Rusałka osetnik - Vanessa cardui

Obrazek użytkownika katarzyna.tarnawska
Świat

Z początkiem maja, w Polsce, (Wielkopolsce) obserwowałam jedne z pierwszych tegorocznych motyli - pomarańczowe rusałki osetniki. Stopniowo ilość ich zwiększała się. Na początku czerwca, już w Danii, na Bornholmie zauważyłam, że ilość motyli była zaskakująco duża. Duńska prasa informowała o "nalocie" motyli - przybywających do Europy Północnej - z Włoch. To były właśnie osetniki. 

Z ciekawości - zainteresowałam się tymi, banalnymi można by sądzić, owadami.

Okazało się, że to motyle niezwykłe. Wiemy trochę na temat wędrówek ptaków. A co wiemy o wędrówkach motyli?

Źródło <a href="]]>http://www.zielonakamera.pl/w-lesie-i-na-lace/motyle/rusalka-osetnik]]>" >Rusałka osetnik - niestrudzony podróżnik</a>

Na ilustracji widać drogi jakimi, z krajów Maghrebu, przemieszczają się te  "wszędobylskie" motyle do Europy, ba - nawet w okolice koła podbiegunowego. Występują prawie na całej kuli ziemskiej, nie ma ich na Antarktydzie i w Ameryce Południowej. Drogi ich wędrówek są bardzo zbliżone do szlaków bocianich. Pokonują odległość ~14 tys km. Może też z tego powodu, że motyle wykorzystują te same prądy powietrzne. Spotkać je można w terenach górskich - do wysokości 3 tys. m. Przeloty na wysokości do 1000 m. Dla porównania - amerykański monarch (monarcha, danaid wędrowny - Danaus plexippus) przelatuje, podczas wędrówek 2 - 3 tys. km.

Do niedawna nieznane były drogi wędrówek powrotnych  osetników. Tę tajemnicę udało się jednak odkryć.

Źródło ]]>https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/g201312/rusalka-osetnik-zaga...]]>

Dzięki obserwacjom z radarów i aktywności przyrodników amatorów - entomologów odkryto trasę powrotną tych niezwykłych wędrowników. Choć te, które przybywają z powrotem do Afryki - są już piątym czy szóstym pokoleniem tych, które wyruszyły w drogę ku północy. Podczas wędrówek, w kolejnych miejscach, motyle dbają o  "przedłużenie gatunku". W Polsce mamy dwa pokolenia - jedno, które przylatuje "z południa" i następne - krajowe, to które wyruszy w drogę powrotną.

Od czerwca do września można w Polsce zobaczyć gąsienice motyla, we wrześniu zaczynają się odloty - trwające do października.

Czasami warto zatrzymać się i zastanowić nad niesamowitym pięknem i niezwykłością zjawisk przyrody wokół nas.

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Wczoraj takiemu motylowi zrobiłem zdjęcie w Krakowie na terenie Nowej Huty (Łąki). Latało ich kilka.Były też motyle z gatunku bielinkowatych, ale żaden nie usiadł na tyle blisko, by można było rozpoznać. Przy okazji obserwowałem kopciuszki. Drugi lęg właśnie karmią.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1595937

ale jakiemuś troglodycie nie spodobał się Pański wpis...

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1595953

"Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe". :) Ale jak widać, również Pana pytanie pośpiesznie pałką odznaczył. Tak tu już jest,  troglodyci tu rządzą.Hobbystycznie zajmuję się fotografią przyrody, stąd moje zainteresowanie tym wpisem. Wczoraj wędrując w ramach wolnego czasu po łąkach przyległych do kombinatu (niestety wygaszanego, jak cały nasz przemysł) Nowej Huty te motyle zobaczyłem. Jeden był łaskawy na tyle, że usiadł i pozował do zdjęcia. W sumie na nieciekawym tle, ale cóż, jeszcze dzikiej zwierzyny pozującej na sms w najlepszym plenerze nie wymyślono :)

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1595957

Przyroda - to profesja i pasja mego Tatka, a - odziedziczona po Nim - moja.

Szczęściem było/jest, że obaj moi mężowie też pasjonowali się przyrodą.

Stąd - bliscy są mi wszyscy, którzy czują to samo. Bez fałszywych demonstracji o "redukcję emisji CO2" celem "zapobiegania efektu cieplarnianego".

Fazę kolejnego wzrostu ciepłoty na Ziemi przewidywał - na podstawie wieloletniej obserwacji "sinusoidy klimatycznej" - mój Tatko, już ponad 60 lat temu - w czasach mej "nastoletności". O Al Gorem miał Tatko, od początku, negatywne zdanie - to sprytny oszust (oszołom).

Pozdrawiam,

Vote up!
2
Vote down!
-1

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1595968

(Pieris napi) - jeśli nie nasz, pospolity, kapustnik.

Kopciuszki "mieszkają" w naszym polskim domu, podobnie - szpak. Jak one, biedne, wyżywią młode - przy tych tropikalnych upałach - gdy giną owady?!

Pzdr,

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1595969

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Zawisza Niebieski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Bierz aparat, i jedź w swoje bagna, wróć za tydzień, bo inaczej się rozwiedziemy :) Nie ma nic piękniejszego, niż przed świtem pojawić się w lesie, obserwować jak budzą się ptaki, jak większe ssaki wychodzą na poranne jedzenie. Czuję się wtedy jak moi przodkowie myśliwi (grupa krwi 0), tyle, że ja nie mam potrzeby zabijania by przeżyć. Za to poluję aparatem fotograficznym a moje trofea w domu na ścianie też wiszą. To jest wielka frajda. Kiedyś przez 2 dni obserwowałem jak dzięcioł wyprowadzał młodego z gniazda. Zgryzły mnie komary, mimo zabezpieczeń, ale wrażenia niezapomniane. Cieszy mnie, że Pani też ma takie zainteresowania, obserwować, nie przeszkadzać. W sumie jak się usiądzie, ze dwie godziny posiedzi nawet w pobliżu gniazda, ptak zaczyna traktować człowieka jako element otoczenia. (mówię tu o ptakach, co samiec śpiewem wskazuje wysiadującej samiczce, czy może się ruszać, czy ma siedzieć cicho). Jeśli miałbym łowić ryby, to jednak wolę czatować z aparatem.

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1595974

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1595978

bo, żaden z nich nie był łaskawy :) podlecieć na tyle blisko, bym rozpoznał, z odległości wszystkie były białe, bo czy to u kapustnika, czy innych ślady w innych kolorach są z odległości nierozpoznawalne. 

Co do kopciuszków, wiem, gdzie mają gniazdo, rodzice uwijali się jak mogli, coś tam w dziobach nosili, bo małe darły się wtedy jak mogły, więc sił im nie brakowało. Może wychowają. To czas na drugi lęg. U mnie w domu też są, choć nie wiem, gdzie gniazdują, pod dachem mojego domu od wielu lat kawki młode wyprowadzają. Nie zatykam dziury w podsufitce, niech mają gdzie gniazdować. Co najwyżej z rana sobie pogadamy :), wychodzę na balkon a one na mnie z krzykiem, ale to już dobrosąsiedzki krzyk. To już pewnie kilka pokoleń tam się wychowało. 

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1595982

niedziałający link:

z końcem lata miliony tych owadów migrują na południe. Ponieważ z reguły lecą na wysokości około 500 metrów, raczej trudno je zauważyć z ziemi. Rusałki czekają na sprzyjające prądy powietrzne, które nadają im średnią prędkość 45 kilometrów na godzinę i umożliwiają długą podróż do Afryki. Każdego roku motyle pokonują do 15 000 kilometrów — wyprawę mogą rozpoczynać nawet na tak odległej północy, jak obrzeża Arktyki, a kończyć daleko na południu w tropikalnej Afryce Zachodniej. https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/g201312/rusałka-osetnik-zagadka-wyjaśniona/

Bardzo zajmująca historia! I tak sobie pomyślałem - skoro klimat nam się rzekomo "ociepla" (bo za mało niby walczymy z CO2), to te rusałki się niedługo ugotują w tym Gabonie czy Kamerunie, ale może nie?

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
9
Vote down!
0
#1595952

"Walczę" o wstawienie poprawnego linku - ten w twoim komentarzu otwiera tekst oryginalny bez problemu. Ten sam - skopiowany i wstawiony do mego wpisu - nie działa . Żadna korekta nie pomaga. Nie mam pomysłu.

Pozdrawiam serdecznie,

Vote up!
3
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1595965

Extra post. Jakże zwracających na to, co mamy najbliżej... i jest piękne. Dziękuję i pozdrawiam.

Vote up!
6
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1595962

 Białowieskiej. :-)

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1595966

mam w swoim "katalogu" zdjęć. Wciąż "poluję" na kolejne.

Żałuję, że nie umiem "wklejać" moich zdjęć do komentarzy - bo z przyjemnością pokazałabym, zwłaszcza niektóre z nich, na tutejszym blogu.

Serdecznie pozdrawiam,

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1595970

Po kliknięcieu na "odpowiedź" pojawia się nowe okienko.

Żeby umieścić zdjęcie trzeba kliknąć na - ikonę z widoczkiem - znajdującą się przed literką "A".

Zdjęcie musi być już gdzieś opublikowane w sieci - bo potrzeby jest adres internetowy.

Zdjęcia można bezpłatnie publikować na portalu "https://imageshack.com". Choć trochę czasu zajmuje nauka posługiwanaia się tym portalem.

Powodzenia. :-)

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1595972

Dziękuję!

A to - krocznik - zorzak!

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1595998

Wędrówki owadów - tajemniczy świat...

Vote up!
3
Vote down!
-1

Yagon 12

#1595991