorocznych wynikach czerwcowych, w lipcu nastąpiła znaczna poprawa notowań rządu, które należą do najlepszych w tym roku. Poparcie dla rządu deklaruje 38% dorosłych Polaków, a 40% dobrze ocenia działalność gabinetu Donalda Tuska. Skoczyły także notowania samego premiera, z którego zadowolonych jest 44% respondentów !

Postępowe media nie podały oczywiście ile procent respondentów nie popiera rządu Tuska i samego Tuska – ale co się nie robi, by sprawić przyjemność organizacji rządzącej Polską…

Minął jeden dzień 20 lipca, gdy nawałnice przeszły nad całą Polską, powodując wszędzie ogromne szkody. Odnotowano też pierwszą ofiarę śmiertelną gwałtownych burz, co odnotowała także postępowa prasa. Niestety, obywatele naszego kraju nie zostali poinformowani o ilości ofiar, spowodowanych kolejnym sondażem – tym razem OBOP-u, który ukazał się rankiem 21 lipca, pod znamiennym tytułem: „Sondaż: 61 proc. negatywnie ocenia działalność rządu”…

Według sondażu OBOP, działalność gabinetu Tuska popiera nie 40% dorosłych Polaków, ale zaledwie 29%, co zapewne doprowadziło premiera do gwałtownej depresji, po euforii z 19 lipca. Spadek poparcia dla gabinetu Tuska aż o 11% w okresie zaledwie jednego dnia, wskazuje na znacznie większy kataklizm, niż gwałtowne nawałnice, które przeszły wczoraj nad Polską. Co gorsza - nieznana jest dotąd liczba ofiar wśród wykształciuchów z dużych miast – którzy w okresie jednego dnia przeżyli katastrofę sondażową organizacji rządzącej Polską. Postępowe media nie informują bowiem, ile karetek pogotowia wysłano do elektoratu organizacji Tuska, ile też ofiar sondaży CBOS i OBOP przeżyło…

Jak prognozują polityczni meteorolodzy – gwałtowne burze i nawałnice sondażowe nasilą się pod koniec września, siejąc popłoch i strach, zwłaszcza wśród dorosłych Polaków, popierających jeszcze Donalda Tuska i jego organizację. Niestety, mogą być też ofiary śmiertelne, gdyż obywatele nie zostali uprzedzeni o nadciągającym kataklizmie. Już teraz powinno się opublikować instrukcję, w jaki sposób ustrzec się przed skutkami kataklizmu sondażowego. Pierwszą zasadą jest nie branie do ręki reżimowych gadzinówek, oraz nie włączanie telewizorów, zwłaszcza w czasie nadawania wiadomości i programów publicystycznych. Jest wtedy pewność, że piorun sondażowy nas nie trafi ! Generalnie – zaleca się wyjście na świeże powietrze – nawet wtedy, gdy leje jak z cebra. Tu nikogo nie zaatakuje kolejny sondaż…