W ocenie sądu WSI nigdy nie istniało - winny!

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Kraj

Zapewne takich wyroków sądowych możemy spodziewać się coraz więcej. Procesem Dukaczewskiego przeciwko Macierewiczowi nie powinienem czuć się zaskoczony. Ale jestem. Teraz myślę o tym, że w dzisiejszej Polsce światła dziennego nie ujrzałaby afera Rywina, Kluski czy Olewnika. Tak, gdy rządziło SLD z PSL-em, czułem się bardziej „wolny” niż obecnie. Wówczas te afery mogły wyjść na jaw. Dzisiaj tzw. afera hazardowa jest zamiatana pod dywan, o aferze stoczniowej nikt nie pamięta, a śmierć Prezydenta i 95 towarzyszących mu osób mniej lub bardziej reprezentujących wszystkie siły w parlamencie jest tematem kpin i żartów polityków, mediów oraz zwykłych obywateli.

Antoni Macierewicz musi przeprosić byłego szefa WSI za to, że w 2006 roku zarzucił mu, że ten ponosi część odpowiedzialności gdy dowodził Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. A kto ponosi odpowiedzialność za jednostkę i podwładnych jeśli nie dowódca?

Wg NIEZALEŻNEGO SĄDU Antoni Macierewicz nie powoływał się na dokument urzędowy (raport Komisji Weryfikacyjnej WSI), bo jego wypowiedzi pochodzą sprzed weryfikacji raportu. W taki oto sposób, sąd udowadnia, że gdyby Macierewicz powiedział o tym później już po publikacji raportu, to nie byłby „winien”. Mówiąc o tym wcześniej jest, bo raportu jeszcze nie było. Oczywiście Macierewicz cały czas powtarza to, co twierdził w 2006 roku, przy czym o nieprawidłowościach w WSI pisały wszystkie media.

Czy idąc dalej tym tropem, to nie jest tak, że w ogóle nie wolno było mówić o nieprawidłowościach w WSI przed 2007 rokiem (datą publikacji raportu), ponieważ każda negatywna opinia w mediach na temat tej służby skończyła by się w sądzie?

Dziwne, sąd nie zajmuje się tym, czy Macierwicz powiedział prawdę, ale tym, że o istniejących nieprawidłowościach powiedział za szybko.

Bardzo przepraszam, ale czy w obecnej Polsce w ogóle można mówić o jakichkolwiek nieprawidłowościach dotyczących władzy lub służb, a co gorsze karane jest już samo stawianie hipotez i dochodzenie do prawdy?

Brak głosów

Komentarze

Ten numer niezawisłego sądu jest nie tylko ściśle polityczny, ale i bezwzględnie nielogiczny. Następny Maciej Jabłoński się ujawnił.
Czas powiedzieć - dosyć!
Muldi

Vote up!
0
Vote down!
0

Muldi

#169912

we wszystkich notkach i komentarzach dotyczacych tego ( i innych) procesu komentatorzy zapominaja o fundamentalnym fakcie. Wladza sadownicza w Polsce dba tylko o swoje interesy i interesy postkomuchowego establiszmentu. Nie spelnia zadania jakie w normalnej demokracji nalozone jest na wladze sadownicza - balansowac i powstrzymywac w zarodku wszelkie objawy korupcji ( w szerokim rozumieniu tego slowa). Prowadzenie i dopuszczanie do takich procesow jest wbrew pozorom zaprzeczeniem demokratycznego panstwa prawa. Takie pozwycywilne sa parodia sprawiedliwosci i powinny byc odrzucane bez rozpoznania, albowiem samo ich rozpoznawanie prowadzi do zenujacej szopki jaka wlasnie ogladalismy w procesie Rymkiewicz v Agora. To jest symulacja demokracji na ktora niestety wiekszosc sie nabiera. Jezeli fundamentem demokratycznego panstwa prawa jest wolnosc slowa, to – dla kazdego kto korzysta z tego prawa mozliwosc wypowiedzenia swoich niepopularnych, czy niewygodnych czy tez “nieprzyjemnych” poglądow i ujawnienie niewygodnych dla innych faktow,czy tez nawet polprawdy, przekolorowania i rozdmuchania bez obawy, ze zostanie pociagniety do odpowiedzialnosci czy to karnej czy to cywilnej jest najistotniejsza. W normalnych demokracjach ta regula dotyczy tak w szerokim rozumieniu funkcjonariuszy publicznych jak i osob w szerokim rozumieniu “publicznych” m.inn. takich, ktore maja wplyw na formulowanie pogladow i zapatrywan spoleczenstwa, czy czesci spoleczenstwa – a wiec powinna ta regula dotyczyc tak "dziennikarzy jak i politykow. Kazdy kto korzysta z wolnosci slowa w spoleczenstwie demokratycznym winien miec pewnosc prawa, ktore bedzie efektywnie chronilo jego wolnosci i zapobiegalo “zamykaniu ust” w obawie ryzyka poniesienia odpowiedzialnosci prawnej w wyniku arbitralnego dzialania sadow.
W państwie szanującym prawo swych obywateli do swobodnego wypowiadania się, ludzie wyrażający niepopularne poglądy i ujawniający niewygodne fakty, kiedy zaangażowane są ewidentnie emocje, muszą mieć również prawo do ostrego, a więc często dosadnego i być może obrazliwego języka tak, aby od swobodnego wypowiadania się nie odstraszać innych, którzy mają do powiedzenia rzeczy ważne i kontrowersyjne.

Swoboda wyrażania pejoratywnych opinii o tych, którym społeczeństwo powierzyło sprawowanie władzy i o tych ktorzy uzurpuja sobie “rzad dusz” –jest w demokratycznym i szanującym prawa i wolności człowieka państwie rzeczą najważniejszą. Istnienie – lub brak - takiej swobody jest zasadniczym testem na charakter danego państwa i żyjącego w nim społeczeństwa „żadne społeczeństwo, w którym istnieje przestępstwo zniewazenia wladzy (czy innej osoby publicznej) nie jest, bez względu na to, jakie są inne jego cechy, społeczeństwem wolnym”. Harry Kalven
Stosujac te tezy do sytuacji w Polsce – wszelkie pozwy rozroznych mediow i politykow o naruszenie dobr osobistych nie powinny miec miejsca w demokratycznym spoleczenstwie. Stajac sie osoba publiczna odlozyli na polke takie fochy i zgodzili sie na to, ze beda atakowani przez przeciwnikow i nie zawsze z zachowaniem fair play i savoir - vivre. Nawet TK wypowiedzial sie, iz
..Osoby wykonujące funkcje publiczne- ze względu na swą pozycję i możliwość oddziaływania zachowaniami, decyzjami, postawami, poglądami na sytuację szerszych grup społecznych - muszą zaakceptować ryzyko wystawienia się na surowszą ocenę opinii publicznej...” SK 43/05 12.05.2008

Ze juz nie wspomne , iz wolność wypowiedzi i swoboda wyrażania swoich poglądów jest zagwarantowana art. 54 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Artykuł ten gwarantuje również prawo do informowania o działalności osób pełniących funkcje publiczne.

Z tego wynika prosty wniosek, iz sady dzialaja wbrew art. 54 K rozpatrujac tego rodzaju sprawy. Jest to ewidentnie bron polityczna, aby “zamknac usta” krytykom i dlatego jest to obciach, zenada, tragedia a Polska jest blizej Bialorusi i Korei Polnocnej niz Europy.To o te pryncypialna zasade powinnismy walczyc, albowiem to co sie dzieje na sali sadowej jest tylko konsekwencja faktu, ze sady dzialaja bezprawnie rozpatrujac takie sprawy Trzeba walczyc o przestrzeganie gwarancji konstytucyjnych, a nie bicie piany, ze nie ma sprawiedliwosci a sadzie. Nie ma bo do 22 lat siedzimy cicho ( to bicie piany na blogach jest olewane) i dopuscilismy, do tego aby wladza sadownicza, a teraz i "niezalezna" prokuratutra robila co chce bez zadnej kontroli suwerena. To jest zwyczajnie panstwo w panstwie. Nie ma zadnych demostracji, zadania od poslow i senatorow dzialania, zarzucania ich emailami etc.

Czemu sluza portale - blogowiska? Biciu piany i prawieniu sobie wzajemnie komplementow. Zadnych praktycznie realnych dzialan - bojkotow, demonstracji, paralizowania rzdu i sejmu emailami, etc. Przecietny obywatel tego ubekistanu uwaza nas za nieszkodliwych oszolomow. I w jednym sie nie myli, jestesmy "zaiste" praktycznie nieszkodliwi.

Jezeli sa sprawy gdzie chodzi o wazne fakty i prawdy - politycy winni dzialac poprzez Sejm, zarzucajac to rzadzace bydlo interpelacjami, inicjatywami ustawodawczymi dot. tych wlasnie przepisow prawa cywilnego etc. Zakladac sprawy z oskarzenia prywatnego i jezeli to nie da spodziewanego ( czy sprawiedliwego rozstrzygniecia) skladac skargi w Sztrasburgu.Uruchamiac dzialania w Trybunale Stanu - po co jest ten zapis w Konstytucji. W tak zmasowanym ataku musi cos sie zmienic.

"Bardzo przepraszam, ale czy w obecnej Polsce w ogóle można mówić o jakichkolwiek nieprawidłowościach dotyczących władzy lub służb, a co gorsze karane jest już samo stawianie hipotez i dochodzenie do prawdy?"

Jest tak jak jest, poniewaz bydlo okopywalo sie przez 22 lata pod naszym nosem i my na to pozwalalismy.

Pisze o tych sprawach od lat i jakos bez specjalnego odzewu. A przeciez wladza sadownicza jest jednym z najwazniejszych fundamentow trojwladzy w spoleczenstwie demokratycznym. Jezeli jest chora i kompletnym upadku jak to ma miejsce w Polsce nigdy nic sie nie zmieni. A my mozemy pisac sobie nasze blogi do usranej i podniecac sie paroma setkami czytelnikow.

Vote up!
0
Vote down!
0

faxe

#169917

Dzieki i ciesze sie z Twojej wizyty
Same serdecznosci.faxe

Vote up!
0
Vote down!
0

faxe

#169970

systemu sądownictwa w Polsce i "niezawisłości" tych ludzi odzianych w czarne sukienki z łańcuchami na szyi powtarzam za W. Cejrowskim: "Wszyscy won!!!".

Vote up!
0
Vote down!
0
#169978