Trzecia władza - ciągła zapaść

Obrazek użytkownika Husky
Kraj

 

 

 

Wreszcie mam czas, by czytać również to, co piszą inni. I przyznam się, że czasem oczom nie wierzę.

Bloger Zawisza Niebieski, zdeklarowany antypisior, pisze przecież wyraźnie:

Kiedy PiS po wyborach zabierał się do „reformy” sądownictwa nikogo ze zwolenników tej partii nie można było przekonać iż cele są inne niż poprawa dostępu do sądów dla zwykłego obywatela.

Poprawa dostępu do sądów celem reformy?

Od kiedy?

Mój Boże, wygląda na to, że właśnie odnalazłem dowód na świat alternatywny.

Zawisza najwyraźniej nie pochodzi z tego samego świata, co ja, i, jak sądzę, reszta czytelników/blogerów etc. portalu.

Warto więc przypomnieć nie tak odległe w czasie wypowiedzi.

Ale uwaga, wszystkie były składane wtedy, gdy zdaniem Zawiszy jeszcze się dobrze w Polsce działo.

Głos pierwszy.

Janusz Wojciechowski (2014):

Moja diagnoza jest pesymistyczna. Państwo nie gwarantuje dziś sprawiedliwości, wymiar sprawiedliwości daleki jest od uczciwości. Skala krzywd, z jakimi się stykam, jest ogromna. 

Nawet jeśli wziąć pod uwagę, że trafiają do mnie tylko ci, którzy czują się pokrzywdzeni. 

Jako wieloletni sędzia często nie mogę pojąć, jak możliwe są pewne wyroki i niektóre decyzje. 

Jak można skazać człowieka na dożywocie za podwójne zabójstwo w sytuacji, gdy sędzia w uzasadnieniu nie wskazuje żadnych, ale to żadnych dowodów? 

Jak można skazać kogoś na 25 lat bez dowodów na udział w zbrodni? 

Albo na siedem wyłącznie na podstawie pomówienia, zresztą odwołanego? 

A z drugiej strony ewidentne zbrodnie uchodzą bez kary. 

Znam dobrze sprawę, w której wszystko wskazuje na to, że młoda dziewczyna została zamordowana, ale prokurator na poważnie twierdzi, iż popełniła samobójstwo, trując się cyjankiem, a następnie w boleściach rzucała się po mieszkaniu, ponabijała sobie mnóstwo siniaków, po czym wysprzątała mieszkanie i zmarła.Takich przykładów jest wiele. 

(…) 

W Białymstoku od dziesięciu lat siedzi człowiek, którego skazano bez żadnych dowodów. 

Pytam od dziesięciu lat kogo tylko mogę o tę sprawę, proszę o wskazanie choćby jednej poszlaki wskazującej na jego winę, jedną okoliczność, cokolwiek. 

Proszę mi wierzyć, nic takiego nie ma. 

Widzę na tym przykładzie rzeczy nieprawdopodobne. 

Choćby to, że znaleziony na miejscu zbrodni włos, nienależący do skazanego, ale najprawdopodobniej do prawdziwego mordercy, nie został nawet przebadany! 

Nie porównano wyników z DNA kilku innych potencjalnych podejrzanych. 

To sprawa, która nie daje spać po nocach.

Kiedy pomyślę, że ktoś może siedzieć w więzieniu przez dziesięć lat, a jest niewinny, trudno pozostać biernym. 

(…)

… główną przyczyną jest poczucie bezkarności, przekonanie, że możemy wszystko i nikt tego nie sprawdzi, nikt nam nic nie zrobi.

Zresztą, choć przykro to mówić, znam i takie sprawy, w których treść uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego też nie wskazuje na to, by sędzia czytał akta danej sprawy. 

Często odpowiedzi na apelacje czy kasacje są powielaniem okrągłych, mam wrażenie, że często kopiowanych, stwierdzeń, iż „jest to gołosłowna polemika z ustaleniami sądu”. 

Pomija się w ten sposób poważne, solidne argumenty. 

To niestety narasta, można już chyba mówić o zjawisku komputerowego sądzenia, gdzie uzasadnienia w kolejnych sprawach są mechanicznie kopiowane. 

Widziałem na własne oczy uzasadnienie wyroku w sprawie o wypadek drogowy, gdzie było cytowanych chyba z 17 orzeczeń Sądu Najwyższego, z 18 cytatów z literatury prawniczej, tylko nie było odpowiedzi na jedno pytanie: dlaczego sąd uznał, że oskarżony spowodował wypadek, zjeżdżając na swoją lewą stronę, gdy do zderzenia doszło na jego prawej stronie?

]]>www.aferyprawa.eu/Afery/Janusz_Wojciechowski]]>

 

Głos drugi

Mariusz Cysewski, którego cenię i szanuję, choć sposób wyrażania przezeń poglądów czasem nawet mnie potrafi zdziwić (formą, bo merytorycznie trudno się do czegokolwiek przyczepić) postawił sprawę jasno:

Tylko że równość stron – która przecież i tak w tej nowelizacji, jak wspomniałem, de facto nie istnieje – sama w sobie nie prowadzi do wzrostu liczby uniewinnień. 

Zauważmy że i dziś konstytucja wymaga „separacji władz”: ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej (tu: prokuratora). 

W jednej z przyjętych przez ETPC definicji pojęcia „sąd” powiada się bardziej radykalnie, że istotą sądów jest niezależność– zwłaszcza od władzy wykonawczej. 

Wyroki – skazujące i teoretycznie uniewinniające – wydają wszak sędziowie. 

Po nowelizacji sędziowie nadal, tak jak dziś, zblatowani będą z prokuratorami. 

Dlatego nowelizacja nie prowadzi do skutków korzystnych dla ofiar. 

Do wzrostu liczby uniewinnień dojdzie dopiero po przywróceniu konstytucji: 

usunięciu i wykluczeniu zblatowania prokuratorów i sędziów. 

I temu właśnie służy idea ław przysięgłych, złożonych z 12 obywateli „z łapanki” – wylosowanych np. z bazy PESEL i jednorazowo wyznaczanych do wydania wyroku w danym procesie, jak w USA. 

Drugi proces – kolejna „łapanka”, i tak dalej. 

Praktycznie tylko tak można rzeczywiście „odseparować” prokuratora od sądu (od ławy przysięgłych orzekającej w danej sprawie). 

Ot, prokurator przedstawia argumenty publicznie na sali sądowej – tak jak widzimy to na filmach – i jeśli przysięgłych, czyli zwykłych obywateli, czyli nas przekona, to sprawę wygrywa a nie to nie i szlus. 

Ławy przysięgłych to podstawa sprawiedliwości i normalności w sądach. 

Nic ich nie zastąpi; nawet moja ulubiona równość uczestników (stron), czyli kontradyktoryjność, czyli sądowy charakter procedur sądowych. 

Psu na budę zdadzą się procedury sądowe gdy nie ma samych sądów. 

Gdyby rzeczywiście ta fikcyjna nowelizacja miała doprowadzić do 30% uniewinnień jak twierdzi Kownacki i jak było w Polsce Niepodległej do roku 1939 to, na Boga, byłby to powód by w te pędy zapisać się do Platformy Obywatelskiej i wznosić hymny pochwalne na cześć sądów, broniąc ich przed zakusami totalitarnej tłuszczy. 

Jak jednak państwo wiecie, nic podobnego nam nie grozi, bo zarzut Bartosza Kownackiego, że po nowelizacji sądy będą uniewinniać, jest bez wątpienia nieprawdziwy.

 

3obieg.pl/wolny-czyn-dlaczego-pis-bez-procesow-procesowych-konferencja-w-wannsee

 

Głos trzeci

Maciej Onyszkiewicz, redaktor Kontaktu, zauważa jeszcze inny aspekt sądowej rzeczywistości.

 

Otóż stosunek do podsądnego, bezwzględność karania, jest wynikiem wprowadzonych ongiś przed laty zmian ustrojowych, w wyniku których społeczeństwo zostało rozwarstwione w stopniu o wiele większym, niż w PRL. 

Część, i to pokaźna, została wypchnięta na margines. 

Polski „populizm penalny” rozkwitł na początku XXI wieku. 

Pierwszym „szeryfem” został Lech Kaczyński, który jako minister sprawiedliwości zapowiedział, że będzie popierał zaostrzanie kar, nawet gdyby istniały niezbite dowody na nieskuteczność takiej formy walki z przestępczością. 

W okresie IV RP nastąpiła eskalacja „populizmu penalnego”, a rolę szeryfa przejął Zbigniew Ziobro. 

Jednak również za rządów PO władza podsycała poczucie zagrożenia w celu poprawy swoich notowań w sondażach. 

Wypowiedź premiera Donalda Tuska, w której nazwał sprawców czynów pedofilnych „kreaturami, którym nie przysługują prawa człowieka” czy przeforsowanie w Sejmie, wbrew opiniom karnistów, tzw. ustawy o bestiach pokazują, że „populizm penalny” w Polsce przeżył IV RP i wciąż ma się dobrze.

(…) 

Powodzenie terapii szokowej, która w krótkim czasie miała wprowadzić w Polsce gospodarkę rynkową, wymagało jednak fundamentalnej zmiany mentalności społecznej. 

Przedsiębiorczy indywidualiści, nastawieni na rywalizację i rozwój osobistych karier, musieli zastąpić niezaradnych, nastawionych roszczeniowo wobec państwa homo sovieticusów. 

Dlatego brutalnie zdławiono pozostałości państwowych przedsiębiorstw przemysłowych, a wszystkie PGR-y zlikwidowano jedną decyzją administracyjną, niezależnie od tego, czy były rentowne, czy nie.

Konieczne i racjonalne decyzje ekonomiczne rządu przeplatały się z posunięciami ideologicznymi, mającymi wyeliminować wszystko, co kojarzyło się z poprzednim ustrojem. 

Zmiana mentalności Polaków dokonała się w niecałą dekadę. 

Według badań prof. Hanny Świdy-Ziemby pokolenie młodych ludzi na początku lat 90. wyznawało inne wartości niż ich rówieśnicy 10 lat później. 

Niechęć do rywalizacji i wartości wspólnotowe zostały zastąpione przez marzenia o indywidualnych karierach. 

Skutkiem terapii szokowej było wprawdzie zahamowanie hiperinflacji, ale w wyniku reform drastycznie wzrosło bezrobocie. 

Niektóre miasta przemysłowe oraz po-PGR-owskie wsie do dziś pozostają enklawami dziedziczonej przez następne pokolenia biedy. 

Doktryna neoliberalna zakłada, że ludzie sami powinni być odpowiedzialni za własny los. 

Nie należy liczyć na pomoc instytucji państwowych, tylko być przedsiębiorczym i samodzielnie zadbać o siebie. 

Niewydolny, ale rozbudowany system polityki społecznej PRL zamiast gruntownej reformy doczekał się stopniowego demontażu. 

Nie wszyscy ludzie umieli poradzić sobie w obliczu zamknięcia ich zakładów pracy. Wraz z bezrobociem i społecznym wykluczeniem musiała wzrosnąć także przestępczość. Zdaniem francuskiego socjologa Loïca Wacquanta, autora książki „Więzienia nędzy”, jeśli obywatel nie ma legalnej możliwości zapewnienia sobie godziwych warunków życia, wchodzi na ścieżkę przestępczą. 

W ten sposób państwo, zamiast realizować skuteczną politykę społeczną, penalizuje ubóstwo.

magazynkontakt.pl/niesprawiedliwi-wsrod-narodow-swiata.html

 

Tak więc surowość sądów, i praktycznie pozbawienie oskarżonego nadziei na wyrok uniewinniający, pełniła dwie funkcje:

1. pozwalała trzymać obywateli „za pysk”, co generalnie przekłada się na stosunkowo mały ich udział w różnego rodzaju manifestacjach czy protestach; 

2. pełniła niebagatelną rolę fiskalną.

Trzeba bowiem pamiętać, że ok. 90% wyroków stanowią grzywny – samoistne bądź też wymierzane obok kary pozbawienia wolności w zawieszeniu (przy ok. 300 tys. orzeczeń karnych rocznie).

Tymczasem Zawisza Niebieski mimowolnie gloryfikuje tamten czas, co najprawdopodobniej jest wynikiem jego ślepej wręcz nienawiści do PiS-u oraz braku rozeznania co do faktycznego nagromadzenia nieprawości w stajni tow. Augiasza, jakim ciągle jest polski wymiar sprawiedliwości.

Nic dziwnego, że PiS jest popierany w kręgach ludzi, którzy doznali działania polskiej Temidy na własnej skórze.

Można, i trzeba nawet, zarzucać partii Kaczyńskiego pewną niekonsekwencję, zbyt łatwą rejteradę przed unijnymi wytykami.

Ale ciągle jest to jedyna partia, która po 1989 roku cokolwiek zrobiła w kierunku koniecznej reformy Temidy.

Tymczasem zalewa się nas opowieściami o rzekomo naruszonej praworządności, choć nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością.

Bo o praworządności wcale nie decyduje sposób, w jaki wybierany jest KRS. W wielu państwach sędziowie są wybierani przez ministerstwa i nikt z tego tytułu nie trąbi na alarm.

Ale w Polsce jest specyficzna sytuacja.

Prawdopodobnie jesteśmy najbardziej zaawansowani w budowaniu tzw. republiki sędziowskiej, rządzonej przez „najlepszą kastę”.

Tymczasem praworządność oznacza po prostu, że Państwo i jego organy działają na podstawie i w granicach prawa.

A więc nie tylko sądy, ale np. straż pożarna, szkolnictwo i ZUS.

Polskie sądy jakie są, każdy widzi.

Jeśli one mają strzec praworządności, to nic dziwnego, że jest tak, jak widzimy.

Próby reformy, uwalane przez Unię, prawdopodobnie skończą się już niedługo.

Zamiast próby odnowienia gmachu kolejny developer, jakim już na pewno będzie Naród, czyli suweren, skorzysta z reformy wg Cejrowskiego:

 

Wszyscy won!

 

I nie tylko moim zdaniem tak  będzie najprościej.

 

ilustracja: Polska Temida, obraz Franciszka Kulona

19.03 2019

]]>http://obserwatorium.neon24.pl/post/148153,trzecia-wladza-ciagla-zapasc]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (8 głosów)

Komentarze

Rasowy psiaku.
Miałeś rację rezygnując z tego sowieckiego ścierwo medium.
Tam te palanty z WPS to już cyrylicą posty zamieszczają, no debile.
Bo im putina prezydent Duda na Westerplatte nie zaprosił.
Co za sowieckie ścierwa nie ludzie.
http://wps.neon24.pl/post/148154,polska-patriotyczna-zaproszona-na-kongres-geopolityczny

Inna sowiecka sucz już odnalazła zamachowca z Nowej Zelandi !!!!
Wiesz gdzie?
Ano na Ukrainie, pojebane babsko.
http://fretka.neon24.pl/post/148164,krwawe-ataki-terrorystyczne-w-nowej-zelandii

A ten wpis blogera Humpty Dumpty znakomicie podsumowuje tego warszawskiego pedofila.
To czub gorszy od Lisa i Palikota razem wzięty.
POyeb

Vote up!
7
Vote down!
-3

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1583691

Do powyższych przekładów należy jeszcze dodać notkę chorobliwie nienawidzącego PiS Jaromira, który pisze o zbyt drogich limuzynach BOR; a tak przy okazji o innych szokujących wydatkach. Czy  w związku z tym BOR powinien przesiąść się na furmanki? Cokolwiek by nie zrobiono żaden PO-wiec i Narodowiec na Neon nie będzie zadowolony. 

http://jaromir.neon24.pl/post/148165,pisowskie-bmw

Vote up!
5
Vote down!
-4

AgnieszkaS

#1583699

Bardzo się Pani dziwię. Dama w żadnym wypadku nie popierałaby faceta posługującego się takim językiem.

Powtarzam... DAMA.

Vote up!
8
Vote down!
-6
#1583703

Husky był zawsze człowiekiem kulturalnym, a znam go dosyć długo. Proszę więc niczego nie insynuować.

Vote up!
5
Vote down!
-3

AgnieszkaS

#1583707

A ja Pani powiem, że dla żadnej , ale to żadnej sprawy, nie warto tracić ani twarzy, ani honoru... bo tak na prawdę tylko to mamy na własność i tylko to możemy zabrać na tę drugą stronę...

Vote up!
6
Vote down!
-6
#1583708

Do której masz dyżur
Kto po tobie

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1583710

Zachowuje się Pan wobec mnie zbyt protekcjonalnie. Nie przypuszczam abyśmy się znali. Jeśli chodzi o mój komentarz pod notką, którą Husky tu umieścił, to nadal podtrzymuje moją krytyczną opinię na temat tendencyjności wpisu Jaromira na Neon. Panu to oczywiście nie musi odpowiadać. Nie mam zamiaru się z moich poglądów przed Panem dłużej tłumaczyć. Ani też określać, czy "a nie mówiłem" zachowuje się jak dżentelmen czy nie, bo popełnił faux pas i nie będzie już proszony na "salony".

Miłego wieczoru życzę,

Vote up!
7
Vote down!
-4

AgnieszkaS

#1583713

Oj zaraz salony :). Jakie tu salony, każdy widzi ...

Vote up!
5
Vote down!
-6
#1583714

Dużo mówisz ,więc może napisz jakie masz wobec mojej osoby  uwagi czy zarzuty.

Coś konkretnego please

Chętnie odpiszę

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1583758

Nie napisałem złego słowa na Twój temat, łatwo to sprawdzić. Nie toleruję natomiast tego "zawiedzonego, londyńskiego" chamstwa, ani na Twoim blogu, ani na żadnym innym. To żadni patrioci, nie szanujący nikogo, i niczego. Grupa ludzi bez kultury i honoru, robiąca z portalu bagno.

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1583770

Dość jednostronna ta uwaga do przyznam bardzo soczystych komentarzy z którymi się nie zawsze zgadzam

Ale taka mała uwaga.......

Nie mogę doszukać się Twoich uwag (czy oficjalnych skarg) wobec innych blogerow czy komentatorów którzy w niczym nie ustępują Zawiedzionemu.

Ale ok. To tylko tak na marginesie

8-)))))))))

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1583795

Mógłbym powiedzieć, że "zająłem" się grupą szczególnie "wybitnych" w dziedzinie chamstwa i kloacznego języka, przecież jak zaczynać, to od najlepszych w danej "dziedzinie" :). . Gdzie do nich takim "miernotom" jak choćby "zdecydowany...", czy nie wytykając "wilkowi...", któremu w swoim czasie często zwracałem uwagę.
A tak na prawdę, to zapewne zauważyłeś, że przez tych osobników byłem i nadal jestem bezwzględnie atakowany. Ludzie bez honoru... i zdania nie zmienię...

Vote up!
3
Vote down!
0
#1583804

Nie napisałem złego słowa na Twój temat, łatwo to sprawdzić. Nie toleruję natomiast tego "zawiedzonego, londyńskiego" chamstwa, ani na Twoim blogu, ani na żadnym innym. To żadni patrioci, nie szanujący nikogo, i niczego. Grupa ludzi bez kultury i honoru, robiąca z portalu bagno.

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1583771

Nie napisałem złego słowa na Twój temat, łatwo to sprawdzić. Nie toleruję natomiast tego "zawiedzonego, londyńskiego" chamstwa, ani na Twoim blogu, ani na żadnym innym. To żadni patrioci, nie szanujący nikogo, i niczego. Grupa ludzi bez kultury i honoru, robiąca z portalu bagno.

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1583772

Zastanawiam się , co myśli kobieta o facecie, który o innej kobiecie mówi "pojebane babsko"...

Vote up!
5
Vote down!
-6
#1583712

co ja myślę o kobiecie, której podoba się poniższy wpis i daje plusa.

"Kobieta to zwykle złośliwa narośl wokół p..dy"

http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/przywodca-narodu#comments

 

 

 

 

Vote up!
6
Vote down!
-4

AgnieszkaS

#1583715

No tak, ale w tym przypadku widzę Pani zdecydowany sprzeciw.
Rozumiem, że "chłopcom z ferajny" wolno wobec Pani więcej ?.
Stąd mój tekst o "twarzy i honorze"...

Vote up!
5
Vote down!
-6
#1583718

Proszę zatem temperować chopców- narodofców-korwinofców z "ferajny" - nie mnie. To będzie dopiero z "twarzą i honorem".

Vote up!
4
Vote down!
-2

AgnieszkaS

#1583785

ścierwo... palanty... debile... ścierwa... sucz... pojebane babsko... pedofila... POyeb...

I wszystkim "Niepoprawnym", również "miłej" lektury tekstów nadwornego "bluzgacza"...

Co tam u Pana, Panie Gawrion, śpimy ?.

Vote up!
6
Vote down!
-5
#1583701

Wczoraj ci mówiłem
Nie cytuj @panMarek
Nieładnie być kapusta
Oj nieładnie
To rodzinne?

Vote up!
6
Vote down!
-4
#1583704

Powiem tak.
To co myślę o blogerze Zawisza to można przeczytać  na Neon w wielu komentarzach
Wiele razy mu to prosto " w twarz" napisałem.
Tu też,  i więcej nie mam zamiaru o tym pisać.
Tylko dzięki Kaczynskiemu i PIS parę osób wie o tym gostku i jako tako może zaistnieć
Inaczej nikt by o nim nigdy i nigdzie nie usłyszał

Jedno wiem bloger którego wpis zamieściłem, radzi sobie świetnie i w klasyczny sposób zaorał to lemingowe "towarzystwo" wzajemnej adoracji.
8-))))))

Pozdrawiam

 

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1583760

Witaj,

Znam sporo prawników - od radców i notariuszy, aż po sędziów. To bardzo marne towarzystwo. Ostatni poznany prawnik, któremu sprzedałem dom, gdy go poprosiłem o przesunięcie wyprowadzki o 5 dni (sam się wprowadzał za miesiąc), zażądał ode mnie 3 tyś. złotych. I to był dosyć jeszcze w stosunku do kolegów po fachu dosyć przyzwoity gość.

Pierwsze, co kategorycznie stwierdzę - polskie sądownictwo jest do dupy. To bezdyskusyjny fakt.

Lecz by to uzasadnić, potrzeba wywodu na cztery strony.

Więc skoncentruję się tylko na trzech aspektach:

  • Komunistyczna spuścizna - sądy i sędziowie byli ślepymi wykonawcami poleceń z góry. Vide - sędzia na telefon.
  • Zapaść sadownictwa, podobnie jak uniwersytetów, władz lokalnych, tzw. artystów, jest efektem moralnego upadku, zanikiem wzorców wartości i ogólnie kulturalnej dekadencji.
  • Pełzająco buduje się nową, kastową strukturę władzy, znaną już jako sądokrację. Jak to widzimy w przypadku TSUE, jest to w Europie najwyższy decydent - arbiter. Taki władca absolutny. U nas w PL trenowano już przez SN i TK, jak dyskwalifikować władzę i uprawnienia Sejmu i Senatu, Prezydenta i Rady Ministrów. Czyli to SN uzurpuje sobie bycie władzą najwyższą i ostateczną na terenie RP.

Oczywiście jest od cholery innych absurdów. Np. uważam, że stanowiska sędziowskie muszą być zwieńczeniem kariery, koroną zawodu, jak w nauce profesor. Nie do przyjęcia jest, gdy w Gdańsku 28 letnia niedoświadczona pannica, ale już sędzia, wydaje idiotyczny wyrok. To parodia sprawiedliwości.

Przekonany tez jestem, że sędziów i prokuratorów funkcyjnych winna obowiązywać kadencyjność, a wyboru dokonują mieszkańcy, razem z wyborami terytorialnymi.

No i jestem zdecydowanie za ławami przysięgłych w ważnych procesach i sądami 24 godzinnymi w pospolitych drobnych przestępstwach.

 

A ZawiszaNiebieski, Wrzodak, Ruszkiewicz to jakaś egzotyka z Kałmucji lub krańców Syberii. Tata mój pochodzący z Grodna nazywał takich ciubarykami. Ktoś wie coś więcej o tej nazwie?

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1583764