Polska - kraj WiPoW

Obrazek użytkownika triarius
Blog

Polska jest podzielona. Polska jest podzielona na tych, dla których sensem życia jest wyszukanie jeszcze kogoś, kogo by można za swe zbrodnie przeprosić - przy okazji tarzając się w pyle i głośno ogłaszając światu własną podłość - i tych drugich. Dla tych drugich sensem życia jest "Wybaczamy i Prosimy o Wybaczenie" (dalej w skrócie WiPoW).

Tymi pierwszymi nie będziemy się teraz zajmować (prawicowa blogosfera robi to za nas z nawiązką) - porozmawiajmy krótką chwilę o tych drugich. Choć WiPoW jest dla nich sensem życia, przesadą byłoby zarzucanie im, że nic innego nie robią!

Otóż robią, a jedną z tych rzeczy, które robią, jest wzdychanie. Wzdychanie to bywa na różne tematy i w różnych tonacjach (przeważnie minorowych, ale są wyjątki, jak jeden mój mój kumpel, b. ceniony bloger), ale chodzi takimi sezonowymi modami, mającymi jakiś tam związek z wydarzeniami na świecie.

No i ostatnio modne jest wzdychanie w duchu: "Ach, kiedyż to u nas będzie tak, jak na Węgrzech! Ach!" "Wystarczy jedynie", mówią owi Polacy jeden drugiemu na ucho, a oczy im błyszczą, "że Tusk chlapnie coś tak jak ten tam Ogurczany, ktoś to nagra i ujawni... I wtedy się zacznie! Wkurwiony lud... Itd., itd."

Na co ja, jeśli by mnie oczywiście ktoś spytał o zdanie (co jest oczywiście absurdalnym założeniem, ale w końcu my tu sobie tak tylko piszemy, więc czemu nie?), że może jednak - smutne to - ale nie całkiem. Lud się AŻ TAK raczej chyba by nie wkurwił, pomijając już drobny fakt, że Tusk tak jak tamten zrobić nie musi i raczej nie zrobi. I nikt nie ujawni, a nawet pewnie nie nagra.

No, ale powiedzmy że chlapnął, nagrali, opublikowali... Lud się wkurwił? Jasne, wkurwił się - ilość przypadków wrzodów żołądka i dwunastnicy zwiększyła się dwunastokrotnie, ataki serca też coś koło tego, alkoholizm się potroił... (Mimo, że mało kogo z tych, którzy Tuska nie lubią było już na jakiś alkohol stać. Trza by poczekać na kartki na cukier!)

Sprawa polega bowiem, w dużym stopniu, na narodowym charakterze i narodowych narowach. Jedni mają WiPoW - inni mają jakieś inne interesujące cechy. Narody znaczy. Te cechy nie są oczywiście łatwe do precyzyjnego określenia z dokładnymi liczbami itd. - zgodzę się nawet z postępowymi socjologami, że "charakter narodowy" to sprawa dość zawikłana i chwilami nawet potencjalnie ryzykowna.

Jednak my tu sobie tylko tak piszemy na blogasku, no więc niech nam wolno będzie zastosować taką oto metodę, że bierzemy jakieś wydarzenie - raczej z tych ważnych i dramatycznych - a potem patrzymy, jak się, albo ja BY się, w nim zachował jeden naród, a jak jakiś inny.

No i weźmy sobie na przykład dość (wciąż) znane węgierskie powstanie roku 1956. W końcu wzdychamy sobie teraz tęsknie akurat do Węgier, więc to chyba odpowiedni przykład. No i jak tam z tym było? No to było tak, że oni tam mieli tę wielką demonstrację poparcia dla Polaków, podczas której ichnie ubectwo (tzw. "awosze", jeśli dobrze pamiętam, ale do bezużytecznych szczegółów nie mam głowy, ani serca) zaczęło do tych demonstrantów strzelać z dachów.

Padli zabici i oczywiście ranni, ludzie się wkur... Się znaczy zdenerwowali, zaatakowali posterunki policji i różne takie, skutkiem czego zdobyli broń. (O WiPoW jakoś nikt z nich nie pomyślał.) I zaczęła się walka. Aż nastała noc. A potem wstał nowy dzień.

No i ci, co nie lubili tych awoszów - i w ogóle raczej całej idei socjalistycznych Węgier też - a nie byli ciężko ranni, ani zabici, dowiedzieli się skądsiś, że ranni po wczorajszym awosze, ci ubecy znaczy, leżą sobie w jednym konkretnym szpitalu i się kurują. Nie wiem, czy wszyscy w jednym, ale w każdym razie jakaś część, a to dla nas tu wystarczy.

No i poszedł tłum pod ten szpital. Oczywiście, żeby im powiedzieć: "WiPoW, kochani awosze, przykro nam, że tak wyszło... Pocałujmy się w mordki jak Polak z Polakiem, czy może Węgier z Węgrem... A potem każdy wróci do swoich obowiązków - my będziemy dalej zapieprzać za głodową pensję, wy będziecie nadal nas szpiclować i w razie potrzeby torturować... WiPoW, niech żyje WiPoW, WiPoW ponad podziałami i razem, w nogę, do świetlanej przyszłości!"

Nie, przykro mi, ale nie tak było. Wiem, że to by pięknie brzmiało w uszach moich rodaków, ale niestety, to nie byli moi rodacy. Otóż ten tłum zebrany pod szpitalem zażądał wydania rannych awoszów. "Żeby im osobiście przekazać najlepsze życzenia powrotu do zdrowia i WiPoW?", wykrzyknie z nadzieją ten i ów rodak. Otóż, nie całkiem.

Dyrektor szpitala w każdym razie odmówił. Gdyby to była Polska, tłum grzecznie by się rozszedł do domów, a potem grzecznie zniósł wszystko, co mu reżim miał do zaoferowania... Ale to jednak nie była Polska. Tłum... Przykro mówić, ale postawił dyrektorowi ultimatum: "Wyda awoszów, albo też cały szpital, z jego ludzką zawartością, zostanie spalony".

(Naprawdę nie wiem, czy to był jakiś specjalny szpital z zawartością, która tym ludziom jakoś ogólnie nie pasowała. Szpital ichniego MSW, czy inne takie coś. Pewnie tak, bo nikt by ubeków, elity, jakby nie było, ze zwykłą hołotą do łóżek nie kładł, a lud by aż tak łatwo swoich palić nie chciał, ale nie mam tu żadnych bliższych informacji.)

Dyrektor, postawiony przed tym wyborem Zofii, wydał rannych awoszów. "A wtedy ludzie powiedzieli im 'Wybaczamy i Prosimy o Wybaczenie!' (Czyli nasz WiPoW w pełnej wersji.) I dodali: 'Szybkiego powrotu do zdrowia!'" - wykrzyknął w tej chwili niejeden rodak, a jakieś wewnętrzne światło rozjaśniło jego szlachetną twarz. Wiem to, choć doszedł do mnie tylko lekki szum z oddali. W końcu nie każdy czyta mojego bloga, a do niektórych dojdzie to, jeśli Bozia zechce, dopiero za jakiś czas. Wszyscy na raz wykrzyknąć nie mogli - pogódźmy się z tym!

Niestety, to nie było w Polsce. Lud wziął, powiesił awoszów za nogi na ulicznych latarniach, napełnił im usta bilonem, a potem ich zakatował kopniakami na śmierć. Są tego fotografie, jest też chyba kronika filmowa z tymi scenami, i ja, na ile pamiętam, widziałem właśnie tę kronikę. Zdjęcia zresztą też widziałem. Było to, tak się interesująco składa, za granicą. W telewizji widziałem te sceny, wtedy sfilmowane, a po wielu latach wyemitowane.

Dawno to było, ale takie rzeczy się pamięta. I na pewno można to sobie znaleźć, choć specjalnie się nie dziwię, że o tym nie wiedzieliście, no bo po co niby ktoś, kto w tym naszym kraju trzyma władzę, media, oświatę, miałby wam o tym mówić? I jeszcze do tego wam takie obrazki pokazywać? Żebyście mieli głupie myśli? Żeby wam do reszty waszą przecudną narodową specyfikę zaburzyć? Żebyście już tak - włos się jeży na samą myśl! - z zapałem nie powtarzali "WiPoW, WiPoW!"?

Żebyście na ew. demonstracjach (w końcu nie da się od razu wszystkiego zakazać), zamiast wołać "Gestapo! Gestapo!", "Chodźcie z nami, dziś nie biją!", i inne temu podobne... Nie chcę nawet myśleć, co wam by mogło przyjść do głów! A więc, zakrzyknijmy jeszcze raz wszyscy chórem "WiPoW, WiPoW" (oczywiście w pełnej wersji), a potem rozejść się. Do roboty! Na zmywaki do Niemca! (I gdzie tam jeszcze.) I kochać władzę! I kochać siły porządku, bo one w sumie chcą przecież tylko waszego dobra!

WiPoW, WiPoW, WiPoW - niech żyje to co najbardziej polskie i najsłodsze w tym najsłodszym ze słodkich narodów, niech żyje WiPoW! (A teraz rozejść się chamy i budować wspólną Europę! Władza wam powie, kiedy możecie przestać. Za pomocą eutanazji.)

triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?

Brak głosów

Komentarze

Niemoralna ta opowieść zupełnie.
A czy ktoś się w ogóle zastanowił, że niektórzy ichni ubecy musieli mieć trudne dzieciństwo? Przecież człowiek, dobry z natury, ot tak sobie, ubekiem nie zostaje.

Nie możemy, po prostu nie możemy, wyrzucić do kosza wiekopomnego dorobku filozoficznego ludzi wybitnych, który ukształtował mentalność Człowieka i Humanisty. A psychologowie?? Jak ich by to zbulwersowało...

Niewiarygodny wręcz poziom zezwierzęcenia i prymitywizmu straszliwego, który opisałeś, nie mieści się w głowie nowoczesnego, wykształconego, kulturalnego i tolerancyjnego człowieka...

Dobra, kończą mi się pomysły na barokowe zawijasy, więc przestaję :))))

I dorzucam dychę :).

Vote up!
0
Vote down!
0
#171214

O ile nie jestem zwolennikiem aż tak brutalnych metod, to liczba "zasług" za które Polacy powinni się zbuntować przeciw Tuskowi, wyjść ja ulicę jak Węgrzy i obalić ten rząd jest długa. Opisałem ją w artykuliku: http://niepoprawni.pl/blog/961/sukcesy-po

Niestety po każdej wpadce, aferze, a nawet katastrofie czy morderstwie politycznym następuje szereg działań socjotechnicznych, po których sondaże wracają do normy. A ta banda idiotów, zwana ironicznie "młodymi, wykształconymi z wielkich miast" w to wierzy.

Węgrzy mają jaja! POlacy to kastraci!

Vote up!
0
Vote down!
0
#171222

Loter
Wydaje mi się, że przyczyna braku jaj leży tam, ponieważ brakuje nam Liderów. Powyjeżdżało bractwo nam na saksy czy do ameryki dorobić się. Nawet w wojsku trudno dziś wyobrazić sobie "Cichociemnego". Podczas II wojny światowej były trudne i niebezpieczne czasy a w Warszawie zamach na Kuczerę zorganizowali ludzie.
Pisać każdy może ,ale potrzeba czynów.
J.Kaczyński obiecuje że prawda zwycięży i mu wierzę że kiedyś tak będzie.Wolałbym by powiedział dlaczego z kijami nie powinniśmy przepędzić tych warchołów siłą.
By nas powstrzymywał,studził zapały. Mówił że są silnie uzbrojeni itp. Wychodzi na to że tylko modlitwa nam została. Czas zagoi wszelkie rany. Wybory? Można wygrać,tak samo jak w totka można wygrać. Strata czasu.

Vote up!
0
Vote down!
0

Loter

#171260

A Ty myślisz Tygrysie, że jakby Polakom pokazać te obrazki z '56, to by faktycznie sobie te Polaki cosik pomyśleli? I że niby mogli by zacząć kopiować te wieszanie? Jeśli tak właśnie myślisz, to się głęboko z Tobą nie zgodzę! Polacy takich rzeczy nie robią od dawna, od końca XVIII wieku jak mnie pamięć nie myli... I szczerze mówiąc bardzo mnie to dziwi, bo ja bym kopiowanie tej węgierskiej mody wolał niż jakiejkolwiek innej.

Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#171262

... są niezawodni i żadnych myśli mieć nie będą.

Ale po co mają niepotrzebnie mącić nam w głowach, skoro wszystko mamy tak cudnie w nich poukładane i wszystko idzie tak pięknie?

Czy w tym czasie nie lepiej pokazać "Czterech pancernych"? Albo Lisa z Żakowskim? Taniec z Gwiazdami? Tuska w objęciach Putina i Komórę na kolanach Makreli?

Czy nie lepiej dać zarobić czyjemuś szwagrowi, albo jakiemuś "artyście", z tych co to wiedzą gdzie chleb posmarowany, niż wywlekać jakieś stare kroniki? I co potem z nimi? Jakoś to by przecież trzeba skomentować... Same kłopoty!

Lepiej po prostu coś o "solidarności" (przez dowolnie duże "S") i jak to Polacy miłują pokój, spokój, kompromis i porozumienie, a odrzucają... Wszystko inne.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#171301

Z tym XVIII wiekiem to trochę żeś przeholował - chodzi w sumie Tygrysowi (choć nie chcę się wcinać między wódę a zagrychę) o to, że użycie przemocy w obronie jest uznawane powszechnie za niedopuszczalne. Niemniej - od ostatnich Żołnierzy Wyklętych tak właśnie jest jak piszecie. Owce idące na rzeź są lojalne wobec rzeźnika, jedynie beczą i wierzgają trochę idąc na rzeź. Polakom brakuje woli mocy, jak to niedawno stwierdził jeden patriotyczny lewak. A i wróg ten sam, jedynie z nowymi sojusznikami i w nowych (acz nieco wyblakłych) tużurkach...

Komunizm (z całą swoją socjotechniką, zwłaszcza "środkami aktywnymi") + liberalizm/oświecenie + soborowy, jarmarczny polo-katolicyzm (swoją drogą w tym kontekście na nowo odczytuje się dzieła Stachniuka i Wacyka).

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#171344

Rozwiązanie Węgierskie z roku 1956 miało sens w roku 56 i potencjalnie miało by sens w Polsce w roku 56. ale nie teraz.
Retorsja ma swój sens, ale ważniejsze jest co dalej.
Obecnie optymalne rozwiązanie polegać powinno na tym, że na przykład taka spółka Agora przechodzi na Skarb Państwa z powodu braku następców prawnych. To dużo skuteczniejsze i dużo bardziej paraliżujące dla obecnych właścicieli spółki Agora.

Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#171382

... osiągnąć, że spytam cały niecierpliwy?

Przecież tu nie chodzi o to, że utrupienie dwóch (bo na tej kronice chyba tylko dwóch widziałem), czy iluś tam, ubeków, samo w sobie, istotnie zmienia sytuację kraju - tylko o pedalstwo Polaków, którzy walkę rozumieją, jako wykrzykiwanie kretyńskich haseł i wierszyków na poziomie dolnych regionów Góry Kalwarii!

Tego się naprawdę nie da zrozumieć?

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#171485

W 56 w Poznaniu niektorzy uzbroili sie i strzelali do wladzy.

Wiem tez od kol zblizonych do lokalnej wladzy, ze w 70 w Szczecinie byly przypadki oddania do milicji strzalow ze sztucerow mysliwskich.

Wiec moze jednak jest jeszcze nadzieja...

ooone, pelen nadziei

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#171398

... była jeszcze prawdziwa walka.

W Elblągu w '70, co mogę powiedzieć z naocznego doświadczenia, chociaż nadpalono komitet partii. Rzucano też oczywiście w gliny petardy i kamienie. Ale tam też byli niemal sami młodzi robotnicy.

W "stanie wojennym" też rzucano, choć Bóg mi świadkiem, że nie bardzo rozumiem, albo wtedy rozumiałem, co by to miało zrobić zomowcom za ich wielkimi tarczami i w maskach gazowych.

Fakt, młodzież się wyżyła, zapewne wśród niej była zresztą masa prowokatorów i dzisiejszych prominentów, ale ludzie rzekomo mądrzejsi i dojrzalsi ograniczali się - a i to wymagało patriotyzmu i odwagi! - do wykrzykiwania masochistyczno-pedalskich haseł, przeważnie częstochowskim wierszem, jakby to było do czegoś potrzebne.

Do dziś mi wstyd, że w takim czymś uczestniczyłem. Choć faktycznie nieuczestniczyć nawet w tym było jeszcze denniejsze. Co za kraj!

(Mówię o "stanie wojennym" - z mojego '70 jestem dziko dumny.)

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#171487

... była jeszcze prawdziwa walka.

W Elblągu w '70, co mogę powiedzieć z naocznego doświadczenia, chociaż spalono komitet partii. Rzucano też oczywiście w gliny petardy i kamienie. Ale tam też byli niemal sami młodzi robotnicy.

W "stanie wojennym" też rzucano, choć Bóg mi świadkiem, że nie bardzo rozumiem, albo wtedy rozumiałem, co by to miało zrobić zomowcom za ich wielkimi tarczami. Młodzież się wyżyła, zapewne wśród niej była zresztą masa prowokatorów i dzisiejszych prominentów, ale ludzie rzekomo mądrzejsi i dojrzalsi ograniczali się - a i to wymagało patriotyzmu i odwagi! - do wykrzykiwania masochistyczno-pedalskkich haseł, przeważnie częstochowskim wierszem.

Do dziś mi wstyd, że w takim czymś uczestniczyłem. Choć faktycznie nieuczestniczyć nawet w tym było jeszcze denniejsze. Co za kraj!

(Mówię o "stanie wojennym" - z mojego '70 jestem dziko dumny.)

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#171486

nigdy dość przyzwoitości i honoru

w październiku okaże się czy dalej połowy uprawnionych nie będzie przy urnach(moim zdaniem bardzo źle to o nich świadczy ) ,okaże się też ,czy większość z tych co pójdą na wybory rozumie i dobrze odczytuje co się dzieje z krajem w którym żyją(chyba że im zwisa jakaś tam Polska i dalej chcą się taplać w tym błotku zakłamania i bez wartości.Zauważam ,że jest pan człowiekiem który nie mówi że, pada deszcz jak mu plują w twarz,nazywa pan rzeczy po imieniu i chyba nie zawiera zgniłych kompromisów,też wolę stanowczość w sytuacjach opisanych przez pana.Może są lepsze sposoby by napełnić ludzi odwagą ,ale uważam że,trzeba od samego dołu ,przeciwstawiać się w swoich mikro środowiskach,gdy ludzi którzy dążą do niepodległości i niezależności Polski wyzywa się od oszołomów,wariatów i przestępców,demaskować kilkoma nie podważalnymi faktami takich Jaruzelskich vel Wolskich,Solorzów vel do wyboru,itd.,może to w wielu obudzi zainteresowanie sprawami kraju w którym żyją,w moim mikro środowisku już bardzo rzadko ktoś napluje na Patriotę,nie pochwali Jaruzela ,gajowego czy im podobnych bo ich od razu przybijam faktami ,albo tłumaczę dla czego nie mają obiektywnego osądu sytuacji.Jestem bezpośredni i poszedł bym nawet z butelką benzyny na wóz bojowy choć nie mordował bym tych kanalii komuszych i innych po unieszkodliwieniu,przede wszystkim ze względu na wyznawane zasady,po prostu roboty publiczne za żarcie i może paczkę fajek,żeby przy kiepie sobie pomyślał za co tak tyra.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#171404

... ani eleganckie, ani jakimś wielkim argumentem w sporach politycznych, ale Jaruzelowi to ja nawet odmawiam prawa do nazwiska, pod którym się produkuje!

Toż to, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa (vide śmierć Jaroszewiczów), ruska matrioszka i do tego nazwiska nie ma prawa.

Nie on jeden oczywiście, ale ten akurat jest wyjątkowo ewidentny i w dodatku z nim to już nie może być żadnych pieszczot.

To tak na marginesie. Poza tym pełna zgoda.

Zresztą - mi tu teraz nie chodzi o jakieś nawoływanie do walki zbrojnej czy wieszania skurwieli, bo nie bardzo, po prawdzie, widzę, jak by to zrobić i nie wyjść na tym bardzo nieciekawie. Na razie ja bym marzył o tym, żeby moi rodacy przestali sobie śnić pedalskie sny o "walce bez użycia przemocy", "wybaczaniu", "porozumieniu (dupy z batem itd.)"... Na początek wystarczy!

Albo, że to całe totalitarne ojrokurestwo, to naprawdę jest Europa i "europejskie wartości" - a nie na przykład, powiedzmy, ja z Monteverdim i łaciną. (Nie żebym był jakoś jedyny, ale przecież nie Merkele i inne obskurne lewactwo, o pedofilach w rodzaju Cohn-Benditach już nie wspominając.(

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#171491